Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przerobiłam chyba z 3 termometry elektorniczny jeszcze zanim pojawił się mały i po urodzeniu i żaden nie dawał
Tak miarodajnego pomiaru jak zwykły rtęciowy ..🤷♀️I taki używam ostatnio .. wkładam Tobiemu pod paszke i jest ok .
Akilegna powodzenia przy budowie domu .. to wymagający okres w życiu zwłaszcza jak jest dziecko
Słuchajcie mnie przyjaciółka wyciągnęła na weekend do tzw SPA . Po prostu powiedziała , ze zarezerwowała i jedziemy .
Jestem dziś innym człowiekiem - już zapomniałam jak to jest nic nie musieć 🙈👌😁
Polecam każdej z Was dziś wracam na maxa wypoczęta i już stęskniona za moimi chłopakami -
Moje możliwości czasowe na SPA to maseczka z rosmana przy szklance herbaty wieczorem ale to i tak cieszy
Także zazdroszczę megs
Spotykacie się z innymi mamami? Macie wrażenie ze dużo koloryzują na temat swoich dzieci?
Ja ostatnio chcąc się wyrwać z domu z małym, poszłam na takie spotkanie bo wyciągnęła mnie koleżanka. Mamy z maluchami spotykają się na świetlicy w szkole i rozmawiają, piją kawę a dzieci się integrują.
Byłam w szoku jak dużo mam mówi ze ich dzieci było odpieluchowanych chwile po pierwszych urodzinach. Albo ze ich dzieci rano wstają i bawią się same prawie do wieczora. Mowa tu o 1.5 rocznych dzieciach wiec podobnych wiekowo do naszych. Ja mam z tym ogromny problem bo mój syn nie potrafi się bawić sam. Tzn może i potrafi, ale nie chce, chce tylko ze mną cały czas. Żeby mu czytać, pokazywać książeczki, prowadzi mnie po mieszkaniu. Opowiada po swojemu, ciągnie mnie do okna żebyśmy siedzieli na parapecie u pokazuje palcem wynająć przy tym dźwięk jak by pytał „co to?”. Jest strasznie ciekawy świata i bardzo chce żebym to ja mu go pokazywała.
Czy są jeszcze dzieci które śpią z rodzicami? Młody zaczął mi ostatnio około 3 nad ranem robić pobudki jak śpi u siebie. A jak wezmę go do siebie to dosypia do tej 6/7.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 19:39
-
Megss dziękuję. Wiem, że będzie ciężko i już się zaczynam bać
Ale zazdroszczę takiej przyjaciółki mi nikt nie chce zaproponować spa eh
Zuzia nie chodzę na tego typu spotkania, wystarczy mi słuchanie kobiet z najbliższego otoczenia i też mam wrażenie, że wszystkie dzieci już wszystko umieją, tylko mój nie. Na szczęście mamy to forum i widać, że każde dziecko inaczej i w swoim czasie.
Ja nadal śpię z małym u niego w pokoju. Podałam się z próbą nauczenia spania w łóżeczku. Za każdym razem budzi się z histerycznym płaczem. Planuję kupić na wiosnę/lato nowe łóżko z dodatkowym wysuwanym materacem i może wtedy wrócę do swojej sypialni. -
U nas te noce są od pewne czasu w kratkę ... czas kiedy noc w noc przesypial bez pobudek minął..trochę zeby doskwierają na pewno , choroby 🤷♀️Na szczęście nam brakuje do wybicia tylko 5 🙏
Na 7 dni w tyg może połowa jest przespana od deski do deski czyli od 20.30-8 .
A tak to czasem przebudzenie na smoczek , czasem dwa razy , czasem jakas dłuższa sprawa typu płacz.
Czasem śpi do 6 , bierzemy go do łóżka i dosypia z nami do 8.30.
Ponoć w okolicach 15-16 miesiąca to normalne 🤷♀️
Jedno co , ze właściwie nie wstaje przed 8. Nawet jak obudzi się nad ranem to zawsze dospi z nami , wiec generalnie nie narzekam na brak snu .
Słuchacie a czy któraś z was planuje w najbliższym czasie zmianę łóżeczka niemowlęcego
na jakieś normalne łóżeczko ?
Bo zdania są podzielone - Moja bratowa w okolicach 1,5 roku zmieniała łóżka dzieciom i bardzo to sobie chwali ale znam tez mamy , które jeszcz 3/4 latki kładą do łóżeczka ze szczebelkami tylko tego większego 140x80
My mamy standardowe 120x60 i czasem mam wrażenie , ze ono małego ogranicza w swobodnym snie i to go wybudza .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 21:09
-
Megsss też bym się chętnie wybrała na takie SPA,zwlaszcza po ostatnich dniach i nocach.
