#rodzew2026 LUTY❤️🍓
-
WIADOMOŚĆ
-
Nickki wrote:Ja planuję kupić i zastanawiam się nad babysens 7 albo snuza 😀
Też aktualnie patrzę na babysense 7 i chyba na taki się zdecydujemy 😊
Irashka jak to mówią spokój droższy od pieniędzy 😁 nawet jeśli krążą opinie, że potrafią wywoływać fałszywe alarmy, to lepiej się za dużo razy obudzić, niż za mało. A zwłaszcza jak się słyszy takie historie na żywo 🫣Nickki, Irashka, Mamatrzechaniołków lubią tę wiadomość
👩🏼27 - niedoczynność tarczycy, insulinooporność, PCOS
🧔🏽♂️29
27 cs i mamy to ❤️
10.06 transfer blastki 5.1.2 -> 4 blastki na zimowisku ❄️ (5.2.2, 4.2.2 x2, 3.2.2)
5dpt ⏸️
6dpt 19 mIU/ml
8dpt 72 mIU/ml
10dpt 213 mIU/ml
13dpt 806 mIU/ml
17dpt jest pęcherzyk 🫶🏻
24dpt 6+1 migocze ❤️
9+4 crl 2,71 cm 😍
13+1 crl 7,29 cm zdrowej dzidzi, prawdopodobnie jesteś dziewczynką 🩷
Niech ta chwila trwa 🥰 -
Juli dokładnie tak jak piszesz 😀
Julixxx lubi tę wiadomość
-
MroziaMM wiem o czym bo z natury jestem nerwowa a teraz w ciąży to level hard 🙄 chociaż wydaje mi się że teraz już jestem trochę spokojniejsza niż na początku ciazy 🤔 wybuchałam płaczem z nerwów, nie potrafiłam nad tym zapanowac, krzyczałam, mówiłam co myślę jak ktoś mi podniósł ciśnienie a nawet leciały ku*wy i wyzywalam 🫣 teraz tez reaguje płaczem jak się zdenerwuje albo jest mi przykro ale albo naczylam się nad sobą panować albo ten najgorszy czas już minął 🙂
MroziaMM lubi tę wiadomość
-
Udało mi się nadrobić, jakoś tematy remontowe mnie ostatnio pochłonęły 😱
A wracając do tematów wyprawkowych zapytam bardziej doswiadoczone dziewczyny:
Jakiego typu ubranka? (pajace, śpiochy, body, legginsy, mapy, ekspresy, krótkie, długie, że stópkami czy bez?)
W jakich rozmiarach i ilościach planować mniej więcej dla takiego lutowego bobo?
Nie chciałabym zawalić się ubrankami, a mama już mnie straszy ile to ona tego ma skitranegoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września, 23:37
assialbnn lubi tę wiadomość
-
Zosia667 wrote:Udało mi się nadrobić, jakoś tematy remontowe mnie ostatnio pochłonęły 😱
A wracając do tematów wyprawkowych zapytam bardziej doswiadoczone dziewczyny:
Jakiego typu ubranka? (pajace, śpiochy, body, legginsy, mapy, ekspresy, krótkie, długie, że stópkami czy bez?)
W jakich rozmiarach i ilościach planować mniej więcej dla takiego lutowego bobo?
