SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa123 wrote:Magda, moja szyjka 2 tygodnie temu miała 4,3 cm. Zobacyzmy jak na następnej wizycie. Hmm, a przy skracającej się szyjce można ćwiczyć mięśnie Kegla? Dopytaj lepiej jeszcze, bo coś kojarzę, że nie powinno się raczej ćwiczyć.. Ja też zrobiłam się leniuch. Ale bardziej wynika to chyba właśnie ze strachu, że jakoś zaszkodze. Często mnie kłuje gdzieś w okolicy szyjki czy więzadła i jak tylko czuję jakiś ból to od razu czuję lęk przed jakąś bardziej zorganizowaną formą ćwiczeń. Spacery póki co, ale i to nie codziennie
a widzisz to muszę faktycznie dopytać, czy przy skracającej się szyjce mogę ćwiczyć mięśnie kegla.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
apaczka wrote:Magd fajna ta książeczka do łóżeczka
Jakie są jej wymiary? chodzi mi głównie o długość.
długość 82 cm, wysokość 12cm, więc na pewno nie spełnia to funkcji ochraniacza, bardziej taki "edukacyjny" gadżet.
Ja przez pierwsze tygodnie nie będę wieszała karuzeli, ani wkładała małej do bujaczka, wszystkie takie kolorowe gadżety około 3m.
apaczka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
euforia wrote:Ja moge sie wypowiedziec na temat szyjki. Na poczatku kwietnia mialam 3 cm po 2 tyg 2,8 cm a po nastepnych 10 dniach ( pomimo lezenia, wastawalam tylko do toalety i mialam zalozony pessar ) szyjka calkowicie sie skrocila.
W szpitalu ktg robia 3 razy dziennie od 28 tc, wczesniej tylko raz, chociaz ja mialam najczesniej dwa razy.
o kurcze..
lekarz póki co zakazał seksu i kazał więcej leżeć, chociaż powiem Wam, ze jak czasami czytam ile Wy robicie to wydaje mi sie, ze ja prowadzę teraz bardzo spokojny tryb życia:) ale widocznie muszę jeszcze spowolnićmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki gratulacje z udanych wizyt
Ładna rozbieżność w tych pomiarach USG, to teraz już nie wiem ile moja dzidzia może ważyć. USG 3 trym będę miała robione w 32 tyg- to już ostatnie. Dziś koleżanka miała robione właśnie 32 tyg, córeczka i waga- 1800 gram.
Byłam z mężem w lidlu z nadzieją że mooooże będzie ten termometr jeszcze, termometru nie było ale były modele samochodów i mąż oczywiście kupił sobie zabaweczkęno wole 10000 razy jak składa modele niż jak gra, także cieszę się bardzo że prędko nie zobaczego go przy kompie. Córci też kupił zabawkę- ciastolinę
mówiłam mu że to za jakieś 3 lata, do tego czasu może stwardnieć ale co tam... Ogólnie są super zabawki w lidlu jak ktoś ma dzieci, chrześniaki itp. to polecam zajrzeć.
małaMyszka, mamasia lubią tę wiadomość
-
Kkarolinaaaa wrote:A gdzie mogłabym podać nr konta zeby to przychodzilo przelewem?
U pracodawcy?
Karola z ZUSem to jest tak, że dopiero po 33 dniach zwolnienia (razem z weekendami-liczą się daty na L4) płacenie przejmuje ZUS. Czyli od 34 dnia L4 (nawet jeśli wypada w trakcie trwającego już zwolnienia) płaci ZUS. Na moim przykładzie:
Na zwolnieniu nr 1 jestem od 12.01.15 - 23.01.15 (12dni),
potem dwa tygodnie ferii (nie brałam L4). Kolejne zwolnienie nr 2 od 09.02.15 - 08.03.15. (11dni pracodawcy, reszta ZUS)
33 dni L4 za które płaci pracodawca minęło 01.03.15 (12 dni + 11 dni). ZUS nalicza mi zasiłek chorobowy od 02.03.15 i wypłaca w ratach według dat zwolnienia.
Np. jeśli zwolnienie trwa od 09.03.15 - 08.04.15, to dostaję dwie raty (pierwsza za okres od 09.03-31.03, a druga za 01.04-08.04). I tak co miesiąc.
ZUS ma 30 dni na wypłatę zasiłku, liczone od dnia dostarczenia przez pracodawcę druku Z-3 (o wysokości dochodów z ostatnich 12 m-cy przed wystąpieniem niezdolności do pracy).
MOJE L4:
09.02.15 - 08.03.15 ZUS wypłacił dnia 20.03.15 i 01.04.15
09.03.15 - 08.04.15 ZUS wypłacił dnia 10.04.15 i 06.05.15
09.04.15 - 11.05.15 ZUS wypłacił dnia 13.05.15 i .......
