Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pisałyście o zębach ostatnio. Kinga ma 3,5 jedynki i uwaga, odkryłam dziś u niej... czwórkę! Albo piątkę, bo jest na samiuśkim końcu tego wału dziąsłowego (nie wiem, czy po czwórce powinno zostać jeszcze miejsce na piątkę czy ono robi się samo jak dziecko rośnie i ten wał się wydłuża). Zakładałam jej pampersa przed snem i tak się śmiała, że zobaczyłam coś białego w buzi. Myślałam, że to jakaś pleśniawka i wpakowałam jej palucha do buzi, a to ostre jak cholera! Pół korony wyszło bez żadnych objawów... a gdzie dwójki? Nawet nie widać, żeby coś się miało przebijać w ich miejscu w najbliższym czasie.
A co do jedzenia, to Kinga tez rozwala jak się naje. Rzuca albo się bawi. Myśle, ze to jeszcze trochę potrwa. Część posiłków je sama, ale są tez takie, przy których nie wyobrażam sobie nie karmić jej, np rosół. Jak jej daję np jogurt albo serek do jedzenia i na chwile zostawię w nim łyżkę, to przejmuje ją Kinga. Najpierw próbuje jeść łyżeczką, a później ręką. Wszystko jest nim później wymazane... -
edka85 wrote:Ja nadal kp i nie zamierzam odstawiać. Nie wykluczam tandemu 😁
Ja musiałam zakończyć kp bo możliwe ze znowu będę potrzebowała pomocy lekarskiej w przy kolejnych staraniach, a jakos nie wyobrażam sobie brać leków na przysadkę mózgowa po których czuje się jak pijana i karmić piersią, brac clo albo robić zastrzyki. -
Ja mialam odstawić przed staraniami. Nie wyszlo. Wiec po dyskusji z lekarzem karmienia zredukowalam, bralam clo i gonal, jestem w ciazy i karmimy sie dalej. Licze, ze sama sie odstawi bo podobno maluchy czesto jak mama jest w ciazy to same kapituluja po drodze. Jak nie to pewnie bede chciala ja jednak odstawic w okolicy polowkowego, bo ja z kolei wolalabym bez tandemu jednak. No zobaczymy co z tego bedzie. Malo asertyqna jestem w tej kwestii 😅
U mnie mloda je sama wszystko poza zupami. Glownie ogarnia raczkami. Widelec tez opanowala. Z lyzeczka wychodzi jej raz lepiej raz gorzej, ale plynne geste rzeczy dostaje do kubka. Jak sie naje to rzuca, ale ja mam 2 koty co siedza pod krzeselkiem i sprzataja na biezaco 😂 wiec finalnie zostaje mi wytarcie scierka podlogi i stolu. No i je tylko w krzeselku albo w kitchen helperze. Nie pozwalam jej lazic z jedzeniem, wiec straty w mieszkaniu sa do opanowania.
Moja nigdy nic nie pchala, za to uwielbia nosoc i przeklada mi wszystko w mieszkaniu. Ostatnio mala patelnie znalazlam w swoim lozku, a kot zyskal poduszke na slupku... mojego jaska 😅👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Wymiotowanie takiego malucha to trauma ... dla mnie tez 🙈nie wiedziałam pierwszy raz co robić .. jak mu pomoc... 🙈
Mój mały dziś w nocy 40 s gorączki ... innych objawów brak 🤷♀️ ... jeśli to trzydniówka to musi się zakończyć wysypka ? Bo u nas wysypka była pierwsza ...🙈
-
tym_janek wrote:Licze, ze sama sie odstawi bo podobno maluchy czesto jak mama jest w ciazy to same kapituluja po drodze
-
U nas tez przebiły się dwie gorne czwórki w święta. Fakt, widzę ze marudzi i drapie się s buzi, lekko gorączkował do tego. Ale gorzej wspominam wychodzące dwójki. Wszystkie zeby 20 sztuk musi wyjść do 2 roku życia tak?
Tym Janek gratuluje ciąży podobnie jak Edka, wasze maluchy przyjdą na świat jak obecne maluchy będą miały 2 latka. Fajny wiek na rodzeństwotym_janek lubi tę wiadomość
-
Karo to u mnie bardzo podobnie było. Tez przez przypadek zauważyłam tą 4 i dokładnie jak Ty zasnawiam sie gdzie ona pomieści resztę zębów, bo mi się ta czwórka strasznie duża wydaje.
Ja Julkę w większości sama karmie, chyba, że to jakieś stałe jedzenie, ale jakby miała sama jeść to pewnie nic by nie zjadła. Za to jest fanka zup właśnie.
