Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Amela, ale Ci się nie udał zakup. Ja mam jedynie dwie wpadki z allegro, jedne to perfumy, które od 4 czy 5ciu lat jeszcze nie doszły, ale to była ta akcja z jakąś lipną firmą co całą Polskę oszukała. A drugie to jak mąż zamówił telefon, dosyć drogi i w środku znalazł papiery i takie tam. Facet twierdził, że wysłał telefon i że pewnie kurier oszukał, przesyłka oczywiście przedpłata, więc mąż postraszył policją, zgłoszeniem na allegro, dał mu tydzień i facet zwrócił kasę. Widocznie święty nie był, bo jeszcze pisał "proszę poczekać kilka dni i pieniądze zwrócę". Więc oszust ewidentnie.
Mój mały kopie już bardzo często i czasem już tak dość konkretnie. Czasem w nocy go nie czuję, a jak przekręcę się tak, że leżę na boku trochę a trochę na brzuchu, to się uaktywnia, może go gniotę? Ale wiem wtedy, że tam jest. Poza tym prawie zawsze jak siadam to go czuję i jak leżę i jak zjem:D. O, nawet teraz.
Koleżanka mi kiedyś mówiła, teraz jest w drugiej ciąży, że pierwsze dziecko - syn - dużo mocniej i częściej kopał, a teraz będzie miała dziewczynkę i te pukania ma strasznie delikatne. Dużo jest pewnie przyczyn siły i częstotliwości pukania.
Ruda, ja byłam w Austrii na dwa tygodnie jak miałam z 13-14 lat. Zwiedziłam kilka pięknych miejsc i co mi się na prawdę podobało, to kultura jeżdżenia kierowców (przynajmniej tam gdzie byłam). Jak tylko stawało się przy pasach, to każdy jeden się zatrzymywał. Tylko muszę poszukać, gdzie ja to byłamamela, Dodi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKajoni u nas tak nie ma.. Nienawidze kierowcoc.. Nikt tu nie dziekuje jak go puszczasz
wpychaja sie i nawet nue przeprosza.. Na pasach tez nie puszczaja zawsze.. A we wiedniu to juz w ogole masakra
ruch i korki non stop
Ale nie moge mowic, Austria jest piekna ale mam jej dosc
Co do ruchow, ja wiem ze kazdy sie rusza w swoim tempie, ale martwi to jak maluch jest ruchliwy, a tu nagle spokojny to juz sie odczuwa..
Dzisiaj bardziej sie rusza, mam nadzieje ze tak bedzie caly dzienKajoni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
wypowiadała się jedna babka która zaszczepiła i dziecko miało problemy alergologiczne i neurologiczne i druga babka która w ogóle nie szczepiła dziecka, i dyskutowali czy szczepić czy nie, lekarze się wypowiadali że jak szczepić to małe dzieci no i że należy bo do 1 roku dziecko może też ciężko zachorować. Więc nic nie wiadomo... już sama nie wiem ... ;/
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
Amela, też to oglądałam. I jak zwykle nie powiedziano ŻADNYCH konkretów, jedynie zasiano mnóstwo wątpliwości i zalecono zgłębienie tematu rodzicom. Ale gdzie go zgłębiać, skoro opinie są tylko dwie i to skrajne: szczepić albo nie szczepić.
Nie mam pojęcia jakie szczepienia wybrać. Z jednej strony jestem zwolenniczką szczepień, uważam, że wnoszą wiele dobrego i są przełomowym odkryciem ludzkości. Ale z drugiej mam opory przed ładowaniem wirusów w to maleńkie, nie do końca wykształcone pod względem immunologicznym ciałko. Znam sporo zasłyszanych czy przeczytanych gdzieś historii o strasznych powikłaniach poszczepiennych, w wyniku których dziecko zatrzymało się w rozwoju lub wręcz stało się opóźnione i to niemal z dnia na dzień. A żaden lekarz nie potwierdza, że to w wyniku szczepionki, choć wszystkie okoliczności wskazują, że to właśnie ona zawiniła.
Trudno jednoznacznie powiedzieć, które szczepienia wybrać z całego wachlarza zalecanychPojedyncze czy zintegrowane? Na które choroby?
Jak my, laicy, mamy podjąć taką decyzję?
amela, Sylka, Kajoni, Camille87, Dodi, celia lubią tę wiadomość
-
ja szczepiłam szczepionką skojarzoną i nic sie nie działo. Uważam ze nie powinno sie szczepić na ospę na przykład, bo jest to bezproblemowa choroba i lepiej ją przejść bo jest się odpornym wtedy na tego wirusa który wywołuje zarówno ospę jak i inne choroby.
