Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnypawojoszka Piękne imię ❤️.
Ola Jak często masz te skurcze licz co ile masz , może coś się zapowiada kiedy miałaś KTG ?.
Ja przy mojej 2 ciąży miałam podobnie często skurcze te przepowiadające i nic dalej a miałam tak już ze dwa tygodnie chodziłam na KTG i USG i nic siedziała uparcie , zero rozwarcia mi moja Pani gin mówiła że jak do tego 28 Kwietnia nie urodzę to nam się w szpitalu już stawić na wywołanie i tak się stało pojechaliśmy do szpitala powiedziałam co i jak najpierw była przy mnie taka nie przyjemna Pani doktor , nawet mi powiedziała że jak dalej będę tak robić to nigdy nie urodzę , potem przyszła inną i lekarz anioł zaraz chwila pięć i urodziłam a był to 40 tc .
Życzę Ci aby cosik się zaczęło 😊 , ja 3 razu rodziłam po terminie więc wiem jakie jest to ciężkie to czekanie .Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 09:00
pawojoszka, olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJagodzianka19 wrote:Szczęśliwa jak tam Ania się miewa? Szyli ją czy steri stripy przykleili ?
Niecierpliwa słodkie skrzaciki 😍
A szkoda mówić jest strasznie nie dobra dla małego bije go , dokucza mu i mówię tłumacze i nic szuka tylko okazji aby mu dokuczyć a tak to jest czasami kochana bo go tuli i dzidzi dzidzi , dziś go uderzyła taką małą piłeczką w czoło dobrze że nie w oko ☹️ no na chwilę odeszłam nie można już jej samej z nim zostawić .
Szyli ją 😢☹️ trzy szwy jej założyli jutro zdjęcie szwów ale będzie płakać ☹️.
Znowu mi zaczęła Ania płakać , już mam na prawdę dość w nocy praktycznie nie wiem ile śpię .
Niecierpliwa Cudne macie szczęścia 😍😍😍😍😍👊 .Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 09:39
-
Olka może maleństwo czeka na nowy rok.
Laurka gorączka pewnie od rany bo mam tam wszystko opuchnięte, sama rana jest ok nic się nie sączy ,wcale jej prawie nie widać ale wokoło wszystko obrzęknięte ,narazie biorę ten antybiotyk no i zobaczymy ,w razie w pójdę do lekarza może coś zaradzi. Ogólnie jest lepiej niż było ale strasznie powoli to wszystko idzie.
Szczęśliwa biedna ta twoja lobuziara ,nie przejmuj się jeszcze chwila i Dominik zacznie się bronić .olka30, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Ja też w zasadzie rodzę w terminie Szczęśliwa Mamusia. Pierwsze 4 dni po a drugie 2 dni przed, więc w sumie nie liczę na wiele. Teraz to już głupio byłoby nie doczekać do Nowego Roku ale każdy kolejny dzień jest coraz trudniejszy. W tamtych ciążach biegałam do końca a teraz nacisk dziecka na krocze jest tak silny że czasem nie daje rady. W pt.bylam u gina i szyjka już miękka, trzyma tylko z jednej strony. Małej się nie dało zmierzyć. Nie mieści się w kadrze Chociaż dr stwierdził, że 4,5 kg nie powinna przekroczyć. Milutko
Szczęśliwa Mamusia, Jagodzianka19 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNatalia A czemu aż tak poważna decyzja o rozstaniu to poważna decyzja rozmawialiście o tym razem , masz jak coś wsparcie od rodziny jako samotnej matce będzie Ci ciężko coś o tym wiem przesyłam Ci dużo wsparcia 😀.
Ola Może mycie podłóg lub okien , chodzenie po schodach , przytulanki pomogą albo czeka wasze szczęście na Sylwestra 😉 , albo weźmie może Cię z nie nacka😉.
pawojoszka E kiedy to będzie aż zacznie on się bronić zaraz Ania 3 latka on w Maju rok , może jak będzie większa zrozumie i przestanie taka być mam taką nadzieję.
U mojej siostry jest tak że hej córka która będzie mieć 5 lat strasznie dokucza swojemu bratu jest nieznośna cały czas go bije , a nawet gryzie nie wiem jak moja siostra sobie potem z 3 dzieci poradzi jest zdana na siebie jej teściowie nie żyją mój tata jeszcze pracuje , a na żłobek jej nie stać podobno mają podwyższyć ceny za żłobki 😱😱 .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 11:16
olka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Natalia05, podziwiam za odwagę w podejmowaniu decyzji. Myślę, ze ciąża i 3 trymestr to trudny czas dla kobiet, a sposób myślenia znacznie różni się od tego na co dzień.
Mnie od wczoraj mąż też tak dobija swoim zachowaniem, że aż się we mnie gotuje i przyznam, że mam różne myśli ale po nocy przemyśleń doszłam do wniosku, że nie teraz on jest tu najważniejszy tylko dzidzia w brzuszku i na dzieciach się skupię, a on i jego gburowate męczące zachowanie musi zejść na drugi plan.
