Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySzczęśliwa my mamy 7 os espance i każdy ma "swój" fotel, można wyciągać, przekładać tyłem, przodem itp. I tylko Wiktor jeździ bez fotelika, bo na tylnej kanapie od 135 cm można jeździć bez. A druga sprawa jeśli dzieci jadą na kanapie z tyłu i nie miesi się 3 fotelik to dziecko jadące w środku może bez fotelika jechać niby od 3 r.ż ale wg mnie mało to bezpieczne.
Edit, żeby było śmiesznie w marcu kupiliśmy auto, a w kwietniu się okazało, że jestem w ciąży 🤷♀️😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2019, 14:50
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
No my tez musieliśmy zmienić środek transportu na większy bo do octavii 3 foteliki z tylu nie wchodziły. Kupiliśmy forda s max i super wszyscy wchodzą. Laurka wy tez mieliście coś kupić, na czym stanęło?
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Mati 16.07.2009
-
nick nieaktualnyNatalia, serio....
"-dzieci poniżej 150 cm wzrostu mogą być przewożone na przednim siedzeniu wyłącznie w foteliku;
-dzieci o wzroście co najmniej 135 cm, które nie zmieszczą się w dostępnych fotelikach, mogą podróżować na tylnym siedzeniu przypięte jedynie pasami;
-można przewozić trzecie dziecko w wieku co najmniej 3 lat przypięte tylko pasami bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu, gdy dwoje dzieci podróżuje z tyłu w fotelikach i nie da się zainstalować trzeciego;
-nie trzeba zapinać pasów dzieciom poniżej 3 lat podróżującym autobusem oraz środkami komunikacji publicznej."tere-fere, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
My ogólnie jesteśmy zgodni co do tego ze bezpieczeństwo w podróży ma być na maxymalnym poziomie, skoro my jesteśmy chronieni poduszkami, pasami i innymi systemami w które wyposażone jest auto, to tym bardziej bezpieczne maja być dzieci. Dlatego jak zaszłam w 3 ciąże to jasne było ze szukamy auta w którym zmieszczą się 3 foteliki w drugim rzędzie. Mimo tego ze najstarszy ma 10 lat to i tak jeździ w foteliku bo się w nim mieści, i myśle ze spokojnie jeszcze 2 lata tak będzie. A nawet jak wyrośnie to będzie podróżował komfortowo bo z tylu są 3 samodzielne fotele a nie kanapa i jest full miejsca.
Mati 16.07.2009
-
O jejku, do mnie to widzę jakoś powoli dociera, że niedługo trzeci dzieciaczek się pojawi. Wydawało mi się, że z grubsza jestem już przygotowana a tu w ogóle nie pomyślałam o tym jak zmieści się i czy w ogóle się zmieści trzeci fotelik w aucie. A przy dzieciach w wieku: 3 lat, 1.5 roczku i parę tyg. to chyba bez fotelików daleko nie zajedziemy, no chyba że tramwajem do parku
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJagodzianka19 wrote:Tere-fere super ! Zaradna dziewczynka 😊
Szczęśliwa gratuluję ząbka 😊 daleko macie do rodziny na ten chrzest ? Nie dałoby dwa razy obrócić? A może np Grześ nie chciałby jechać? Bo to w sumie duży chłopak? W sensie wiesz ,ze może juz Go takie rodzinne imprezy nie interesują?🤔
My mamy 7 osobowego mercedesa. 4 foteliki spokojnie sie mieszczą i mąż mówi, że trzeba zapełnić samochód piątym fotelikiem z dzieckiem😉
Niestety daleko ponad 100 km Grześ ma jeszcze chorobę lokomocyjną ja uważam że albo jedziemy wszyscy albo wcale , i chyba będzie to drugie bo okazało się że nasz ten pierwszy samochód jest nie zadany do jazdy bo pas jeden się nie zapinana urwał się , a tam siedzi Ania w tym samochodzie co obecnie mamy jest ciasno i mało miejsca , Grześ bardzo chciałby jechać zobaczyć Dawidka i nie tylko jest też inne ale ten drugi samochod też się nie nadaje do użytku , a jeszcze mamy remont do tego patrzeć jak będą Święta , a Bóg jeden wie którego dnia Oni tam będą chcrzcić małego 😊.
Moja siostra ma jakoś ostatnio pod górkę dosyć że nie wiadomo czy ich dziecko jest chore to jeszcze jej mąż a ma 32 lata tyle co ja , prawdopodobnie ma padaczkę jej mąż jeździ po Warszawie po różnych specjalistach i oni nie potrafią stwierdzić czy to jest padaczka to skąd ma te drgawki 😡🙈🙈🙈. -
nick nieaktualnyNatalia05 wrote:Szczesliwa a co wyszlo twojej siostrze na usg? Czemu dziecko moze byc chore? Beda robic nifty albo amniopunkcje?
Daj Boże aby było zdrowe , moja siostra już nastawiła się na najgorsze mówię jej że nie nastawiałaj się może wszystko będzie dobrze 😁.Podczas USG genetycznego wyszło że jakiś tam pomiar się nie zgadza i skierowali ją do poradni genetycznej, miała właśnie w ten Poniedziałek co był amniopunkcję i dziś jedzie na USG do swojego Pana ginekologa aby zobaczyć czy wszystko jest dobrze. Jej Pan gin mówił że według niego jest wszystko dobrze moja siostra powiedziała mi że jak okaże się że ich trzecie dziecko będzie nie daj Boże chore to ona nie urodzi tego dziecka, mię jako matkę to wzburza ja bym i chore wychowała i urodziła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 12:12
-
Współczuję siostrze ale zanim bym podjęła taką decyzję dobrze bym się zastanowiła. Moją kuzynkę też straszyli po bad.prenatalnych, że duże ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa, ciężko to znosiła ale jest szczęśliwa, że nie podjęła drastycznej decyzji bo córcia urodziła się zdrowa. Kolejna sprawa to aspekt psychologiczny, poznałam wiele dziewczyn, które zdecydowały się na aborcję i do dziś sobie tego nie mogą wybaczyć więc to naprawdę trudny temat.
