Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anitka Słońce dziękuje :-*
Mam nadzieję że już dzisiaj, bo położna przy mojej radości że to ostatnie ktg (nie cierpię tego badania) mówi, żebym się nie cieszyła bo zswsze się może coś wydarzyć i nie pójdę. ..no i się zdenerwowałam heh
Może się uda!!!karm3lka, Camille87, Dodi, Sylka, amela lubią tę wiadomość
-
witam się w dwupaku w ostatnim dniu 39 tygodnia :-* noc spokojna bez wędrowek do wc :p jedynie mała już nie śpi i buszuje w brzuchu wystawiając ni to stopę ni kolano
dzisiaj środa, ciekawe czy Zuzia posłucha babci i postanowi przyjsc na świat czy woli zaczekać do przyszłej środy :p
Quendi kolej na Ciebie, ładnie zejdz z listy oczekujących mam :-*
Sylka jak tam ? coś do przodu ? 20 sierpień całkiem fajna data na narodzinyQuendi, Camille87, Dodi, Sylka, Magda2013 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien dobry! Ja w koncu troche odetchnelam.. maly ostatnio byl tak placzliwy ze skora bylam do rezygnacji z karmienia poersia na recz mm, wczoraj plakalam razem z nim bo nic go nie ruszalo, byl najedzony, przebrany a plakal. Przyszla polozna jak jej zaczelam opowiadac to tez sie poryczalam ze nie daje rady, se po mm jest najedzony i spi twardym snek 3-4 godziny a po cycku nie moge go uspac prze poltorej godziny gdzie przychodzi czas na kolejne karmienie.. wiec wytlumaczyla ze placz to wina hormonow i to normalne a co do karmienia kazala (przystawiac oczywiscie na zadanie) karmic tak dlugo az pusci brodawke i zeby spal tak przy piersi wowczas jest spokojniejeszy i dopiero jak na dobre zasnie sprobowac go przelozyc do wozka czy lozeczka, polozyc obok pieluche ktora wycieram piersi po karmieniu zeby czul zapach i zeby nie odbijac go bo w taki sposob sie rozbudza a ewentualne powietrze ktore polknie i tak wyleci gora albo dolem no i tyk sposobem ma dziecko aniolka nawet kapiel odbyla sie bez wiekszego placzu, po kapieli nakarmilam piersia o 22 spal do 00:30 choc gdybym chciala moglabym go przetrzymac dluzej ale nie chcialam, po karmieniu w lozku spal do 3 zmienilam mu pieluszke i nakarmilam, troche plakal bo kupki nie mogl zrobic ale pokasowalam brzuszek dalam znow piers i zasnal spal do 7:30 zmienilam ku pieluszke i spi!
Wiec taka rada ode mnie dla mam - nie zrazajcie sie placzem bo dziecko plakac musi w taki sposob sie z nami komunikuje a jak probuje zrobic kupe to nawet musi plakac zeby napinac brzuszek ja juz bylam chyba na skraju motalam sie zastanawiajac czy nie zrezygnowac z piersi ale "znalazlam" sposob mam nadzieje ze teraz bedzie juz tylko lepiej!
Do boju dziewuszki - na porodowki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 07:57
Dodi, Sylka, celia, Lanusia93, karm3lka, Kajoni, Magda2013 lubią tę wiadomość
-
Witajcie:-)
Camillie dzieki za porady..napewno to cenne informacje;*Quendi trzymam kciuki zeby wszystko poszlo jak nalezy;*
Mi juz troszke nerwy siadaja..mam wrazenie ze brzuch coraz wyzej miast coraz nizej..
No nic czekamm na jakis boski znak, cuud badz inne okreslenia czegos na co czekam:-)karm3lka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witajcie!
U mnie oczywiście ZERO akcji. Spałam do 10
Kamila na Twoim przykładzie widać, że z każdym problemem można sobie poradzić. Trzeba być bardzo wytrwałym w karmieniu piersią. Jesteś dzielna
Mika, Karmelka, Dodi to kiedy w końcu się rozpakowujemy????Camille87, Dodi lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny :* Jednak pojechalismy do szpitala dopiero kolo 15, bo skurcze zwolnily i sprobowalam sie przespac, po 12:30 skurcze znowu mnie obudzily i jak zaczely byc faktycznie co 3 minuty to pojechalismy. Okolo 16 polozylam sie i zaczela sie akcja, wdychalam tylko gaz - bylam twadra o 18:03 Julia byla juz ze mna skin-to-skin, wazy 3.350 i nie odchodzi od cyca wczoraj po 23 bylismy juz w domu
Sylka, Camille87, celia, Lanusia93, karm3lka, Dodi, Kajoni, le'nutka, Magda2013, Aggie, amela lubią tę wiadomość
-
następna się rozpakowała a Ja dziś w nocy znowu spać nie mogłam brzuch tak napięty i twardy jakby miał eksplodowac a mała dziś mało ruchliwa i strasznie zaczełam się martwić bo mało się rusza i boli mnie przy żebrach ale przd jakoś godzinką poruszyła się może z 5 razy bo już planowałam w tej panice jechać na ktg do szpitala
Teraz mam ale stresa -
Eva jeszcze raz gratulacje!!!Zazdroszczę Ci strasznie, że masz to już za sobą A nie chciałaś zostać dłużej w szpitalu? Jak się teraz czujesz?