Nie wiem jak kto możliwe ale na wakacjach Kacper był aniołkiem. Zero jęczenia,uśmiech ciągle na twarzy. Wróciliśmy do domu jęczy non stop.
Przebiły się w końcu czwórki więc liczę że się uspokoi,bo inaczej to nie wiem jak to ogarnę.
Zuzia ja nie chodzę na takie spotkania,ale spotykam się z moimi przyjaciółkami które mają dzieci. Na szczęście nie koloryzują,wręcz mnie pocieszają że każde dziecko jest inne. Gdybym miała słuchać wszystkim dookoła to powinnam mieć już depresję że moje dziecko jest chore i nie będzie chodzić .
Wiem że wszystko robi z dużym opóźnieniem ale byłam już u tylu lekarzy że po prostu wierze w to że on ma swój czas hehe .
Kacper dalej śpi z nami,właśnie w łóżeczku miałam wrażenie że mu jest ciasno bo u nas w łóżku leży w każdej możliwej pozycji 🙈.
Dziś zamówiłam sanki. Pod koniec stycznia jedziemy w góry. Ciekawa jestem relacji Kacpra 😁 -
Jagoda śpi z nami cały czas mam wrażenie ze będzie tak spać jeszcze długo długo. Trudno. To będzie ostatnie na liście do nauczenia jej jeśli chodzi o sen, najpierw było odcuckowywanie a teraz będę próbowała nauczyć ją chodzić spać wcześniej niż o 22. To są moje priorytety.
Jeśli chodzi o spotkania to matki z mojego otoczenia mam wrażenie ze są nadopiekuncze i ja przy nich wychodzę na jakaś patologiczna matkę. A ja jak widze ich „problemy” to aż mi się czasem flaki przelewają, wiec zazwyczaj nie rozmawiam na temat dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 21:27
-
Ewa spi sama. Ale czasami jak sie przebudzi kolo 4 to biore ja do nas do lozma bo wiem, ze tam pospi dluzej. Nie wiem jak to dziala:)
Dzisiaj tak bylo i o 6 tak sie rozwalila ze ja musialam wstac bo bym spala na krawedzi
Czy bawi sie sama... Hm.. Raczej tak ale nie za dlugo. Powiedzmy ze jakis kwadrans? Potem sie orientuje ze ja robie cos innego i przychodzi do mnie.
Ja mam wrazenie ze tylko za nia chodze I sprzątam. Od rana do nocy. Mamy blokady ale nie na wszystko. Blad. Musiałabym wszystko pozamykac ale co by wtedy robila bo poki co wywalanie z szuflad to jej numer 1 wśród zabaw.
Odpieluchowanie. Ma nocnik ale NIC tam nie robi oprocz wrzucania zabawek. Planuję latem ja nauczyc bo myslalam o przedszkolu powiedzmy od stycznia. Ale zobaczymy. Poki co nie wyobram sobie ze w jakos tajemny sposob komunikuje mi ze chce siku. Juz i tak jestem dumna ze daje znac jak jest glodna i czasami jak ma kupe.
-
Zuzia, ja się spotykam zarówno z „obcymi” mamami na zajęciach dla dzieci jak i z koleżankami, ale żadne nie koloryzują. Mówią wprost jak jest. Częściej z koloryzowaniem spotykam się w internecie
Kinga jest super grzeczna, chociaż jak każdy ma lepsze i gorsze chwile. Moja teściowa twierdzi, że Kinga mnie bardzo meczy, bo ona podobnie jak Twój synek tez chce, żebym to ja jej pokazała świat. Jak spimy u tesciow to obowiązkowo po obudzeniu się musi postać ze 20 min na parapecie, bo za oknem ogląda zwierzątka. Szukamy kurek, krów, ptaszków, piesków itd. Jak tylko znajdzie jakąś książeczkę, to tez się pcha na kolana do mnie, a uwielbia książeczki! Jak coś ciekawego znajdzie, to zaraz leci mi to pokazać, ładuje się na kolana i czeka, aż się tym czymś pobawimy. Lubi, jak na spacerach w wózku się do niej gada, pokazuje różne rzeczy. Bawić się może sama, ale siedząc u mnie na kolanach najlepsze zabawy to jednak te wspólne.
O odpieluchowaniu jeszcze nie myślę, byłam wręcz zaskoczona, ze większość z Was już ma nocniki! Wrócę do tematu w wakacje.
A jeśli chodzi o noce, to Kinga najczęściej spi z nami. Mnie to tylko czasem wkurza, szczegolnie jak się kręci mocno przez sen i jeszcze nas kopie. Zasypia w różnych porach, w zależności od tego czy miała drzemkę w ciągu dnia i o której ją skończyła, ile miała wrażeń itd. Przykładowo: wczoraj wstała o 10, nie miała drzemki i o 19:30 już spała. Dziś miała 1,5h drzemki, obudziła się około 15:40 i zasnęła przed chwilą...