Nie chciałabym zawalić się ubrankami, a mama już mnie straszy ile to ona tego ma skitranegoZosia667 lubi tę wiadomość
-
Ja na początek kupię tyle ubranek, żeby starczyło na 3-4 dni. To nie PRL, Pepco mam pod bokiem, internet w ręku, dostawa w paczkomacie na następny dzień. Jak już zobaczę, jakie rozmiary leżą i czy dziecko się mocno brudzi (moja córka ulewała, więc była przebierana częściej niż syn) to będę dokupywać. Na start 2 pajace, 4 razy body kopertowe + spodnie, ze 2 pary skarpetek i git majonez. Do tego oczywiście zestaw na wyjście ze szpitala czyli body z długim rękawem, spodnie, skarpetki i kombinezon ocieplany. I tak pewnie większość czasu będę miała małą w chuście na piersi, więc ciepło jej będzie. Mam pralkę z suszarką, przy małym wkładzie wyciągam ciuszki suche po 45 minutach, ogarniemy. Wszystko powyższe kupię pewnie w rozmiarze 56 (oprócz kombinezonu ocieplanego, to bedzie pewnie 62-68), a babciom rzucę hasło, że pod choinkę zbieram garderobę rozmiar 62 i będziemy w domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września, 08:53
dinozaurowa lubi tę wiadomość
-
Dzyzia wrote:Ja na początek kupię tyle ubranek, żeby starczyło na 3-4 dni. To nie PRL, Pepco mam pod bokiem, internet w ręku, dostawa w paczkomacie na następny dzień. Jak już zobaczę, jakie rozmiary leżą i czy dziecko się mocno brudzi (moja córka ulewała, więc była przebierana częściej niż syn) to będę dokupywać. Na start 2 pajace, 4 razy body kopertowe + spodnie, ze 2 pary skarpetek i git majonez. Do tego oczywiście zestaw na wyjście ze szpitala czyli body z długim rękawem, spodnie, skarpetki i kombinezon ocieplany. I tak pewnie większość czasu będę miała małą w chuście na piersi, więc ciepło jej będzie. Mam pralkę z suszarką, przy małym wkładzie wyciągam ciuszki suche po 45 minutach, ogarniemy. Wszystko powyższe kupię pewnie w rozmiarze 56 (oprócz kombinezonu ocieplanego, to bedzie pewnie 62-68), a babciom rzucę hasło, że pod choinkę zbieram garderobę rozmiar 62 i będziemy w domu
-
Byłam właśnie na pierwszej wizycie u nowej lekarki. Pierwsze o co spytała po zajrzeniu w kartę ciąży to co lekarz powiedział na ten cukier. Jak powiedziałam, że nic to od razu wypisała skierowanie na krzywą cukrową i kazała najpóźniej za tydzień wrócić z wynikami (chciała w poniedziałek, ale mam medycynę pracy i nie mam jak). Mało się nie popłakałam z czystej ulgi, bo już myślałam, ze jestem jakaś nienormalna, ze się tym cukrem przejmuję. Powiedziałam jej, że jutro mam połówkowe to kiwnęła głową i stwierdziła, że i tak zrobi USG, bo chce zobaczyć stan szyjki i łożyska. Nawet sama, bez nalegania z mojej strony puściła mi serduszko i pokazała przez chwilę dzidzię. Dziewczyny nawet nie wiedziałam, jak bardzo mnie ten mój lekarz stresował, póki nie trafiłam na takiego, który się faktycznie przejmuje. W ogóle mi powiedziała, że z racji wieku krzywą powinnam była mieć zrobioną na początku ciąży i powtórzoną w drugiej połowie. A z racji przedwczesnego pierwszego porodu powinnam być na Luteinie od początku, bo zwiększa to ryzyko przedwczesnego porodu w kolejnych ciążach.
No niebo a ziemia, wreszcie się poczułam zaopiekowana przez lekarza. I to mimo, że babka też nie jest jakaś taka miła i słodkopierdząca, bardzo konkretna kobieta.Irashka, grzanewino, Nickki, Joanne, Zosia667, Ola8999, MroziaMM, dinozaurowa, Giosiek, assialbnn, Bezowata, Julixxx lubią tę wiadomość
-
Dzyzia wrote:Byłam właśnie na pierwszej wizycie u nowej lekarki. Pierwsze o co spytała po zajrzeniu w kartę ciąży to co lekarz powiedział na ten cukier. Jak powiedziałam, że nic to od razu wypisała skierowanie na krzywą cukrową i kazała najpóźniej za tydzień wrócić z wynikami (chciała w poniedziałek, ale mam medycynę pracy i nie mam jak). Mało się nie popłakałam z czystej ulgi, bo już myślałam, ze jestem jakaś nienormalna, ze się tym cukrem przejmuję. Powiedziałam jej, że jutro mam połówkowe to kiwnęła głową i stwierdziła, że i tak zrobi USG, bo chce zobaczyć stan szyjki i łożyska. Nawet sama, bez nalegania z mojej strony puściła mi serduszko i pokazała przez chwilę dzidzię. Dziewczyny nawet nie wiedziałam, jak bardzo mnie ten mój lekarz stresował, póki nie trafiłam na takiego, który się faktycznie przejmuje. W ogóle mi powiedziała, że z racji wieku krzywą powinnam była mieć zrobioną na początku ciąży i powtórzoną w drugiej połowie. A z racji przedwczesnego pierwszego porodu powinnam być na Luteinie od początku, bo zwiększa to ryzyko przedwczesnego porodu w kolejnych ciążach.
