❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Agi, na szczęście miałam ☺️ Synkiem zajmowały się położne na zmianę z mężem, moimi rodzicami i przyjaciółką. W szpitalu wszystkie noce maluch był bardzo spokojny i nie płakał. I na moją prośbę w nocy położne kładły mi go na ramię obok mnie i tak leżeliśmy do rana ☺️ pierwszy raz pieluszkę mu zmieniłam wychodząc do domu 🙈 Łatwo nie było, dwa lata miałam do siebie żal o taki poród. Później przetrawiłam wszystko, ułożyłam w głowie i wiem, że był dobry. Bo ostatecznie syn i ja jesteśmy cali i zdrowi.
Agi83 lubi tę wiadomość
-
Aaasti wrote:Agi, na szczęście miałam ☺️ Synkiem zajmowały się położne na zmianę z mężem, moimi rodzicami i przyjaciółką. W szpitalu wszystkie noce maluch był bardzo spokojny i nie płakał. I na moją prośbę w nocy położne kładły mi go na ramię obok mnie i tak leżeliśmy do rana ☺️ pierwszy raz pieluszkę mu zmieniłam wychodząc do domu 🙈 Łatwo nie było, dwa lata miałam do siebie żal o taki poród. Później przetrawiłam wszystko, ułożyłam w głowie i wiem, że był dobry. Bo ostatecznie syn i ja jesteśmy cali i zdrowi.
Aaasti lubi tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Przykro mi, że musiałaś słuchać takich rzeczy. Zwłaszcza od kobiet, które powinny najlepiej wiedzieć, jaki to trud. Oby najbliższe doświadczenia były zupełnie inne od tych z poprzedniego porodu ❤️
Ja czasami mam takie staroświeckie poglądy i uważam, że porody zostały okropnie zmedykalizowane. Idziesz rodzić do miejsca, w którym nie czujesz się komfortowo, dużo rzeczy cię przeraża. I jeszcze często nie masz pomocy od osób, które powinny ci w tym czasie towarzyszyć. Bardzo się cieszę, że jest coraz więcej inicjatyw, aby to zmienić może w końcu kobiety będą otrzymywały więcej wsparcia ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 09:35
Agi83, Leśna_Kasia lubią tę wiadomość
-
Aaasti wrote:Przykro mi, że musiałaś słuchać takich rzeczy. Zwłaszcza od kobiet, które powinny najlepiej wiedzieć, jaki to trud. Oby najbliższe doświadczenia były zupełnie inne od tych z poprzedniego porodu ❤️
Ja czasami mam takie staroświeckie poglądy i uważam, że porody zostały okropnie zmedykalizowane. Idziesz rodzić do miejsca, w którym nie czujesz się komfortowo, dużo rzeczy cię przeraża. I jeszcze często nie masz pomocy od osób, które powinny ci w tym czasie towarzyszyć. Bardzo się cieszę, że jest coraz więcej inicjatyw, aby to zmienić może w końcu kobiety będą otrzymywały więcej wsparcia ☺️W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Dziewczyny ja nie wiem, jak wy się mieścicie w takie kabinowe wymiary...
Ja chciałam spakować rzeczy do porodu w torbę podręczną, sportową - ale trochę niewygodnie w niej się grzebie.
Agulineczka a na po-porodzie - dla mnie i dla małej miała być walizka 60x40x25 - nie jestem pewna czy się w nią jednak zmieszczę...
Sporo w moim szpitalu trzeba brać ze sobą rzeczy, które zajmują jednak miejsce. 2 op. podkładów poporodowych, podkłady higieniczne, wiadomo pampersy, poducha do karmienia...10 pieluch tetrowych, ręcznik papierowy. Jeśli się pomieszczę, to będę miała na maksa wypchaną walizę, przez co trudniej mi będzie w niej coś szybko i sprawnie wygrzebywać - mimo, że staram się grupować tematycznie rzeczy do woreczków strunowych.
Myślę nad wzięciem jednej większej walizy i żeby tam zachować porządek, to gdzieś na youtubie widziałam takie organizery do walizki i jakby sobie je opisać, to zawsze łatwiej się będzie połapać i utrzymać względny porządek, tak, żeby obyło się bez grzebania. Ewentualnie 2 mniejsze walizy - jedna tylko na rzeczy do porodu plus te zajmujące miejsce, a druga poporodowa.
-
To chyba tylko u mnie w szpitalu jest taka wygoda, że nic większego nie trzeba brać. Ja dla małej mam tylko pampersy, chusteczki i ciuszki na wyjście. W szpitalu zapewniają wszystko. Dziecię dostaje ciuchy szpitalne, owijane jest w ładnego becika więc i karmienie przebiega sprawnie. Nawet nie myślę pakować koców, rożków, poduszek do karmienia i to duża oszczędność miejsca.
Z dodatkowych rzeczy zdecydowałam się na wyparzone już butelki, smoczki i laktator. Wcześniej nie planowałam brać tego ostatniego, ale jestem zdeterminowana na karmienie piersią i jak mi dziecko zabiorą na całą noc po porodzie mam zamiar pobudzać piersi właśnie laktatorem.
Już pisałam wcześniej, ale pewnie w natłoku inf nikt znowu nie przeczytał.
Czy któraś z Was zauważyła spadek wagi? Moja waga spadła i się zatrzymała (tak już od 2 tyg).