Jeśli spi sama w łóżeczku, to zanim my się położymy spać (spimy w jednym pokoju) potrafi się obudzić średnio 2-3 razy np na smoczka albo w celu zmiany lokalizacji na nasze łóżko. Zazwyczaj jest tak, ze pierwszy idzie spać mój mąż, później ja i jak tylko przyłożę głowę do poduszki, to Kinga w ciągu 30 min budzi się i płacze, żeby ją przenieść do łóżka. Nie wiem jak to działa, ale ostatnio tak jest bardzo często. W sumie nie pamietam, kiedy ostatnio dospała u siebie do tej 5-6 rano- do pobudki na mleko. Po przełożeniu jej do łóżka w środku nocy obudzi się jeszcse na butle między 5 a 7 rano, zje i idzie spać dalej z nami. Budzimy się między 9 a 10 rano. -
Moja regularnie jak w zegarku chodzi spac o 18 i wstaje o 5. Proby przesuniecia sa bezcelowe bo co nie wymyslamy to konczy sie na tym, ze spi krocej i jest wkurzona 😂 jak akurat nic sie nie dzieje to zdarza jej sie spac bez pobudek, czasem z jedna na zmiane pieluchy. Ale jak cos sie dzieje, np. Teraz jak wylaza 4 juz od 3 tygodni to budzi sie z jakies milion razy, zazwyczaj daje sie odlozyc do lozeczka, a jak nie to kapitulujemy i biezemy ja do nas, ale u nas tez dosypia tylko do 5, max. 5:30, a botem juz jest klepanie nas i radosne obwieszczenie "am!".
Odpieluchowywac bede probowac najwczesniej w wakacje, nie wczesniej, chyba, ze bede widziec gotowosc, ale watpie.
Sama sie bawi przez max 10 min, tak to caly czas trzeba z nia albo przynajmniej obok niej poswiecajac nalezyta uwage. Jak tylko spojrze na telefon albo otworze inna ksiazke niz jej aby czytac to jest zla i robi wszystko aby znow uwaga sie skupila na niej.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Jeśli chodzi o łóżko to dla starszej miałam w tym stylu co akilegna pokazała ale u nas nie sprawdziło się do końca. Któregoś dnia wkurzyło mnie na tyle, że obciełam nóżki i ramę położyłam na podłodze. U nas był to strzał w dziesiątkę i młodemu planujemy za około 2-3 miesiące tą dolną ramę złożyć.
U nas kiedyś były ładne nocki ale odkąd zaczął się maraton chorób to nie pamiętam kiedy przespałam 4 godziny. Za to w dzień potrafi troszkę pobawić się sam lub z siostrą.
Z koloryzowaniem rodziców to osobna sprawa. Niektórzy mają manie porównywania dzieci ale większość przedstawia swoje pociechy w dużo lepszym świetle niż normalnie dopóki przez przypadek nie wyjdzie prawda
Jeśli chodzi o termometr to my mamy Braun ThermoScan 7 Age Precision i jesteśmy zadowoleni. -
Mój śpi nadal że mną, z tym że ma dosuniete do naszego łoża swoje łóżeczko i zdjętą jedną ramę. Czyli taka quasi dostawka. Jak zaśnie przy cycu, to go delikatnie odkładam do łóżeczka. Śpi niby obok mnie, ale jednak w swoim łóżku4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Ja jestem własnie na etapie ograniczenia kp, bo już nie wyrabiam. Na początku mała była bardzo zła, biła mnie i drapała. Teraz mówię, że "cyca śpi" i już wie o co chodzi. Zmniejszam jej też częstotliwość pobudek nocnych. Na razie wyeliminowałam tą o 00:00. Kinga budzi się pewnie około 3-4:00 i potem już śpi u nas w łóżku. Zauważyłam, że spanie z nami jej nie służy, bo my się wiercimy, a ona się budzi.
Kinga miała przez 2 dni temperaturę, ale już z tego wychodzimy i pewnie jutro już pójdzie do żłobka, bo wczoraj już dobrze się czuła.
