Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Flavia ja mam ogromny szacunek dla Ciebie .. mój brat ma trójkę dzieci .. i wiem doskonale ile bratowa ma przy nich pracy .
Macius ( najmłodszy z trójki ) w styczniu kończy rok i bratowa od marca chce wrócić do pracy a jest wykończona ...Jak czytam Twój post to tak jakbym rozmawiała z nią ... bardzo was podziwiam .
Ja przy jednym czasem siadam psychicznie a i fizycznie ostatnio tez przez te choroby .
Tez mam nadzieje , ze to nie są powikłania 🙈tak bardzo bałam się tego szczepienia 🙈
Flavia lubi tę wiadomość
-
Dzięki Meggs za wsparcie.
Mówicie, ze ludzie prowadzają dzieci niedoleczone do żłobka. To jeszcze nic. W święta moja kuzynka przyszła z dzieckiem z temperaturą, katarem i zaropiałymi oczami. Nie dość, że jej mały był wykończony, na nurofenie, cały dzień poza domem. To jeszcze przyprowadzili go do mojej trójki. Powiem Wam, że trochę mnie to szarpneło. Ludzie są naprawdę bezmyślni, żeby nie powiedzieć, że głupi, bo jak mają szanować zdrowie innych dzieci, skoro zdrowie własnego mają w du...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 23:21
-
Flavia, jestes superbohaterka, ze ogarniasz cala trojke. Cos czuje, ze jak moje drugie sie pojawi to bede sie zglaszac o porady do tak zaprawionej w bojach mamy
A co do ludzi to mi sie wydaje, ze oni nie mysla nawet o tym. To nie kwestia głupoty a totalnej ignorancji.Flavia lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Hedgehog wrote:Właśnie choroby... Odkąd zrobiła się jesień młody pójdzie do żłobka na 3 dni i resztę miesiąca siedzi chory w domu. Większość dzieci tak ma.
Brzmi koszmarnie, w ciąży kolezanka mówiła mi dokładnie to samo, to był główny powód dla którego nie wróciłam do pracy i nie oddałam do żłobka, dopiero za rok ale i tak mrozi mnie myśl o wiecznym chorowaniu, u nas tylko ja będę brać L4 nie mamy nikogusienko kto mógłby zostać w razie choroby poza mną, mąż nie może, chyba że niania ale ciężko taka znaleźć tylko na choroby poza tym żłobek prywatny plus niania to przepis na nasze bankructwo. Mój pracodawca nie da mi tyle chodzić na L4 obawiam się że to skończy się źle tzn zwolnieniem. A jak doświadczenia innych dziewczyn z dziećmi zlobkowymi, czy aż tak dużo chorują?
Chic dajesz nadzieję ale masz rację to zależy od dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 07:34
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Myślałam o tym, żeby dać małego do żłobka po wakacjach, jak się urodzi maluch. Ale nie wiem, czy nie poczekam jeszcze pół roku, tj.do wiosny. Małe będzie już miało większą odporność, a syn może nie będzie już wtedy wracał zasmarkany że żłobka/przedszkola.
-
Boję się tych żłobkowych infekcji. Panicznie wręcz. Dlatego wciąż Ania siedzi że ze mną w domu. Wiem, że nas to nie ominie... W tym roku nie miała ani jednej infekcji, ale nie miała aż takiego kontaktu z innymi dziećmi, nawet do galerii handlowych często jej nie zabieraliśmy.
Mnie mama wysłała do przedszkola jak miałam nieco ponad dwa lata i ponoć miałam mega odporność, która na szczęście towarzyszy mi do dziś. Co roku choruję na jedną anginę ropną, 5 dni wycięte z życiorysu, ale inne wirusy i bakterie trzymają się ode mnie z daleka. Mąż codziennie ma kontakt z zarażonymi pacjentami i zdrowy jak ryba. Mam nadzieję, że nasze dziecko pod tym względem chociaż trochę będzie nas przypominać.