12.05.15 - 15.06.15 ZUS wypłacił dnia
Na początku tez tego nie ogarniałam, ale teraz już wszystko wiem i w sumie już nie narzekam, bo płynność finansowa jakaś jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2015, 21:51
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Jakoś godzinę temu poszłam się wykąpać. A że kupiłam sobie sukienkę, to chwalę się dumna. Mówię z łazienki: Co prawda jest trochę opięta na brzuszku, ale jak nie wychodzę teraz, to po porodzie na pewno.
Na co mój mąż z pokoju: Tobie to już chyba tylko namiot z Decathlonu by pasował...
Na co ze spokojem odpowiedziałam: Wiesz, od tego twojego wspierania, podtrzymywania na duchu i mówieniu jak pięknie i kwitnąco wyglądam w ciąży to mi się już rzygać chce...
Jeszcze nie widziałam takiego tempa jakim leciał z pokoju żeby wycałować brzuszek....
Ale kolacji już nie dostał, bo zasypiał w fotelu, to wrzuciłam do lodówki i będę miała na jutro obiad...
lys, psioszka11, Laura, 0na88, Maniuś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
I mnie też dopadła bezsenność
zazwyczaj nie mam problemów ze spaniem do godziny 10 ale jesteśmy u moich rodziców i odwykłam od spania na kanapie. Jednak człowiek szybko się do dobrego przyzwyczaja (teraz już wiem jak mocno uwielbiam moje łóżko w sypialni)
od tej kanapy cała jestem polamana, przez całą noc nie mogłam sobie znaleźć wygodniej pozycji, jednym słowem tragedia
Euforia ciesze się ze Wy nadal w dwupaku
Niecierpliwa moja niunia w niedziele dala taki popis akrobacji ze nie mogłam wyjść z podziwu a wczoraj np czułam tylko pojedyncze smyrniecia. Wydaje mi się ze jakbyśmy w ogóle żadnych ruchów nie czuły to byłby powód do nerwów
U Nas ostatnio sporo się dziejew weekend pomalowaliśmy pokój dla Natalki, mebelki juz zamówione czekamy aż kurier przywiezie
jak juz będę miała skręconą komodę to biorę się za rozpakowanie i segregacje ciuszków ale wydaje mi się ze garderoba dla małej gotowa. A w następnym tygodniu zamawiamy wózek żeby przyjechał w połowie czerwca
także przygotowania pełna para
Kochane proszę trzymajcie kciuki, dziś jedziemy oglądać samochód. Juz ponad miesiąc jesteśmy bez bryki i jak szybko nie kupimy samochodu to ja z wariujeniecierpliwa, małaMyszka, Cassie, euforia, mamasia, Paula_071, Martucha86, zabka11, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Bry,
My juz nie spimy od 5, Maja mi zbombardowala brzuch ze malo nie zwrocilam, polozylam reke meza na brzuchu i mimo ze skakala mu jak szalona to ten spi jak zabity..ajj juz wiem kto bedzie zawsze wstawal w nocy...ja nie spie tylkp czuwam, budze sie bez budzika 5:01 i czekam az mala zacznie sie ruszac.
Dzis SR z ubieranien noworodka, spakowalam najtrudniejsze ubranka do zakladania, zobaczymy jak sie sprawdza
Milego dnia :*
ps. Te ktg to tylko w szpitalu sie robi? I co ile, ja szczerze mowiac pierwsze slysze o tym, myslalam ze na to sie jezdzi tylko jak cos nie gra a nie tak profilaktycznieKasiaeN., małaMyszka lubią tę wiadomość
-
My też na nogach.
Mąż jedzie dzisiaj w okolice Torunia na zlecenie, więc będzie mało się odzywał. Na szczęście jedzie innym samochodem, to się tak bardzo nie denerwuję.
O 13:30 idę do stomatologa. Niech mi zrobi przegląd i naprawi piątkę, bo chyba jednak coś tam się dzieje.
Kurier z bujaczko leżaczkiem ma dzisiaj niby być. No i paczka do odebrania w punkcie też pewnie będzie.
W nocy miałam straszne bóle w szyjce. Wczoraj chyba przegięłam z chodzeniem. Praktycznie nie leżałam, mało siedziałam ciągle na nogach.
Dzisiaj odpuszczam sobie wszystko i wracam do łóżka...
Pogoda ma mnie dzisiaj dobić. Ma być 23 stopnie i 700 ciśnienie... Kto to wytrzyma?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 06:54
-
Dzieńdobrek:)
Kawa wypita, podobno ma być dzis piekna pogoda, mam nadziję ze ciśnienie nie bedzie szaleć bo znowu będę "zmięta" jak na gwałtowną zmiane pogody
Wczoraj na kolacje postanowiłam zrobić gofry bo mąż tak łądnie prosił, ja zjadłam ledwo 3 a on 7 i cały słoik dzemu <wow> i kto tu jest w ciązy hahaY, magda sz, małaMyszka, zabka11, Maniuś lubią tę wiadomość