Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia, PekinkA gratuluję udanych wizyt, dzidzie pięknie rosną
A ja ledwo przylazlam z tej sr. Nogi mam jeszcze bardziej spuchniete...masakra, leze z nogami do gory. Oby do jutra przeszłopekinka82, Magda2013 lubią tę wiadomość
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
1. mateuszek 1100g(26tydz)
2, Zuzia 1480g (29 tydz)
3. Maja 856g (27 tydz)
4. Lilinka 1039g(29)
5. Nataniel 1450g (29 tydz)
6. Olav 979g (26 tydz)
7. Kacperek 1160g (27 tydz)
8. Maja (od Magdy) 1405g (29tydz)
9. Bartuś 750g (25tydz)
10. Alicja 1014g (27 tydz)
11. Kacperek ( od Niebieskiej) 1150g (28 tydz) -
Spróbuje, albo jajkis oklad zrobię .. jutro sie nigdzie nie ruszam z domu tylko odpoczywam cały dzień !
Szkoda że Kamilka się nie odzywa...
Też dziś zjadlam truskawek, już są na prawdę pysznepekinka82, Moni&, Ruda27, Dodi, Magda2013, celia, Sylka lubią tę wiadomość
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
uff nadrobilam Was od rana ciezko bylo:P wrocilam.dopiero wieczorem do domu, na wizycie krotko, oczywiscie bez usg, nastepna wizyta 4 czerwca. potem zakupy, kupilam sobie 2 bluzeczki szersze i stwierdzam ze moze byc ciezko w lipcu, pewnie ciuchy ktorych za nic w swiecie nie wyciagnelabym z.szafy bede musiala ubrac:P
bylam potem u rodzicow, po pracy M przyjechal posiedzielismy na ogrodku, zrobilismy malego grila, opalilam sie nierownomiernie bo tylko prawe ramie a nie siedzialam nawe w sloncu hehe:P
i prawdopodobnie nie bedziwmu kupowac wozka bo rodzicom dali wozek sasiedzi ktorzy kupili niebieski wozek a mieli coreczke i praktycznie w ogole go nie uzywali. tylko torbe i folie przeciwdeszczowa bede musiala dokupic:)
Agus gratuluje 3 trymestru! i szkoda ze nie mozesz na l4 siedziec,.to jest chore, ja sobie nie wyobrazam jeszcze pracowac eh:/
Kamilka mam nadzieje ze sie odezwiesz:)
Madzia gratuluje zdanego prawka! ja jeszcze jezdze ale niedlugo bede musiala zrezygnowac z siadabia za.kierownica bo jestem niska i fotel musze miec blisko, a.kierownoca za.blisko brzucha.
Daria fajniw ze.dostalas l4 bez problemu:-)
dziewczyny gratuluje udanych wizyt i roz
snacych slodkich maluszkow:)
mi tez brzuch twardnieje glownie jak wstaje albo chodze dluzej no i jak mam pelny pecherz. lekarza na.ost wizycie pytalam to mowil ze jak sie nie zdarza za czesto i nie boli to jest ok.
dzis bylo goraco i juz zaczelam narzekac a co dopiero bedzie w lipcuna razie jeszcze mi noc nie puchnie, staram sie pic duzo wody...
nie wiem.co mialam.jeszcze napisac, pominelam pewnie bo z tel nie wygodnie otwieramc dwoch kart zeby czytac i pisac rownoczesnie i jeszcze piszs jak al
nalfabeta bo szybko zeby nie zapomniec hehe:P
ide apac dobranoc mamusie:*Ruda27, pekinka82, Dodi, Magda2013, celia, Sylka lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
Dziewczyny... Jestem po prostu roztrzęsiona, aż zwymiotowałam z nerwów.. Ale po kolei.
Jakiś czas temu pisałam Wam, że mamy szczeniaczki. W domu który wynajmujemy poprzedni właściciel umarł, zostawił dwa psy na podwórku, pewnie nigdy nie szczepione, nie odrobaczane. Suka się oszczeniła, wydała 4 maleństwa. Wszystkie już rozdaliśmy, bo nie miała pokarmu, odrzuciła je, poza jednym, wychowuję go sobie, śpi obok mojego łóżka, udomowiłam go. Obecnie piesek ma 5 tygodni. Za tydzień planowałam wybrać się z nim na odrobaczanie i później na wszystkie szczepienia skoro ma mieć kontakt z dzieckiem i nie dopuszczałabym go do tych podwórkowych psów nawet na krok. I teraz się zaczyna...