Ja się zastanawiam kiedy u nas nastąpi koniec kp. Nie ukrywam ze wolałabym, żeby już się to stało, ale nie wiem jak się do tego zabrać.
-
Edka, gratulacje!!!
Kiedyś sobie myślałam, że na koniec macierzyńskiego chciałabym być w drugiej ciąży, ale teraz jakoś sobie tego nie wyobrażam 😱 jak Szymek będzie miał przynajmniej 2 lata to będziemy myśleć 😉
Szymek większość je sam, łyżeczką mu też nieźle idzie, nawet ogarnął ostatnio, że się obraca łyżeczkę, bo tak to zanim dotarł z nią do buzi to zawartość była poza łyżeczką 😂 Czasem tylko ma lenia i woli żebym go karmiła, ale to jakieś płynne bardziej rzeczy.
www.zcukremalbowcale.com -
Aha, ja też dolną czwórkę przypadkiem zauważyłam, nie wiem kiedy wyszła w sumie już Szymek ma 11 zębów.
Ja się bardzo cieszę z samoodstawienia. Nie wierzyłam, że to nastąpi, ale się udało, życzę tego samego wszystkim zainteresowanymtym_janek lubi tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
Zuzia, wszystkie 20 musi wyjść do 2,5 roku. Piątki mają czas do 31 mc
Edka, z tego co czytalam na grupie mam tandemowych to jezeli ktorejs mleko zanika to pomiedzy 14 a 22 tc pojawia sie problem (wtedy kiedy juz lozysko jest wyksztalcone) i wtedy dzieci sie odstawiaja albo z braku mleka albo z tytulu zmiany smaku. Wiec generalnie jeszcze czas zanim dostrzezemy jakies ew. Zmiany lub ich brak jezeli chodzi o malych ssakow
Megs, w 3 dniowce najpierw jest wysoka goraczka a po 3-4 dniach goraczka spada i pojawia sie wysypka na ciele. Moja podczas trzydniowki w ogole nie wymiotowala ale noe wiem czy to regola. Szalenie ci wspolczuje, nie wyobrazam sobie jakie to jest trudne jak maluch wymiotuje. Zycze wam szybkiego powrotu do zdrowia!Megsss lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Megss, no żal mi twojego małego. Ciężko się patrzy na tak wymęczone dziecko. Mój miał jakąś wirusówke w lutym i serce mi pekalo widząc jak wymiotuje i jest blady jak ściana. Trzeba cały czas nawadniac i podawać orsalit.
Tymianek, jeśli tak jest po 14 tc, to ok. W sumie to może nawet lepiej, bo w kwietniu prawdopodobnie będę musiała wyjechać na 2-3 dni bez małego, więc mogę mieć wcześniej dylemat, czy zacząć proces odstawiania, czy dalej kp po tej przerwie. A zastanawiam się, czy po odstawieniu dziecko i tak nie będzie chciało znowu ssać, jak zobaczy swoje rodzeństwo przy piersi...Megsss lubi tę wiadomość
-
Edka, niektore dzieciaki chca ssac i tak w ogole generalnie sie robia znow bardziej bobasowe, inne zupelnie nie sa zainteresowane tematem. Wszystko zalezy od dziecka. Znajdz na fb ta grupe tandemowa, skarbnica wiedzy w temacie karmienia w ciazy i po drugiej/kolejnej ciazy.
Na innym watku juz sie podzielilam dylematem, ale tutaj chyba bedzie wiecej mam w temacie. Aby bylo krotko i konkretnie. Mieszkamy z dala od rodziny wiec na regularna pomoc w opiece babc/cioc/wujkow nad mala nie mozemy liczyc. W marcu mialam wrocic na caly etat i mielismy sprobowac ze zlobkiem. Ja jestem caly czas w dylemacie co myśleć o zlobku ale w naszym miesie nianie maja takie stawki, ze przy moim powrocie na caly etat nie mielismy alternatywy nawet. Ale... zaszlam w ciaze, jestem na l4 i raczej juz tak zostanie do konca i pojawil sie dylemat.
Maz uwaza, ze powinnismy mala poslac do zlobka bo kontakt z innymi dziecmi jej dobrze zrobi, ja nie jestem ani troche w formje w tej ciazy wiec bede miala szanse odpoczac, bede mogla spokojnie isc do ginekologa na kontrole bez dziecka (moj maz pracuje w godzinach co moj gin przyjmuje wiec albo znajde malej opieke albo bedzie chodzic ze mna). No i uwaza, ze jak mala sie przyzwyczai do zlobka teraz to bedzie nam latwiej zachowac jej namiastke rutyny jak sie pojawi rodzenstwo i sie rytm dnia wywroci do gory nogami w domu. Tyle, ze ten zlobek nie na caly dzien tylko na polowe, bo skoro w domu jestem to nie ma potrzeby dluzej.
