rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Loo to ja na przytulanki jeszcze sie nie odwazylam... blizne mam sztywna, uzywacie cos na nia? W ogole mam taki dyskomfort, sucho ciagle, jeszcze cos tam mi leci, ale to juz nawet nie plamienia... hemoroid co jakis czas daje o sobie znac... jak zalozw szpilki i obcisle ciuchy czuje sie ok, ale w sypialni... tragedia, nie moge patrzec na brzuch, plus ten ciagly dyskomfort i przemeczenie...
U gina bylam, wszystko ok, ale z bieganiem musze sie jeszcze wstrzymac, a za miesiac biegne dyche, pakiet juz zaplacony... no nic, sprobuje zmiescic sie w czasie i tyle...
Cycki ogarnelam laktatorem, jest lepiej ale nadal miewam nawaly mleczne, ale szybko teraz idzie malemu z odciagnieciem i mam luzne cycki...
Ja mam ciagle gloda... ale na szczescie juz nie chudne i mam 54kg, ponad 11 kg w dol... eh.
Moj maly dzisiaj ma skonczone 6 tyg... myslalam ze z czasem bedzie coraz lepiej, a tu gorzej. Od dwoch dni placze i nie wiem co mu jest ciagle ma tradzik i to na calym ciele. W krochmalu jest myty, po plynie do kapieli oliwkuje go i nic nie jest lepiej. Ja nie jem laktozy, nie wiem czy to uczulenie czy tradzik
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2016, 03:40
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Czarna może mały ma skok rozwojowy?
My wróciliśmy z weekendu u dziadków i odpoczęłam chyba od porodu, wyspałam się, odetchnęłam. Z brzuszkiem małej jest lepiej, jeszcze nie idealnie ale duuuużo lepiej. Julka zaczęła wodzić wzrokiem i reagować na nas Czytałam że u dzieci przenoszonych skoki rozwojowe są szybsze o ten czas w brzuchu który spędziły po terminie i u nas faktycznie się sprawdza. Ogólnie gdyby nie ten brzuszek to idealne dziecko. Śmieje się cały czas Moje hormony też wróciły do siebie odkąd Julka stała się bardziej kontaktowa.
Co do przytulanek to ja czekam na wizytę u gina, dopiero teraz przestaje plamić, ale chęć jest duża -
Dana my na szczęście wybraliśmy 2 fotelik kupując 1 bo musieliśmy się zdecydować na bazę więc podejmowanie decyzji mamy z głowy. Dziewczyny chyba przechodzę tak jak Wy kolejny kryzys laktacyjny w tym samym czasie. A jak u Was? Unormowalo się coś?
-
Hej, ja wlasnie po odciagnieciu mleka z mokra zimna szmata na cycku. Mam nadprodukcje ZNOWU w lewym cycku, sciagam rano i popoludniu po 100 ml mleka z jednej piersi i to w 5 minut... a jak maly zassie i chwile zostawi to tak mi tryska mleko, ze przescieradlo codziennie wymieniam bo od mleka jest polane zazwyczaj rano mi takie numery robi, zaciagnie pare razy, puszcza, namysla sie i dopiero zjada, a ja w tym czasie tamuje mleko :p
Mamy skaze bialkowa, to nie laktoza tylko samo bialko... wiec juz znam na 100% przyczyne bolacego brzuszka... w poniedzialek zjadlam bez laktozy lody i maly wczoraj wojowal i sluzowata kupa...
Ja jestem tak zmeczona ze nie chce mi sie myslec o przytulankach i nadal prob nie bylo...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Pigułka, ja mam wrażenie, że jestem jednym wielkim kryzysem laktacyjnym
U mnie się o tyle unormowało, że młody już wie, że wieczorem butla i nawet cycka nie chce w paszcze - od razu wrzask. Potem dopiero na sen sobie pomemla. A ja odciagam albo.przed pójściem spać, albo w nocy. Właśnie w nocy mam tyle pokarmu, ze go budzę. On się narada do syta z jednego, a drugiego odciagam. A jak u Ciebie to teraz wygląda?
Przechodzimy chyba skok rozwojowy 8 tygodnia. Od 3 dni prawie nie śpi, wieczorem też go ciężko uśpić, ciągle chce być na rękach, a dzisiaj wrzeszczał cały dzień. Ja płakałam razem z nim... Jestem wyczerpana. Najtrudniejszy dzień od jego narodzin. A mąż mi tylko powtarza: nikt nie mówił, że będzie łatwo!
17.07.2016
-
Co do fotelika to my używamy tego z wózka (kupiliśmy 3 w 1), więc mamy spokój na dłuższy czas.
