Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wkroczyłam w nowy rok z Julka wtuloną we mnie, lepiej nie mogłam sobie wymarzyć. Mocno się mnie przytulila, bo huk petard powodował w niej niepokój, na szczęście już zasnęła.
Piękne to uczucie.
Dziewczyny życzę Wam duzo szczęścia i zdrowia, przede wszystkim dla pociechWiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 01:08
-
Kinga poszła spać dopiero około 30 minut po polnocy. Zaczęła być tak naprawdę śpiąca o 23, ale ją przetrzymałam, bo i tak zaraz by ją obudziły fajerwerki. Oglądaliśmy je najpierw z podwórza, a później jeszcze z okien. Podobało jej się, nie bała się nawet, jak jej pradziadek odpalił kilka w pobliżu.
Edka, mało nas tu zostało i wątek czasem umiera. A ja bym chciała wiedzieć, jak tam się mają dziewczyny np u Marsylii. -
A Miru, wiecie cos?
Ewa jak zasnela 21.30, tak spi dalej. Zmienia tylko pozycje. Ma chyba bardzo mocny sen, bo bylo kolo nas dosyć glosno.
Ja musialam wstac wyjac maslo z lodówki i zrobic jej świeżą herbate, bo ewa jak wstaje to idzie prostu do kuchni, ubiera sliniak i sie klepie po brzuszku. I jak matka ma spac tak dlugo jak dziecko? Nie da sie
Najlepsze zyczenia dla Was!
Ja sobie bym zyczyla początków ciazy tak za rok o tej porze. Ale ciiiCukierniczka lubi tę wiadomość
-
Szymek zasnął po 22, a hałas o północy go w ogóle nie wzruszył, spał jak złoto 😁
My Sylwester jak większość tutaj czyli Zakopane, Warszawa i Chorzów na zmianę 😂
Dwa lata temu w sylwestra miałam ostatni okres, a potem już byłam w ciąży. Może w przyszłym roku powtórzę scenariusz? 😜
Dziewczyny wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Życzę nam wszystkim dużo ciekawych rozmów na forum 👍🎉🎆ChicChic lubi tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
No widzę, że co raz więcej z was myśli o kolejnym macierzyństwie w przyszły sylwester. Szkoda, że nie w ten. Byłoby nas więcej 😁
-
Wszystkiego dobrego !!
Jagoda spała nie obudziła się ani na moment była tak zmęczona przez swoje starsze kuzynki.
Jeśli chodzi o choroby to Jagoda zdrowa jak ryba jedyne dolegliwości były spowodowane ząbkowaniem jak dotychczas.
Ja to bym już chciała bobasa za tok o tej porze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2020, 22:13
-
Hej, dziewczyny. Ja to się także nie udzielałam całe wieki😉
Życzę wszystkim wszystkiego najlepszego w nowym roku☺️
Dla mnie ubiegły rok był rokiem cudów, najpierw udało się nam wyleczyć bioderka małej samą ortezą, a w połowie roku dowiedziałam się o kolejnej ciąży.
Gratuluję dziewczynom w ciąży i planującym podjęcia decyzji. My już niebawem przekonamy się jak to jest z dwójką dzieci w dodatku z niewielką różnicą wieku. Mały "Boguś" bo tak go póki co nazywamy ma już ponad dwa kilo, więc szykuje się spory chłopak.
Przyznam, że tym razem ciąża jest dla mnie dużym wyzwaniem, głównie fizycznym.
Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrówka ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2020, 01:21
ChicChic, tym_janek, Katiuszaaaa, AnnaManna lubią tę wiadomość
-
Odeta, myślałam o tobie ostatnio. Pamiętałam, że jako pierwsza zaliczyłaś drugą ciążę i zastanawiałam się, co u ciebie słychać 😉
-
Karo_Wi wrote:ChicChic, u Miru chyba dobrze (przynajmniej tak to wyglada na IG). Oczywiście jej dzieci ciagle mają problemy zdrowotne, ciagle się leczą, ale powoli wychodzą na prostą.
