SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
aaaaga wrote:Pralke czyscilam soda oczyszczona i octem soda tam gdzie proszek ocet do bebna i nastawic trzeba na pranie
Nie pamietam juz ktora kolezanka polecala ta metode potwierdzan jest skuteczna
Ja stosune te sciereczki wylapujace kolor w rossmanie sa Domol za chyba 9 zl dzwadziescia pare sztuk tez sprawdzone polecam
Ja właśnie też stosuje te ściereczki ale nie wiem czy do niemowlęcych można.
A do bebna to normalnie ocet wlać? Nie śmierdzi potem? Na 90st?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2015, 20:48
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Co do szumisia, mi się idea generalnie podoba, ale ie wiem czy jakby dobrze poszukać to czy nie znajdziemy czegoś podobnego, albo i lepszego.
Są te maskotki z bijącym sercem, albo np. takie coś znalazłam:
http://allegro.pl/prince-lionheart-mis-usypiacz-z-bijacym-sercem-roz-i5046017228.html
jest droższy, ale ma więcej funkcjichcebycmama, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
magda sz wrote:Ja sie zastanowie z tym szumisiem jak bedzie taka potrzeba, w sensie jak dzidzia bedzie marudzic niespokojna, bedziemy testowac rozne rzeczy, jak na zwykla zabawke to sporo, moze wystarcza zwykle przytulaki.
ale kurcze troszkę dużo kasy.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ja póki co nie kupuje żadnych zabawek ani karuzeli. Na początku bobas i tak tego nie potrzebuje, a liczę, że goście będą do Córci przychodzić i pewnie będą ze sobą przynosić. Szumis wydaje się fajny, ale cena trochę przesadzona. Postanowiłam sobie, że wszelkie tego typu gadżety będę z umiarem kupować i dopiero jak już się nawzajem poznamy. Póki co stawiam na minimalizm
małaMyszka, Zetka, zabka11 lubią tę wiadomość
Ewa123 -
Smutno mi jakoś dziś od rana... Niby nic, a jednak...Wstałam rano, po śniadaniu wróciłam do łóżka popracować (uwielbiam pracę w domu), kot leżał cały czas obok. Skończyłam porcję roboty, teraz czekam, aż kolega wyśle mi kolejną, już ostatnią w tym projekcie. Zjadłam lancz i poszłam kupić truskawki i bób. Kupiłam też trochę czereśni, pierwsze w tym roku, nawet niezłe, ale nic w porównaniu z czereśniami u babci... No i na obiad miał być ryż z truskawkami, ale okazało się, że wszystkie te truskawki są do niczego: sfermentowane albo rozpaćkane, a nawet jak nie, to bez smaku. A były podpisane "B. SŁODKIE". Jak tak można kłamać? W każdym razie rozpłakałam się nad tymi truskawkami strasznie. M. wrócił z pracy i tak mnie zastał. Rozśmieszył mnie, pocieszył i utulił. Już mi lepiej, on poszedł spotkać się z kolegą. Ale nadal mi trochę smutno... Coś jest na rzeczy, ale nie wiem, co. Nie mam z kim pogadać o tej ciąży i o tym, jak się z tym wszystkim czuję. M. jest super wspierający, ale nie chcę go jakoś niepokoić, on się tak bardzo cieszy. A mnie martwi, że się jakoś specjalnie nie cieszę, podchodzę do tego tak rozumowo
I brakuje mi seksu, tzn. jest, ale za mało, w ciąży mam ochotę bardziej niż zwykle, czuję się jak jakaś samica w rui. O tym też z nikim nie gadam, jakoś nie rozmawiam z koleżankami o intymnych sprawach. Boję się, że po porodzie moje ciało będzie zdewastowane i nie będę mogła go nawet pokazać partnerowi i nasz związek seksualny się skończy, tylko będziemy rodzicami wspólnego dziecka. No i znowu ryczę
małaMyszka, Zetka, psioszka11 lubią tę wiadomość
-
Nadrobiłam Was...
