❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się nieśmiało podczytuję was od początku, ale jak kilka z Was, nie miałam odwagi się wcześniej odezwać ze względu na wcześniejsze niepowodzenia.. No i przez to, że wciąż nie mogę uwierzyć, że zaszłam w ciążę bez żadnej stymulacji i masy hormonów. Mam już jedno dziecko, pięciolatka.
Miło się dowiedzieć czegoś nowego o karmieniu piersią
Dodam od siebie, że około 8 lat temu miałam operowaną pierś, więc przewody mlekowe według chirurga mogły przestać pełnić swoją funkcję. Na szczęście w praktyce okazało się, że poza innym wyglądem, wszystko jest w porządku.Elleen, Mała Matylda, ❤️ Heart ❤️, olkakarolka lubią tę wiadomość
-
Tak, mnie Niunia też już smyra ♡ co do kp chcialabym bardzo, mam nadzieje ze sie uda. Zamiast laktatora kupuje kolektor pokarmu, calkiem spoko alternatywa, polecana przez polozne i mame gonekolog. A co do ran mysle o nakladkach na sutki. Podobno udaje sie obyc bez nieprzyjemnych dolegliwosci, a bobasy bardziej stymuluja napiecie w buziakach. Obserwuje na Instagramie profil Zaufaj poloznej. Duzo nowej wiedzy, aktualizowanej na bierzaco, bo tam polozna wlasnie urodzila bobasa niedawno. Duzo info o wyprawce, kp itd.
-
Mała Matylda dziękuję za to co napisałaś
Proszę też o kontakt do doradczyni, chętnie skorzystam i spróbuję wszystkiego co się da.
Po 2cc dostawałam dziecko do piersi odrazu po wyjeździe z sali operacyjnej zabroniłam podawać dziecku choćby kropli mm i stanowczo poprosiłam o przywożenie na każde karmienie, choć próbowano mnie namówić do odpoczynku i zbieraniu sił 🤦♀️ nie wyobrażam sobie porodu w miejscu, które mi tego nie zapewni
U mnie dziewczyny problemem jest niedorozwój gruczołu piersiowego, niestety w okresie dojrzewania zachorowałam na niedoczynność tarczycy i moje cycki "dostały po garbie".... Nadzieją na karmienie pozostaje, to że z każdą ciążą dochodzą nam nowe gruczoły.
Z córką miałam kilka spotkań z 3 różnymi doradczyniami, z synem 2 konsultacje jeszcze w ciąży u dwóch innych doradczyń i dalsza opieka po porodzie, teraz na pewno będzie wyglądać to tak samo.
Samej nie udało mi się karmić tylko swoim pokarmem, ale dzięki wiedzy i doświadczeniu uratowałam laktacje 2 przyjaciółkom i sąsiadce, także chyba jednak coś wiem 🙈 no i niestety może jedna mama na 100000 na prawdę nie może wykarmić swojego dziecka, ale już 2 x padło na mnie 😂 co by jednak się nie wydarzyło wierzę, że teraz mi się uda 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 19:06
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Sylwia I Niki będę trzymać kciuki!
Gosha przemysl zakup nakładek. Oczywiście czasami ratują początki laktacji, ale mają też swoje wady. Ja zakupiłam przy pierwszym dziecku po pierwszym tygodniu, kiedy bol był już czasami ciezki do zniesienia. Chyba na moje szczęście mój synek ich nie zaakceptował, a mnie zaczęło drażnić ich nakładanie czy zssuwanie się w trakcie jedzenia.
Odsyłam do artykulu-fajnie przedstawione plusy i minusy nakładek. Jest to a pewno rozwiązanie krótkoterminowe i nie powinno się ich używać bez bezwzględnych wskazań i w dłuższym okresie czasu. Mogę się z tym.zgodzic, bo widziałam jak synek ciągnął piers bez nakładek-ładnie je oproznial, a jak to szło w nakladkach (chwilowe jedzenie, później ciumkanie jak smoczkiem uspokajajcym wskutek czego pierś nie była odpowiednio stymulowana i oprozniana). Oczywiście znowu będą kobiety karmiące cały czas w nakladkach bez zaburzeń, ale w części przypadków okażą się powolna drogą do zaburzenia ilości produkowanego mleka.
