Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Laurka wrote:Hej! Ja mam dzieci w wieku prawie 5 lat, 2,5 oraz 3 miesiace i chetnie bym sie czesto zamknela w takiej instytucji! 😵
Ale np. teraz jest juz duzo lepiej niz jeszcze 2 miesiace temu jak dzidzia byla noworodkiem.
Hehe ja się nastawiam na 6 miesięcy tragedii a potem to już mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
Piękne imiona dziewczyn twoich Laurka!Laurka lubi tę wiadomość
——————————
Piotruś [*] 08.2017, 9tc -
nick nieaktualnyJagodzianka19 wrote:Natalia współczuję przejść, zwłaszcza teraz w ciąży. Jej jak tak to u Was wygląda, że on w domu i przy dzieciach nic nie zrobi i jeszcze Go utrzymujesz. No to sorry tam sa drzwi...
-
Niestety coś w tym jest, że faceci to świnie i bezmózgi i sami niczego się nie domyślą, a jak jest się dla nich zbyt dobrą z miłości to chętnie pozbywają się wszelkich obowiązków i przesuwają granice na swoją korzyść.
Dopóki im się jasno nie rozrysuje co mają robić, na co się umawiamy i jak ma być to się gubią, a męska duma nie pozwala im przyznać się do błędu.
Niestety wychowanie sobie faceta to proces długotrwały i mozolna praca, trudniejsza niż z dzieckiem, a na efekty często trzeba długo czekać...
A ogarnięcie dzieci z małą różnicą wiekową to temat mi bliski ale nie taki trudny jak wychowanie faceta. Najtrudniejszy pierwszy rok. W momencie gdy już córcia zaczęła robić pierwsze kroki i poszła w długą za braciszkiem świąt zaczął mi się wydawać dużo piękniejszy i mniej wyczerpujący.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatalia moje zdanie o alkoholu chyba pamiętasz 😅 ja rozumie różne sytuacje, że tam praca, że nie zapłacili czy coś ale jeśli siedzi w domu i nic nie robi to bym napewno nie glaskala po główce. nie jesteś sobie sama winna, bo skąd mogłaś wiedzieć jak będzie
Jagodzianka19 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Po 1-sze dziewczyny,to nie wiem skąd pomysł że ogarniam ja mam wrażenie że ten rok po prostu przeleciał gdzieś obok bez mojego udziału. Żyłam jak w transie. Cały czas mam wyrzuty sumienia,że Kubusia wychowuje rodzeństwo,że nie mam dla niego czasu,że Twixy chowam,a nie wychowuję,ale nie jestem w stanie ogarnąć dwójki na raz i jeszcze być dla pozostałych a w ogóle to Twixiki zrobiły swój pierwszy krok. Zosia się zapomniała i chciała sprawdzić co robi rodzeństwo w pokoju. Ogólnie jest silniejsza i mocno sama stoi ale potrzebuje dużo czasu,żeby zdecydować się puścić i przemieścić. Za to Ola gibie się na boki,ale największą frajda i zabawa to spacer między mamą i tatą
Natalia rozumiem kwestie finansowe,że nie miał,nie jego wina its,ale skoro nie pracował,to do cholery miał czas i siłę żeby zająć się domem. W hotelu nie mieszka,służby nie zatrudnia, no hellooWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 01:13
Jagodzianka19, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
nick nieaktualnyAga9090 wrote:Szczęśliwa mam na myśli o czymś ruchowym. Ja chodziłam na długie spacery nawet w zimę aby pobiegał,od wiosny do jesieni podwórko i piłka, rower, basen no wszystko aby się ruszał. Byle by się zmeczyl i energię gdzieś wyładował. Do dziś on potrzebuje ruchu, a mówienie, że nie wolno bić, szturchac, stawianie do kąta itp na niego nie dziala🙈
Ania to tańczy biega po domu więc ma sporo tego ruchu na spacery to chodzimy jak jest ciepło w Niedzielę nie wiem jakbym z całą 4 się zabrała , a że w dodatku Dominik cały czas się drze w spacerówce to jest koszmar aby z nim iść żeby nie był taki płaczliwy to bym zostawiała go razem z Anią u sąsiadki a tak to muszę z nim pół drogi się męczyć .