A ja się pochwalę, bo jestem zaskoczona. Kinga potrafi pokazać nos, oko, nogę. Oczywiście nie zawsze, tylko jak zechce, ale widać, że coś tam wie. Umie też wyrzucić pieluchę do kosza. Jak mówię, że idziemy się przewijać to sama idzie i grzebie w pieluchach. Jest przy tym trochę urocza . Natomiast nie mogę dać jej nic do jedzenia, co nie jest suche. Wszystkim się smaruje po twarzy włosach i nie jestem w stanie tego powstrzymać, bo ona uważa to za wspaniałą zabawę. Ostatnio panie w żłobku zrobiły też taki eksperyment, to musiały ją kąpać, przebierać ją i siebie. Podobno była mega zadowolona. -
Mi się wydaje, że mamy robią to z dumy, że ich maluch coś potrafi i trochę przez to nad interpretują pewne fakty. Ja raczej nie zagaduje innych mam, bo mam wrażenie ze to jest taka „przepychanka” słowna, nawet jak ktoś to robi nieświadomie. Moja przyjaciółka często porównuje jej syna do innych, mnie to osobiście meczy. Kazde dziecko rozwija się we własnym czasie.
Wczoraj np nocowali u Nas kuzyn męża i żona z córeczka, roznica wieku 20 dni, ich malutka dużo mówi, więcej jak Julka, ale czy mnie to martwi? W ogole. Cieszę się, ze ich malutka tak super się rozwija i wiem, że Julka zacznie w swoim czasie.
Ale Wam powiem, że mała nasza jest zadziorna, kilka razy chciała uderzyć, nie wiem skąd jej to się bierze.
Poza ttm mieliśmy wieczór zgrozy. Małej w nocy wyszła pokrzywka na ciele, zaczela się bardzo drapać, dałam jej szybko lek i jechaliśmy do szpitala. Tam kolejki pełne wiec zrezygnowaliśmy żeby nie zaraziła się od innych dzieci, bo bąble widziałam ze jej zeszły.
Czy Waszym dzieciom wyszła kiedyś pokrzywka, jak tak to po czym? Ja obstawiam mandarynke, mimo tego ze wcześniej ją jadłam.
-
To Jaga moja ogarnia masakryczna ilość słów i duuuzo bardzo pokazuje po nazwie ale np nie ogarnia kompletnie klocków położy jeden na drugi i to koniec sortowanie kształtów to tez u niej zupełny przypadek ze trafi tam gdzie trzeba. Ewidentnie widzę ze idzie w muzykę i społeczne umiejętności. Może to tez widna tego ze ona nie jest kompletnie zainteresowana zabawkami, wczoraj rozebrała matę wzięła rant (to ala grzebień co wyglada duży) i tym ściągana ze stołu i blatu kuchennego wszystko myślałam ze się posikam ze śmiechu. Jedyna zabawka która ja interesuje to pluszowe misie które karmi rozbiera przykrywa kołderka i o dziwo takie rybki drewniane co się łowi na magnes.
Czym wasze dzieci bawią się najchętniej ? A na czym są w stanie skupi uwagę ? moja obecnie tylko te misie rybki i książeczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 13:05
-
Kacpi najchętniej bawi się autkami,pilka i kulkami z basenu. Jak widzi autko to się trzęsie haha. Typowy facet 🤪.
A z rzeczy które nie są zabawkami to dalej króluje kosz na śmieci. Im bardziej zabraniam tym bardziej ryczy.
Dziś przed chwilka ogarnal bąka do nakręcania(nie wiem jak fachowo się to nazywa),dumny siedzi i czeka na brawa 😁. Jak zrobi coś dobrze to zawsze czeka aż mu będziemy bić brawo hehe. Słodkie to jest,tak fajnie się przy tym cieszy 😃.
Mówić za wiele to nie mówi. Mama,tata, niania,papa,łaałł 🤪 i po swojemu jakies słówka. Potrafi mniej więcej zaszczekac jak pies i próbuje naśladować kotka. -
Teoretycznie też mogę powiedzieć, że Ben śpi sam. Bo idzie spać około 19.00 a ja kładę się do niego dopiero około północy. Mogłabym już się przenieść do sypialni ale odstrasza mnie wstawanie w nocy żeby tylko podać mu smoczek kiedy sam go nie znajdzie. Jestem spiochem i wolę spać z nim Nocnik mamy już od dawna i służy póki co do zabawy
Ben uwielbia auta , typowy chlopak. A najlepiej takie, które wydają dźwięki. Książki to samo, te z dźwiękiem są bardzo zajmujące. Ostatnio zauroczony jest książka z prawdziwymi zdjęciami wszelkich pojazdów.
Wywalanie z szuflad i szafek już mu się znudziło
Wkładanie klocków w odpowiednie otwory w ogóle mu nie idzie ale sortowanie wg kolorów już tak. Narazie tylko te podstawowe jak żółty, czerwony, niebieski i zielony.
Mowa na razie żadna. Typowe amam na jedzenie, dzie-jak czegoś szuka, ima plus teatralne rozłożenie rąk - kiedy nie ma czegoś lub kogoś. To tyle