SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj syn jest w 75 centylu z waga -4740g, grubasek kochany. 38,5 cm w glowie i w klacie, 56cm dlugi.
Ofka - moja pediatra powiedziala dokladnie to samo Twoja siostra. Wlasnie przez szczepionke na krztusiec nie bierzemy tych darmowych tylko 6w1.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 19:40
lys, Ewa123, 0na88, Weridiana, Maniuś, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Laura DHA toretycznie tak dlugo jak karmimy piersia.
Ewa nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze masz chwile na relaks. Ja w takich chwilach marze o wannie, zeby polezec w cieplej wodzie. Dzisiaj u mnie byla mama, wziela malego na spacer, a ja zrobilam w tym czasoe obiad i zdarzylam jeszcze wziac goracy prysznic bez pospiechu. Cud miod
A teraz moje dziecko, krzyczy na rekach u taty, u babci, ja biore na rece i jest cisza, spokoj. Jednak zrelaksowana mama to jest toNie chwale za bardzo, bo wczoraj przez ten gorac caly dzien marudzil, wszystko poza cycem bylo feeeee
Ewa123, Laura, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Ja biorę Pregna DHA 500, będę brała póki karmię.
Jej... pochwaliłam moje dziecko przez zachodem słońca od południa jest taka maruda że głowa mała, już nie wiem o co jej chodzi cyc nie butla nie po minucie cyc tak, wyssie wszystko i dalej ryk no to butla- nie nadal chce cyca ale tam nic nie ma no to butla i tak cały dzień ooo jezuuu. Spała też czujnie nie maksa, teraz siedzi w bujaku może uśnie.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ona pij herbatke na pewno pomoże i pamiętaj laktacja jest w głowie
Ja sobie też wyobrażam morze pokarmu pełnowartościowego to tak jak któraś z was tu pisała wcześniej0na88, Zetka, Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
U mnie spokojny wieczór, Hubek był na spacerze od 14.00 do 17.00, później zjadł z dwóch piersi i trochę przysypiał, musiałam przed 20.00 obudzić go na kąpiel a później chciałam go tradycyjnie nakarmić, ale pociumkał 15 minut i odleciał całkiem, nie chciał się dobudzić, więc śpi sobie słodko. Ja musiałam ściągnąć laktatorem, udało się 50 ml, jak na mnie to morze mleka, bo mi z laktatorem nie idzie. Cieszę się chociaż z tych 50 ml, bo jutro idę na wosk do kosmetyczki i zostawię chociaż tyle mężowi, to jakby przez tą godzinę co mnie nie będzie była jakaś awaria, to mąż będzie miał szansę chociaż trochę podratować sytuację.Nie wiem jak to zrobić, żeby tym cholernym laktatorem od czasu do czasu udawało się ściągnąć więcej tego pokarmu na takie awaryjne sytuacje... no jakoś mój organizm i to urządzenie nie idą w parze.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Wlasnie sie zorientowalam, ze dzis jest juz 18-ty i moje dziecie skonczylo juz pierwszy miesiac zycia. O ja kiedy to zlecialo. No i wazy juz 4080g - moj skarbek
Moj synek wykapany, nakarmiony grzecznie spi w lozeczku
Mezu mnie nieco poirytowal na wieczor, powiedzialam mu dwa slowa za duzo, obrazil sie i poszedl do sypialni, zasnal szybciej jak KarolekI dobrze lepiej niech spi, anizeli ma mnie denerwowac.