Swietnie. WIADOMO ze od razu nie bedzie wszystko dobrze, ale liczy sie kazdy krok do przodu.
-
Mam prezent noworoczny 🍾🍾🍾 Widziałam 3 mm człowieka z bijącym sercem 😁
Flavia, Katiuszaaaa, monika30, 1Malinka1, Cukierniczka, Blondas_29, tym_janek, akilegna♥, Karo_Wi, Zuuziaaaa, Megsss lubią tę wiadomość
-
Gratuluje Wam dziewczyny i dużo zdrówka życzę Wam i maleństwom w brzuszkach . My nadal zastanawiamy się kiedy zacząć się starać o drugie. Z jednej strony pragnę rodzeństwa dla Julki i niewielkiej różnicy wieku, ale z drugiej strony przeraża mnie ten okres noworodkowy, a nie wspomnę, że sama ciąża była stresem.
Młoda cierpi troszkę bo zęby dają jej w kosc, wyczułam kolejną czwórkę, wiec w sumie 3 naraz jej się wyżynają, to tez miała 37 st i brak apetytu.
Siostra rodzi w marcu i to największe szczęście tego roku. Po ponad 3 latach starania będzie mogła przytulić swoją dzidzie. Już nje mogę się doczekać.edka85, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Ja moge powiedziec, ktorego nie polecam. Microlife. Za kazdym razem pokazywal inna temperature.
Teraz mamy jakis taki co wyswietla sie temperatura na czole, ale nie pamientam nazwy firmy, a juz sje starla od uzywania👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Witajcie w Nowym roku! Wszystkiego dobrego dla nas i dla naszych dzieciaczkow!
My po wyjazdach znów w domu, wszystko wyszło super ale wiadomo jak to jest, kiedy trzeba uspac dziecko w obcym, innym miejscu. Kiedy tyle atrakcji w postaci babć, dziadków, cioc i wujkow i całej reszty.
Nowy rok ja przywitalam mega przeziębiona. Na szczęście Ben tylko katar i lekki kaszel. A to pewnie tylko dlatego, że od razu zaczęłam go inhalowac, żeby nie dopuścić do zapalenia oskrzeli.
W sylwestra obudził się dopiero po około pół godziny od zakończenia strzelania petardami. Posiedzial z nami trochę i poszedł znów spać.
I znów docenilam chęć pomocy mojej mamy. Kiedy mały się budził rano, brała go od nas żebyśmy jeszcze chwilę dospali, coś pięknego U teściów znów mogliśmy pozwolić sobie pójść na potancowke zaraz obok. Jedyny minus - nikt nam rano nie pomógł przy małym więc kolejny dzień był bardzo śpiący
Jedzenie czasem ląduje wszędzie ale nie w buzi. Czasem fajnie je widelcem i rękoma A czasem woli być nakarmiony z łyżeczki. Mleko z butelki znów jest be i zastanawiam się czy poprostu wtedy kiedy potrzebuje nie dac mu krowiego z kartonu. Muszę wypróbować. W Polsce kupowałam saszetki na jedną porcję i było ok, tu w de tego nie mam, chyba że wrócę do mleka początkowego.
Chyba pomału i ja bym chciała znów być w ciąży A najlepiej takiej bez starań, leków i lekarzy. Raczej tak się nie uda. Od czerwca się nie zabezpieczamy i jak narazie nic. Damy sobie jeszcze trochę czasu i pewnie wrócimy do kliniki.
No i ruszamy z budową domu. Tzn zaczynamy całą tą papierologie ale zawsze to już pierwszy krok
Choroby zlobkowe i nas nie ominely, tylko że zaczęły się jeszcze przed zlobkiem. Teraz widzę poprawę, trochę się uspokoiło i nie każdy katar kończy się oskrzelami. Mam nadzieję że niedługo przyjdzie zima i wymrozi trochę nam dupki -
Moll wrote:Dziewczyny a propos temperatury to jakie macie termometry i jakie polecacie? Mam tylko taki do pupy ale był dobry do leżącego dziecka a teraz nie dam rady nim zmierzyć.
Mam termometr do ucha Braun i super się sprawdza