Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
O rany, to mój najdłużej przespał 5h ale zdarzyło mu się to ze dwa razy. Normalnie co 3 godziny z hakiem do 4-ech max w nocy wytrzymuje. Potem już miota się w łóżku i zjada piąstki (nie budząc się i nie płacząc) i tylko jak poczuje, że go podnoszę, to od razu poplakuje tak charakterystyczne, sygnalizując - matka, jeść! 😜Diagnoza grudzień 2019
JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
Oboje kariotypy i mutacje -ok
1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie
2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️
3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️
4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe
18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
5 dpt - beta 6,4
10 dpt - beta 145,3
17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
24 dpt - mamy serduszko ♥️
1.10.2021 - urodziny Stasia 😃
Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków. -
Mi polozna i pediatra tylko pogratulowali, ze tak śpią i stwierdzili, ze nic tylko się cieszyć. Ale tez chyba przy drugim dziecku zdecydowanie bardziej ufam swojej intuicji, a nie słucham porad dookoła.Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Co u Was słychać dziewczyny.? Bo u nas standard. Krzyk, płacz nie wiadomo o co. Stwierdzam fakt, że moje dziecko chyba ma skok rozwojowy od urodzenia 🙈 muszę się teraz porządnie kilka razy zastanowić jak mój mnie namówi na drugie dziecko 🙈
Wika mi tak daje popalić, że szok.. 😑 najgorzej bo nie wiem o co jej chodzi.. I trochę zaczynam się martwić bo jeszcze się nie uśmiecha 😞 znaczy kilka razy, ale to bardzo rzadko 😑👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Mój się uśmiecha, ale najszerzej i najwięcej uśmiecha się do sufitowej lampy. Tej konkretnej lampie opowiada najwięcej tajemnic, gada do niej pełnym guganiem 🤣
Na jej widok ma takiego banana na twarzy, jakiego na mój widok jeszcze nie pokazał 😜 Na drugim miejscu do uśmiechu jest tata - jako brunet z ciemnym zarostem.
Mama - jasna blondynka na końcu. Za to do mnie bardzo wierzga nogami i rękami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2021, 15:22
Praskovia lubi tę wiadomość
Diagnoza grudzień 2019
JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
Oboje kariotypy i mutacje -ok
1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie
2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️
3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️
4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe
18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
5 dpt - beta 6,4
10 dpt - beta 145,3
17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
24 dpt - mamy serduszko ♥️
1.10.2021 - urodziny Stasia 😃
Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków. -
smagliczka wrote:Mój się uśmiecha, ale najszerzej i najwięcej uśmiecha się do sufitowej lampy. Lampie też opowiada najwięcej tajemnic 🤣
Na jej widok takiego banana na twarzy, jakiego na mój widok jeszcze nie pokazał 😜
Jezu, mój tak samo!!! 😂 lampa jego miłość🥴 czasem się do niej tak uśmiecha i robi takie miny jakby opowiadała mu wszystkie historie jakie się pod nią działy😂 do mnie się jeszcze tak pięknie nie uśmiechnął jak do tej lampy codziennie.
Patka nie martw się tymi usmiechami. Wsyzstko przyjdzie w swoim czasie. Mój tez nie zaczął się uśmiechać w tygodniu, o którym piszą w poradnikach. Z wodzeniem wzrokiem tez się martwiłam, że patrzy tylko w jeden punkt. Teraz już wszystko jest w porządku. Każde dziecko idzie swoim torem, nie ma co się martwić, że jedno się uśmiecha, a drugie jeszcze nie. Lada moment mała będzie się śmiać do lampy😜
Poza tym.. jak tak płacze to biedna nie ma czasu na uśmiechy🙈 niech się dziewczyna w końcu wyluzuje i da odpocząć mamie🙂 a mówiłaś o tym lekarzowi? O tych placzkach? Ma jakieś problemy brzuszkowe czy tylko ten płacz jej towarzyszy?smagliczka, Praskovia lubią tę wiadomość
-
Jane, nie ma żadnych problemów brzuszkowych. Wcześniej owszem były. Ale teraz wydaje mi się, że jest ok. Bo czasem jest ok i normalnie trochę z nami "pogada". Ale mam wrażenie, że moja córka chyba już ma taki charakterek.. są dni kiedy jest naprawdę fajna, grzeczna i wg. Ale jest tych dni bardzo mało 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2021, 20:33
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Dziewczyny, a mi się nazbierało kilka pytań, może któraś z Was podpowie.