Czarna a może pójdź do jakiegoś specjalisty (doradcy laktacyjnego?) skoro nadal nie unormowała Ci się laktacja. Może coś poradzi żebyś biedna tyle nie męczyła się.
Naditta a w ciągu dnia karmisz z cycka i tylko na noc odciągasz? bo zawsze (u mnie) po odciagnieciu się produkuje szybciej i więcej pokarmu- stąd u Ciebie taka produkcja w nocy. Widzę że w mężu nie masz zbyt dużego wsparcia no ale im ciężko jest nas zrozumieć i okazać trochę empatii. Ale zawsze możesz tutaj się wyżalić.
Ja wczoraj i dzisiaj musiałam podać małemu mm ale oboje to dobrze znieślismy (ja psychicznie a on fizycznie ). Byliśmy na usg bioderek i od razu się zważylismy. Olek waży ok. 4700 g wiec w 3 tygodnie przybrał 600 g. To chyba dobry wynik ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2016, 01:35
-
Karola, mąż mnie wspiera, tylko on po prostu jest dużo bardziej wyluzowany i do wszystkiego podchodzi z dystansem i poczuciem humoru. Śmieje się więc, że jest ciężko czasami. On potrafi obrócić w żart nawet wrzask młodego.
Co do fotelika, to my polujemy na bazę i wtedy będzie jak u Pigułki.
Ja zwykle mam puste cyce na wieczór, a w nocy pełne. Czytałam, że to przez hormony i to, że w nocy jesteśmy naturalnie zrelaksowani, a to sprzyja produkcji.
Właśnie musiałam obudzić synka z tego powodu. Właściwie to chyba go nie obudziłam, bo nawet na chwilę nie otworzył oczu. Zjadł spokojnie z jednej piersi na śpiocha
17.07.2016
-
A widzisz Naditta a ja zupełnie inaczej zinterpretowałam komentarz Twojego męża. Może dlatego że mój z kolei podchodzi bardzo poważnie do spraw związanych z małym. Na szczęście ja staram się podchodzić z żartem chociaż gdy mały jest bardzo marudny a ja niewyspana to nie mam siły i ochoty na żarty.
Wczoraj kupiłam nosidełko ergonomiczne. Wiem że jeszcze trochę czasu minie zanim zaczniemy je używać ale była okazja to skorzystałam. Babka sprzedawała praktycznie nową Tulę o 100 zl taniej niż na necie. I to jeszcze z wzorem który od dawna mi się podobał
-
Karola ładnie przybiera. My wczoraj byliśmy ma wizycie i mała waży 4450 a wzrost ma w 90 centylu. Lekarka kazała mi ją 2 razy dziennie przepajac woda ze względu na mm. U nas wieczorem i w nocy 1 karmienie jest mm a resztę staram się piersią. Julka jest kolkowym dzieckiem i czasem trudno rozróżnić czy ona dalej jest głodna czy już ja brzuch boli. Wcześniej miała ataki między 19 a 21 a teraz między 3a 5. Na szczęście potem daje mi pospać ale lekko nie jest. Lekarka mówiła że jak dam radę Ja karmić piersią 3 miesiące piersią to będzie super ale też nie kosztem mojego zdrowia psychicznego. My mamy problem ze jak ja boli brzuch to wije się przy piersi jak szalona i nie mogę jej utrzymać i do tego brodawki mocno przy tym cierpia. Ehhh ciężkie to macierzyństwo
-
Tak tak pisałam o foteliku samochodowym. Ja na razie mam tez ten z wozka 3w1 jak Karola, ale Michas jest wysoki i juz niedługo główka z niego bedzie wystawać a wtedy juz trzeba wymieniać.