Ja w swoich ciążach już tyle złych wiadomości usłyszałam i prawie osiwiałam ze stresu ale uważam, że zamiast lekarzy na pierwszym miejscu powinno się słuchać własnej intuicji i własnego ciała bo to lepsze wskazówki niż ich statystyki i wiedza z książek.
PPS.Jak mąż ma podejrzenie padaczki i możliwość leczenia w Warszawie to polecam klinikę AM na Banacha w Warszawie, tam są naprawdę wnikliwi i bystrzy specjaliści z zakresu neurologii i neurochirurgii.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykasiaa126 wrote:Współczuję siostrze ale zanim bym podjęła taką decyzję dobrze bym się zastanowiła. Moją kuzynkę też straszyli po bad.prenatalnych, że duże ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa, ciężko to znosiła ale jest szczęśliwa, że nie podjęła drastycznej decyzji bo córcia urodziła się zdrowa. Kolejna sprawa to aspekt psychologiczny, poznałam wiele dziewczyn, które zdecydowały się na aborcję i do dziś sobie tego nie mogą wybaczyć więc to naprawdę trudny temat.
Ja w swoich ciążach już tyle złych wiadomości usłyszałam i prawie osiwiałam ze stresu ale uważam, że zamiast lekarzy na pierwszym miejscu powinno się słuchać własnej intuicji i własnego ciała bo to lepsze wskazówki niż ich statystyki i wiedza z książek.
PPS.Jak mąż ma podejrzenie padaczki i możliwość leczenia w Warszawie to polecam klinikę AM na Banacha w Warszawie, tam są naprawdę wnikliwi i bystrzy specjaliści z zakresu neurologii i neurochirurgii.
O dzięki powiem o tym siostrze aby to swojemu mężowi przekazała, dziękuję Ci bardzo serdecznie 😘❤.
Natalia Dopiero za 3 tygodnie jak coś się okaże na prawdę poważnego to będą do niej dzwonić, a tak jak będzie wszystko oki to będzie czekać miesiąc 😱😱😱😱.
-
Nie usunelabym dziecka ,choćby się miało urodzic chore a już napewno nie przez to że miałoby mieć ZD to są tak dobrzy ,wrażliwi ,prostolinijni i pogodni ludzie że czasem mam wrażenie że to oni mają większe prawo do życia niż my o ile można to w takich kategoriach rozważać . Dla mnie nie ma znaczenia czy zabija się dziecko przed urodzeniem czy po to taka sama zbrodnia ,czy bedzie zdrowe czy chore nie my decydujemy o jego życiu czy śmierci,to kompetencje Kogoś o wiele mądrzejszego niż my
Szczęśliwa Mamusia, Laurka, Aga9090 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatalia05 wrote:Ja tez czekalam i to prawie 2 miesiace. Ale te pierwsze wyniki na ilosc chromosomow i trisomie to mialam po 2 dniach. Moze tez szybko dostanie? Bo to jak pytalam dziewczyn co w pl robily amnio to tez szybko dostawaly, te na zespol downa edwarda j patau itd a czeka sie tak dlugo na te poszerzone. Jak ma miesiac czekac na wszystkie to wspolczuje 😥 Ale napewno wszystko dobrze, zobacz nawet u mnie genetycznie zdrowe wyszlo mimo ze wada jest.
Cały czas o to się modlę aby ich dziecko było zdrowe, i o zdrowiu waszego szczęścia też pamiętam 😘.
A lekarze pokierowali Was dalej w sprawie tej wady?.
Ja o ubytku w sercu Ani dowiedziałam się dopiero po porodzie , a tak to jak mialam USG to nic nie wskazywało że serce może mieć wadę , na szczęście nie jest to wada co zagraża jej życiu czy zdrowiu co roku kontrole , nie przyjmuje na stałe żadnych leków i rozwija się prawidłowo 😊nie ma czegoś co by wiesz zaniepokoiło mnie w jej zachowaniu czy w zdrowiu 😊 . -
nick nieaktualnypawojoszka wrote:Nie usunelabym dziecka ,choćby się miało urodzic chore a już napewno nie przez to że miałoby mieć ZD to są tak dobrzy ,wrażliwi ,prostolinijni i pogodni ludzie że czasem mam wrażenie że to oni mają większe prawo do życia niż my o ile można to w takich kategoriach rozważać . Dla mnie nie ma znaczenia czy zabija się dziecko przed urodzeniem czy po to taka sama zbrodnia ,czy bedzie zdrowe czy chore nie my decydujemy o jego życiu czy śmierci,to kompetencje Kogoś o wiele mądrzejszego niż my
Piękne słowa moja droga ❤.
To tak jak moja ciocia wiedziała że Wojtuś będzie bardzo chory i zdecydowała się go urodzić, i chociaż żył zaledwie 8 lat 😔😔😔😢, to miał piękne życie i ta moja ciocia nie żałuje że tak postanowiła. -
nick nieaktualny