Left_ie
To jest istny cyrk na kółkach ja mam córeczki rok po roku z jednej strony to fajnie , bo razem się wychowały ale z drugiej było mi mega ciężko z nikąd pomocy , mąż wtedy pracę stracił i jeszcze musiałam biegać do kościoła bo synek miał przygotowania do I Komunii Świętej miałam istny armagedon .Jagodzianka19 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPowiem Wam, że Kinga była nawet "grzecznym" dzieckiem, nawet kolki i wrzaski młodszej jej nie budziły. Jedna podudka w nocy na butle i tyle. Za to Nadia nadrabiała płaczem i wrzaskiem za nie dwie 🙈 ja byłam sama z trójka , eMek za granicą także aż tak łatwo nie bylo. teraz obie się kłócą że sobą, są momenty gdzie same się bawią ale w większości to kłótnie i złośliwość. Między nimi jest 15 Mc różnicy ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 11:20
-
nick nieaktualny_Stay wrote:Ja zawsze mowilam ze podziwiam kobiety ktore maja rok po roku dzieci, jedno pod pachą drugie w brzuchu a potem jak ogarnąć biegajacego smyka mając przy cycu malucha ? 🤔
Ale dziewczyny glowy do góry,faceci to słaba płeć kto da radę jak nie my ? 🙂
Jak to się mówi zawsze znajdzie się jakiś złoty środek ja miałam , że tak powiem na tyle dobrze że Gabrysia była takim złotym dzieckiem spokojnie leżała była grzeczna nie płakała mi wcale nie marudziła no złote dziecko , dużo mi pozwalała zrobić . Choć teraz moje dziewczynki mają po 8 i 7 lat to są bardzo że sobą zżyte pomagają sobie na wzajem chociaż nie raz między nimi są kłótnie ale zaraz się godzą 😁 .
Mi było ciężko bo nie miałam pomocy mąż musiał pracy szukać i tak zbiegło się jedno z drugim każdy ma inne doświadczenia nie na co też się nastawiać co i jak będzie żadna z nas tego nie przewidzi , ja podziwiam pawojoszkę 7 dzieci i jak ona to wszystko ogarnia powinna jakiś medal dostać 😁.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 15:07
Jagodzianka19, _Stay lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No teraz to ja wogole nie ogarniam, dziś zeszło z tej mojej rany całe mnóstwo ropy aż się przestraszyłam ,okazało się że te stwardnienia wkoło rany to nie opuchlizna tylko zbierała się ropa. Lekarz stwierdził że dobrze że to zeszło teraz będzie lepiej się goić ale jeszcze będzie się oczyszczać no i antybiotyk dalej brać . Jestem skazana na męża bo sama niewiele mogę zrobić . On ma szkole życia a ja szkole pokory ,muszę się pogodzić z tym że nie jestem wszystko mogąca i muszę się pogodzić się z tym co nie jest zrobione,że porządek w domu to stan dawno zapomniany,że dzieci do południa chodzą w piżamach ,że pizza na obiad itd ale pocieszam się że to stan tymczasowy i już się nie mogę doczekać kiedy w końcu stanę na nogi. No i mam nadzieję że choć jakiś czas będzie pamiętał jak to fajnie być na moim miejscu.
Szczęśliwa Mamusia, olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPawojoszka a octaniceptem psikasz ranę po kilka razy dziennie. Mnie zalecane i po cc i po operacji częsta dezynfekcja i najlepiej położyć się i mocno psikac, wytrzej jałowa gaza i znów psikac mocno i poczekać az wyschnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 17:25
Jagodzianka19, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Natalia mały jest złotym dzieckiem ,je i śpi ,kp bez problemu nawet tym razem mi sutków nie poranilo jak zazwyczaj, gdyby nie to że leci że mnie za każdym razem jak się zchyle albo ,wyjdę na dwór,nawet parę minut po karmieniu . Chciałabym już przejść na pieluszki wielo bo mam serdecznie dość tych pampersów ale narazie nie wyrabiam z praniem a właściwie z suszeniem bo moja suszarka ciągnie ostatkiem sił. Czekam jak dostanę becikowe i kupię nowa suszarkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 17:51
inessa lubi tę wiadomość
-
Aga u mnie rana z zewnątrz była super ,sucha nie zaczerwieniona nawet nie było za bardzo widać tej rany to w środku się zrobił stan zapalny podejrzewam że może przez ten dren ,może za szybko go usunęli no nie wiem dobrze że już ku lepszemu mam od nowa założony opatrunek i ma się oczyszczać
-
nick nieaktualnyPawojoszka ja dezynfekowalam prawie miesiąc nawet jak dobrze już była zagojona, i zmiana opatrunku 2 x dziennie. Czasem się zdarza, że pojawią się ten stan zapalny,ja miałam po operacji przez dren na środku brzucha 😕 zresztą ja to cała pokiereszowana, mam 2 rany po cc pionowo i poziomo i 3 dziury po drenach, w bikini to się nie pokażę 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 18:04