SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziwne, ze nie sprawdzili uszu, bo to powiazane z gardem. U mnie zawsze zagladaja.
Trzymam kciuki by rano sie obudzila pogodna i glodna
A moze sprobuj chociaz wode podac?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 21:15
małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Weridiana wrote:Niecierpliwa a moze to gardlo ?
Iys czyli dalej nic nie wiesz.
wspolczuje dziewczyny, oby szybko skonczyly sie te problemy
Tak, ja nadal nic nie wiem. Pediatra powiedziała, że jest konieczna szersza diagnostyka, możliwe że ma jakieś zaburzenie metaboliczne.
Lily nadal płacze i wybudza się co 10 minut, lulanie trwa więcej niż jej sen. Wczoraj poszła spać koło 2 w nocy, o 4 obudziła się na karmienie i od tej pory musiałam ją wziąć do łóżka, bo wybudzała się średnio co godzinę i tylko ssanie piersi ją uspokajało - i tak do 10 rano.Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
lys wrote:A z uszami to nie jest tak, że gdyby bolało ucho to dziecko by bardzo płakało? Ja jak byłam dzieckiem miałam zapalenie ucha środkowego i darłam się jak opętana.
Pisałaś, że Julka uśmiechnięta, tylko przy jedzeniu ryk, więc chyba by płakała jak by ją coś bolało?
Usmiecha sie bawi, a nagle ma taki atak nerwicy jakby chciala mnie pogryzc. Obstawialam zeby, ale chyba nawet marnej klasy pediatra jest w stanie rozpoznac zabkowanie, przynajmniej tak mysle, a ta to wykluczyla. Poplakuje najczesciej wieczorem, ale to takie marudzenie.Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Dziwne, ze nie sprawdzili uszu, bo to powiazane z gardem. U mnie zawsze zagladaja.
Trzymam kciuki by rano sie obudzila pogodna i glodna
A moze sprobuj chociaz wode podac?
Probowalam wode z glukoza, wode sama, herbatke koperkowa i nic. Wszystko wypycha. Jedynie latopik ladnie pila ze smakiem. Juz nawet zaczelam sie zastanawiac czy przelyku sobie nie poparzyla, ale zawsze sprawdzam jakie mleko jest.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Niecierpliwa przytulam, kurcze a jak z przyrostami? Julka chyba ma wage ok? Dziwne to, moja tez gaworzy ale tak jakby cos ja bolalo. Zazwyczaj jak chce spac ale nie moze.
Faktycznie idz do gastrologa. Co ile Twoja je ogolnie? Moja cyca co 1,5 h-2h je, butelke na raz tez malo. Karmisz ja czasem cyckiem samym?
Ostatni tydzien karmilam ja butelka i do srody wypijala ok 90 ml co 2-3h, a od czwartku 60,70 ml co 2-3h. Cycek dostawala o 6,8 i 22. Wage ma ok, ale przez ostatnie 2 tygodnie 150g tylko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 21:24
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Katarka wrote:Niecierpliwa trzymam kciuki, żeby Julka zaczęła ładnie jeść.
Dzieki! Ja juz w to przestaje wierzyc, od samego poczatku sa z tym karmieniem przeboje. To chyba kara za to co ja zafundowalam swoim rodzicom jak chorowalam mwa anoreksje, dopiero teraz rozumiem co przezywalimałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa wspolczuje i wkurza mnie takie podejscie lekarzy. Powinni im zabronic prywatnych praktyk a wyplate uzaleznic od pacjentow wtedy by sie starali by nie stracic pacjenta a tak to istna znieczulica.
Dziewczyny mam taki problem. Ewidentnie moje dziecko meczy brzuszek. Przerazliwie placze i caly sie prezy. Mam sab simplex ale nie wiem ile go podawac. Karmie kp moze ktoras pomoze?małaMyszka lubi tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:Dzieki! Ja juz w to przestaje wierzyc, od samego poczatku sa z tym karmieniem przeboje. To chyba kara za to co ja zafundowalam swoim rodzicom jak chorowalam mwa anoreksje, dopiero teraz rozumiem co przezywali
Nie ma kochana za co dziękować, jesteśmy tu po to, żeby sie wspieraćniecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa <przytul> kurde szkoda bidulki bo sie meczy, ale czy nagle mogła dostac takiego wstretu do jedzenia? chyba musi byc jakiś powód, jak by ją cos bolało to by ciągle płąkała a płącze jak ma jeść, tak jak by ja coś przy przełykaniu bolało? kurde może faktycznie to ucho, no sama nie wiem.. Życze żeby szybko przeszło malutkiej i żebys przedewszystkim Ty nie musiała sie zamartwaić bo chyba nie ma nic gorszego jak strach o te nasze maleństwa
Lys u Ciebie znowu na odwrót bo mała je za duzo.. nosz kurde gdzie tu sprawiedliwość? jak to pojąc, tak żle i tak niedobrze eh..
My mamuśki musimy być twarde, dla naszych pociech!