Ja zasiadlam przed TV z salatka, ciepla herbatka, delektuje sie cisza i swietym spokojem
Czytajac niektore posty, naszla mnie refleksja, ze lepiej pewnych rzeczy nie wiedziec. O istnieniu zjawiska skokow rozwojowych dowiedzialam sie od Was. Hmmm poniekad ciekawe czy marudne dziecko w pewnych okresach = skok rozwojowy, czy to pp prostu czysty przypadek
Ale jak czytam o kryzysach laktachjnych, to robie wielkie oczy. Ja nie dopuszczam do siebie mysli, ze moze dopasc mnie jakis kryzys, ze braknie mleka dla dziecka itp. Wedlug mnie to jakies bzdury, niegdys kobiety byly "skazane" na wlasne cycki i nie mialy w obwodzie mm, a dzieci wykarmily i nie glodzily ich. To byla oczywista oczywistosc, po prostu bylo to normalne, ze dzieciaka trzeba wykarmic cyckiem i koniec. Teraz to jest jakies chore, powstaje milion teorii, do tego otoczenie doklada swoje tekstami typu: glodzisz dziecko, masz malowartosciowy pokorm, zanika Ci,albo zaniknie Ci, bo u nas w rodzinie kobiety tak maja. My to wszystko czytajac, sluchajac tych bredni, same sobie wpajamy te wszystkie kryzysy i problemy. Laura, to ja pisalam o tym wyobrazeniu sobie, ze plynie rzeka mleka. Jak jestesmy zdenerwowane, to tez slabiej leci, wiec podczas karmienia warto przywolywac jakies mile wspomnienia lub patrzec na swoje dziecko i rozczulac sie jakie jest cudowne. Pamietajcie, ze mleko produkuje sie zgodnie z potrzebami dziecka, raz jest wiecej raz jest mniej.
Ja teraz mam np tak, ze jak moj maly zaczyna plakac z glodu, to mleko samo zaczyna leciec z cyckowNo i z karmienia po 40 minut, zeszlismy do 15-20 minut, oczywiscie czasami zdarza sie dluzej, ale juz jest pieknie
Dobrej nocki kochaneNiech maluch ladnie spia, a Wy wszystkie wypocznijcie :*
Laura, Paula_071, Ewa123, Maniuś, niecierpliwa, Pulpecja, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
My po dzisiejszej wizycie jesteśmy zadowoleni.Leon przybrał w tydzień 310g co w sumie daje nam 5210
. Mam w dzień dawać 100ml z zageszczaczem A na noc 120ml bez.Zobaczymy jak będzie dalej.Jesteśmy teraz na tydzień u rodziców więc całkiem inny tryb będzie. Spokojnej nocki.
Ewa123, niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Griszanka zgadzam się że jak się myśli o miłych rzeczach to mleka więcej. Ostatnio moja więcej śpi i muszę ściągać żeby cycki nie wybuchły jak ściągałam laktatorem i tylko patrzyłam ile i oby szybciej to tego mleka jak kot napłakał więc zmieniłam strategie, nie patrzyłam ile leci i trzymałam pierś ciepłą ręką od spodu i myślałam o córci czule i jak wcześniej było ledwo 20 to odciągnęłam 80ml i to w sumie z 1 piersi bo druga była prawie do dna wyssana. Ta ciepła dłoń a nie sam plastik cuda działa.
aaa i myślałam sobie czemu moja tak marudziła dziś przy butelce, wpadłam na to że może smoczek jest już zły po miesiącu i poczytałam i faktycznie to może być to, zrobiłam drugą dziurkę i zobaczymy jak jutro będzie jej szło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 22:52
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Griszanka fajnie, że nie masz problemów z laktacją, ale sorry jak mi dziecko ryczy którąś godzinę z kolei przy cycku i to tak, że aż zaczyna się dusić od płaczu, to wyobrażanie sobie potoku mleka można o kant dupy potłuc - tym bardziej że ja byłam pewna że mam cyce pełne mleka i dopiero po x godzinach histerii mąż zwrócił mi uwagę, że może nie mam pokarmu. I tak właśnie było.
Aha i jeszcze jedno - kiedyś kobiety też nie miały pokarmu i wtedy dawały dzieci do karmienia "mamkom" lub karmiły mlekiem zwierzęcym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2015, 23:02
Amberla, niecierpliwa, Martucha86, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Iys ja mysle ze Griszanka ma racje , co nie przeczy ze ty rowniez ja masz.
Ja tez dopiero teraz dowiedzialam sie o skokach rozwojowych kryzysach itd.
Matkom wmawia sie ze nie dadza rady i nie daja.