Pół godziny temu szczeniaczek stał się niespokojny, chciał się załatwić, ale bolał go brzuszek. Dostał biegunki, piszczał... Pominę szczegóły. W końcu dał radę, położył się na swoim posłaniu, widziałam że źle się czuje... Pech się mnie standardowo trzyma, mój P. wróci dopiero nad ranem. Nagle patrzę na pieska, a on wymiotuje... Podeszłam bliżej, a tam leżą długie na kilka centymetrów glisty, białe, wijące się, a on je zjada. Zaczęłam się drzeć, spanikowałam, zadzwoniłam do P., w międzyczasie odpychająć pieska, ale oczywiście jedną glistę zeżarł ze smakiem... Wywaliłam posłanie na dwór, odpaliłam z trzęsącymi rękami internet. Dowiedziałam się, że ma glistnicę, powinien być już odrobaczony w wieku 2-3 tygodni, ale czytałam że spokojnie można zaczekać do 6 i wiele hodowców tak robi. Nie pomyślałam, że te psy z podwórka jadły byle jakie jedzenie, jakąś padlinę, mają kleszcze, więc powinnam już w 3 tygodniu jego życia gnać do weta i go szczepić i odseparować od kundli... Ale wtedy nie wiedzieliśmy że go sobie zostawimy.
Aż mnie trzęsie... Wrzuciłam psa do pudła i jutro biegiem do weterynarza... Ale jak sobie pomyślę, że dziś w nocy obudzi mnie pisk (bo piesek budzi się 2 razy w nocy na jedzonko i zabawę) i że zobaczę tam białe nitki to łzy mi ciekną, mam ochotę wyrzucić go na dwór... Boże, co ze mnie za człowiek, przecież to mały piesek, ale panicznie się boję tych robali.
Mam nadzieję, że w żaden sposób się tym nie zarażę...Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Po każdym kontakcie z pieskiem myj ręce- dokładnie....
Pieska trzeba natychmiast odrobaczyć... !!!!!
Piesek zjada swoje odchody z bólu ( plus te robale)... Bo sobie z nim nie radzi.
Jeżeli wiesz, że boli go brzuszek ( jest bardzo twardy) możesz mu rozcieńczyć krople żołądkowe.... Jeśli masz strzykawkę...podaj mu lek wstrzykując w bok pyska ( między polikiem a zębami)...wówczas piesek się nie zakrztusi lekiem i go nie wypluje...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 22:47
Madzikovy, Lanusia93, Moni&, positive, celia, Sylka lubią tę wiadomość
-
Hej, do nas wpadli znajomi z 9 miesięcznym synkiem i powiedzieliśmy przy grillu.
Celia gratuluje zdanego prawka!! I to w taki skwarszacun
Madzia cieszę sie ze wizyta udana, mała super rosnie ale miałam nadzieje w Tobie ze zdejmiesz moja córkę z tronu pulpetówheh żartuje
Pekinka, fajnie ze zrobił Ci chociaż krótkie USGa mówiłas ze nic z tego
gratuluje
Aggie bardzo Ci współczuje, ale jestes bardzo silna. Naprawdę, podziwiam. Ja nie wiem czy dałabym radę.
Lanusia cieszę sie ze wam sie powoli układa, a co do pieska... Kurcze, no tez bym sie bała tych robali i prawdę mówiąc nie wiem co Ci poradzić, bo ja biorąc takiego psa od razu był pojechała do weterynarza, tym bardziej znając jego życiorys i warunki w jakich sie urodził. Ale jak juz to teraz sama nic nie zrobisz, zarazić sie nie zarazisz, ale musisz porządnie myć ręce przede wszystkim po dotykaniu go. Nie masz wyjścia i do rana musisz dać radę. Wiem, ze on tez sie męczy, a Twoja reakcja jest całkiem normalna. Wystaw moze go do innego pokoju.
Macie racje....szkoda, ze Kamilka sie nie odzywa i dziś jestem w jeszcze większym szoku, bo wszyscy....ale nie ta nasza rozsądna Kama...a jednak.... Smutno
pekinka82, Lanusia93, Moni&, Ruda27, Magda2013, celia, Sylka lubią tę wiadomość
-
Madzikovy.......Doświadczenie z różnymi zwierzakami
Co do Kamili ...nadal jestem w szoku...przecież to ona łagodziła spór "olewanych wpisów na forum".....a tu takie COŚ...szokWiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 22:57
Madzikovy, Ruda27, Magda2013, celia lubią tę wiadomość
-
pekinka82, znasz się trochę na pieskach? Jutro z samego rana jedziemy do weterynarza, odrobaczymy go, ale z tego co rozumiem on będzie teraz tymi glistami wymiotował skoro jest zarobaczony, tak? Jak dostanie te leki?
Od razu kupię mu obróżkę i smycz i koniec ze spacerami na podwórku i zabawami z matką. Pies będzie chodził na spacery daleko od tych zapchlonych kundli jak na psa przystało. A i mi takie spacery się przydadzą, choć będzie to wykańczające to średnio mnie to interesuje, pies się już przywiązał, my też, nie wyrzucimy go na podwórko żeby żył z tymi robalami.celia lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm
-
Daria wiem ze nie duzo mi zostalo... ale kurna rosne
dzis mi powiedziano ze w zeszlym tyg mialam duzo mniejszy brzuch, ba w zeszlym tyg bylam w stanie ubrac moj uniform a dzis bylo mi bardzo ciasno...