1) Ile u Was trwają „niedogodności” związane ze skokami? U nas za pierwszym razem chyba trzy dni i dało się przeżyć, a teraz już minął czwarty dzień i końca nie widać… Czasem czuję, że synek już zostanie taką marudą do końca życia… 😵💫
2) Czy któraś ma Momme masełko ziołowe? Czy jego zapach można porównać do nowej pieluchy tetrowej? Pytam, bo mąż przez nieuwagę postawił nasze masełko na piecu, a teraz zauważyłam ten zapach. Tyle, że nie zwróciłam uwagi jak pachniało wcześniej i nie wiem, czy tak samo, czy się zagrzało i zepsuło.
3) Czy któraś z Was podaje Delicol? To działa doraźnie, tj. pomaga natychmiastowo i jak się na przykład zapomni dawki, to sensacje wrócą do następnego podania, czy długofalowo i na efekty trzeba trochę poczekać?
4) Czy któraś używa pieluch wielorazowych? Potrzebuję się poradzić, a te grupki „wielopielo” mnie trochę przerażają. 🙈 -
Praskovia wrote:Dziewczyny, a mi się nazbierało kilka pytań, może któraś z Was podpowie.
1) Ile u Was trwają „niedogodności” związane ze skokami? U nas za pierwszym razem chyba trzy dni i dało się przeżyć, a teraz już minął czwarty dzień i końca nie widać… Czasem czuję, że synek już zostanie taką marudą do końca życia… 😵💫
2) Czy któraś ma Momme masełko ziołowe? Czy jego zapach można porównać do nowej pieluchy tetrowej? Pytam, bo mąż przez nieuwagę postawił nasze masełko na piecu, a teraz zauważyłam ten zapach. Tyle, że nie zwróciłam uwagi jak pachniało wcześniej i nie wiem, czy tak samo, czy się zagrzało i zepsuło.
3) Czy któraś z Was podaje Delicol? To działa doraźnie, tj. pomaga natychmiastowo i jak się na przykład zapomni dawki, to sensacje wrócą do następnego podania, czy długofalowo i na efekty trzeba trochę poczekać?
4) Czy któraś używa pieluch wielorazowych? Potrzebuję się poradzić, a te grupki „wielopielo” mnie trochę przerażają. 🙈
1. U nas zazwyczaj trwają 2-4dni, ale czasem tez mam wrażenie, że skok się ciągnie w nieskończoność😒 tylko wtedy to chyba po prostu zły dzień i trochę bardziej marudne dziecko🤷♀️ Staram się to tłumaczyć, że każdy z nas miewa lepsze i gorsze dni wiec taki malec tez już może tak mieć. Zwłaszcza, że w jego mózgu zachodzi teraz tyle zmian i codziennie odkrywa dużo nowości i może go to czasem trochę męczyć.
2. Nie mam🤷♀️
3. Podawałam może przez jeden dzień i stwierdziłam, że to nie ma sensu. Było bez zmian. Kolki minęły z dnia na dzień, potrzebny był czas. Ale delicol zawiera enzym laktazę i ona ma każdorazowo pomagać w przyswajaniu laktozy z mleka wiec może działać jedynie wtedy kiedy podaje się go przed każdym karmieniem.
4. Nie pomogę choć zamiary takie miałam ale zrezygnowałam😅Praskovia lubi tę wiadomość
-
Ze skokiem to ja nie wiem ile trwał bo moja jest marudna cały czas, skok ma od urodzenia 🙈 w sumie grzeczna była tylko jakieś 2 tygodnie. Potem się zaczęło 😑
Według kalendarza niedługo u nas zacznie się skok i już się boję 😑
Ale dzisiaj w nocy moja perełka uśmiechała się do światełek (cotton bolls) na szafie 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2021, 08:42
Praskovia lubi tę wiadomość
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Jane, u nas Delicol wszedł nawet nie ze względu na kolki, bo odkąd nosimy w chuście te mijają nam naprawdę zdnośnie. Jak uda nam się wycyrklować czas na chwilę przed kolką i zamotać małego w chustę, potrafi zasnąć i przespać całą kolkę! Niewiarygodne, ale tak jest!
