SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
0na88 wrote:nie mamy problemow brzuszkowych , ani kolek ani nic "tfu tfu odpukac" , daje jej wode ale pije doslownie pare lykow i sie krzywi , jednak co jakis czas jej podaje.
a no to najwidoczniej tyle potrzebuje zjesc:) a nie próbowalas zwiekszyc ilosci mleka? może wtedy odstepy beda wieksze? próbuj zwiekszac co 15 ml, ja tak robiłam:) -
Mnie przerażają coraz bardziej czasy, w których przychodzi nam żyć. Islam, terroryzm, mordowanie niewinnych ludzi, turystów. Świat stoi przed nami otworem ale co z tego, niedługo strach będzie podróżować. 1,5 roku temu kiedy zestrzelono samolot malezyjskich linii lotniczych, 2 tyg przed tym też tamtędy lecielśmy wracając z wakacji w Tajlandii. Pamiętam, że lecąc nad Ukrainą, rozmawialiśmy czy rakiety latają tak wysoko, że mogłyby zastrzelić samolot...Wkrótce się okazało, że mogą
Ciarki mi przeszły po plecach bo przecież każdy mógł tam być, my też.
U nas w miarę. Do jutra jest moja mama. Raczej obędzie się bez ofiarDzisiaj byliśmy u kilku deweloperów, orientowaliśmy się w cenach i ofercie mieszkań. Zaczynamy powoli działać w kierunku własnego m chociaż jeszcze musimy zebrać trochę pieniędzy bo chcemy mieć 20% wkładu.
No i Natalka znów strajkowała z jedzeniem. W nocy musiałam wstać odciągnąć trochę bo myślałam, że mi rozsadzi piersiteraz po południu już je lepiej. W środę jadłam naleśniki z jajkiem. W czwartek dużo ulewała a już w pt gorzej jadła. Marudziła. Oczywiście w kupkach więcej śluzu. Jak dla mnie coś jest na rzeczy, zawsze powtarza się ten schemat.
0na88, Weridiana, magda sz lubią tę wiadomość
-
Paula_071 wrote:Tak powiedział lekarz wczoraj?
nie nie, ja ważę Lily w domu, bo gastrolog zalecił kontrolę wagi co tydzień i tak jakoś te przyrosty duże mi się wydają, ostatnich kilka pomiarów wygląda tak:
16.10 5925
30.10 6535
03.11 6620
09.11 6840
14.11 7020
wczoraj pediatra nie mógł przyjechać i będzie dziś koło 18, zobaczymy co powie
-
Ja wczoraj zachecona ze i wy zaczelyscie dbac o figure stwierdzilam "dzialam!"
dziecko na kanapie lezy , maz kolo niej , pies wpatrzony we mnie - ok , widownia gotowa... odpalilam komputer wybralam program "skalpel 2- chodakowskiej" pfff.. przed ciaza to byl pikus wiec co za problem.
Odpalam - oczy wpatrzone we mnie ( motywacja wzrosla wiec o 300%) i.....
odpadlam w 9 minucie !
9 minut... co za wstydmagda sz, aaaaga, Laura, zabka11 lubią tę wiadomość
-
lys wrote:nie nie, ja ważę Lily w domu, bo gastrolog zalecił kontrolę wagi co tydzień i tak jakoś te przyrosty duże mi się wydają, ostatnich kilka pomiarów wygląda tak:
16.10 5925
30.10 6535
03.11 6620
09.11 6840
14.11 7020
wczoraj pediatra nie mógł przyjechać i będzie dziś koło 18, zobaczymy co powie
Lys daj znac co powie lekarz na te przyrosty , ciekawa jestemWeridiana lubi tę wiadomość
-
Sebastian ważył w czwartek 5900 g
Niby jest w 10 centylu, ale chyba ładnie przybiera.
Ponad miesiąc temu miał 4725 g (30 września)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 17:29
Weridiana lubi tę wiadomość
-
Lys czyli wychodzi 1kg miesięcznie, a to chyba nie jest zle. Napisz co lekarz mówił.
Moja przybrała przez miesiąc 800 g więc podobnie. Na Twoim przykładzie idealnie widać że dzieci rosną skokowo, czasem spory przyrost ale suma summarum wychodzi ok.
Apaczka witaj w klubie też byliśmy wtedy w Tajlandii, o tym samym rozmawialiśmy że dlaczego lecimy nad Ukrainą jak ostatnio zestrzelili tam samoloty, jeszcze się pomylą i zestrzelą cywilny... wracaliśmy dzień po tragedii, nie wiedzieliśmy o tym bo nie mogłam się połączyć z netem, zdziwiłam się że stewardessy obsrane chodzą w tym samolocie. No ale co z tego że lecieliśmy nad Ukrainą w 1 stronę..jak wracaliśmy nad Irakiem... Dowiedzieliśmy się od taksówkarza na Okęciu, byłam w szoku, dziękować Bogu że nie wiedzieliśmy przed bo musieliby mi podać Relanium.
