Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja do tej pory nie mialam samochodu i jakos to bylo do pracy rowerem w sumie wszedzie blisko, zawsze tramwaj, albo autobus. Ale teraz ulga na zakupy Nie trzeba nosic zgrzewek wody Ja robie wszystko w domu normalnie tak jak wczesniej, na spacery z synem tez chodze. Tylko czuje sie bardziej zmeczona, albo sapie jak bym nie wiem co robila A jak czuje, ze brzuch zaczyna twardniec i boli to sie klade i przestaje Szybciej sie mecze
Ciekawe co tam u Pat i Monako
-
Bizona spokojnie na patologii 2na3 chrapia
bizona lubi tę wiadomość
-
Juz mowie. U dziewczynki na usg stwierdzono brzerzny przyczep pempowiny. Czyli boczny. To jest patologia. Lekarz nie stwiwrdzil bloniastego przyczepu ktory jest b.grozny. Choc dodal ze czesto po porodzie widac jaki byl naprawde przyczep. Chlopiec tez nie ma centralnie na srodku przyczepu pempowiny, ale nie ma brzeżnego jak u siostry. Z tego co czytalam..chodzi o to ze musze byc pod stala kontrola zeby nie doszlo do krwotoku wewnetrznego. Dzieci rodza sie martwe, bo pepowina sie odczepila i dzieci sie wykrwawily. Wiem..strasznie to brzmi. Jest to rzadkie tak hardcorowe zakonczenie no ale.. . Takze porod ma byc w 36 tc a w szpiralu od 32tc. 3.07 mam wizyte u prowadzacej w szpiralu wypytam ja jeszcze dokladnie o zagrozenia. Ostatnio bylam w szoku ta wiadomoscia, a internetu nie chce czytać.
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
Aha już wszystko rozumiem ☺ale ten czarny scenariusz na 100% u Ciebie nie będzie miał miejsca ☺a ten miesiąc w szpitalu wykorzystaj na coś przyjemnego,np.dobra książkę lub coś podobnego,bo później nie ma na to czasu.W szpitalu będziesz częściej monitorowana a tym samym spokojniejsza☺
-
Pewnie,będziesz mieć wszystko gotowe to nie będziesz się stresować,ze nie takie masz jakbyś chciała ☺faceci myślą jednak trochę inaczej niż my.ja też wolałabym mieć wszystko ogarniete przez siebie a mój mąż mógłby ewentualnie dokupić jakieś naprawdędrobne rzeczy☺
-
W poniedziałek mam ysg to sprawdzimy. 3 tyg temu wazyly 1013 i 960..
Moj to nawet nie wie jakie sa rozmiary ciuszkow dzieciecych i totalnie nie wie co my mamy, bo wszystko ja segregowalam. W tyg jakos zaczne prac i wtedy dokladnie odloze rzeczy dla dzieci do szpitala. Dobrze ze mieszkamy obok szpitala..w razie co w ciagu 10 min zawsze moze mi ktos doniesc cos brakującego;)
Kurcze mam problem ze stanikami do karmienia. Jak wiecie mala nie jestem. Przed ciaza kupowalam na 90 czy 95 i miseczka G, F zalezy od firmy i modelu. Gdybym miala mniejszy biust kupilabym staniki w h&m zeby nie przeplacac. Niestety nie maja duzych rozmiarow. Ogromny wybor jest w Mark&Spencer..za dwupak 169 zeta..troche duzo jak dla mnie. Najchętniej kupilabym na jakims bazarze za grosze. Zapyram na wrzesniowym watku gdzie bardziej cycaste kupuja staniki bo to tez musze ogarnac zanim pojde do szpitala.
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
Ile czego zabieracie do szpitala? (ciuszki, pieluchy, podkłady itp)?? Zaczynam pakować walizkę. Mój chrzestny tak jak ja ma tzw "prorocze sny" i śniło mu się, że urodziłam pod koniec czerwca.. Mnie się w grudniu śniło że będę miała bliźniaki i tydzień później na usg okazało się,że faktycznie.. Wolę dmuchać na zimne
-
Bizona takie większe rozmiary ale nie do karmienia tylko normalne rzucają czasem w sklepach typu Kaufland albo Lidl. Ja kupuję sobie i mamie i naprawdę są dobrej jakości, wygodne i dość długo się nie niszczą a ceny są śmieszne (max 35zł za dwupak).
-
Kurcze w Lidlu w zyciu nie widzialam duzych rozmiarow:/ wlasnie przeszukalam internet i historyczne gazetki a tam rozmiary max do 95D...czyli nie moje. Ja bym potrzebowala conajmniej 95G
Pakowanie przede mną jeszcze nie rozkminialam dokladnie ile czego brac. Chodzi mi o ciuszki, bo kosmetyki to powinnas miec rozpiske ze szpitala co akurat u Ciebie wymagaja.
Tika chyba pisala ile czego brala..jak nie to poszukaj na watku ciaza blizn8acza bo tam wszystkie rozpakowane;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2017, 18:48
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
Bizona proponuje allegro, jak cos nie spasuje mozna odeslac, na swoj koszt, ale tam cenowo nie jest najgorzej
Meg ja jesczze nie pakuje sie do szpitala, ale planuje zabrac to co z pierwszym dzidzia tylko niektore ilosci wiecej a wiec:
Ciuszkow nie biore zadnych, bo sa w szpitalu, a na wypis mama z mezem przyniosa...