https://www.hafija.pl/2016/05/nakladki-silikonowe-szkodza-czy-pomagaja.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 20:22
Sylwia_i_Niki lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja miałam ten sam problem z nakładkami, że dziecko gorzej w nich opóźniało pierś. Generalnie potrzeba dużo więcej tej siły ssącej by wyssać mleko za pomocą nakładki. Inna sprawa to był ból, który w nakładkach też był duży, więc to nie miało sensu. Moja doradczyni laktacyjna je odradzała. Lepiej pokombinować z różnymi pozycjami do karmienia, bo np.na początku klasyczna mi totalnie nie pasowała, a najlepiej karmiło mi się spod pachy albo w skrzyżowanej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 20:44
-
nick nieaktualnyChyba zaczyna się u mnie zapalenie pęcherza. Już kilka dni czuję dyskomfort w podbrzuszu, ale nic mnie nie piecze przy oddawaniu moczu. Nie są to raczej skurcze. Dość często chodzę do łazienki. Czym się ratować? Jutro zbadam sobie mocz napewno, żeby się upewnić czy to to 🤔
-
Sylwia i Niki podziwiam samozaparcie!
Ja nakładki silikonowe używałam przez pierwszy miesiąc. Doradziła mi je doradca laktacyjna szpitalna od razu po porodzie, bo się okazało, że bez tego nie pójdzie. I się udało, choć ich używanie było później męczące. Ciągłe odkażanie, przytrzymywanie, zsuwanie. Ale może dzięki temu nie wiem co to ból i poranione sutki.
W laktator się zaopatrzyłam po porodzie i jedyne co udało mi się łącznie przez cały okres użytkowania ściągnąć to może 20ml. A teraz znalazłam kolektor mleka, widziałam, że wspominałyscie o tym, i jestem bardzo ciekawaSylwia_i_Niki lubi tę wiadomość
-
Sylwia, widzę że jesteś bardzo świadoma i wykonałaś ogromną pracę karmiąc swoje dzieci, tym bardziej życzę Ci aby teraz było łatwiej 🙂
Witaj Aaasti, rozgość się 🙂
Też polecam muszle laktacyjne. Nie wiem czy po moim pierwszym porodzie jeszcze nie było kolektorów pokarmu czy tylko ja o nich nie słyszałam, ale karmiąc z jednej piersi na drugiej miałam muszlę i w środku gromadził się pokarm. Kolektor jest chyba bardziej efektywny bo wytwarza próżnię, muszla jest tylko zamiennikiem dla wkładki laktacyjnej w której mleko się marnuje.
Odnośnie laktatora moim zdaniem nie trzeba koniecznie kupować go przed porodem, Hafija jednoznacznie odradza, uważam jednak, że warto wiedzieć jaki i gdzie ewentualnie kupić. Mojej współlokatorce z sali szpitalnej laktator wybierał mąż w szpitalnym kiosku bo sama nie miała wtedy do tego głowy😉. Ja wolę mieć większą kontrolę nad sytuacją i spokojnie podjąć świadomą decyzję. Takich produktów, które nie wiadomo czy się przydadzą jest więcej, w wielu przypadkach warto wstrzymać się z zakupem, ale mieć coś konkretnego na oku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2021, 10:54
Aaasti, Sylwia_i_Niki lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMała Matylda wrote:Izabelka, zacznij od soku z żurawiny oraz postaraj się pić jak najwięcej płynów.
Mocz zdecydowanie warto zbadać, ale przyczyną mogą być też rozciągające się więzadła oraz nacisk macicy na okoliczne narządy.Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda dziękuję za namiary już spisane 😉
Ja rozważam teraz poród na żelaznej, ale tam wcześnie robią kwalifikacje do cc... Będę rozmawiała z lekarzem i mam nadzieję nadzieję, że mi wystawi...
2 porody miałam w Bielańskim i byłam bardzo zadowolona, ale o ile świat będzie wyglądał trochę lrpurj to bardzo bym chciała, żeby mąż był ze mną przy cc, a bielanski?nie daje takiej możliwościMała Matylda lubi tę wiadomość
-
izabel_ka wrote:Chyba zaczyna się u mnie zapalenie pęcherza. Już kilka dni czuję dyskomfort w podbrzuszu, ale nic mnie nie piecze przy oddawaniu moczu. Nie są to raczej skurcze. Dość często chodzę do łazienki. Czym się ratować? Jutro zbadam sobie mocz napewno, żeby się upewnić czy to to 🤔
Mam podobne odczucie od kilku i dodatkowo takie chwilowe kłucie. Nie jest to typowy ból na zapalenie, ale warto zbadać mocz.
Ja od kilku dni przyjmuję Urosept (3x2) i piję dużo dużo wody.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Dziewczyny a miałyście coś takiego, że dziecko ułożyło Wam się typowo po jednej stronie brzucha?
Dziś zdarzyło mi się coś takiego. Leżąc prawie na płasko zauważyłam, że lewa strona brzucha jest uniesiona, a druga płaska. Dotykając brzuch po prawej stronie czułam miękką skórę, a po tej lewej twardą powłokę (dziecko). Teraz już brzuch jest wyrównany, ale nadal czuję uciska po lewej stronie (szczególnie w okolicy żebra).
