Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Edka nie prawda ze usg nic nie mowi. 80 procent dzieci z dobrym usg jest zdrowe. Czy mozna powiedziec ze pappa ma taki procent zgodnosci? Raczej nie... 96 procent dzieci z nieprawidlowym pappa jest zdrowe. Usg to podstawa, nie pappa.
Mamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Dere wrote:Na priv nie umiem, az glupio sie przyznac:)
Kiedy dowiedzialas sie ze dziecko ma ZD? Czy mozna jakos leczyc w ciazy choroby zwiazane z ZD? Amniopunkcja jak to wyglada? Cyz mozna zrobic jeszcze jakies inne badanie mniej inwazyjne?
Dowiedziałam się w 20tc (wyniki amniopunkcji), natomiast źle było już od usg w 13tc. W ciąży można chyba leczyć wyłącznie poważne wady serca czy nerek. Natomiast jeśli wiadomo, że coś jest nie tak z narządami dziecko ma operacje od razu po porodzie (jeśli konieczna jest szybka interwencja).
Amniopunkcja polega na wbiciu w brzuch długiej igły i pobraniu płynu owodniowego. Robi się to pod stałym monitoringiem usg żeby nie uszkodzić malucha (Wiki po wbiciu igły uciekła na drugą stronę). Na wyniki czeka się minimum 2 tygodnie.
Są mniej inwazyjne badania tzw. nipt: nifty, serenity, panorama i inne. Jednak przy takim ryzyku nie są zalecane. Jeśli wyjdą nieprawidłowości i tak trzeba wykonać ostatecznie amniopunkcję.
Czy amnio warto zrobić? Moim zdaniem warto. Co innego podejrzenie, że dziecko jest chore a co innego ostateczna diagnoza. Ja po wynikach przeżywałam żałobę po zdrowym dziecku (i to jest normalne). -
Tak, odbierz ten wynik. Mają obowiązek ci go wydać. Tam będą przeliczenia na Mom i na jakich parametrach liczono ryzyko. Jak będziesz miała te dane, to napisz. A przy okazji podaj jakie było NT oraz ryzyko wyliczone na podstawie samego usg.
Pamiętaj, że wiek jest tutaj pierwszym przodującym parametrem dla kalkulatora. Różnica między ryzykiem podstawowym dla 35-latki jest ponad trzykrotnie wyższa niż 25-latki (w pierwszym przypadku 1:384, a w drugim 1:1351). Te wartości są wyjściowe i diametralnie zawyżają lub zaniżają ryzyko. Powinny zostać w ogóle usunięte z kalkulatora i pewnie kiedyś się tak stanie, bo nowe badania wskazują, że 70% dzieci z ZD rodzą jednak matki poniżej 35 r.ż.
Druga rzecz to uwzględnianie przy obliczeniu ryzyka wyłącznie grubości NT i fhr. Pomijane są pozostałe markery dla ZD takiej jak nieprawidłowe przepływy, obecność kości nosowej. Wprowadzenie tych danych do kalkulatora zmniejsza ryzyko ponad kilkadziesiąt lub kilkaset razy (u Ciebie zapewne mogłoby to być nawet 1:1000 a nie 1:4 !).
-
edka85 wrote:Tak, odbierz ten wynik. Mają obowiązek ci go wydać. Tam będą przeliczenia na Mom i na jakich parametrach liczono ryzyko. Jak będziesz miała te dane, to napisz. A przy okazji podaj jakie było NT oraz ryzyko wyliczone na podstawie samego usg.
Pamiętaj, że wiek jest tutaj pierwszym przodującym parametrem dla kalkulatora. Różnica między ryzykiem podstawowym dla 35-latki jest ponad trzykrotnie wyższa niż 25-latki (w pierwszym przypadku 1:384, a w drugim 1:1351). Te wartości są wyjściowe i diametralnie zawyżają lub zaniżają ryzyko. Powinny zostać w ogóle usunięte z kalkulatora i pewnie kiedyś się tak stanie, bo nowe badania wskazują, że 70% dzieci z ZD rodzą jednak matki poniżej 35 r.ż.
Druga rzecz to uwzględnianie przy obliczeniu ryzyka wyłącznie grubości NT i fhr. Pomijane są pozostałe markery dla ZD takiej jak nieprawidłowe przepływy, obecność kości nosowej. Wprowadzenie tych danych do kalkulatora zmniejsza ryzyko ponad kilkadziesiąt lub kilkaset razy (u Ciebie zapewne mogłoby to być nawet 1:1000 a nie 1:4 !).
