Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Olibkowa nie wazne czy na nfz czy prywatbie bezplatne badania mozesz zrobic jesli dostaniesz skierowanie od lekarza. Wiek, poronienie, wady genetyczne w rodzinei, choroby, nieprawidlowosci w obrazie usg.
Ale jak masz fajnego lekarza to Ci napisze skierowanie ze wskazaniami o bedzie za free
Nath
27.07.2015
(*) mama 5 aniołków
6 cykl starań -
A mogę zapytac co Wam wyszlo bo widzę że masz malutka z 27 tcMarsylia wrote:Będę robić. Chcemy wiedzieć czy wszystko jest ok.
W ciąży z Wiki myślałam, że mi to niepotrzebne i szkoda 200zł. Namówił mnie mąż. Po diagnozie było nam ciężko jednak mieliśmy czas żeby się przygotować, poczytać, poszukać do jakich lekarzy się zgłosić.Nath 27.07.2015
(*) mama 5 aniołków
6 cykl starań -
NatkaZ wrote:Nie trzeba. Wystaczy wejść na strone suwaczki.com i tam wszystko jest opisane krok po kroku
Jak już wszystko wybierzesz wygeneruje Ci kilka kodów. Z tego co pamiętam należy skopiować ten drugi. Wejść tu w bbf w ustawienia - zakładka społeczność i tam wkleić kod
O ile czegoś nie pokalapućkałam
I ja przy okazji skorzystałam dziękuje
NatkaZ lubi tę wiadomość
OM: 17.05
Insulinoopornosc -
No widzisz, ja też mam gdzieś z tyłu głowy różne obawy. Im bliżej wizyty, tym coraz częściej zastanawiam się, czy zobaczę zarodek, czy będzie mu biło serce, a może będzie tam tylko puste jajo. Boję się tego momentu, że usłyszę, że to koniec, nic już nie urośnie, proszę zgłosić się na zabieg. I nie mogę pozbyć się tych myśli. Moja mama patrzy na mnie z politowaniem. Ona urodziła troje dzieci, w żadnej ciąży nie była na usg (tylko zwykłe badanie gin), nigdy nie słyszała o czymś takim, jak beta. Tak samo moja ciocia, babcia i w ogóle całe starsze pokolenie. Tylko my teraz jesteśmy takie chore od przemyśleń.Zuuziaaaa wrote:Drogie Panie, czymś się z Wami podzielę.
Ok, jestem w ciąży, myśle pozytywnie, niecierpliwie czekam na USG (22.02).
Jednak mimo wszystko nie wierze w to co się dzieje. Ciągle gdzieś tam daleko z tyłu głowy męczą mnie myśli "pamiętaj, że może się nie udać". Strasznie mnie to deprymuje, powoduje, że nie czuje tej radości, że jestem w ciąży. Nie należę do tych, które z każdym bólem lecą do lekarza (absolutnie nie mam nic przeciwko temu). Czuje jak boli mnie w macicy, jakby zbliżała się @, przy sikaniu sprawdzam na papierze czy nie ma kropli krwi (bo tak było poprzednio), ale staram się nie panikować, bo wiem, że to w niczym nie pomaga.
Dlaczego kiedyś było tak, że moja mama dowiedziała się w 4 mcu ciąży, nie robiła żadnych bet, USG dwa razy i urodziłam się okazem zdrowia? Doskonale wiem, że czasy się zmieniły, że inaczej jemy, wdychamy więcej zanieczyszczeń.
Z jednej strony wiem, że warto zrobić wszystkie badania bo mamy XXI wiek i fajnie jest mieć do tego dostęp. Z drugiej, czasami sobie myśle, że czasami lepiej się nie doszukiwać i po prostu być dobrej myśli i wierzyć.
Sama nie wiem, którą opcje wybiorę, bo niecieprliwość mówi do lewego ucha "zrób bete, idz na USG szybciej", a zdrowy rozsądek mówi "poczekaj jeszcze chwile, bądź dobrej myśli!"Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
Córka 06.2023
Synek 04.2022
Córka 08.2020
Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Ja również gdzieś tam w środku panikuje. Z jednej strony nie mogę się doczekać środowej wizyty, ale gdzieś tam w głowie odczuwam ten okropny strach, ze nie będzie kolorowo.
Moja mama kazała mi na początku dbać o siebie normalnie bez myślenia o ciąży, No ale tak się nie da przecież !!!
OM: 17.05
Insulinoopornosc -
Ja narazie nic nie mówiłam bliskim, wie tylko moj mąż. Chce powiedzieć dopiero na święta wielkanocne, po 12tc, bo będę bardziej pewna ze się uda.
Musimy się wspierać i myśleć ze będziemy rodzic jedna po drugiej! Nikt inny tak dobrze nie zrozumie staraczki jak inna staraczka! To samo tyczy się przyszłych mam którymi jesteśmy!
-
My też z mężem planujemy powiedzieć rodzicom dopiero na swięta wielkanocne, znajomym powiemy pewnie wcześniej bo widzimy się z nimi dość często, a od rodziców mamy kilkaset kmZuuziaaaa wrote:Ja narazie nic nie mówiłam bliskim, wie tylko moj mąż. Chce powiedzieć dopiero na święta wielkanocne, po 12tc, bo będę bardziej pewna ze się uda.
