Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pewnie, że powiedz. Niewarto tego ukrywać, niech wie jaką przykrość potrafi zrobić Tobie jego mama. Ma tupet kobieta. Jak mogłaś w ogóle poczuć się gorzej ? Przecież ciąża to nie choroba !
No masakra, naprawdę. Trzymaj się i się po prostu nie daj.
Ja do pupy kupie tylko linomag zielono biały, a jak będzie się coś działo to ewentualnie jakąś maść cynkiem, na pewno mąka ziemniaczana, i nie będę za każdy razem smarować pupy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 15:50
-
Ojej Monika, to moja teściowa to anioł przy Twojej. Ale serio, nie dawaj się. Moja babcia (mama taty) podobnie traktowała moja mamę, koszmar!!!! Dziecka bym jej nie dała na 5 minut pod opiekę, nawet jakbym miała obcym za opieke płacić. Z tego co piszesz to mąż trzyma Twoja stronę, wiec o tyle dobrze w tej sytuacji
-
nick nieaktualnyPewnie, że powiedz mężowi. Jak była taka odważna żeby Ci cos takiego powiedzieć, to chyba nie powinna się bać reakcji syna skoro takie ma zdanie. Może i ciąża nie choroba, ale jednak odmienny stan. Mi Fo tej pory 3 razy zrobiło się tak ciemno przed oczami, ale zawsze był przy mnie ktoś bliski, a i tak wystraszylam się tym porządnie.
Ja na swoją teściowa trochę narzekam, ale głównie na to że jest nadopiekuncza. Teraz jak pilnuje diety to tylko pyta: a to możesz zjeść? a to? a co ugotować na obiad? i tak ciągle -
Monika .. ja tez mam teściowa z koszmarów ... po prostu wg mnie jest psychiczna
.. tylko ze moja to robi wszystko w białych rękawiczkach ...ogólnie nie widziałam się z nią od ślubu czyli już prawie rok ... ale wiem ze szczerze mnie niecierpi
a na weselu to ludzie mnie pytali co to za babka bo jako jedyna płakała podczas przysięgi ..i to nie były łzy szczęścia :p
Potem walnęła focha jakieś rzeczy sobie ubzdurała ... mój mąż się wkurzył ..i właścicieli nie mieli kontaktu .. ze sobą .. oni nawet nie wiedzieli ze będę mieli wnuka
Aż tu nagle ... miesiąc temu teść zadzwonił , ze teściowa w szpitalu i ze operacja itp .. dosc poważna ..nie widzi na jedno oko ...mąż pojechał no i niby się pogodzili.. a no i już mnie lubi teraz podobno
Nawet pytali czy przyjedziemy razem teraz jakoś .. ale ja się wykręciłam ciąża.. po co mam się stresować .. oni mieszkają w Poznaniu .. trasy kawałek jest .. jeszcze jakby ona była dobra dla mnie to bym się poświęciła a tak to ani to dla mnie przyjemność ani nic .
Ja bym na Towim miejscu tez powidziala mężowi ... jak moja mi gadała bzdury sam na sam zawsze mu wszystko recytowałam z dokładnością do przecinka . Pytanie jak Twój mąż reaguje ... bo mój zna swoją mamusie dobrze i wie ze niezle z niej ziółkodlatego zawsze stoi za mną murem i nawet teraz jak się pogodzili a ona jest po zabiegu to nie naciskał na wyjazd bo wie ze to dla mnie wątpliwa przyjemność ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 16:25
-
Monika jestem takiego samego zdania jak dziewczyny. Przed mężem nie powinnaś tego ukrywać. Nie warto z tą kobietą się kłócić, ale przynajmniej będziecie wiedzieli na przyszłość, że nie ma co na nią liczyć.
A ja myślałam, że moja teściowa jest zołzą ale od dłuższego czasu nie mogę na nią złego słowa powiedzieć. A teraz jak noszę w brzuchu ich pierwszego wnuka, to już w ogóle. Dzwoni często i pyta co u nas. Kobieta nie do poznaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 16:31
-
Widzę dziewczyny, że wy w większości już spokojnie odpoczywanie, a ja wyjeżdżam jutro nad morze z rodzinką. Czeka mnie co najmniej 6 godzin jazdy, masakra. Jednak czego się nie robi dla dzieci, skoro się dobrze czuję i nie mam obrzęków.
