X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • edka85 Autorytet
    Postów: 6163 7701

    Wysłany: 2 października 2018, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co ja widzę - tyle dziewczyn jest już mamami. Idziecie jak burza! :)
    U mnie wszystko w porządku, synek czasami daje mi popalić, ale bycie mamą to i tak najlepsza rzecz jaka mi się przytrafiła w życiu.

    katberry, Flavia, Karo_Wi, Bajka111, monika30 lubią tę wiadomość

    Piąte w drodze! Będzie dziewczynka 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • katberry Autorytet
    Postów: 399 105

    Wysłany: 2 października 2018, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzia czuję to samo i póki nie urodziłam to wszystko wydaje mi się takie nieralne.

    We Wrocławiu ten szpital w którym jestem.
    Sama nie wiem czy kontaktować się z moim lekarzem. Nie mam do niego numeru prywatnego. Zawsze byliśmy na dystans. Z resztą on polecał mi inny szpital a ja go nie posłuchalam bo ten znałam jak mnie leczyli z anemii i slyszalam o nim same dobre rzeczy.

  • Zuuziaaaa Autorytet
    Postów: 1115 665

    Wysłany: 2 października 2018, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuje się trochę jak zwyrodnialec z takim myśleniem. Ze podchodzę egoistycznie. Ze już nie będzie możliwe spontaniczne życie które miałam do tej pory. Nie ma ze tu i teraz. Ze wsiadam i jadę. Ze pracuje po 14 godzin dziennie. Egoistka ze mnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 21:53

    ex2b73sb82yeq2e0.png

    zpbnvut1l2ii4he1.png

  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 2 października 2018, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzia oczywiscie ze sie zmieni wszystko ale zobaczysz ze na lepsze ,sa gorsze dni macierzynstwa ale jednak usmiech dziecka i te malutkie raczki jak obejmuja wynagradzaja wszystko.
    Ja przy drugim dziecku tez mam obawy ale trzeba patrzec do przodu optymistycznie.najwazniejsze to zdrowie dzicka i rwoje a reszta sie ulozy ;-)

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 2 października 2018, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katbery jä bym probowala sie z nim skontaktowac nic nie tracisz a jednak moze pomoze .a nie mozesz przeniez sie do tego szpitala co on ci proponowal?

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 2 października 2018, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny w dwupaku czy was skora na brzuchu tez tak ciagnie? Bo wczesniej to brzuch mi sie napinal a teraz cisza teraz bol ale skory jakby miala peknac i nie czuje nacisku na szyjke no nic tylko jakos ciezko mi sie chodzi i jak kaczucha sie poruszam..

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • blondinteligencja Znajoma
    Postów: 25 28

    Wysłany: 2 października 2018, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam pytanie do mam z cukrzyca ciazowa ktore juz urodzily. Jak maluszki sie czuly po cc/sn nie mialy spadkow cukru? Ile dni byliscie w szpitalu? Dluzej obserwowali maluszki niz normalnie ?

  • Blu Autorytet
    Postów: 1523 1693

    Wysłany: 2 października 2018, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzia to są normalne myśli, nie tylko przy pierwszym dziecku, przy każdym następnym też. Ja sobie ostatnio tak pomyślałam, że te moje szkraby są super, już tyle potrafią, a tu znowu od początku wszystko ;) przebrniemy przez pierwszy miesiac, dwa i będzie z górki ;) na wszystko znajdzie się czas.

    Orchidea mnie też ciągnie teraz skóra na brzuchu, co gorsze mam założone te taśmy żeby nie rozchodziły mi się mięśnie proste, więc nawet nie mam jak tego posmarować. I boli mnie miejsce zaraz pod mostkiem, tak jakby ten brzuch chciał jeszcze się powiększyć a już nie było miejsca. Chciałabym, żeby już trochę opadł, może nie byłoby takiego nacisku

    CBx2p2.pnglEw8p2.pngV23dp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2018, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie dzisiaj wszystko boli. Mała rozpycha się jakby chciała wyjść przez skórę, boli mnie też całe podbrzusze, nawet nie umiem nazwać tego bólu, jedyne co wiem to, że nie są to skurcze. Teraz jak leżę jest trochę lżej, ale jak stoję to az ciężko mi chodzić.
    Zuzia, też często o tym myślę. Dziś się spotkałam z koleżankami, taka ostatnia pizza przed moim porodem i wiem, że teraz trochę czasu minie zanim znowu się spotkamy w takim składzie.