-2x pampersy newborn 28 szt.
-2x chusteczki huggis
-2x pielucha tetrowa
-octanisept
-masc na popekane brodawki
-kapturki do karmienia
-2x podkłady poporodowe bella mama
-8 szt. podklady duze do przewijania 60x90
-2 szt. podklady duze do przewijania 40x60
-6x majtki jednorazowe
-3x majtki bawelniane
-wkladki laktacyjne 30 szt.
-3x biustonosze do karmienia
-3x koszula do karmienia
-1x koszula do porodu
-szlafrok
-2x skarpetki
-kapcie
-2x male butelki wody
-1 duzy recznik i 1 maly
Kosmetyczka (wszystko mini)
-zel pod prysznic
-szampon
-plyn do higieny intymnej
-pasta i szczoteczka do zebow
-dezodorant
-krem do twarzy
-balsam
-wazelina
-szczotka
A czego bedzie brakowac, albo bedzie sie konczyc doniesie maz wody napewno bedzie donosil
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 08:08
-
Cześć dziewczyny
melduję się już z domu i powoli odsypiam pobyt w zpitalu i wracam do nrmalnego funkcjonowaania. Powiem Wam, że cała ciąża nie dała mi tak popalić jak ten tydzien w szpitalu... opiekę miałam wspaniałą i warunki tez jak w prywatnej klinice, ale jednak to zawsze szpital. Dwa dni na łózku z kroplówką hamującą skurcze i rozwieranie szyjki i z non stop cieknącymi z krwią wodami na prawdę dały mi w kość. Aż się ucieszyłam jak lekarz uznał, że nie czekamy już dluzej i następnego dnia cięcie. Co ciekawe ja tych skurczów podobno regularnych co 5 minut d końca nie czulam - tylko twardnenia brzucha i czasem ucisk na przeponę.
Jesli chodzi o samo cięcie to do przyjemnych nie należy, ale nie boli i to szybki zabieg. zaraz widzisz maluchy i do sali. Ja się trochę pomęczyłam przy znieczullaniu, bo coś cięzko się było wkłuć, ale ogólnie idzie przeżyć.
Po cięciu dwa dni i do domu. Chodzę normalnie dwa razy dziennie odwiedzać chłopaków w szpitalu, a resztę czasu rozdzielam między ściąganie mleka a spanie i ciągle jestem głodna
Co do rzeczy do szpila to ja potrzebowałam częstych zmian koszul przez te wody i już przed porodem skończyły mi się jednorazowe majtasy. I tu wielka niespodzianka - mąż dokupił takie same lekko luźne i po cięciu udało mi się naciągnąć je tylko do połowy ud!! za to siateczkowe dały radę. Straszznie po cięciu spuchłam!! Bierzcie na wszelki wypadek też większe gacie. Podkładów i wkładek u mnie w szpitalu nie trzeba swoich, bo położne donoszą do woli. Ja jednak polecam canpol - najbardziej chłonne a cieńsze i trochę wyprofilowane. Ale to tylko jak już przysługuje noszenie majtek, bo bez majtek te wkłady belli trzymają się lepiej.
Zupelnie w szpitalu nie użyłam wkładek laktacyjnych, bo zaczęlam odciągać mleko dopiero w domu. Za to przydaje się mały ręcznik lub myjka na pierwszy prysznic żeby zamoczyć i sie przecierać.
A teraz się pochwalę, że mój Czarek opuścił dzisiaj inkubator i lezy już w łóżeczku Julek go goni, ale jeszcze w ciepełku. Oddychają sami, tylko jeszcze są karmieni sondkami. Julek już pierwszego dnia zerwał maseczke z tlenem i teraz dzielnie walczy z sondą - podobno straszny z niego łobuz nie mamy żadnych terminów co do wyjścia, ale mam nadzieję, że już niedługo. Chłopaki ciągle jeszcze malutke pająki, ale powoli nabierają cialka po spadku.
I polecam laktator na dwa cyce - co 3 godziny dojenie około 20 minut to sporo zajmuje a jeszcze po kolei to sobie nie wyobrażam.
Postaram się na bieżąco póki pająków jeszcze nie mam przy sobie zaglądać do Was
Ściskam Was wszystkie i trzymajcie się jak najdłużej
Anuśka bardzo mi przykro, trzymam kciuki za jednego malucha i koniecznie się tu nadal melduj jak mu idzie!didi31, gabi 7, joaska1985, AllishiiA lubią tę wiadomość
-
A z kosmetyków to bardzo polecam suchy szampon - ratował mi życie
Ogólnie faktycznie wszystko mini. U mnie przed cięciem dostałam specjalny dezynfekujący żel pod prysznic, więc jeśli idzie się planowo tylko na poród to duzo nie trzeba. Najwięcej idzie wody jak już mozna pić
Dla maluchów u nas tez tylko pampersy i chusteczki do pupy. Cała rezta w szpitalu. I nawet ciuszki całkiem ładne dają i kolorowe kocyki. Nawet nie wiem czy sie przydadzą te malutkie ciuszki, bo Julek startował z 44, a Czarek 54 cm, a pewnie jeszcze podrosną do wyjścia. Ogólnie jeśli maluchy muszą zostac w szpitalu to jest czas na kupienie wszystkiego co na prawdę sie przyda.