Ja tez ostatnio mam problem z karmieniem, tylko ja mam inny problem, Michał zaczął mnie gryźć zębami, pomimo ze zeby juz ma dawno to dopiero teraz zaczął. Gdzieś przeczytałam ze jak dziecko zaczyna gryźć to znaczy ze juz sie najadł i masuje sobie dziąsła, a ja nie jestem pewna i powstrzymuje krzyk i zaciskam zeby, choć jak juz przesadza to mu zabieram cyca. Chciałam karmic do 8-10 miesiąca ale jak mu bedą wychodzić następne zeby to ja zwariuje
-
Pigułka, może małej miną te kolki. My też mieliśmy na początku takie kolkowe epizody u młodego. Teraz już spokój od kilku tygodni. Ani wzdęć, ani kolek. A jem wszystko, co mi się nawinie
Problem tylko z kupą, bo czasem nie robi po 3 dni. Ale jest przy tym normalny, więc chyba tak po prostu ma.17.07.2016
-
Właśnie skończyliśmy karmienie..Wzięłam małego do odbicia, chwilę z nim pochodziłam i postanowiłam go przebrać. W.pieluszce nic nie było co mnie trochę zdziwiło (ostatnia zmiana ok. 0:30) no ale wzięłam się za wycieranie pupki małego husteczkami. Usłyszałam małego bączka i zamiast zagęścić ruchy i zakładać nową pieluchę to ja czekałam niewiadomo na co..po chwili zobaczyłam wielką brązową fontannę która wydawała się nie mieć końca! Na szczęście ja stałam z boku a wszystko wyladowało na podłodze tworząc wielką kałużę. Na podłodze stała reklamówka z jego ciuszkami (też cała w kupce), solidnie poplamiła się też pościel i jego pajac. Śmiałam się sama do siebie sprzątając to wszystko i tylko zastanawiałam się dlaczego nie założyłam mu pieluchy po pierwszym (przepowiadającym) bączku. Mały teraz jest w świetnym humorze i patrzy wzrokiem łobuza tak jakby go bawiło to co zrobił...ech... właśnie słyszę że strzelił kolejną kupkę. Może poczekam jeszcze chwilę zanim go przebiorę
madziarella88 lubi tę wiadomość
-
Ale przeboje
Moj cycek sie unormowal troche... od samego poczatku jestem w kontakcie z doradca laktacyjnym... niby lepiej, ale ten lewy ciagle nadprodukuje tego mleka i odciagam...
Odciagam rano jesli w nocy nie zje tyle, albo wieczorem jak czuje ze w nocy mi eksploduje...
Moj smok wazy juz 5,5kg a w piatek skonczyl 7 tydz. Jestesmy nadal tylko na cycku.
Jak sa pierdziochy i kupa idzie to tez wije mi sie przy cycku i wyciaga brodawke. Dzisiaj zalatwil mi dwie pieluchy flanelowe plus przescieradlo .. karmilam go rano i przez noc nie bylo kupy, no to przy rannym karmieniu nadrobil tak ze plecami wszystko wyszlo :p
U nas kupy sa czeste i takie luzne, ale na szczescie bez sluzu
Doszlismy do tego ze bialko mleka krowiego szkodzi, nic wiecej, ale mam uwazac na wzdymajace i nie jesc alergenow - orzechow, selera oraz kapusty, kalafiora, sliwek. Bo baki ma takie ze looo, glosniej ode mnie beka i pierdzi :p czasami maz sie mnie pyta kto piernal czy beknal, bo nie wierzy ze taka mala dupka czy buzka moze wydawac takie dzwieki
Dzisiaj mial godzine ryku, bo tak... kupa byla, najedzony, opruszony maka ziemniaczana, nie za zimno, nie za goraco.. dupsko czyste... poplakalam sie bo tak sie zanosil, ryczal ze szok, dopiero u mnie w ramionach, mocno przytulilam i sie uspokoil... serce boli przy takim placzu...
Dana, to juz pol roku minelo Twojemu Michasiowi! A tak niedawno Ci zazdroscilam malego przy cycku... teraz mam takie momenty ze chcialabym spowrotem wlozyc go do brzucha i pojsc na dlugie zakupy czy spacer... yeraz wszystko podporzadkowane jedzeniu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2016, 16:52
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Cześć
Przepraszam, że od razu się nie zameldowałam, ale nie miałam tego głowy. W każdym razie urodziłam 05.08, czyli 5 dni po terminie, Córkę 3670g i 56cm. Poród trwał 12h i ostatecznie miałam CC. Nie było łatwo, ale już doszłam do siebie Mąż duuużo pomagał i nadal pomaga.
Karmię tylko piersią, ale na początku musiałam dawać mm, bo nie miałam dużo pokarmu. Na szczęście się rozkrecilo, nie wiem co pomogło, bo i korzystałam z laktatora i piłam herbatki.
PozdrawiamKarola1988, pigułka, dana222 lubią tę wiadomość
TP 31.07.2016
-
Czarna, Twój "Smok" miesiąc młodszy od mojego, a waży o 800 g więcej
Elmalia, w końcu się odezwałaś! Widzę, że u Ciebie dokładnie taka sama sytuacja z porodem, co u mnie, więc doskonale wiem co czujesz. Trzymaj się ciepło!elmalia lubi tę wiadomość
-
Elmalia gratulacje
A Michas niestety ma katarek, wiec mało śpi, brzęczy nawet na rękach, trudno go rozweselić, biedaczek moj, ale robię mu czesto inhalacje i mam nadzieje ze przejdzie.
Maz z kolei kupił sobie dzisiaj nowy telefon, wiec mam dwójkę dzieci w domu, oszaleć mozna