Dzieki napisze jak tylko odbiore wynik -
Lunitari wrote:Edka nie prawda ze usg nic nie mowi. 80 procent dzieci z dobrym usg jest zdrowe. Czy mozna powiedziec ze pappa ma taki procent zgodnosci? Raczej nie... 96 procent dzieci z nieprawidlowym pappa jest zdrowe. Usg to podstawa, nie pappa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2018, 13:41
-
Prawda, na kogos niestety trafia. Ale pappa nie jest "dokladne" tez, chociaz w niektorych przypadkach ma dobre strony. Skomplikowane to wszystko.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Oczywiście, że pappa nie jest dokładne. To taki toto lotek. Dotarłam do badań, które stanowiły podstawę wyznaczenia tych median tj. białko poniżej 0,5 i hcg powyżej 2,5. Wartości te przyjęto dokonując analizy biochemii zarówno u matek mających dziecko z ZD, jak i tych które później urodziły zdrowego malucha. I tak np. dla białka pappa najczęściej kobiety z dziećmi ZD miały wartości ok. 0,3 mom. To tyle ile ja mam (dlatego kalkulator potraktował mnie jako osobę mocno obciążoną ryzykiem). Ale w tabeli było też sporo kobiet ze zdrową ciążą, którym wyszło białko w okolicach 0,3. Z uwagi na to, że nie wiadomo, czy mając taki wynik moja ciąża jest z ZD czy jednak zdrowa, to kalkulator wybiera tę pierwszą opcję i traktuje mnie jako wysokie ryzyko. Tak samo by było, gdybym miała białko ok, zaś hcg za wysokie. Tylko oba wyniki w normie kalkulator traktuje jako brak zagrożenia.
-
Ojjj ciesze sie że nie zrobiłam w koncu tego Pappa, skoro mowicie ze tak czesto wychodzą wyniki zawyżone.
Dere poki co nie ma co panikować, odbierz wyniki ,daj znać, dziewczyny ktore sie znają na pewno pomogą je zweryfikowac. Może ktoś gdzies popelnil jakiś bląd. Oby... -
Cukierniczka wrote:Ja bym jednak wolała zawyżony wynik i zrobienie kolejnych badań żeby się upewnić/zaprzeczyć niż nie badać się, a potem sobie wyrzucać, że mogłam pomóc dziecku i tego nie zrobiłam.
No wlasnie z tym problem ze z ZD nic nie zrobisz, a jedynie jak sa nieprawidłowości jakieś płodu to na prenatalnych Ci wyjda w 20tc podobno i wtedy kieruja na dalsza diagnostyke i mozna leczyc podobno wade serca, ktora jest czesta przy ZD. Nie znam sie tylko kolezanka mi tak powiedziala ktora ma corke z mozaika -
Cześć dziewczyny,
muszę przyznać, ze już sama nie wiem co myśleć o Pappa. Mam wrażenie ze to jeden wielki stres. I jeszcze te %, które przytaczacie. Niewątpliwie są jakieś +, ale mam wrażenie, że więcej z tym niepotrzebnego stresu.
Poza tym chciałabym się pochwalić ze maleństwo ma się dobrze. Dwie wizyty i dwie pozytywne. Maleństwo 4,4 cm, serduszko 170 uderzeń/min. Miru wpisz mnie proszę na 16.10. Po wizytach wszystko ze mnie zeszło. Maluch ruchliwy i te maleńkie poruszające się nóżki, coś niesamowitego!Lunitari, Mamusia_Ksawusia, Blu, Basia82 lubią tę wiadomość
-
Dere wrote:No wlasnie z tym problem ze z ZD nic nie zrobisz, a jedynie jak sa nieprawidłowości jakieś płodu to na prenatalnych Ci wyjda w 20tc podobno i wtedy kieruja na dalsza diagnostyke i mozna leczyc podobno wade serca, ktora jest czesta przy ZD. Nie znam sie tylko kolezanka mi tak powiedziala ktora ma corke z mozaika
Z ZD nie, ale przecież zły wynik PAPPA nie musi wskazywać na choroby genetyczne. Zacytuję jeszcze raz to, co edka85 napisała i co mnie w 100% przekonuje do wykonania tego testu z krwi:
edka85 wrote:W ogóle cały czas się zastanawiałam, co zrobić. Poczytałam trochę artykułów medycznych (także tych opublikowanych w czasopismach oraz na stronach anglojęzycznych) i okazuje się, że niski poziom białka PAPP-A przy prawidłowym hcg to oczywiście może być zagrożenie wadą genetyczną (np. Turnera), ale często wskazuje to jednak na coś innego. Tzn. na zwiększone ryzyko rozwoju zaburzeń wzrastania wewnątrzmacicznego płodu, stanu przedrzucawkowego (zatrucia ciążowego), nadciśnienia, cukrzycy i porodu przed 34 tc. Jeżeli zatem wykluczy się wady genetyczne, to niskie białko oznacza najprawdopodobniej ryzyko niewydolności łożyska w III trymestrze. Kobieta powinna być zatem objęta szczególną opieką po II trymestrze.