Dla mnie to dziwne bo podobne rzeczy czułam z córką jak już było blisko porodu i młoda miała mało miejsca, ale teraz dzieć przecież jest jeszcze mały... Martwić się? Może dziecko się zaklinowało? Mam jakieś głupie myśli, że może brzuch za mały, a dziecko już za duże itd. ech
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:Dziewczyny a miałyście coś takiego, że dziecko ułożyło Wam się typowo po jednej stronie brzucha?
Dziś zdarzyło mi się coś takiego. Leżąc prawie na płasko zauważyłam, że lewa strona brzucha jest uniesiona, a druga płaska. Dotykając brzuch po prawej stronie czułam miękką skórę, a po tej lewej twardą powłokę (dziecko). Teraz już brzuch jest wyrównany, ale nadal czuję uciska po lewej stronie (szczególnie w okolicy żebra).
Dla mnie to dziwne bo podobne rzeczy czułam z córką jak już było blisko porodu i młoda miała mało miejsca, ale teraz dzieć przecież jest jeszcze mały... Martwić się? Może dziecko się zaklinowało? Mam jakieś głupie myśli, że może brzuch za mały, a dziecko już za duże itd. ech
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
kinnga wrote:A czy macie jakieś sprawdzone laktatory ? Ja planuje kupić wcześniej jeszcze przed narodzinami bo zakładam ze uda się karmić piersią choć życie pewnie zweryfikuje 🤷🏼♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2021, 13:25
-
BitterSweetSymphony wrote:Dziewczyny a miałyście coś takiego, że dziecko ułożyło Wam się typowo po jednej stronie brzucha?
Dziś zdarzyło mi się coś takiego. Leżąc prawie na płasko zauważyłam, że lewa strona brzucha jest uniesiona, a druga płaska. Dotykając brzuch po prawej stronie czułam miękką skórę, a po tej lewej twardą powłokę (dziecko). Teraz już brzuch jest wyrównany, ale nadal czuję uciska po lewej stronie (szczególnie w okolicy żebra).
Dla mnie to dziwne bo podobne rzeczy czułam z córką jak już było blisko porodu i młoda miała mało miejsca, ale teraz dzieć przecież jest jeszcze mały... Martwić się? Może dziecko się zaklinowało? Mam jakieś głupie myśli, że może brzuch za mały, a dziecko już za duże itd. ech
U mnie od samego początku mała znajduje się po lewej stronie. Czuje ja tam... Jest twardsze niż po prawej noni na USG za każdym razem jak jej szuka to tam znajduje no ale lekarz mie mówił że to coś złego. Może po prostu lewa strona jej tam bardziej odpowiada? 🤣 -
BitterSweetSymphony wrote:Dziewczyny a miałyście coś takiego, że dziecko ułożyło Wam się typowo po jednej stronie brzucha?
Dziś zdarzyło mi się coś takiego. Leżąc prawie na płasko zauważyłam, że lewa strona brzucha jest uniesiona, a druga płaska. Dotykając brzuch po prawej stronie czułam miękką skórę, a po tej lewej twardą powłokę (dziecko). Teraz już brzuch jest wyrównany, ale nadal czuję uciska po lewej stronie (szczególnie w okolicy żebra).
Dla mnie to dziwne bo podobne rzeczy czułam z córką jak już było blisko porodu i młoda miała mało miejsca, ale teraz dzieć przecież jest jeszcze mały... Martwić się? Może dziecko się zaklinowało? Mam jakieś głupie myśli, że może brzuch za mały, a dziecko już za duże itd. ech
Tez mi się tak zdarzyło kilka razy (zawsze to dla mnie dziwne uczucie i mam różne myśli) ogólnie w miarę regularnie czuję małą, więc chyba to ok. Ale to pierwsza ciąża wiec mam doświadczenie dosłownie żadne.. -
izabel_ka wrote:Chyba zaczyna się u mnie zapalenie pęcherza. Już kilka dni czuję dyskomfort w podbrzuszu, ale nic mnie nie piecze przy oddawaniu moczu. Nie są to raczej skurcze. Dość często chodzę do łazienki. Czym się ratować? Jutro zbadam sobie mocz napewno, żeby się upewnić czy to to 🤔
Ja też się zawsze ratuje sokiem z żurawiny jak pisała Mała Matylda. Ogólnie tez staram się brać probiotyki (w ciąży trivagin) co jakiś czas bo super działają na układ moczowo płciowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2021, 10:09
Mała Matylda lubi tę wiadomość