Ogrumenty maja sens i sa kuszace, ale ja w ogole nie bralam pod uwage zlobka gdyby nie bylo takiej bezwzglednej koniecznosci (jak powrot do pracy na caly etat). I boje sie, ze ske poczuje odrzucona, ze ja wysylamy gdzies bo mama jest w ciazy/to wina rodzenztwa przyszlego. Z jednej strony bardzo bym chciala moc pospac dluzej rano, tym bardziej ze jestem nocnym markiem i nie jestem w stanie zasnac przed 1 wiec jestem w mocnym deficycie snu jak ona wstaje o 5-5:30. Z drugiej strony glupio mi wysylac dziecko do zlobka aby sie wyspac... czuje sie zla mama jak o tym mysle no i nie wiem co zrobic.
Jakies rady? Sugestie? Doswiadczenia osobiste z nianiami? Zlobkami?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Ja nie mam takiego dylematu, bo nie jestem w ciąży i w tym stuleciu to pewnie już nie będę, ale za to moja mała chodzi do żłobka od października, bo ja pracuje na cały etat. Widzę, że żłobek dużo jej daje. Kontakt z innymi dziećmi, zajęcia itd. Bardzo ładnie się rozwija, a i zaczęła chodzić najpierw w żłobku, a dopiero później w domu i co najważniejsze, cieszy się jak ją rano zaprowadzam do żłobka. Ja nie byłabym w stanie zapewnić jej tylu atrakcji w domu ile ma w żłobku. Podobno starszaki (bo jest żłobek i przedszkole) Bardzo Agatke lubią i rano jak wszystkie dzieci są razem to się o nie troszczą i przynoszą jej zabawki zanim ciocie to zrobią.
Agatka dzisiaj miała prawie 40 stopni gorączki (jak wyjeżdżalam od rodziców to nie miała gorączki, a jak przyjechałam do domu po 2 godzinach to już była cała rozpalona), ale wg mnie to efekt szczepienia mmr, bo miała 20 grudnia.tym_janek lubi tę wiadomość
Buko -
Mój mały przy trzydniowce nie wymiotuje o ile to trzydniówka... u nas najpierw był Rota i wtedy się biedak wymęczył , potem przeziębienie , przed wigilia jakas wysypka ... i od piątku gorączka i tylko gorączka 🙈dziś trzeci dzień wiec teoretycznie jutro powinno go wysypać ...
My mmr mieliśmy 10 grudnia wiec teraz tej gorączki nie wiąże z nim raczej ..
Powiem wam szczerze , ze już mi trochę ręce opadają ... ja raczej z tych pozytywnie nastawionych do życia .. ale pomału lapie dola ...my nie chodzimy do żłobka wiec nie mały styczności z chorobami a i tak od miesiąca praktycznie jesteśmy non stop chorzy marzy mi się spacer z mężem i małym ... a ciagle zalegamy w domu albo wychodzimy do pracy a z małym jest babcia 🙈
Oby to był koniec chorob ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 19:41
-
Moja młoda od września jest w żłobku i to państwowym. Wybawiona, zbytnio nie choruje. Przeszła tylko wirusówkę taką z zapaleniem spojówek. Ogólnie to jestem bardzo zadowolona, myślałam, ze będzie dużo gorzej.
Niestety, ja jestem wykończona psychicznie. Ogarnięcie trójki z rana jest bardzo ciężkie. W pracy, też tylko myślę o dzieciach, nie mogę się skupić. Chociaż wszyscy mnie tam wspierają, bo wiedzą jaką mam sytuację.
Kinga nadal kp, ale ja już jestem mega tym zmęczona. Pewnie dlatego, że ona wręcz przeciwnie. Właśnie przeżywa takie mega dzidziusiowanie. Nie mam serca jej odstawić, ze względu na żłobek właśnie. Chcę jej jakoś wynagrodzić te godziny w poza domem.
Meggs zdrówka dla Was, oby to nie były powikłania po mmr, bo to chyba najgorsza ze szczepionek, niestety.
Edka, serdeczne gratulacje, trzymam kciuki za pomyślny przebieg ciąży.tym_janek, edka85 lubią tę wiadomość