Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, udało się! Dziś 14 dpo i beta 467! 👶👶👶👶
Agatelek, ChicChic, 1Malinka1, Karo_Wi, akilegna♥, AnnaManna, Hedgehog, Blondas_29, Zuuziaaaa, Megsss, mala_misia, Katiuszaaaa, Ewel., Cukierniczka, monika30 lubią tę wiadomość
-
edka85 wrote:Dziewczyny, udało się! Dziś 14 dpo i beta 467! 👶👶👶👶
Ja również życzę Wam zdrowych, pogodnych i przede wszystkim rodzinny Świąt.
My w tym roku spędzamy święta u rodziców męża. Wszystko byłoby super gdyby nie fakt, że teściowa chce karmić Julkę co 5 minut. Szału z tym można dostać.
Poza tym jak się okazuje Julce przebiła się już dolna lewa 4 o czym nie miałam pojęcia, wymacalam niechcący palcem. Wyszła bezobjawowo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2019, 09:37
akilegna♥, edka85 lubią tę wiadomość
-
monika30 wrote:Megsss ufff 😁,bo już miałam wizję spania z oświeconym światłem wszędzie gdzie możliwe,bo podobno boją się światła haha.
Jak byłaś tyle razy i nie spotkałaś to nie może być ich mnóstwo. Może jakieś sporadyczne przypadki 😁
Na gran Canaria jest plagą karaluchow. Mimo że robią z tym porządek co jakiś czas. Mimo wszystko uważaj żeby na jakiegoś nie nadepnac bo w ten sposób można sobie na butach jajeczka do domu przywieźć -
Z tym zrzucaniem jedzenia też mnie denerwowało ale u nas zadziałała mata i miseczka twistshake. Teraz mam z tym spokój.
U nas jest problem z rzucaniem się na podłogę jak coś jest nie po jego myśli. Z córką nie miałam takiego problemu i narazie nie potrafię młodego tego oduczyć
Ehh my za to mamy kolejny epizod szpitalny za sobą. W tym roku nawet nie poczułam świąt. -
Mój też nadal lubi sobie czasami popchać jakiś taboret. Ostatnio wpadł na pomysł, żeby przesunąć pufe bliżej szafy, wspiąć się na nią i dostać się w ten sposób do kota śpiącego na tej szafie.
Co do karmienia. Ja tylko czasami daje małemu coś zjeść samemu. Jeszcze sama go karmię swoją ręką. Wiem przynajmniej, że zjadł odpowiednią porcję. -
Ja tez częściowo karmie małego sama .. np kanapki dostaje pokrojone na talerzu ale serek wiejsko już ja mu podaje łyżeczka
To powoduje lad przy jedzeniu ale tez możliwość samodzielności , która on chce mieć no i to co Edka pisze ..Mam kontrole nad tym ile zjadł .
U nas od dwóch dni gorączka i nic więcej - obstawiam trzydniowe albo czwórki dolne które przebiły się już dawno dawno ale stały w miejscu a teraz pewnie idą dalej .
Tak czy siak oszaleć idzie ... od miesiaca ciagle coś 🙈 i jesteśmy udupieni w domu ..
Przeziębienie- szczepionka - Rota-przeziębienie - trzy dni przed świetami mega wysypka nieznanego pochodzenia ( poszczepienna albo wirus 🤷♀️) i od wczoraj znowu gorączka... plany świąteczne szlag trafił ... niech wreszcie pojawi się jakas sensowna zima bo będą się mnożyć te wszyskie syfy 🙈
Monia jak wyjazd ? -
Rozrzuca dalej... Ale przynajmniej juz nie rzuca kubkiem z piciem tylko kładzie na podlodze jak nie chce.
Jak łyżeczka to ja karmie ale jak sa kawałki to sama je widelcem albo reka i czekam az skonczy i czasami mi sie uda zdążyć przed wywalaniem na podłogę
-
To Jagoda jeszcze gorzej wywala, prawa normalnie je a druga pakuje do talerza i wywala, każdy talerzyk matę czy miseczkę wywraca i wyrzuca mnie szlak trafia. Śniadaniem jest karmiona, przekąski je sama, obiad je sama , i kolacja zazwyczaj jest karmiona chyba ze to coś nie brudzacego typu parówka to je sama.
Aż ciężko mi to pisać bo boje się ze jak wysle jak się pochwale to coś się zepsuje... ale Jagoda od 18 grudnia jest odstawiona od piersi całkowicie. Przez pierwsze dni była awantura po 40 min 3 razy w nocy przez pierwszy tydzień później bez piersi budziła się raz na butelkę ale od paru dni przesypia całe noce wczoraj poszła spać o 22 wstała o 9.15. Niesamowite! Za pare dni będę starała się jakos nauczyć ja usypiać wcześniej chociaż o 21Hedgehog lubi tę wiadomość