W sumie ta skojarzona szczepionka nie pamiętam na co była, ale też szczepiłam na pneumokoki chyba , natomiast nie pamiętam czy szczepiłam na rotawirusy
w kazdym razie przeszliśmy wszystkie zalecane szczepionki i nic się nigdy nie działo. A mamy wśród znajomych mnóstwo dzieci i jeszcze się nie spotkałam żeby coś się komuś przytrafiło. Uważam że takie problemy o ktorych pisze Amela dot. dzieci które niestety mogą mieć obniżoną odporność i dlatego organizm tak reaguje na daną szczepionkęWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 10:50
Dodi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja bede dziecko szczepić na 3 razy zadnych nie chce 5w1 czy 6w1 Maz ostatnio na cito karetka wiozl dziecko bo po zasztrzyku 6w1 dostalo padaczki ktora trwala 40 min !!!! wiec wole tradycyjne szczepionki.. moim zdanie nie sa bezpieczne te 5w1 czy 6w1
-
No właśnie, te zintegrowane są kuszące, bo przy jednym wkłuciu załatwia się kilka chorób, ale jest wiele wad - typu gorączka, senność (podobno dziecko może przespać nawet kilkanaście godzin po iniekcji!), a skrajnie autyzm i inne neurologiczne powikłania. Z kolei szczepionki refundowane są tanie, a przez to zawierają szkodliwe substancje konserwujące typu rtęć, która też małemu organizmowi może bardzo zaszkodzić.
No i masz babo orzech do zgryzienia...
Wiem, że w większości przypadków wszystko jest ok i kończy się jedynie na strachu i wątpliwościach, ale jeśli ma się pecha to można "załatwić" dziecko. A ja zwykle jestem pechowcem:/
Zamiast tej pani od proszku do prania przydałby nam się na forum specjalista od szczepień..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 11:14
celia lubi tę wiadomość
-
mnie to się w ogóle wydaje że dziewczynki sa ogólnie silniejsze i bardziej odporne na wiele rzeczy niż chłopcy w tym wieku. Uważam że chłopcy sa takie bardziej zdechlate ha ha ha
dlatego tez bedę musiała zmienić podejście i nie patrzeć na Bartusia tak samo jak na Milenkę kiedy sie urodzi
poza tym ta różnicę widać również w późniejszym wieku. Dziewczynki szybciej mówią, chodzą, a gdy zaczynają przedszkole i szkolę szybciej nauczą się czytać i pisać. W kolejnych latach się to zmienia i chłopcy często prześcigają dziewczynki ale tak jest jak mówię, mam porównanie z innymi dziećmi w tym samym wieku takżeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 11:23
Ruda27, Kajoni, Dodi, celia, Sylka lubią tę wiadomość
-
hejka dziewczyny wrocilam juz, potem was nadrobie bo znowu tyle stron:P usg mi nie zrobil, tak jak myslalam stwierdzil ze to przez bakterie w moczu bo wyszly mi liczne bakterie w moczu no i spadla morfologia, do tegp zapalenie z cytologii, przepisal kilka lekow ktore mam zazywac 2 tygodnie. kupilam jeszcze urosept i zaplacilam prawie 90 zl na wszystkie tabletki masakra no ale najwazniejsze zeby Kacpercio byl zdrowy:) mimo ze bylo bez usg to sie jakos uspokoilam, syncio kopie wiex jest ok
Ruda27, Dodi, celia, Sylka lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
czesc dziewczyny troszke was nadrobilam choc przy takiej liczbie postow to po przeczytaniu zapomina sie co chcialo sie napisac
widze ze temat szczepien poruszacie ja jestem za szczepieniem i niestety nie ma jednoznacznych badan czy szczepic czy nie dlatego sa zwolennicy jak i przeciwnicy nie mowie ze te choroby to nie sa po szczepieniach ale odstetek zachorowan jest znikomy co do ogolu szczepionych jest to decyzja nasza i my musimy podjac tak wazna decyzje ja na pewno szczepie....aha a co do tych powiklan to jak juz ktoras wspomniala wystepuja one przewaznie u tych dzieci ktore mialy slaba odpornosc albo i inne schorzenia np ktore nie zostaly wykryte a pozniej zwala sie ze to wina szczepien
ja troszke salon ogarnelam ale zdecydowanie nie mam weny ale to ju tak od samej ciazy za tydzien swieta a ja w ogole nie czuje ze one zadchodza jakos mniej je odczuwam nie to co Boze Narodzenie:)