Mika_28 u mnie jest zupełnie odwrotnie - malutki bardzo aktywny a w nocy śpię bardzo dobrze (nie licząc wstawania na siku co godzinę).. Jeśli się stresujesz to jedź do szpitala! Choć ja czytałam w mojej mądrej książce, ze przed porodem dziecko się uspokaja i jest mniej ruchliwe, więc może, może..... -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, a tak sobie obiecywałam, że będę zaglądać i pisać choćby na minutkę Przewrotne to mamusiowe życie
Aggie, Eva, Mila, Nadia moje gratulacje Naprawdę idziemy jak burza
Moja Justysia dziś skończy 6 dobę Była u nas położna, pokazała jak kąpać, przewijać i w ogóle jak się ogarnąć. Bardzo sympatyczna i skutecznie mnie uspokoiła, że wszystko z naszą córeczką w porządku
Trafił nam się mało płaczący egzemplarz, na razie Ładnie je.
Kamilka ja też karmię dokładnie tak jak napisałaś, na żądanie. Bywa, że co pół albo co 1.5h jak tylko zobaczę wyraźne sygnały, że chce. I też jak usypia to czasem nie podnoszę jej, uznając, że wyjdzie górą lub dołem
Za wszystkie brzuszki trzymam kciukiLanusia93, Sylka, karm3lka, Dodi, Camille87, mala_mi, Magda2013 lubią tę wiadomość
-
Camille87, mówiłam- dzidziusia do cycusia, niech sobie przy nim śpi! No ale najważniejsze, że posłuchałaś położnej i poskutkowało Bardzo się cieszę, że jeszcze powalczysz o karmienie piersią :*
Przed chwilą nakarmiłam Lilę, jadła pięknie przez 15 minut, opróżniła pełną pierś, pospała przy mnie 20 minut na poduszce do karmienia, odłożyłam ją na łóżko... A ona zaczyna się kręcić Chyba wypróbuję Twój sposób i będę ją odkładała razem z pieluszką pachnącą mleczkiem, bo często rozbudza się kiedy zabieram jej pierś. Naprawdę fajny sposób!
Sylka, Lilunia kręciła się jak szalona nawet w dniu porodu, nawet w trakcie od 13:00 do 16:00 kiedy skurcze po oksy były słabiutkie naciskałam guziczkiem na KTG ruchy i było ich mnóstwo. Dopiero po przebiciu pęcherza nie odczułam ani jednego ruchu. Albo była bardzo zestresowana albo z tego bólu nie zwracałam uwagi na jej kopniaki
Sproquette, gratulacje! Dołączyłaś do grona szczęśliwych mamuś.
Teraz tylko czekamy na kilka ostatnich uparciuszków
Dziewczynki, proszę działać, wrzesień się zbliża!
Położna mnie uspokoiła z tym "uczuleniem na mleko". Powiedziała, że mam spokojnie pić ok. jednej szklanki dziennie, obserwować córeczkę. A płakać przed zrobieniem kupki musi, taki noworodkowy urok, nie jest to sygnałem, że dzieje się coś złego z brzuszkiem.
Gdyby pojawiły się bóle brzuszka u małej mam pić sparzony koper włoski i przez pokarm cenne składniki będą jej przekazane.
Wczoraj odpadł pępuszek!!!
Możemy sobie leżeć na brzuszku Położna powiedziała, że mogę ją nawet kłaść spać na dzienną drzemkę w tej pozycji, ale mam ją stale obserwować, a w trakcie czuwania może tak leżeć nawet godzinkę
Całuję Was i wybaczcie, że rzadko tu jestem, ale naprawdę z maleństwem na facebooku łatwiej to wszystko ogarnąć, same zobaczycie, że przy dzidziusiu już tak dużo czasu na forum nie zostaje!
Te które korzystają z forum i fb przez telefon mają ułatwioną sprawę, ale ja muszę odpalić komputer, żeby skrobnąć parę słówek, a czasem jest to troszkę trudne.
