SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do brzucha to też mam widoczne żyły i naczynka. Zastanawiam się czy to zniknie. W ogóle poki co jestem bez rozstępów i bardzo bym chciała żeby tak zostało. Ale jak znam życie to w dniu porodu mi wyskocza.. Niestety mam tendencje do takich rzeczy
małaMyszka lubi tę wiadomość
Ewa123 -
Zetka podejrzewa ze to dziecko
Ale powiem Wam ze ja całą ciążę coś z nerkami i pecherzem zresztą przed tez. No i byłam u tej gin specyficznej babci na nfz i ona mówi "żadne leki zioła i pierdoly niech sobie Pani kupi carmi z żurawina i wypije"
Ja nie jestem zwolennikiem picia alkoholu bo tam odrobina jest w ciąży ale kupiłam i wypilam.
Ah jak mi smakowałocałą noc ból nerek...jeżu myślałam że umrę. Latał am przez 2 dni siusiu co pięć minut. Myślałam że umrę. I nagle jak ręką odjal. Badania super. Nic żadnych bakterii i innych dziadostwo.
Ja mam piasek na nerce i niestety często zapalenie pęcherza itd ale teraz tylko carmiZetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja tez przed ciążą zapalenie pęcherza. A w ciazy to chyba że 2-3razy tak właśnie nie wiadomo co. Wyniki dobre ale taki dyskomfort na dole.
W ogóle to mam bardzo nabrzmiale narządy na dole. To chyba z brakubo mamy zakaz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 19:27
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
A teraz fisiuje żeby jakieś infekcje nie doprowadziły do wcześniejszego porodu
Ale to chyba tak szybko się nie dzieje. W sensie ze jeśli jest infekcja to się jest tego pewnym bo objawy są spore, a nie tak ze nie wiem czy mnie boli czy nie
to chyba raczej z głową problem.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys wrote:Miru to lepiej sobie sok z żurawiny kupić, suszoną żurawinę albo żuravit
Zetka ja też mam tak opuchnięte ale to dlatego że więcej krwi jest w organizmie.
My też od samego zapłodnienia zero sexu. Ja to nie wiem jak to będzie po porodzieZetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Miru wrote:Kochana na mnie nic nie działa. W szpitalu w lutym byłam antybiotyk brałam i nic. Dalej infekcja. A ten zuravit żurawina to zero reakcji ze strony organizmu.
Zetka ja też mam tak opuchnięte ale to dlatego że więcej krwi jest w organizmie.
My też od samego zapłodnienia zero sexu. Ja to nie wiem jak to będzie po porodzie
To nie rozumiem jak to karmi Ci pomogło?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Te żurawiny to wiadomo wspomagająco, ale jak już coś się dzieje to kiszka.
My od 4mca mamy zakaz seksu. Teraz juz niby lepiej, wiec spróbowalismy raz ale źle się czułam potem. A to jakaś masakra bo mi się co noc jakiś sex śni :]małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Miru wrote:Piwo ma właściwości oczyszczające. Często pomaga na drogi moczowe.
Żurawina to na coś lekkiego niestety.
Niestety, ale to jest nieprawda. Wszelki alkohol szkodzi na nerki i osoby z problemami z nerkami w ogóle nie powinny pić alkoholu. Z tym piwem to jest stary mit, a jedyny składnik piwa, który może pomóc to chmiel. Z tym, że nie każde piwo ma chmiel w składzie. Wiele jest robionych na zbożach. Np. to karmi nie ma chmielu, ale słód jęczmienny.
Zetka, małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny przyszła karuzelka i odkąd mąż jest w domku czyli od 17 to cały czas nam gra
Najbardziej podobają mi się odgłosy natury te kumkania żabki
Jak będą literki to zrobię focieniecierpliwa, Zetka, lys, Miru, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
lys wrote:Niestety, ale to jest nieprawda. Wszelki alkohol szkodzi na nerki i osoby z problemami z nerkami w ogóle nie powinny pić alkoholu. Z tym piwem to jest stary mit, a jedyny składnik piwa, który może pomóc to chmiel. Z tym, że nie każde piwo ma chmiel w składzie. Wiele jest robionych na zbożach. Np. to karmi nie ma chmielu, ale słód jęczmienny.
Pomogło. Nic innego od 3 miesięcy na nerki nie brałam i nic innego do tej pory tez ni brałam. Z resztą nie ważnespokój mam i mam nadzieje ze problem nie wróci.
Zetka, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Miru wrote:Nie wiem
chociaż może to nie o alkohol chodzi co o drożdże i chmiel...nie mam pojęcia :p
Ja jestem pewna w tym temaciektoś kiedyś po prostu nadinterpretował fakt, że piwo kiedyś było na chmielu i to że jest moczopędne i wysnuł teorię, że działa korzystnie na nerki, a tu guzik prawda.
Jednym słowem chmiel tak, alkohol nie.małaMyszka, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Miru wrote:Ja to w ogóle alkoholu nie pije i nie znam się na tym. Jedyny kontakt jaki miałam to jak pracowałam w pubie
Pomogło. Nic innego od 3 miesięcy na nerki nie brałam i nic innego do tej pory tez ni brałam. Z resztą nie ważnespokój mam i mam nadzieje ze problem nie wróci.
Może "psychologicznie" pomogło, to połowa sukcesu. Z resztą nie ważne jak, ważne że było lepiej.
Bavaria bezalkoholowa ma 0,0% alkoholu i ma chmiel. To następnym razem może to spróbowaćmałaMyszka lubi tę wiadomość
-
To może piwko Bavaria 0% ? tam jest chmielik. Ja na Karmi pozwalam sobie od czasu do czasu, zdecydowanie wole Bavarie o smaku piwa, bo Karmi za słodkie, nigdy nie wypije całego, zwykle pije na pół z mężem albo z mamą. No i na laktacje tez działa- tego to jestem pewna bo co trochę wypije to moje cycki szaleją
małaMyszka lubi tę wiadomość