Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
edka85 wrote:W ciąży leukocyty mają prawo być ponad normę. Ja mam ponad 16 tys., do tego podwyższone CRP. I nie biorę żadnego antybiotyku. Trwa to już drugi miesiąc. Czuję się dobrze, u dziecka wszystko ok (zarówno usg, jak i ktg). A ten lek, który ty masz rzekomo dostać, to na co właściwie jest? Co właściwe będziesz leczyć? Bo żeby brać antybiotyk, to trzeba najpierw wiedzieć, co on ma wyleczyć. Tak na oślep, to można eksperymentować z wieloma lekami. A nie wiem, czy dla dziecka to jest takie obojętne... U niektórych kobiet organizm traktuje ciążę jak "stan zapalny", dlatego wartości wbc i crp mogą być podwyższone. Tak jest u mnie.
Powiedział gin.. morfologia, crp i jak wyjdzie podważone to Amotaks przez 5 dni.
Wkurzona jestem.
Czekamy na Hanie -
Ten upał straszny, zawsze wspolczulam ciezarnym w lato ale teraz to jest niesamowity żar i padło na nas
Ja mam wrażenie że stopy mi puchna i bolą A mały mało co się rusza.w poniedziałek wizyta..
Mi brzuch pomalu przeszkadza ale jakoś daje radę, noszę tylko jakieś wsuwane klapki A gole się na czuja elektryczna maszynka więc jak wyjdzie to wyjdzie nie przejmuje się zbytnio tym. -
Siedzę nad tematem torby do szpitala i mam do was kilka pytań:
- czy poza tymi siateczkowatymi majtami bierzecie zwykłe majtki?
- bierzecie rożek czy kocyk dla maluszka czy jedno i drugie?
- bierzecie laktator i butelkę na wszelki wypadek czy zostawiacie w domu i najwyżej mąż dowiezie czy w ogóle nie kupujecie nawet?
- ciuchy na wyjście ze szpitala bierzecie od razu czy mąż wam dowiezie w dniu wypisu?
- na wyjście ze szpitala szykujecie jakieś specjalne ubrania dla siebie, np. wygodne dresy, albo sukienkę, albo nie wiem co, czy takie ciuchy jak nosicie na co dzień?
I pytanie do dziewczyn z terminem na pierwszą połowę października, co planujecie na wyjście dla maluszka? Początek października bywa nieprzewidywalny, bo potrafi jeszcze być lato i ciepło bardzo, a czasem pada już śnieg...👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Tym_janek jak rodziłam córkę to u mnie w szpitalu można było mieć tylko siateczkowe majtki przez cały pobyt a zwykle miałam zabrane na wyjście.
Ze sobą miałam tylko rożek i kocyk. Niby przydały się oba ale wolałam rożek.
Laktatora ani butelek nie brałam. Udało mi się od początku kp ale z tego co widziałam w tym szpitalu mleko było przygotowane już w buteleczkach wystarczyło tylko zalać. Laktator elektryczny właśnie zamówiłam bo w domu mam tylko ręczny a mając w pamięci ile mi to zajmowało ręcznym wolę tym razem ten czas poświecić starszej córce.
Ciuchy miałam w torbie ale spokojnie mój m mógł mi przywieźć tylko my mieszkamy 10min od szpitala a że wyjdę dowiedziałam się na 2 godziny przed.
Na wyjście polecam wygodne rzeczy. Rodziłam sn i miałam szwy wiec w tamtym czasie sukienka była wybawienie.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Tym_janek:
1. Chyba nie będę brała w ogóle zwykłych majtek- jeśli przyjmą mnie na oddział wcześniej (np do indukcji porodu) to i tak będę w piżamce bez majtek (łatwiej i szybciej do badań), a wyjdę w siateczkowych, bo prosto po powrocie do domu mam zamiar się wykąpać.
2. Kocyk, bo rożek mam tylko jeden- pożyczony od siostry i szkoda mi go do szpitala. A kocyków mam chyba z 10...
3. Laktator tak (ręczny, elektryczny zostanie w domu), nad butelką nie myślałam... Niby w szpitalu powinni mieć, więc chyba nie biorę, najwyżej mąż mi dowiezie. Laktatory dostałam w spadku od siostry, butelkę jedną kupiłam, a oprócz tego mam chyba z 6 pojemniczków na mleko, do których można podłączyć smoczek. Wezmę na pewno herbatkę do rozbujania laktacji.
4. Chhyba wyjdę w tym, w czym przyszłam, wiec będę miała je przy sobie.
5. Tak jak wyżej, wyjdę w tym w czym przyszłam, czyli pewnie jeansy. Nic szczególnie wygodnego
6. Mam termin na 12 października, mam zamiar wziąć na wyjście body + pajaca + kombinezon jesienny + czapeczkę. W zapasie będę miała jeszcze kocyk, żeby nakryć maluszka. Myślę, że wystarczy- od drzwi szpitalnych do samochodu będę miała 3 kroki, poza tym samochód szybciutko się nagrzewa
Dziewczyny, które mają stresujące się koty- wczoraj wet mi przypomniał, że są wkłady do kontaktu uspokajające koty (Feliway). Warto coś takiego zakupić i włączyć jak trafimy do szpitala. Ja kupię na 100%, bo wczoraj w nocy znowu kot mi się zatkał z powodu stresu.
tym_janek lubi tę wiadomość
-
tym_janek wrote:Siedzę nad tematem torby do szpitala i mam do was kilka pytań:
- czy poza tymi siateczkowatymi majtami bierzecie zwykłe majtki?