Laktacja siedzi w glowie, a jak czlowiekowi sie napakuje tyle informacji i ze ma kryzys to rzeczywiscie kryzys gotowy.
z drugiej strony istnieje procent kobiet ktorym rzeczywiscie zanika pokarm i ty mozesz do nich nalezec. byc moze rowiez stres spowodowal ze np u ciebie bardziej niz u innych kobiet odbilo sie to na pokarmie , przeciez kazda z nas jest inna.
Moja mama stracila bardzo szybko pokarm , powiedzieli jej ze trudno ale ona mnie nie da rady wykarmic a przeciez nie bylo wtedy forumstrasznie sie tym martwila bo bardzo chciala mnie karmic piersia. mysle ze u niej decydujacy byl czynnik stresowy (nielatwa sytuacja domowa) i dlatego stracila pokarm. roznie to bywa.
prawda jest ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko i chociaz mleko matki jest najlepsze to jesli kobieta ma przez to przechodzic przez pieklo to nie wiem czy warto bo i tak to sie odbije na laktacji.
my same wiemy jaka jest prawda,
karmienie piersia to dopiero pierwsza "przeszkoda", macierzynstwo dopiero sie zaczelo, przed nami rozne dylematy , jedno jest pewne juz zawsze bedziemy drzaly o nasze dzieci, tak to juz jest , a ich zmartwienia, ich bol bedzie naszym bolem.
i zeby nie konczyc tak pesymistycznie to warto zostac mama bo pomimo tych trudnosci nie ma nic piekniejszego co sie w zyciu przytrafiaZetka, Laura, Agaata, Aga89, Paula_071, Ewa123, aaaaga, Amberla, Maniuś, magda sz, zabka11, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Mój Młody sobie troszkę poprzestawiał dzisiaj i jesteśmy już po pierwszym nocnym karmieniu, obudził się o 23.40. Bardzo jest padnięty i ledwo jadł, a teraz mąż wziął go do przewinięcia, a on jak kompletny flaczek. Nie wiem co go dzisiaj naszło. Zazwyczaj po opróżnieniu dwóch piersi miał jeszcze siłę popłakać, dzisiaj śpi... Fakt jest taki, że przez dwa dni karmienia na 4 piersi, a później cały czas na 2 i robienia wszystkiego zgodnie z zaleceniami pani z poradni laktacyjnej, mam wrażenie, że naprodukowałam niezłą ilość pokarmu. Piersi mi chciały eksplodować przed chwilą. Może się dzięki temu lepiej najadł. No nic, mam nadzieję, że w końcu trochę podrośnie, bo ciągle wygląda jak noworodek, a ciuszki 56 jeszcze są niektóre zbyt duże... Waga z wczoraj wieczorem 3740. Także mam kruszynkę.
Zetka, Ewa123, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Mój maluszek śpi z tatą
a zasnął razem ze mną w łóżku przytulając się
.
Ja skończyłam właśnie sprzątać.
Zazwyczaj budzi się raz w nocy około 3ciej, także zmykam do moich chłopaków spać.
Dobrej, przespanej nocki Wam życzę!Paula_071, Ewa123, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Wraca moj synek! 4,5h spal, cudownie
oby tak dalej.
Agata- dzisiaj sie zastanawialam ile wazy Twoje dziecko i Agi89, bo rodzilysmy tego samego dnia. Moj wazy az 1kg wiecej, ale mam duza kluseczke.
Ja tez sie dowiedzialam o skokach rozwojowych z forum
Pediatra wczoraj odradzila mi podawanie kropelek lyzeczka, ponoc lepiej bezposrednio do buzi, bo wtedy wieksza szansa ze wszystko polknie. I nie przed samym karmieniem tylko pare minut odstepu, bo inaczej bedzie sie wchladniac w sutkach zamiast wpadac do ukladu pokarmowego dziecka. Przypisala mi tez witamine D - lek- maly szybko rosnie, wiec zeby miec pewnosc ze nie dostanie krzywicy trzeba podawac cos bardziej sprawdzonego niz suplement diety.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 01:54
Ewa123, Agaata, małaMyszka lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.