rocznik 88 w pierwszej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Hehe bo na porodówce powinna dołączam instrukcje obsługi "tego czegoś"
A niestety nie dają..i człowiek musi sam się odnaleźć w nowej roli a oczywiście wszyscy dookoła maja "dobre rady"...
Ale spokojnie obsługa intuicyjna będzie dobrze !Aska88 lubi tę wiadomość
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Asia podolasz. Każda z nas podoła Ja nawet nigdy nie widziałam na żywo noworodka, nigdy dziecka na ręce nie miałam, nie mówiąc już o pielęgnacji. Ale ufam w to co Dariah mówi, że intuicja nam podpowie Byle przeżyć poród i te kilka pierwszych dni walki o laktacje i dalej myślę, że z górki
-
Cześć Dziewczyny!
To jeszcze ja się przywitam, rocznik 88 i melduję swą pierwszą ciążę
Termin mam na początek maja. Na pierwszych prenatalnych Ginka zasugerowała, że może być dziewczynka, ale na kolejnym usg nie była już tego taka pewna, więc zobaczymy co to się wykluje -
U nas nam bardzo szybko powiedzieli że dziewczynka - właśnie na prenatalnych. Ale to stwierdził po wielkości pęcherza moczowego - dziewczynki mają ponoć większy:)
MalaHD
Pierwsze dni wcale nie muszą być takie straszne:) ja no wspominam bardzo dobrze moja Malutka akurat prawie wcale nie płakała, w szpitalu ani w domu i o plantacje też nie musiałam włączyć- wręcz lało się ze mnie...
Ale damy bardzo często początki są trudne09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Aśka,
Wiesz co my zaczepiliśmy tymi 6w1...ale czy dobrze zrobiłam to nie wiem ...
Do końca się wahałam j tylko ze względu na mniejsza ilość wkłuć na to się zdecydowaliśmy..
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Moja mama wczoraj mnie poinformowała, że załatwiła mi prywatną położną na czas porodu Sama jest położną i stwierdziła, że wie jak to u nich wygląda, że oddział jest przepełniony i często nie ma gdzie tych rodzących kobiet położyć. Tym samym położne nie mają w co ręce włożyć i mogłoby dojść do sytuacji, że zostałabym z tym sama a z kolei moja mama czuje, że emocje dla niej byłyby tak duże, że nie dałaby rady sama mi pomóc. Jednak inaczej się podchodzi do porodu jakiejś tam kobiety a inaczej jak jej się wnuczka rodzi. Może ma i rację...
-
Ja prywatnej jako tako nie miałam Ale w szpitalu gdzie urodziłam pracuję moja ciocia więc podeslala mi dobra położna:)
Kobieta anioł! I mam nadzieję że jak będę w drugiej ciąży to będzie tam nadal pracować
Dobra położna to bardzo ważne! Nie mowie ze prywatną bo podejrzewam że ta nasza dla kazdego jest taka jak była dla nas:)09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Wiesz ja nic nie płaciłam.
Ale jak szukałam z ciekawości informacji w necie to były nawet kwoty po 500-700zl...
Tak przynajmniej na jakiś forach pisały dziewczyny.
A nie ma w pobliżu dobrego szpitala który słynie z dobrych położnych? Ja akurat w takim urodziłam więc gdyby nie miała tam ciocia to bym nie brała żadnej swojej położnej bo wiem że tam są generalnie dobre09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
No tak...zalezy na kogo się trafi..
I jaki ten ktoś ma dzień...
Niestety...
Trzymam kciuki abyś trafiła na super położna!
A skąd jesteś jeśli można zapytać?09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Ja rodzzulam w Raszei. Byłam zachwycona:)
Wszystkim! Od przyjęcia przez poród, warunki i opiekę itd.
W św rodzinie nie byłam więc nie wiem czy można mieć swoją położna...
A to że nie można to skąd Wiesz?09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️