- bierzecie rożek czy kocyk dla maluszka czy jedno i drugie?
- bierzecie laktator i butelkę na wszelki wypadek czy zostawiacie w domu i najwyżej mąż dowiezie czy w ogóle nie kupujecie nawet?
- ciuchy na wyjście ze szpitala bierzecie od razu czy mąż wam dowiezie w dniu wypisu?
- na wyjście ze szpitala szykujecie jakieś specjalne ubrania dla siebie, np. wygodne dresy, albo sukienkę, albo nie wiem co, czy takie ciuchy jak nosicie na co dzień?
I pytanie do dziewczyn z terminem na pierwszą połowę października, co planujecie na wyjście dla maluszka? Początek października bywa nieprzewidywalny, bo potrafi jeszcze być lato i ciepło bardzo, a czasem pada już śnieg...
1. Tylko siateczkowe, zeby wszystko swobodniej oddychalo. wentualnie jakieś inne jednorazowe jak znajdę, bo poprzednio ta siatka mi się odciskała na tyłku i nie była przyjemna.
2. Kocyk i pieluszke flanelowa. Rożka nie będę w ogóle używać.
3. Laktator polecam, bo przydał się przy nawale, mimo że zarzekałam się, że nie będzie mi potrzebny. Ale do szpitala nie biorę. Jeśli będzie konieczny to mąż dowiezie.
4. Raczej wyjdę w tym, w czym przyjdę. I będą to normalne ciążowe ciuchy.
5. Na wyjście dla Małej mąż przywiezie jak po nas przyjedzie razem z fotelikiem kombinezon i ewentualnie grubszy kocyk jeśli będzie zimno.tym_janek lubi tę wiadomość
-
Z tym laktatofem to właśnie różnie może być. Za 1 razem potrzebowałam w szpitalu, żeby pobudzać laktację. Za drugim mleko było na drugi dzień, a nawał dopiero w domu, więc nie był potrzebny. Lepiej chyba mieć. A z butelką to przecież od razu w laktatorze jest, wystarczy smoka założyć. Chyba że zależy od modelu...
U nas w końcu burza... Myślałam że się wykończenia przez ostatnie dni, jeszcze w tych nieszczęsnych pończochach uciskowych -
Cześć dziewczyny. Obiecałam sobie że już więcej żadnych badań nadgorliwie nie będę robić,bo tylko się zestresowalam. Napisałam do ginekologa i znalazłam lekarza chorób zakaźnych do którego też napisałam wiadomość. Odpisał mi i napisał że jeśli nie mam objawów to nie ma podejrzeń listeriozy i nie wykonuje się takich badań zapobiegawczo. Badania się wykonuje tylko jak są objawy i nie badania serologiczne tylko posiewy. Chciałam jechać do niego na wizytę ale chyba po takiej odpowiedzi już nie mam po co bo wyjaśnił że nie ma się czego obawiać. Mam zrobić tylko morfologie i CRP. CRP wychodzi podwyższone jak coś się dzieje tak ? Któras z was kiedyś tak pisała z tego co pamiętam ? Upały mnie tak męczą,że nie mam sił na nic. Niech w końcu się ochlodzi
-
Blu wrote:
U nas w końcu burza... Myślałam że się wykończenia przez ostatnie dni, jeszcze w tych nieszczęsnych pończochach uciskowych
Jak Ty je założyłaś? Bo ja nie dałam rady. Duzy brzuch i strasznie to bolało. Na szczęście nogi mi nie puchną znów, mimo upału, ale wszystko jeszcze przede mną
-
I jak tam po weekendzie?
Ja po imprezie wole nie wchodzić na wage. Poczekam ze 2 dni
Nawet zjadlam tort. Mala pewnie sie zdziwila bo nie jem slodyczy:)
W piatek zaczynam szkole rodzenia a w sobote po wozek.
Ale zas mi sie obilo o uszy ze jakoejs dziewczynie zmarlo dzieckp w 30 tygodniu. Kurcze..jak żyć??
-
Ja na weselu w piatek najadlam sie za trzech, z czystym sumieniem bo przez ostatnie dwa tygodnie nie przybralam ani grama.
ChicChic jejku bez takich wiadomosci nam tu
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Wiem wiem. Staram sie odeprzec takie mysli ale wiem ze takie rzeczy sie dzieja.
Moja sasiadka urodzila w 30 tygodniu 1.5kg, 1 miesiac w inkubatorze i chlopczyk zmarl pierwszej nocy w domu. Nie jestem w stanie minac tej dziewczyny spokojnie na drodzenie chce nawet myslec co mozna czuc.
-
Która doświadcza takich uroków macierzyństwa?
Zuuziaaaa, mala_misia, NiecierpliwaKarolina, Pikapik, Lunitari, Kathrine, eVelina83, Megsss, Cukierniczka, *SmoczycA* lubią tę wiadomość