Dobrze, że M miał wizytę u stomatologa, wyrwała mu dwa korzenie i dzięki temu nie wrzeszczał jak zobaczył meble na korytarzu... Chociaż wzrok mówił sam za siebie...
Co do misia szumisia to nie kupuję i mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, żeby go kupić, bo się wścieknę...
Karuzeli nie będzie, bo mamy kosz Mojżesza. W leżaczku bujaczku jest grająca i na początku ją zdemontuję... Dzieci głównie powinny widzieć bardzo kontrastowe barwy, czerń i biel... Ewentualnie czerwień, bo przypominają mu powłokę brzucha mamy...
Aaaa no i mam paramount channel hi hi himagda sz lubi tę wiadomość
-
Hermonia, tez dziś ryczałam
Z czarno-bialych zabawek to polecam dwustronna książeczkę Tiny love. Tylko ta starsza wersje. Jedna strona na początek czaeno-biala potem kolorowa druga. Wkladalismy ja nawet do kosza Mojżesza i się sprawdziła świetnie jako pierwsza zabawka.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
lys - ja mocno sceptycznie podchodzę do tego co mówią lekarze - wiadomo, to też ludzie, mogą mieć swoje poglądy, a czasami mogą nie mieć też wiedzy;) Wierzę im bardziej niż przypadkowej osobie, ale wolę zawsze to skonsultować z fachowcem.
Ja chyba nie kupię szumisia, chociaż znajomi polecają (oprócz tego, że trzeba kupić zapas baterii bo się rozładowuje średnio co 2-3 tygodnie). Ja na początek nagram na telefon dźwięk odkurzacza albo suszarki, może to pomoże, a jak nie wtedy będę się ratować szumisiem.
Jestem bardzo mile zaskoczona. Jakieś 2 tygodnie temu dostałam dwa duże kremy Biodermy dla skóry atopowej (można stosować dla dzieci od 1 dni życia), a dzisiaj odebrałam paczkę z szamponem 3w1 oraz kremem Ollian. Zrobiłam jakiś czas temu ankietę w necie a teraz zasypują mnie kosmetykami
Moja mama zadzwoniła do mnie przerażona, że mój kuzyn, któremu 2 tygodnie temu urodziło się dziecko, w ogóle na nic nie szczepi małego. Każe mi dzwonić do niego i go naprostować. Obawiam się, że nic nie zdziałam w tym temacie. Tylko szkoda dziecka, oby się nie rozchorowało na żadną gruźlicę czy inne badziewie.małaMyszka, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula tu jest stronka, na której są różne dźwięki do odtworzenia dla dzieciaczka:
http://easysleep.info/
Co do szczepień, rozumiem mieć wątpliwość co do szczepienia jakiegoś jednego, czy tych nieobowiązkowych, ale nie jestem w stanie zrozumieć, że ktoś wcale nie chce szczepić dziecka. I ani kuzyn, ani jego żona nie chcą szczepić w ogóle?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 00:04
magda sz, małaMyszka, Paula_071, Weridiana, kasiuleek lubią tę wiadomość
-
A ja nie moge spac, obudzilam sie o 5 i mysle jak tam moja sunia pierwsza dobe po operacji, wstrzymam sie z tel do rodzicow do 7 bo mnie zabija ze budze ich i nie potrzebnie sie zamartwiam. No ale taka juz jestem, od dawna mialam instynkt macierzynski i cala ta milosc przelewalam na Sunie, nie przestane sie martwic o nia chocbym miala 5 swoich dzieci.
W brzuchu mi burczy tak glosno ze przysnac nie moge, Majeczka glodna ale jeszcze z pol godz po tyroksynie musi wytrzymac glodomorekmałaMyszka, zabka11, Weridiana lubią tę wiadomość