No niebo a ziemia, wreszcie się poczułam zaopiekowana przez lekarza. I to mimo, że babka też nie jest jakaś taka miła i słodkopierdząca, bardzo konkretna kobieta. -
Irashka wrote:Dzyzia normalnie czuję Twoją ulgę czytając wiadomość. Dobrze, że zdecydowałaś się na zmianę. Babeczka prowadzi na NFZ? Przypomnij jaki miałaś cukier, że Cię martwił a lekarz nie zareagował? Połówkowe robisz u innego lekarza nie tego buca?
-
To duże odchylenie miałaś, ale tak to jest że z natury ufa się lekarzom. A jak jesteś niepewna i szukasz czegoś w internecie, później chcesz to skonsultować z lekarzem to potrafią wyśmiać, że na siłę się czegoś szuka. Ale jak widać czasami nie da się inaczej.
Daj znać w przyszły tygodniu jak kolejna wizyta u niej. -
No Dyzia ja tak miałam z krzywą, ze od razu mialam zalecenie zrobić w 1 trymestrze a teraz będę powtarzać
dobrze,że jesteś zaopiekowana
Rety jak ja teraz czuję już tego mojego synusia, rozbrykał sie już na dobre w tym tygodniu;)assialbnn lubi tę wiadomość
♀️ 36 lat
♂️ 39 lat
✅️ 2019 -> 2 x IUI ❌️
✅️ 2020 -> laparo+ histero
✅️ 2020 -> ⏸️
✅️ 2021 -> 3750g i 56 cm szczęścia♀️
✅️ 2025 -> ⏸️ -
Ja córce oprócz bodziakiów kopertowych i pajacy w pierwszych tygodniach niewiele zakładałam czasami bodziak + spodnie. Nie ogarnęłam zakładanych bluzeczek przez głowę. Za dużo roboty z tym bylo. Tym bardziej że corka byla dość gruba i trzeba bylo sie nameczyc zeby w cos ją wcisnąć. Pozniej w takie bluzki co dobrze się rozciągały ją ubierałam.
Mialam przyszykowane duzo ubranek bo kolezanka jak zobaczyła to co mam to powiedziała że potrzebuję jeszcze drugie tyle. I moze 10% z całości się przydało. Potem dokupiłam to w co łatwo bylo dziecko zapakować. Z tych pierwszych tygodni wszystkie ubranka oddałam zostawiając tylko to co używałam. Niedawno bratowa rodziła i kupiłam jej trochę pajacy i bodziakow kopertowych oraz to co wiedziałam ze się przyda więc dostanę zwrot😉 na start oprócz rożka raczej nic nie muszę kupować. Jesli bedzie corka to w zasadzie wszystko mam a nawet jeszcze więcej 🤣🙈 -
Ola8999 wrote:Ja mam połówkowe 20+0 ale z USG ciaza jest parę dni do przodu. Mam nadzieję że to nie za wcześnie 🙄 a miałyście może już umawiane echo serca dziecka ? Ja mam skierowanie ale dopiero po 21 tyg się mogę umawiać.
Ja mam juz skierowanie ale jeszcze nie robiłam. Lekarz mówił ze od 22 tygodnia do 27. I tak najlepiej w okolo 26 tygodniu. Czym większe serce tym więcej kardiolog zobaczy.
A jeszcze wracam do połówkowych, mialam wczoraj w 20+0 i wszystkie pomiary idalo sie zrobic. Nic lekarz nie mówił, zeby to bylo za wcześnie. Tylko troche córka nie współpracowała i sie chowała. 😀Irashka, Ola8999, Giosiek, Bezowata lubią tę wiadomość
🙎♀️🙎♂️'95 rok
Starania na poważnie od 01.2023 r.