Powyższa wiedza zmieniła mój punkt postrzegania testów pappa. Wcześniej uważałam to za niepotrzebny stresor, a teraz już wiem, że być może uratuje on on życie mojego dziecka na dalszym etapie - jeżeli okaże się że jestem obciążona niewydolnością łożyska. Najpierw jednak trzeba wykluczyć istnienie wad, aby mieć pewność, że to przypadkiem nie one są przyczyną nieprawidłowości. Dlatego zdecydowałam się, że jednak zrobię tę panoramę.Cukierniczka lubi tę wiadomość
-
No właśnie mi lekarz powiedział, że w przypadku wykluczenia wad będzie miał pewność, że czeka mnie najprawdopodobniej niewydolność łożyska. Skoro w 12 tc wysyła ono już niewłaściwe sygnały, a hormon a-pappa słabo rośnie, to na zaawansowanym etapie może dojść do pogorszenia tego stanu. Zawał łożyska, niedotlenienie płodu, zatrucie ciążowe i konieczność podjęcia szybkiej decyzji o wywołaniu porodu. Mając taką wiedzę, że jestem tym obciążona, lekarz zlecił mi przyjmowanie acard po 150 mg dziennie (mimo że nigdy nie musiałam brać takiego leku). Po drugie - niewłaściwa praca łożyska prowadzi do zahamowania wzrostu płodu. Dlatego też teraz na każdym usg lekarz będzie skrupulatniej kontrolował poszczególne pomiary dziecka. Generalnie powiedział, że gdyby nie ten test pappa, to wychodziłby z założenia, że moja ciąża jest wzorowa i nie wymaga szczególnej troski ani przyjmowania leków. A to mogłoby się źle skończyć. Oczywiście mogłoby, bo pewności co będzie w przyszłości nie mamy.
Cukierniczka lubi tę wiadomość
-
Witajcie, ja dziś po kontrolnej wizycie. Odebrałam wyniki i wg. mnie wszystko mieści się w normie , ale gin stwierdził że mam niedokrwistość i przepisał mi tabletki Tardyferon. Hemoglobina wyszła mi 12,40 przy normie 11,20-15,70. Wydaje mi się że nie jest aż tak żle ale lekarzem nie jestem. Czy któraś z Was przyjmuje też to żelazo?
-
Cześć dziewczyny,
Edka współczuje stresu, ale wierzę że wszystko skończy się dobrze.
Byłam dziś na USG prenatalnym, NT=2,0, CRL: 65 mm, FHR: 167
Wyszło mi ryzyko trisomii 21 = 1:2827, ryzyko trisomii 18 i 13 <1:20 000
Co dziwne teraz oglądam wyniki Pappa:
wolne bHCG - 2,556 MoM
PaPP-A 0,456 MoM
Mądry internet mówi: "W przypadku zespołu Downa: wartość fb-HCG przekracza 2,52 MoM; wartość PAPP-A jest poniżej 0,5 MoM."
Wyniki podejrzane, ryzyko ostatecznie wyszło niskie.
Lekarz powiedział, że wszystko jest ok, nic nie mówił o zwiększonym ryzyku.. Tu na forum gorąca dyskusja, więc zaczęłam czytać sprawdzać i nie wiem po co? Pappa z krwi robiłam 9 dni temu.
A i jeszcze dodam: kość nosowa widoczna, wiek 33 l
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2018, 17:19
-
neska7 ja mam obniżoną hemoglobinę 10,6 (12-16) właściwie od początku ciąży. Biorę żelazo w płynie ferroplex, bo nie toleruję tego w tabletkach. Twoja hemoglobina nie jest aż tak niska, ale skoro lekarz zalecił to bierz tardyferon. Ja niestety po tabletkach z żelazem mam skurcze brzucha, zaparcia, biegunki, wzdęcia
-
Ja mam podobny wynik ale jeszcze nie dostalam zadnego leku. W ogole spadly mi parametry i schudlam kilo, chyba trzeba sobie nie zalowac jedzenia po prostu
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Neska - ja mam taką hemoglobinę jak ty i moja ginekolog uważa, że mam świetne wyniki i nawet nie kazała mi robić morfologii za miesiąc przed kolejna wizyta. Ja biorę zestaw witamin ciążowych, który ma sporo żelaza w sobie, ale na szczęście jest to żelazo dobrze przyswajalne. Większość osób, które znam, które brało żelazo w tabletkach źle się po nich czuło...