Lanusia, kurcze, szkoda mi psiaczka...biedny sie meczy, i ja tez pewnie do weta bym pognala wczesniej... wiem ze te robale sa ochydne, ale kurna wywalic psiaka za drzwi?? nawet do drugiego pokoju?? nie, toc to nie jego wina, ze jest chory!!! Powinien byc odrobaczony w momencie jak go wzielas do domu, mimo ze nie wiedzialas czy go zatrzymacie, to bylo (moim zdaniem - i mam nadzieje ze sie nie obrazisz) bardzo nieodpowiedzialne, musisz zajac sie psiakiem do rana, skorzystac z rad Pekinki i rano biegiem do weta!
pekinka82, Madzikovy, amela, Magda2013, celia, Sylka lubią tę wiadomość
-
Moim zdaniem powinnaś odrobaczyć i te pieski które masz na podwórku...
Co Ci szkodzi?? A wiesz .... malucha nie upilnujesz i mimo, że go wyleczysz znów złapie coś od tamtych psów.
A jeśli ma biegunkę ..to tak jak człowiek , powinien dużo pić....by się nie odwodnić.
Leczenie odrobaczenia jest różne...wszystko zależy od leku jaki da weterynarz... Czasami wystarczy 1 tabletka podana z pokarmem, a czasem kuracja trwa parę dni...Różnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 23:04
Lanusia93, amela, celia lubią tę wiadomość
-
Pekinka, wlasnie a jezeli napinanie sie brzucha boli?? co powinnam zrobic jak oni tu nie badaja szyjki nawet? mi polozna powiedziala ze wszelkie dolegliwosci sa normalne dopoki sie nie krwawi...
czyli moze juz byc za pozno... wiecie co, ja odpoczatku nie balam sie tak o mala jak teraz
-
Aggie....Co lekarz to inna szkoła. Ciężko mi powiedzieć...
Mój mi bada szyjkę co 2 tygodnie... i tak mi odpowiedział, że jak nie boli i z szyjką jest ok , to nie ma powodów do zmartwień.
Powiedziałam mu , że mam dni gdzie nie mam tych skurczy ...a na drugi dzień mam je często. Powiedział, że taka natura mej macicy....
A możesz skorzystać z badania u innego lekarza tam u siebie??
celia lubi tę wiadomość
-
Raczej nie, tu nie badaja ginekologicznie w ciazy
tylko najlepsze jest to ze u mnie jest duuze ryzyko skracania sie jej
i mimo wszystko doopa... nie wiem, jutro moze zadzwonie do szpitala do poloznej i zapytam... kurcze jak sie lenilam w domu to bylo ok, a jak tylko troche sie poruszam zaraz bolesne twardnienie i ciagniecie
-
Pekinka
dziękuje za odpowiedz z twardniejacym brzuchem, nie, to nie boli, raczej jest to mało komfortowe i trwa krótko.
Dodatkowo gin mówił ze z szyjka wszystko okey.
Szkoda mi tego psiaka, na pewno sie męczy... Dobrze Lanusia ze pojedziesz z nim rano. A akurat pech chciał ze zostałas sama.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 23:14
-
Aggie, ale ja go nie wywalę, spokojnie
Śpi sobie w pudle, napisałam że w przypływie emocji bym to zrobiła bo bałam się że mogę jakoś zarazić małą, ale jak nie będę go dotykać do jutra to powinno być ok. Do domu został wzięty parę dni temu, wcześniej mieszkał z innymi psiakami i suką w stodole, to nie nasza suka przecież, tylko poprzedniego właściciela. Postanowiłam go wziąć 2 dni przed trafieniem do szpitala kiedy zostały zabrane tamte psiaki i tak sobie od kilku dni z nami pomieszkuje, więc na odrobaczanie w 3 tygodniu było już za późno, myślałam że spokojnie do 6 przeczekamy, a tu taka sytuacja
Ależ oczywiście że jutro pędzimy do weterynarza, nawet nie pomyślałam inaczej, po prostu taki jest kalendarz szczepień, odrobaczanie w 6 tygodni. Tylko że to jest NAGŁY PRZYPADEK.
pekinka82, ale to nie są moje psy, od razu będę musiała szczepić je na wściekliznę- bo obowiązkowe. Za przeproszeniem nie sram pieniędzmi
I tak mają dobrze bo je karmimy 2 razy dziennie, a z tego co się orientuję to psie żarcie za darmo rozdawane na ulicy nie jestI raczej nikt nam się do tego nie dokłada, po prostu nie mogłam patrzeć na głodną ciężarną sukę...
A mały nie będzie miał z nimi kontaktu, na podwórko nie będzie wychodził, będę go wyprowadzać na spacery poza teren działki.celia lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.20143700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.20163650 g, 55 cm