Mój maluch wypił dzis 50 ml herbatki, próbowałam mu podawac co jakiś czas, i nigdy przed jedzeniem mi nie wypił tylko tak oo pomiędzy, nie zawsze łyknał, chyba nie zawsze chciało mu się pić.
Ja dzis podawałam ta w granulkach z bobovity, myśle ze krzywdy mu nie zrobię, w koncu jest dopuszczona do spożycia przez niemowle, a co do zebów to ja mam zdanie ze to zalezy od odziedziczenia, czasem Ci co przesadnie dbaja o higiene jamy ustnej mają zęby gorsze od tych co czasem przypomną sobie o szczoteczce z pastą i nic pozatym, serio znam kilka takich przykładów.lys, Paula_071, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa nie obraź się ale może zbyt emocjonalnie podchodzisz do karmienia? Żeby nie było to doskonale Cię rozumiem bo ja sama się nieraz zamartwiam o co chodzi gdy moja też je mniej niż by oczekiwała. Po prostu relacja matka-dziecko jest niezwykle złożona a ja spotkałam się z sytuacją gdy dziecko nie chciało jeść, okazało się, że matka ma depresję. Gdy jej nie było a karmił ojciec nie było takich problemów. Oczywiście nic nie sugeruję bo domyślam się, że w takiej sytuacji dopiero można się nabawić depresji i doskonale Cię rozumiem ale może np niech Twoja mama spróbuje ją nakarmić, Wy w tym czasie wyjdźcie z pomieszczenia itp.
małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Są jeszcze takie kubeczki do dokarmiania, może coś takiego spróbować.
Moim zdaniem rozszerzanie diety w tym momencie może przynieść efekt odwrotny od oczekiwanego. Jest jakiś problem i trzeba to rozwiązać.
Albo jest jakaś medyczna, obiektywna przyczyna typu refluks, alergia pokarmowa itd albo jakaś kwestia emocjonalna u Julki. Może się zachłysnęła i teraz się boi, jedzenie kojarzy jej się z czymś złym, bólem itp itd. Masz możliwość zadzwonić jutro do tej babki od laktacji? Może ona by miała jakiś pomysł.
Moja jak czasem ma fazę na gorsze jedzenie to ja to wiąże z alergią niestety. U nas zawsze przed tym jest ulewanie, następnie drażliwość, spadek apetytu, gorsze kupki. W tym tyg jadłam jajko i na drugi dzień ulewała tak jak ona prawie nie ulewa i później się zaczęły problemy z jedzeniem.
Trzymam kciuki, oby Julcia zaczęła jeśćlys, niecierpliwa, małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Hej, nie było mnie chwilę, bo odwiedzałam swoją chrześnicę dzisiaj, miała urodzinki
Niecierpliwa, współczuję bardzo. Ja w takim przypadku obstawiałabym uszy. A nie ma podwyższonej temperatury? Moich dwoje starszych miało i pierwszy objaw to była niechęć do jedzenia, a raczej przełykania. Brak apetytu to też jedna z pierwszych oznak np. infekcji dróg moczowych, o czym dowiedziałam się niedawno Tylko dziwne, że nie płacze za bardzo, bo teoretycznie przy takiej ilości pokarmu to powinna być głodna. A w krwi leukocyty i OB miała zbadane? Podwyższone świadczą o infekcji. Na śpiocha pewnie też już próbowałaś karmić? Trzymam kciuki, żeby jutro było już lepiej.małaMyszka, lys, Weridiana lubią tę wiadomość
-
lys wrote:to jest dokładnie o moim dziecku
http://dziecisawazne.pl/high-need-babies-wyjatkowe-dzieci/
I o moimjak to przeczytalam wzielam moje dziecko co niby spalo a jednak czuwalo bo szparki byly na rece. I sie usmiechal do mojego ramienia po czym calkowicie zamknal oczy i usnal spokojnym snem.
Wogole jestem przeciwna zostawianiu dziecka samemu sobie i pozwalac by plakalo.
Ja to widze tak: wyobraz sobie lezysz wtulona w ramionach swojego ukochanego, tuli Cie, caluje a Ty zapadasz w blogi sen
Nagle sie przebudzasz i jestes sama w ciemnosci. Machasz rekami na lewo i prawo a dookola pustka. Przerazajace i tak wg mnie czuja sie niemowleta.małaMyszka, Weridiana lubią tę wiadomość
-
jesslin moja niestety nie zasypia spokojnym snem, tylko po wzięciu na ręce są godziny noszenia, bujania, karmienia na chodząco i dopiero zasypia, ale śpi bardzo niespokojnie, najmniejszy dźwięk, nawet typu kocie mruczenie ją wybudza, o odłożeniu do łóżeczka nie wspominając, bo na ogól jest to po 4-5 razy: odkładanie - od razu ryk- znowu noszenie, bujanie, kołysanie- odkładanie i tak kółko aż się uda
Teraz właśnie mija 2 godzina bujania się po mieszkaniu z płaczącym dzieckiem, na zmianę ja i moja mama.małaMyszka lubi tę wiadomość