08.24 💔 8tc poronienie samoistne
AMH - 2,0💪
Mycoplasma/ ureaplasma - ujemne 💪
Kariotypy prawidłowe 💪
Jajowody drożne 💪
On: morfologia 0% -> 6% -> 9%💪
03.25 kwalifikacja in vitro 💪
04.25- stymulacja
16.04.25 - punkcja 6, mamy jednego ❄️ 6BB
19.05.25 - FET ⏳️🤞🍀🍀
25.05.25 - ⏸️
7dpt - beta 47,5, prog 13,10
9dpt - beta 147, prog 26,70
11dpt- beta 362, prog 18,60
14dpt- beta 1346, prog 26,10
23dpt - krwiak, ale prawidłowy zarodek 6t+2 z serduszkiem❤️
29dpt - CRL 0,91 ASP: 165/min ❤️
28.06 - 2,23 cm człowieczka ❤️🤞🍀
NIFTY pro, ryzyka niskie, czekamy na córeczkę ❤️
30.07 - prenatalne, 6,5 cm zdrowego dzidziusia ❤️
2.09 - 217 gram szczęścia ❤️
17.09 - połówkowe, 331 gram milosci 🥰
-
Minia wydaje mi się, że 20 to jest już ok na badania, w szczególności dla lekarza z dużym doświadczeniem. Ale to pewnie tak jak z prenatalnymi w pierwszym trymestrze, że cos jest mniej widoczne, dużo stresu nas to kosztuje a później to się pojawia. Dlatego wolą zapraszać później.
Joanne uśmiałam się z tym siusiakiem 😂 one tak potrafią wyskakiwać. Nastawiłaś się bardziej na dziewczynę?
U mnie z ruchami jest podobnie. Ja nic nie czuje i albo jest tak jak to piszecie mogę mieć łożysko na przedniej ścianie, albo jestem jakaś ograniczona w rozpoznawaniu tych ruchów 😂 -
Irashka wrote:Minia wydaje mi się, że 20 to jest już ok na badania, w szczególności dla lekarza z dużym doświadczeniem. Ale to pewnie tak jak z prenatalnymi w pierwszym trymestrze, że cos jest mniej widoczne, dużo stresu nas to kosztuje a później to się pojawia. Dlatego wolą zapraszać później.
Joanne uśmiałam się z tym siusiakiem 😂 one tak potrafią wyskakiwać. Nastawiłaś się bardziej na dziewczynę?
U mnie z ruchami jest podobnie. Ja nic nie czuje i albo jest tak jak to piszecie mogę mieć łożysko na przedniej ścianie, albo jestem jakaś ograniczona w rozpoznawaniu tych ruchów 😂
Ja tez nic nie czuje, ale mam rzeczywiście łożysko na przedniej ścianie plus własną wychodowana warstwę tłuszczyku 🤣🙎♀️🙎♂️'95 rok
Starania na poważnie od 01.2023 r.
08.24 💔 8tc poronienie samoistne
AMH - 2,0💪
Mycoplasma/ ureaplasma - ujemne 💪
Kariotypy prawidłowe 💪
Jajowody drożne 💪
On: morfologia 0% -> 6% -> 9%💪
03.25 kwalifikacja in vitro 💪
04.25- stymulacja
16.04.25 - punkcja 6, mamy jednego ❄️ 6BB
19.05.25 - FET ⏳️🤞🍀🍀
25.05.25 - ⏸️
7dpt - beta 47,5, prog 13,10
9dpt - beta 147, prog 26,70
11dpt- beta 362, prog 18,60
14dpt- beta 1346, prog 26,10
23dpt - krwiak, ale prawidłowy zarodek 6t+2 z serduszkiem❤️
29dpt - CRL 0,91 ASP: 165/min ❤️
28.06 - 2,23 cm człowieczka ❤️🤞🍀
NIFTY pro, ryzyka niskie, czekamy na córeczkę ❤️
30.07 - prenatalne, 6,5 cm zdrowego dzidziusia ❤️
2.09 - 217 gram szczęścia ❤️
17.09 - połówkowe, 331 gram milosci 🥰
-
Irashka jestem tego świadoma że z dziewczynki może stać się chłopiec🙈 Moim marzeniem było mieć 3 córki ale dwie to już i tak byłabym przeszczęśliwa. To ostatnie usg nie bylo zbyt zadowalające, dające 100% pewności. Pisałam na forum że szykuję się do gender party ale odwołałam imprezę. Córka kaszlala a my mieliśmy mieć 3 miesięczne dzieciątko w gościach, ale też nie czułam się pewnie co do płci dziecka i wolę się nie nastawiać.
Ja nawet nie pamietam co mówili na temat łożyska. Wydaje mi się że na przedniej scianie ale nie pamietam. No i do tego też warstwa izolacyjna. Z jednej strony dobrze bo dodatkowa ochrona przed starszakiem.