Czy coś może być nie tak?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
U nas w szpitalu też praktycznie nic dziecku nie trzeba brać. ☺️ Dlatego udało mi się zmieścić i jeszcze w torbie mam trochę miejsca na przekąski 😀
A co do wagi to u mnie tak było dwa tygodnie temu - spadła i tak stała. Podejrzewamy z położną upały i mniejszą chęć na jedzenie normalnych obiadów.BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość
-
BitterSweetSymphony zatrzymanie wagi może być w ostatnim miesiącu ciąży. Mi się waga zatrzymała pod sam koniec w pierwszej ciąży. Ale czy spadek wagi? Tego nie wiem. Jak na usg jest wszystko ok, to nie ma co się martwić
BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Jeśli będę brać poduszkę do karmienia to wcisnę ją w jakąś siatkę i wezmę luzem, nie ma sensu pchać do torby, no chyba że jest miejsce. U mnie w szpitalu niby zapewniają podkłady poporodowe, więc biorę tylko minimum. Jeśli jednak będzie mi brakować to mąż mi podrzuci ale ja nastawiam się na pobyt max 3 dni, jeśli będę dłużej to mi ktoś dowiezie rzeczy, które przygotuje gdzieś pod ręką.
Sto_krotka lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Kurcze paczka z next wysłana a mnie w domu nie bedzie 😳 nie wierze jedne z pierwszych zakupow jakich dokonałam i nawet nie pomacam. Ciekawe ktory sasiad odbierze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 11:32
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Agi83 ja 2x miałam późno pionizację... Pierwszy raz jakos po 11h, a drugim razem to jeszcze dłużej (nie mam pojęcia czemu tak, prawie odleciałam w trakcie cc, a potem na pooperacyjnej monitory wariowały co chwilę mi coś pikało 😂🤦♀️- chyba dlatego ) nie wiem ile dokładnie się zeszło ale nie wiem czy nawet nie dobę... W każdym razie przy pionizacji poszło gładko.. A później miałam ogromną motywację, bo do dziecka wstać trzeba 🙈 chodzi się ciężko, ale co zrobisz 🤷♀️ ja tak jakby uciskalam ranę, wtedy było mi trochę lepiej.. Nie bolało tak mocno
BitterSweetSymphony chętnie przyjmę delikatny spadek i zatrzymanie 🙈😂 ale fakt faktem w 1 i 2 ciąży ostatnie 6 tyg nie przybierałam na wadze... Teraz też po proszę 🙈
W pierwszej w 33tyg mam też spadek 0.5kg odnotowanyAgi83, BitterSweetSymphony lubią tę wiadomość
-
Nie wiecie gdzie kupię fajne pajace ale bez stópek?
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Z paczką z next rozumiem bo u mnie ma być 23 i już nie mogę się doczekać 😁 co do wagi to nie miałam takiej sytuacji. W pierwszej ciąży pierwsze kilogramy były dopiero po połówce a później tylam regularnie co miesiąc. Teraz z grubej rury przytyłam sporo w pierwszej połowie ciąży a teraz tak już mało ale pilnuje ten cukier i staram się jeść regularnie. A jak duży masz spadek? Teraz napewno dużo wody pijesz i może masz mniejszy apetyt albo po prostu brzuch rośnie a coś innego maleje;) ja bym bardziej skupiła się na przepływach czy są ok. Jak tak to nie ma co się martwic wg mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 12:24
Agi83 lubi tę wiadomość
-
agnieszkam ja kupowałam na vinted ;p chyba next, smyk, lillelam, newbie
Dziewczyny uświadomcie mnie, jak to jest z działającym laktatorem? Kupiłam używany i go dopiero teraz testuję (brawo dla mnie za zapłon). No i teraz po złożeniu, ja nie czuję by był jakiś ciąg w tym miejscu gdzie się wkłada pierś. W rurce pomiędzy silniczkiem a tym korpusem ciągnie, ale tam gdzie się pierś wkłada nic nie czuć. Niezależnie od włączonego trybu, to chyba coś nie tak? -
Ja też ostatnio trochę schudłam, 0.6kg w 3 tygodnie. Nie martwię się tym jednak, myślę że znam powód. Wielką ochotę na drożdżówki zastąpił apetyt na owoce. Poza tym jem regularnie i zdrowo tak jak wcześniej.
Chyba Was pocieszę - paczka z Next miała do mnie przyjść 22 lipca, a dotarła wczoraj 😄, więc może Wasze tez przyjdą lada dzień 🙂.
Żonkil, jestem przekonana że dziewczyny biorą mniejsze walizki gdy szpital zapewnia większość rzeczy. Na Żelaznej prawie wszystko trzeba mieć swoje, więc myślę że wielkie walizki są tam czymś powszechnym. Ja jeszcze nie wiem do czego ostatecznie się spakuję, ale jeśli uznam że potrzebuję walizki XXL to po prostu ją wezmę 🙂. Poduszkę do karmienia zamierzam zabrać luzem, tak jak Agnieszka.
Pajacyki bez stópek mam te i jestem bardzo zadowolona:
https://www.next.pl/pl/style/st588966/231006#231006
Widzę, że teraz już się wyprzedały, ale jestem przekonana, że inne wzory z Next będą równie dobre. Mają świetny materiał i są rozpinane na obu nogawkach aż do ściągaczy, co bardzo ułatwia przewijanie.BitterSweetSymphony, aganieszkam, Agi83 lubią tę wiadomość
-
Żonkil, przy włączonym laktatorze widać jak brodawka porusza się w tym lejku, jest trochę zasysana do środka. Jeśli tak się nie dzieje to coś jest nie tak. Może przy montażu jakaś część nie została wystarczająco dociśnięta? Spróbuj go rozebrać i złożyć ponownie, bo to najprostsze wyjaśnienie. Inny powód jaki przychodzi mi do głowy to że jakaś część się zużyła. Najbardziej prawdopodobne, że taki dziubek się nie domyka, albo ta okrągła membrana straciła elastyczność. Zwykle do danego modelu laktatora można dokupić części zamienne.