  • NiecierpliwaKarolina Autorytet
    Postów: 2409 2115

    Wysłany: 2 października 2018, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cukierniczka wrote:
    Niecierpliwa Karolina gratulacje! Obie miałyśmy dzisiaj ciężki dzień :-) Szymuś urodził się o 15:05, 3560 g, 56 cm. 9 godzin po odejściu wód i próbie porodu sn musiałam mieć cc. Jezcze leżę, dopiero jutro pionizacja...
    Oj, a czemu jednak cc? Coś się wydarzyło?

    Ake z calego serca gratuluję :-) bardzo podobne nasze dzieciaczki wymiarowo :-)

    n59y8u69xkreiife.png
    n59y20mm7mm8z66z.png
  • NiecierpliwaKarolina Autorytet
    Postów: 2409 2115

    Wysłany: 2 października 2018, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blondinteligencja wrote:
    Tak.szybciutko pozwolili sie podniesc po cc ? Az jestemnw szoku i zazdroszcze. U nas w szpitalu trzeba lezec 24godz i nawet glowy nie pozwalaja podniesc zeby nie doszlo do zespolu popunkcyjnego. Po 1 cc myslalam ze oszaleje przez to lezenie, teraz tez sie tego boje.
    Po niecałych 7 godzinach byłam już po prysznicu i małym spacerku po oddziale. I muszę powiedzieć, że czuję się fantastycznie! Dużo lepiej niż za pierwszym razem!

    Megsss, Blu, NatkaZ, blondinteligencja, Flavia, Cukierniczka lubią tę wiadomość

    n59y8u69xkreiife.png
    n59y20mm7mm8z66z.png
  • Katiuszaaaa Autorytet
    Postów: 852 362

    Wysłany: 3 października 2018, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    właśnie mój bęben tez jest cały czas wysoko ! zastamawiam sie czy to nie będzie przeszkadzać na wizycie na której mamy zamiar podjąć próbę wywoływania? to już za tydzień ? Mój obecnie trochę swędzi i boję się że pojawi mi się jakiś rozstep tak na sam koniec bo do tej pory nie mam ani jednego.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2018, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój brzuch jest już nisko, ale ja to zauważyłam już ok tydzień temu, a mimo to nic się nie dzieje.

  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 3 października 2018, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam niziutko. Cala dlon pod piersiami umiem polozyc na plasko. A nie bylo tak.

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 3 października 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuuziaaaa wrote:
    Czuje się trochę jak zwyrodnialec z takim myśleniem. Ze podchodzę egoistycznie. Ze już nie będzie możliwe spontaniczne życie które miałam do tej pory. Nie ma ze tu i teraz. Ze wsiadam i jadę. Ze pracuje po 14 godzin dziennie. Egoistka ze mnie.

    To ze mnie chyba też, bo w tym tygodniu się przeprowadzamy i jak wczoraj położyłam się do łóżka to myślałam sobie, że kurde nawet nie zdążę się nacieszyć tym domem na spokojnie, bo zaraz Pola będzie z Nami.. Że to już nie będzie to samo, że będę uzależniona od Małej, a o spontanicznych wypadach nie ma w ogóle mowy. Czułam się jak ostatnia kretynka z takim myśleniem.. :/ Ale to chyba jakiś kryzys po prostu i hormony..