Dzisiaj miałam wizytę u prowadzącego w celu przedłużenia zwolnienia. Wyszło mi za dużo bakterii i nabłonków w moczu. Mój lekarz mówi, że to ciągle się zdarza, bo w niektórych laboratoriach robią jakąś inną metodą i mają wyśrubowane normy. No ja się czuję ekstra, bo gdyby mi przepisał antybiotyk to i tak bym go nie wzięła.
Jejku Monia, twoja teściowa to niezła jest. Ja to bym zadzwoniła do męża od razu przy niej, to zaczęłaby się trochę bać i uważać na swój język. -
Monika, musisz być z mezem szczera i on w stosunku do Ciebie również.. szczery i lojalny tak by w przyszłości takie podle babsko jak teściowa czy ktoś równie życzliwy nie mógł gmerać w reakcjach miedzy Wami. Jesteście WY, dziecko, WASZA rodzina i to najważniejsze a teściowie, znajomi, przyjaciele itd musza się dostosować i powinni Was szanować. Trzeba raz a porządnie teściową sprowadzić do pionu, nie dać sobie nosa wciskać, pozwolić na poniżanie czy przesadną krytykę. Niech zna granice!Czekamy na Hanie
-
Ehh te niektóre teściowe. Moja jest podobna do Twojej Monika. Tyle, że moja ostatnio tak przegięła że ma zakaz wstępu do naszego domu aż nam przejdzie. Do tego jest mistrzynią manipulacji ale to wiedziałam od początku. Teraz wszystkim się żali jaka to zła i okropna jestem omijając swoją rolę w całej historii.
-
Monika współczuję teściowej. Przy Twojej, to moja jest aniołem. Zero kontaktu, zainteresowania dziewczynkami i w ogóle dzwoni tylko jak coś ma na zbyciu i szuka komu to wcisnąćNadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Monika współczuję nerwów
zmierz sobie ciśnienie, może dlatego tak źle się poczułaś.
Mój mąż się śmieje, że w telefonie mam wpisany kontakt "teściowa - nie odbierać"moja dość szybko dała się poznać, kiedy na pierwszym spotkaniu wypytywała się ile zarabiam, później wybierała nam imiona dla dzieci (po swoich najlepszych koleżankach
) a potem zaofiarowała się, że może mi dać prześcieradła, na których spał mój mąż w wieku niemowlęcym
to tylko takie weselsze wstawki
-
Teściowej nie mam (zmarła zanim poznałam męża), mam tylko żonę teścia. Niezłe z niej ziółko ale z mężem mamy o niej podobne zdanie.
Któraś pytała o kopniaki po szyjce, miałam tak kilka tygodni temu. Teraz Eliza leży główką w dół, kopie mnie w żebra, przeponę i żołądek, czasem nie wiem jak mam usiąść, w żadnej pozycji mi niewygodnieNo i ten nacisk główką na pęcherz, najczęściej na dworze... Jak już znajdę toaletę to tylko kilka kropelek moczu a uczucie jakby przepełniony pęcherz był.
Łóżeczko od wczoraj się wietrzy, dobrze że rozpakowaliśmy. No śmierdzi mi "nowością" strasznieDziś już lepiej ale dalej wyczuwam ten zapach.
I chyba mam początki cholestazy ciążowejDłonie od rana mnie co jakiś czas swędzą. Muszę na wizycie o tym pamiętać żeby mi gin badanie zlecił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 18:38
-
Matko kochana, Monika aż mi się ciśnienie podniosło. Pierwsze co to bym mężowi powiedziała i pogoniła "mamusię".
A z wózkiem i lozeczkiem jesteśmy nadal w lesie, bo mąż uskuteczniał wczoraj remontowe sprawy w mieszkaniu i zeszło do nocy praktycznie. A ja już powoli zaczynam panikować, że nie zdążymy wszystkiego kupićna razie wiem, że będę miała kołyskę po córeczce kuzynki, bo mała akurat wyrośnie do października z niej i bardzo się cieszę
www.zcukremalbowcale.com -
eVelina83 wrote:Dziewczyny czy Wam puchną nogi? Wczoraj wieczorem miałam pierwszy raz spuchnie nogi w kostkacha, palce u stop jak małe parówki i dzis wieczorem jest ta sama sytuacja.
Mi spuchły raz na urlopie i przez kilka dni nie widziałam kostek. Pomógł żel chłodzący z kasztanowca i moczenie w zimnej wodzie. Od dwóch dni znów mam (lekką tym razem ) opuchlizne i czekam na rajtuzy uciskowe. Już się kurna cieszę na nie w ten upał -
nick nieaktualny