Musimy się wspierać i myśleć ze będziemy rodzic jedna po drugiej! Nikt inny tak dobrze nie zrozumie staraczki jak inna staraczka! To samo tyczy się przyszłych mam którymi jesteśmy!
Przed znajomymi ciężko ukryć, tym bardziej że zawsze na spotkaniu było piwko czy drink
-
U mnie podobnie, ale ja ostatnio jakoś nie mam mocy na spotkania ze znajomymiOlinkowA wrote:My też z mężem planujemy powiedzieć rodzicom dopiero na swięta wielkanocne, znajomym powiemy pewnie wcześniej bo widzimy się z nimi dość często, a od rodziców mamy kilkaset km
Przed znajomymi ciężko ukryć, tym bardziej że zawsze na spotkaniu było piwko czy drink
ciagle bym spała.
Dziewczyny a jaka jest reguła ze zwolnieniem L4? Zakładając ze ciąża przebiega bezproblemowo to kiedy się idzie z reguły na zwolnienie?
-
Ja tez będę robić badania prenatalne. Nad testem PAPPA się jeszcze zastanowię. W pierwszej ciąży miałam te badania za darmo, ale to była ciąża po 5 latań starań, nie wiem jak będzie teraz...
Aniołek (24.07.2013r.) 7 tc
02/03.2015r.- I ICSI- Brak zarodków
05.2015 r.- II ICSI- P8B
12.02.2016r. III ICSI-ET 3-dniowego zarodka- CB -
Dere wrote:Hej dziewczyny, chyba dopada mnie jakies przeziebienie. Mozecie polecic cos na w stylu gripexs czy cus? Czy zostaja mi tylko domowe sposoby?
Gripex nie. Najlepiej domowe sposoby. Jest też seria dla ciężarnych Prenalen Zdrówka!
Aniołek (24.07.2013r.) 7 tc
02/03.2015r.- I ICSI- Brak zarodków
05.2015 r.- II ICSI- P8B
12.02.2016r. III ICSI-ET 3-dniowego zarodka- CB -
Ja jestem przeziebiona, najgorzej było w poniedziałek gdzie nawet dopadła mnie lekka gorączka. Kup sobie prenalen :syrop, tabletki na gardło, saszetki) a pozatym woda z miodem imbirem i cytryna, syrop z cebuli (mąż mi go sporządził) i duuuzo czosnku na weekendDere wrote:Hej dziewczyny, chyba dopada mnie jakies przeziebienie. Mozecie polecic cos na w stylu gripexs czy cus? Czy zostaja mi tylko domowe sposoby? zdrówka życzę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 11:38
-
Miru wrote:A mogę zapytac co Wam wyszlo bo widzę że masz malutka z 27 tc
Wikunia ma ZD (Zespół Downa), wyszło nam to już podczas badań genetycznych. NT 3,1 mm, kość nosowa: brak/hypoplastyczna. Do tego robiłam PAPP-A i tam wolne B-hCG 215,1 IU/l ; Odpowiada 4,330 MoM, PAPP-A 7,160 IU/l ; Odpowiada 1,336 MoM. W zestawieniu usg+pappa ryzyko 1:27, amniopunkcja potwierdziła chorobę.
Wiki jest wcześniakiem co jest związane z ZD, jej rozwój zatrzymał się na 24tc, okazało się że w pępowinie jest przepływ wsteczny (z tłumaczenia zrozumiałam, że zamiast ja ją karmić to od niej mój organizm zabierał składniki żeby odrzucić płód).
Eliza Barbara wcześniak 35/36tc
Wiktoria Klara wcześniak 27tc, ZD
-
Marsylia czyli mialas czas aby się przygotowac, podjac jakies kroki.
Ale wczesniaczek bardzo z niej. Duzo zdrowka :*
Co do powiedzenia o ciazy. Moja siostra na dniach rodzi. Bylismy u nich w Hiszpanii to byl jej 4 miesiąc wiec mlody wiedzial ze ma uwazac i nie skakac na ciocie. Potem oni byli u nas dwa razy i mlody przepadl, non stop kleil się do brzuszka.
Kilka dni przed testem mlody zaczal tulic się do brzucha i pyrac czy tam jest dzidzius. Potem powiedzielismy ze tak, i musi uwazac. On non stop na rekach chce siedziec i się nosic.
Poza tym lubi się wyglupiac jak to dwulatek a ja nie mam sily. Wiec powiedzielismy ze jest dzidzius i od tamtej pory.spi z nami bo on chce spac dzidziusiem, caluje brzuch mowi dobranoc, non stop sie przytula i mowi Ze kocha. Oszalal. Ale gdybym nie powiedziala to pewnie bym musiala gamonia non stop nosic. Bo on w wozku nie chce tylko na rece teraz wyluzowal z tym noszeniem.
Dere, NatkaZ, sald lubią tę wiadomość
Nath 27.07.2015
(*) mama 5 aniołków
6 cykl starań