Jeśli się zagapimy i kolka się zacznie zanim go zawiążemy, to też zasypia ale max na godzinę, co jednak przy kolce wciąż jest super pomocne. Bez chusty jest natomiast masakra! 🙈
U nas jest problem z takim przetrawionym ulewaniem, kupy też są brzydkie- nie jest to biegunka, ale widać, że coś jest nie halo. Dodatkowo cały czas słyszę u małego w brzuszku przelewanie, cały czas też pierdzi. Wczoraj zaczęłam podawć ten Delicol, chociaż lekarz zalecał już dawno, ale jakoś miałam opory. Dziś już chyba jest lepiej. Dużo mniej ulewa, jest też wreszcie spokojny.jane789 lubi tę wiadomość
-
U nas też kolki na maxa ostatnio. Tylko ręce i przytulenie działa. Mój mąż niestety tego nie rozumie i ciągle wyzywa że go noszę, że przyzwyczaję,że on nie może się wyspać. Dla niego najlepiej by było odłożyć go do łóżeczka i tak zostawić.. co prawda przy pierwszym nie mieliśmy takich problemów ale niestety każde dziecko jest inne.. kupki też zaczęły wyglądać brzydko są zielone i śmierdzące. Położna mówiła że póki młody przybiera na wadze to nie mam się tym martwić , w przyszłym tygodniu mamy szczepienie dopiero bo mieliśmy przeziębienie i mieliśmy 2 tygodnie odczekać to dopytam się o te kupki bo wiem że delicol też farbuję kupki na zielono bądź alergia
-
Kasia150690 wrote:U nas też kolki na maxa ostatnio. Tylko ręce i przytulenie działa. Mój mąż niestety tego nie rozumie i ciągle wyzywa że go noszę, że przyzwyczaję,że on nie może się wyspać. Dla niego najlepiej by było odłożyć go do łóżeczka i tak zostawić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2021, 13:35
Diagnoza grudzień 2019
JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
Oboje kariotypy i mutacje -ok
1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie
2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️
3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️
4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe
18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
5 dpt - beta 6,4
10 dpt - beta 145,3
17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
24 dpt - mamy serduszko ♥️
1.10.2021 - urodziny Stasia 😃
Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków. -
Mój co prawda pomaga przy dziecku, ale zawsze wtedy gdy młody jest wesoły i spokojny. Nawet nie zdawał sobie sprawy, jak to naprawdę wygląda. Wczoraj rano powiedziałam, że jestem zmęczona, a on na to: „pff… niby czym?”. Tak się wkurzyłam, że wymogłam na nim zamianę na całą dobę. Przez 24 godziny tylko karmiłam synka, wszystko inne robił mąż. Zresztą nawet przy karmieniu miał siedzieć i odbijać, również w nocy. Ja za to przejęłam obowiązki męża i wiecie co? Wypoczęłam jak nigdy! 😜 On za to zaczął mięknąć już o 15, o 19 narzekał, że jest wykończony, a ja złośliwie poszłam na drzemkę, tak jak on każdego dnia. Wieczorem już się słaniał na nogach, w nocy był wściekły i jęczał, że pada na pysk. Rano przeprosił, przyznał, że to jest cholernie ciężka praca, wyraził uznanie dla samotnych matek i z ulgą oddał mi małego.
Ale widzę różnicę, dziś przejmował synka nawet jak był marudny i ewidentnie starał się pomagać. Polecam ten sposób!
smagliczka, jane789 lubią tę wiadomość
-
jane789 wrote:Mojego po 10 minutach boli kręgosłup🤣 i po prostu mówi „nie no, ja go odkładam bo mnie plecy bolą”. Ręce opadają🤷♀️
My też zacznijmy odkładać dzieci jak nas plecy bolą 😜
Mój wczoraj wrócił z pracy i mowi, że go bolą plecy, że jakiś nerwoból.
Stwierdziłam, że mu przejdzie, a mnie bolą cały czas od noszenia malego i zasypiania z nim w na krawędzi w dziwnych pozach w wąskim łóżku w jego pokoju (tam jest łóżko jednoosobowe, na którym spie na razie, by mieć małego na oku w nocy).
Na co mój stwierdził "to po co zasypiacie w jednym łóżku, kładź go do łóżeczka i tyle" (nie dociera, że mały nie zaśnie bez pomocy, a ja wisieć nad jego łóżeczkiem przez godzinę nie mam siły). Po czym zmartwił się, jak on będzie grać nastepnego dnia w siatkę z tym swoim bólem pleców 🤦
Chyba faktycznie na jedną dobę zamienimy się rolami i ja pójdę na siatkę ze swoim bolem, a on ze swoim poniańczy dziecko 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2021, 10:36
Diagnoza grudzień 2019
JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
Oboje kariotypy i mutacje -ok
1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie
2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️
3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️
4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe
18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
5 dpt - beta 6,4
10 dpt - beta 145,3
17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
24 dpt - mamy serduszko ♥️
1.10.2021 - urodziny Stasia 😃
Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków. -
smagliczka wrote:Chyba faktycznie na jedną dobę zamienimy się rolami i ja pójdę na siatkę ze swoim bolem, a on ze swoim poniańczy dziecko 😉
Tylko uwaga, bo tej męskiej wytrzymałości może starczyć jedynie na zajęcie się dzieckiem, a reszta matczynych obowiązków zostanie nieruszona do następnego dnia!Mój jeszcze synka ogarnął, ale już stos pieluch wielorazowych do wypłukania i wyprania piętrzył się do mojej zmiany. Choć uczciwie przyznaję, że starał się znaleźć na to czas, tylko, no właśnie… nie znalazł. 😜 I sił też brakło…