Kochane, miłego dnia!Sylka, Dodi, Camille87, celia, Magda2013 lubią tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Nadszedł czas na opisanie mojego magicznego czwartku
15 sierpnia przypadał termin porodu. Po figlu z przekręcaniem tuż przed planową cesarką, miałam absolutne przekonanie, że przenoszę tę ciążę przynajmniej dwa tygodnie Żadnych, słownie - żadnych objawów.
Tak więc w czwartek w akcie desperacji pojechałam do lekarza po dodatkowe zwolnienie (słyszałam, że są jakieś problemy z otrzymaniem go po terminie). Generalnie nachodziłam się strasznie.
Koło 15.00, kiedy już zaległam w domu po tych wszystkich wycieczkach komunikacją miejską, poczułam jakiś bliżej nieokreślony ból podbrzusza. Pomyślałam, że pewnie z przemęczenia, bo przecież ja jestem skazana na przeniesienie ciąży
No ale około 17 ból stał się jakby regularniejszy i wtedy mnie olśniło, że może chodzić o mityczne skurcze Zgodnie z naukami z SR weszłam do wanny co by się przekonać czy to nie fałszywka. Szybko ściągnęłam sobie aplikację na telefon... i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam, że skurcze są co 4/5 minut
Naprawdę nie mogłam w to uwierzyć, bo miałam głębokie przekonanie, że te skurcze będą strasznie bolały, a tu tak do przeżycia
Nie mogąc w to wszystko uwierzyć, umyłam włosy i wypumeksowałam stopy Przyszedł mój M, a ja spokojnym tonem oznajmiłam, że mam skurcze co 3 minuty, więc chyba będziemy się pomału zbierać
Po 19.00 byliśmy już na IP. Pani położna z nadzieją w głosie zapytała mnie czy to może drugi poród (bo byłoby szybko)... po czym zbadała mnie i z ogromnym zdziwieniem powiedziała, że właściwie to jak 3 poród i będzie szybko, bo ... mam już 5cm rozwarcia
Stwierdziła, że skoro trzymam fason na tym etapie to pójdzie błyskawicznie
Po 20.00 trafiliśmy z M do sali porodowej, podpięła mnie pod KTG i tak przechodziłam skurcz za skurczem. M trzymał się dzielnie i naprawdę bez niego chyba bym nie dała rady W końcu pani stwierdziła, to rodzimy...
Kwestię bólu pominę, bo jest straszny. Miałam momenty zwątpienia przy parciu i miałam wrażenie, że trwa to w nieskończoność. Ale udało się, o 21.40 mój Skarb wylądował na mojej piersi i już nic się nie liczyło
Potem jeszcze niestety musieli wyłyżeczkować mi łożysko, ale to szczegół.
Niemal od momentu narodzin moja Justysia była cały czas przy mnie. Ma niesamowity odruch ssania, ja pokarm, więc się dobrze zgrałyśmy Do tego stopnia, że w drugiej dobie po ważeniu panie ze zdziwieniem stwierdziły, że ubytek wagi to tylko 30g
Po 2 dobach znalazłyśmy się w domu Póki co wszystko z moim M robimy na 4 ręce, no oczywiście poza karmieniem Powiem Wam szczerze, że nie miałam pojęcia, że będzie takim ojcem. Ogromnie jestem z niego dumna, ciągle mi powtarza, że ja karmię i jestem zmęczona, on się zajmie resztą. A naszą córeczkę kochamy nad życie
Sylka, Niebieska, Dodi, Lanusia93, Domi IRL, Camille87, mala_mi, Magda2013, Aggie lubią tę wiadomość
-
Lanusia, Celia zazdroszczę tych "utrapień" młodej mamy..
I wybaczamy, że nie zaglądacie często. Przecież to zrozumiałe przy tak małych istotkach :*
Ja dziś mam kiepski nastrój, mimo że spałam dobrze w nocy najchętniej wlazłabym pod kołdrę i nie wychodziła aż do porodu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 12:44
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Sproquette gratulacje!!!
Sylka nie łamiemy się, w końcu może nas wziąć znienacka jak celię np.
Ja dziś trochę zabiegany dzień-rano badanie krwi bo przecież jutro wizyta.
Ćmienie w podbrzuszu i mega kopniaki małej-powiedziałabym że chyba jest nadpobudliwa Nie daje mi odpocząć a co dopiero jak już będzie z nami
Celia śliczną masz córeczkę i zazdroszczę szybkiej akcji mimo wszystko
Lanusia nie gniewamy się że rzadko tu bywasz Lilianka pochłania Ci teraz dzień i noc zapewne
Dodi, Sylka, Lanusia93, celia lubią tę wiadomość