Wiem, że na faceta da się wpłynąć i wypracować w relacji co nieco ale końcówka ciąży to nie czas na takie decyzje i działania, teraz liczysz się najbardziej ty, a twoje maleństwo w brzuszku wszystko czuje od ciebie więc jest o kim myśleć i komu dawać najwięcej czułości i uwagi.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAga9090 wrote:Szczęśliwa a może Ania zwraca na siebie uwagę w ten sposób i jest zazdrosna o brata? 🤔
Staram jej poświęcać jak najwięcej czasu ale się nie da przez moje chore plecy nie mogę wieje rzeczy robić , a Ania to żywa dusza wszędzie biega , do każdego zakątka musi zajrzeć Ania i tym starszym dokucza one się bronią ona im oddaje i tak w kółko nie wiem dlaczegoo ona tak robi u nas w domu nie ma przemocy czy coś w ten deseń , nie ogląda bajek dopiero na wieczór wieczorynka i tyle , oby to jej minęło bo jak tak dalej będzie to nie wiem co zrobię we Wrześniu chciałabym ją zapisacy do przedszkola więc musi się tego oduczyć aby nikomu nie dokuczała i jak coś umiała się obronić bo różne są dzieci .Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 17:16
-
nick nieaktualny
-
Natalia, Bartosz.
A co do rozstania to nie podejmuj decyzji pod wpływem hormonów ,poczekaj jak to wszystko opadnie żebyś miała pewność że to świadoma decyzja a nie efekt chwilowego nastroju. No i zadbaj o zaplecze ,kogoś kto ci pomoże bo łatwo nie będzie.
Szczęśliwa Dominik zacznie sobie radzić szybciej niż myślisz niech tylko chodzić zacznie, Asia miała 1,5 roku to Wojtek przed nią uciekał taka była lobuziara ,potrafiła i po plecach natluc i ugryźć ,a narazie musisz poprostu pilnować, rozdzielać i tłumaczyć innego wyjścia nie ma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 16:18
Szczęśliwa Mamusia, Jagodzianka19 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAga9090 wrote:Szczęśliwa myślę że dobrym sposobem dla niej by było jakieś zajęcie aby się mogła wyżyć... Na Wiktora zawsze dzialalo
Dziękuję moja Ania nie lubi na długo czymś się zajmować na razie układa czasami takie plastikowe puzzle , i to jej trochę czasu zajmuje i mam trochę spokoju widzę co robi i możemy razem coś zrobić .
Natalia Czy nasi mężowie nie są jakoś spokrewnieni 😉 jakbym czytała o moim mężu on też przez te 11 lat nie ruszył palcem , aby w jaki sposób mi pomóc nawet nie wstawiał się za mną jak jego babcia nie dawała nam żyć w spokoju , mi moje siostry mówiły abym kopnęła go w tyłek i wróciła z powrotem ale nie chciałam znów im usługiwać i wszystko za nich robić , postawiłam mojemu mężowi ultimatum i on poszedł do swojej babci ( tą kobieta już nie żyje ) i powiedział hej że jak siebie uspokoi to my się wyprowadzimy a ona niech siedzi sama jak palec i robi koło siebie i z nim też poważnie porozmawiałam i coś to dało i tak jesteśmy razem te 11 lat mamy parę wzlotów i upadków , wiem że mój mąż się nie zmieni że jak był uparty tak będzie i jedynie co pomaga to bardzo szczere rozmowy i bardzo mi mój mąż mi pomaga no wiele mu jeszcze brakuje ale widzę że się stara 😊.
Może porozmawiaj z mężem powiedz co i jak np u nas to tylko mój mąż płaci rachunki itp ten dom co mieszkamy też jest na niego no ja też jakieś mam udziały w tym bo mamy gospodarstwo rolne małe a jednak i zawsze trzeba o czymś myśleć jakiś to zaplanować i uzupełniamy się jakoś .
Życzę Tobie jak najlepiej 😊.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2019, 08:18
-
nick nieaktualnySzczęśliwa mam na myśli o czymś ruchowym. Ja chodziłam na długie spacery nawet w zimę aby pobiegał,od wiosny do jesieni podwórko i piłka, rower, basen no wszystko aby się ruszał. Byle by się zmeczyl i energię gdzieś wyładował. Do dziś on potrzebuje ruchu, a mówienie, że nie wolno bić, szturchac, stawianie do kąta itp na niego nie dziala🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 17:37
Jagodzianka19, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o pomoc męża to ja jej nie mam, niestety praca na kopalni nie jest zwykła praca fizyczna i widzę po nim jak mu i kręgosłup i wszystko inne wysiada, jak przychodzi to tylko marzy by zjeść i spać, a różne zmiany są 6:30-14, 12:30-19, 18:30-2, 0:30-7:30, dojazd godzinę w jedną stronę także poprostu go nie ma..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2019, 17:43
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! Ja co prawda dopiero w ciąży z drugim, ale chciałabym was podpytać jak to jest z maluchami z mała różnica wieku? Czy początki da się przeżyć bez wylądowania w psychiatryku ?
olka30 lubi tę wiadomość
——————————
Piotruś [*] 08.2017, 9tc -
nick nieaktualny
-
Left_ie wrote:Hej dziewczyny! Ja co prawda dopiero w ciąży z drugim, ale chciałabym was podpytać jak to jest z maluchami z mała różnica wieku? Czy początki da się przeżyć bez wylądowania w psychiatryku ?
Hej! Ja mam dzieci w wieku prawie 5 lat, 2,5 oraz 3 miesiace i chetnie bym sie czesto zamknela w takiej instytucji! 😵
Ale np. teraz jest juz duzo lepiej niz jeszcze 2 miesiace temu jak dzidzia byla noworodkiem.Left_ie, Jagodzianka19, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
nick nieaktualny