Marzy mi sie jeden "lek/sposób" na odporność dzieci. Świat byłby wówczas o wiele lepszy
A na Nowy Rok życzę wam i waszym najbliższym zdrowia! Jak będzie zdrowie dopisywać, to reszta sama się ułożyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 12:38
Moll lubi tę wiadomość
-
Hedgehog wrote:Jeszcze nie zdążyłam rano napisać że ja też Wypisałam wychowawczy właśnie z powodu chorowania. Tylko trochę inne podejście obralam. Nie Wypisałam go ze żłobka bo wiadomo jak z miejscami i nie wiem czy by mi go znowu za rok przyjęli. Za to z każdym katarkiem zostaje w domu itd. (a ze każdy katarek kończy się oskrzelami to insza inszosc)
Liczę że za rok będzie miał już nieco lepsza odporność dzięki temu i będzie mniej chorowal.
Ja dokładnie jak ty Moll będę jedyna osoba biorąca l4 na dziecko. U mnie NIBY nikt się nie czepia osób z małymi dziećmi no ale tak siedzieć po trzy tyg na zwolnieniu w domu to słabo. W końcu jest 60 dni chorobowego na dziecko. A co potem jeśli te dni wykorzystam raz dwa? Przesrane.
Pozostaje chyba wtedy urlop bezplatny albo zabranie ze żłobka, zamiast tego niania. Twój na pewno w przyszlym roku będzie mniej chorował, ja dlatego długo odkładałam macierzyństwo bo wiedziałam ze tak będzie tzn pogodzenie pracy i samotnego L4, liczyłam i liczę się z utrata pracy ale trzeba wierzyć że nie będzie tak źle a nawet jak będzie to ludzie jakoś dają sobie radę, dzieci się wychorowuja po jakimś czasie a pracę znajduje się nowa.
Jest jeszcze taka mozliwosc żeby na choroby dziecka brać swój własny urlop 26 dni plus 2 dni opieki to prawie sześć tygodni, sporo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 13:18
-
Eska, pol roku to dla mnie średni pomysł. Z tego co czytałam i rozmawiałam z lekarzami to okres 5-7 miesięcy to często kryzys odporności bo przeciwciała matki po ciąży utrzymują się w organizmie do pół roku. Później dziecko zaczyna bardziej na własny rachunek działac z odpornością. Wiadomo, kp wspiera to trochę.
-
Zgadzam się z Justynuszek. Kinga nie chorowała wogóle przez pierwsze pół roku, chociaż starsza córka od września była w przedszkolu i niemalże non stop chora. Zachorowała dopiero pierwszy raz około marca, oczywiście od starszej. Potem była już wiosna i dziewczyny nie chorowały, uff.
-
Dziewczyny z wozkiem Cybex Balios S.
Jak sobie radzicie zimą? Bo ja jestem zniechęca juz tym wozkiem na maksa. Zjezdzs mi z niego spiwor, ale to pewnie w większości wózków. Ale nie wkurza Was to, ze oparcie jest zbyt lezace? Ewa sie caly czas podnosi bardziej do pionu, musialabym jej wozic poduszke pod plecami! Czy wszystkie wozki tak maja?? Chyba musze zmienić na wiosne na jakis z bardziej pionowym oparciem.
-
Dobra, dałyście mi pogląd na sprawę. Pod koniec marca/w kwietniu (jak się zrobi bardziej wiosennie w każdym razie, i akurat nie będzie jakiegoś epizodu zębowego czy innych stresów) damy szansę żłobkowi. Jak się małej spodoba to super. Jak się nie spodoba, albo będzie chora co chwilę to ją po prostu wypiszę wtedy i jak będzie opcja to ogarniać ją będę sama, a jak nie to poszukamy wsparcia niani na nie wiem... 1/3 może 1/4 etatu. Może przy takim małym wymiarze jakaś studentka będzie chciała sobie dorobić? Zobaczymy
Co do wózka to ja mam cybex priam (nie ten najnowszy tylko ten poprzedni model) i jestem super zadowolona z niego. Śpiworek się trzyma, małej jest wygodnie, radzi sobie z krzywymi chodnikami bez problemu.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Powiem wam, ze ciężko znaleźć nianie w niepełnym wymiarze godzin .. ja szukam już od dawna żeby odciążyć trochę moja mamę Chcialam tak na 2 razy w tyg , czasem w weekend żeby wyjść gdzieś z mężem .. i do tej pory nie znalazłam .. kobiety chce etat ..
Pełen wymiar godzin ... a studentce jakoś bym się bała zaufać 🤷♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 21:26