    Dziewczyny, moja zasada 3S (sprzątanie, shopping, seks) w ogóle nie działa, miałam małe ciągnięcia na dole i mocny nacisk na szyjkę, ale nic poza tym. A zakupy zaliczyłam ostatnio porządne, co się nachodziłam to moje, pakowanie i sprzątanie w nowym domu od dwóch dni też nic nie daje, jedyne co to szybciej się męczę :P seks również :D Choć u mnie to dzięki Bogu, bo liczę na to, że dotrwamy do 22 października na spokojnie :D

    zpbnroeqnmec200u.png
  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 3 października 2018, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja mam wysoko w takim razie.. Dłoni nie włożę, na płasko w ogóle. A moja koleżanka, która rodzi w połowie listopada ma już niżej niż ja :O

    zpbnroeqnmec200u.png
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 3 października 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe, pewnie zależy od wielkosci cyckow:) ja mam malenkie wiec zmieszcze cala dlon haha :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 3 października 2018, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj powiedziałam do M, że chyba musi mi wywołać poród, a on „okeej kiedy Ci pasuje ?”. Kurcze, ale romantyk. Niczym zadanie do wykonania.
    Ja to jestem cierpliwa i czekam na malutka, ale nocami naprawdę niezle mnie kopie, żebra poobijane. Nie obrazę się jak już sie zjawi, choć naprawdę nic na to nie wskazuje. Może dzisiaj gin mi coś więcej powie.

    Nie ma w takich myślach niczego zlego. Kazda z Nas miała swoje życie, rutynę, byłyśmy „wolne”, mogłyśmy robić co chciałyśmy, wyjść w każdej chwili, najgorzej jest chyba myśleć, ze teraz to wszytko przeminie i że będzie gorzej. Tego się boimy. Wierzę, że będzie inaczej, nie lepiej nie gorzej. Kolejny etap w życiu. Grunt to myśleć pozytywnie. Poradzimy sobie :)

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 3 października 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala_misia u mnie też nie działa ta metoda. :D

    Ja też trochę mam takie myślenie, że wszystko się zmieni. Ale szczerze chyba nawet nie umiem się na tym skupić. Ledwo chodzę od tylu tygodni, że jakoś nie umiem kompletnie chcieć, aby siedział w brzuchu jak najdłużej. Czekam na koniec tej ciąży. Żeby móc się chociaż ubrać bez bólu. Zrobić cokolwiek. Wstać. Pójść gdzieś. Głowa do góry dziewczyny. Dajcie też sobie ponarzekać i nie miejcie wyrzutów sumienia. :) Nie znam mamy, która by czasem nie narzekała, a kochają dzieci niesamowicie. :)

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 3 października 2018, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamkam miło się czyta to co piszesz, na prawdę :) Sama się do siebie uśmiechałam i przez to nie mogę się doczekać porodu. Mam też myśli takie jak Zuzia ale zaraz zmieniam zdanie potem znowu tak myślę i potem znowu nie. Myślę, że to hormony.

    Mi brzuch się obniżył, nie wiem kiedy ale ostatnio to zauważyłam i mąż też mówi, że nisko bo cycki już mi nie leżą na brzuchu haha bo ja po domu to bez stanika chodzę bo bardzo mi przeszkadzał ale teraz jest lepiej, nie uwiera mnie więc na bank coś się zmieniło.

    Ja wczoraj pierwszy raz miałam w ciągu dnia jakieś mini skurcze, mini mini które przerodziły się w totalne NIC :) Idę w piątek znowu na KTG, muszę robić co tydzień.

    Mała Misia moja zasada 3S albo nawet 4S haha też nic nie działa. Wczoraj wyjątkowo poza sprzątaniem nie byliśmy na żadnym spacerku, seksu nie było a jednak ból brzucha był. Dzisiaj spacer obowiązkowo. Ale nie uważam ze coś z tego będzie.

    MAlinka nie przejmuj się u mnie tak samo teraz to wygląda ale co się dziwić jak trwa to na prawdę nie długi czas, seksi to ja nie wyglądam jak mamzmienić pozycję, ha pozycje ha ha mamy ich ze trzy, może cztery jak mam siły i tyle. Sami się z tego śmiejemy teraz, raczej się tego spodziewaliśmy, że to nie będą zabawy sprzed 10 kg i płaskiego brzucha i jakikolwiek mięśni na udach :D

    1Malinka1, kamkam lubią tę wiadomość

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
‹‹ 765 766 767 768 769 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