Byliśmy też wtedy w Malezji- muzułmański kraj ale tabylcy zupełnie inni od muzułmanów z Afryki. Byli bardziej serdeczni od tajów.
Ale mnie choroba rozłożyłamam nadzieję że Maja się nie zarazi, mąż pojechał po Orofar i maski na twarz. Mama już pojechała do domu i zostałam sama z marudą.
Od kilku dni Maja śpiewa,jak śpiewam jej kołysanki to ona robi mi chórki, nie wiem czy chce zagłuszyć mój śpiew heheh ale nie mogę jej uspać.
Ona graty że podeszłaś do skalpela, ja jakoś próbuje i nie mogę dobrnąć do odpalenia płyty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 17:52
apaczka, 0na88, jesslin87 lubią tę wiadomość
-
Myszka - jak Sebastian jest w 10 centylu to lekarz nie sugerował Ci, żeby jednak karmić go w nocy?
Magda - chyba nie można Orofaru jak się karmi piersią. Mi pomagały te tabletki do ssania dla kobiet w ciąży i karmiących.małaMyszka lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Weridiana wrote:Aaaga jak dla mnie smaruj tormentiolem moment zniknie , a jak nie chcesz to moze masc z nagietka jest dobra na rozne oparzenia skóry[/QUOTE
Bardzo dobry odpowiednikiem Tormentiolu , który jednocześnie nie zawiera toksycznego czteroboranu sodu jest TormentalumWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 18:18
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
My już po wizycie pediatry.
Musimy ponownie iść do gastrologa, żeby zalecił nową dietę, albo w ogóle rozszerzył diagnostykę o badania szczegółowe. Najlepiej w ogóle by było zostać przyjętym na dziecięcy oddział gastroenterologiczny, ale o tym decydować będzie gastrolog.
Co do przyrostów to w naszym przypadku mogą być one związane z nadmiernym spożyciem pokarmu, a mogą być cechą osobniczą dziecka, trzeba obserwować - teraz jest 97 centyl.Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Paula zwykly mozna ale kuzwa maz kupil max... Wzielam pol tabletki i zaraz wypije siemie lniane, tak mnie drapie ze plakac mi sie chce. Na mnie prenalen w ogole nie dziala tak samo cholinex, strepsils, podbial itp. Jutro wysle go po tamtum verde bo pomoglo ostatnio tyle ze mniej mnie bolalo gardlo wtedy
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
My dzis zaliczylismy wizyte w szpitalu po tym jak do 15 Julka odmowila przyjecia kazdej formy posilku. Gazometria, morfologia, cukier wszystko w normie. Dostala na oddziale herbatke tez odmowitka jej picia. Jestem zalamana. Lekarka powiedziala, ze to za malo 60ml na 1 posilek, a teraz w ogole butelki z mlekiem nie chce, ani z moim ani z mm, ani wody ani herbaty. Ciagle tylko gryzie piesc i gaworzy, ale zupelnie inaczej, jakby sie zalila, wyzywala. Chciala ja zostawic na oddziale do nawodnienia, ale po wynikach krwi puscila nas do domu, do dalszej diagnostyki w poradni. Wciskamy w nia lyzeczka, strzykawka, juz nie wiem co robic. Myslalam, ze to dziasla, ale ona nic nie widziala, oprocz jednej afty, ale nie sadzi, ze to przyczyna. Nie wiem co robic, boje sie kazdego kolejnego dnia, nawet od razu po wstaniu czy na spiocha nie da jej sie nakarmic. Z zewnatrz wyglada jak okaz zdrowia usmiechala sie i gadala z lekarka, a jak tylko butelka trafiala do jej ust i poczula mleko to krzyk. O 18 udalo mi sie jej wciSnac cycka, ale to ja tylko uspilo, bo byla padnieta. Pediatra w przychodni problemu nie widzi, bo waga choc minimalnie, ale rosnie, a to ze dziecko tak kiepsko je, to nasz problem. W poniedzialek umowilam prywatna wizyte.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 19:37
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Jestem tak zalamana, ze nawet jak mielismy podjac decyzje czy zostawiamy ja na oddziale, to maz mial z nia zostac, ja bym nie dala rady psychicznie. Problemy z karmieniem mamy od 2 miesiecy, ale tak zle jeszcze nie bylo, a w poniedzialek tak sie cieszylam, ze ladnie je z butelki. Nawet jak teraz ma cycka to traktuje go jako usypiacz i spi, a jak tylko wstaje to oczy jak 5 zl, klade sie i zasypia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 19:47
małaMyszka lubi tę wiadomość