Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnypigułka wrote:Ja jak byłam w 7 tygodniu to lekarz stwierdził, że nie będzie ustalał terminu porodu, bo wszystko jest jeszcze malutkie i pewnie i tak by się zmieniło. Ma mi ustalić na następnej wizycie- 7.01. A jak lekarz Cię badał, to nie mówił, że to wczesna ciąża? Mój jak mnie bada to od razu mówi który tydzień na podstawie wielkości macicy, a potem ewentualnie jeszcze dokładniej co do dnia, to na usg. Tak czy siak beta piękna. Gratuluję
Lekarz nic nie mówił bo na USG nawet pęcherzyka nie było widać. Miałam przyjść jeszcze przed świętami, ale nie ma miejsc i zapisał mnie na 28.12
Po zrobieniu drugiej bety lekarz powiedział, że przyrost z 62 do 340 jest mały i wygląda to na bardzo wczesną ciążę i dziwne jest to, że cykle wcześniej miałam bardzo regularne. -
nick nieaktualnyMagroz wrote:Dziękuję.
Lekarz nic nie mówił bo na USG nawet pęcherzyka nie było widać. Miałam przyjść jeszcze przed świętami, ale nie ma miejsc i zapisał mnie na 28.12
Po zrobieniu drugiej bety lekarz powiedział, że przyrost z 62 do 340 jest mały i wygląda to na bardzo wczesną ciążę i dziwne jest to, że cykle wcześniej miałam bardzo regularne. -
Aleksa13 wrote:Kochana jak dobrze, że jesteś bo już myślałam że zwariowałam !!!
Wszystko mnie wk.....wia i to nie tylko te świąteczne sprawy
Mój mąż ma problem ze zrozumieniem tego i sobie nie radzi - a gdzie tam końcówka
No mój zdecydowanie też ma ze mną problem.
W ogóle wszyscy na około mi mówią że widać że hormony u mnie szleją ale ja tego nie widzę, przecież normalnie się zachowujęAleksa13 lubi tę wiadomość
-
Aleksa13 wrote:Dziewczyny mam pytanie
Czy któraś z Was cierpi na alergię? jak sobie radzicie? Czy ktoś ma info od gina czy wolno brać allertec ?
Serio ja nie wyrabiam, odstawiłam po pozytywie ale dziś musiałam wziąć martwię się czy to nie zaszkodzi fasolce
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Magroz wrote:Dziękuję.
Lekarz nic nie mówił bo na USG nawet pęcherzyka nie było widać. Miałam przyjść jeszcze przed świętami, ale nie ma miejsc i zapisał mnie na 28.12
Po zrobieniu drugiej bety lekarz powiedział, że przyrost z 62 do 340 jest mały i wygląda to na bardzo wczesną ciążę i dziwne jest to, że cykle wcześniej miałam bardzo regularne.
Ja tez byłam teraz na wizycie to o terminie porodu nic nie było mowy. Ale mam nastepna wizyte 8 stycznia to może cos się dowiem
-
Ania_1986 wrote:No mój zdecydowanie też ma ze mną problem.
W ogóle wszyscy na około mi mówią że widać że hormony u mnie szleją ale ja tego nie widzę, przecież normalnie się zachowuję -
Aleksa13 wrote:No właśnie - całkiem normalnie !!! A On mówi że masakra - nie wiem o co kaman :p
To że mój mąż tak mówi to jeszcze jestem w stanie zrozumieć bo to facet, ale że mama i siostra to już przechodzi ludzkie pojęcieAleksa13, bobo_frut lubią tę wiadomość
-
7 stycznia mam wizytę i musze zapytać się jak długo mam brać leki, nie daje rady juz z tą luteina mam takie odruchy wymiotne ze masakra niewiem jak długo jeszcze wytrzymam, ciężko znoszę przyjmowanie leków odbija mi się strasznie i staram się nie zwymiotowac. Co za męka
-
blondyna5555 wrote:7 stycznia mam wizytę i musze zapytać się jak długo mam brać leki, nie daje rady juz z tą luteina mam takie odruchy wymiotne ze masakra niewiem jak długo jeszcze wytrzymam, ciężko znoszę przyjmowanie leków odbija mi się strasznie i staram się nie zwymiotowac. Co za męka
Może to nie wina luteiny, ja jej nie biorę, a mdłości mam straszne -
Ania_1986 wrote:To że mój mąż tak mówi to jeszcze jestem w stanie zrozumieć bo to facet, ale że mama i siostra to już przechodzi ludzkie pojęcie
-
Aleksa13 wrote:Ja mam ochotę rozwalić co się da i chyba dobrze byłoby zapisać się na jakąś hibernację do 22/08
Ja dziś pomyślałam o jakimś obozie dla ciężarnych, najlepiej takim psychologicznym, czyli radzenie sobie z hormonami, mdłościami itd. itp.
Ale w Polsce to chyba nie ma takich rzeczów
s1985 lubi tę wiadomość
-
Tylko nie wiadomo czy nie pozabijalybysmy sie wzajemnie na takim obozie a dziewczdyny, ktore biora luteine dopochwowo, czy was tez tak bardzo wkurza jak potem sie rozpuszcza ta tabletka i wyplywa. Normalnie szlag mnie juz trafia. Jakbym sikala w majtki...
-
pigułka wrote:Tylko nie wiadomo czy nie pozabijalybysmy sie wzajemnie na takim obozie a dziewczdyny, ktore biora luteine dopochwowo, czy was tez tak bardzo wkurza jak potem sie rozpuszcza ta tabletka i wyplywa. Normalnie szlag mnie juz trafia. Jakbym sikala w majtki...
Ja już się trochę przyzwyczaiłam. Zazwyczaj większość wypływa rano na wkładkę, a później już niewiele. No a poza tym to w ciąży wydziela się więcej śluzu i to on często daje uczucie "sikania". -
Ania_1986 wrote:Ja tak miałam nawet po zwykłych globulkach jest to nieprzyjemne fakt.
A co do obozu to masz racjes1985 lubi tę wiadomość
-
Pozostając w klimacie świątecznym - dziś w końcu kupiłam prezenty dla dzieciaków od rodzeństwa. Choinki jeszcze nie mamy, ale myślę, że ubierzemy przed wigilią, żeby sprawdzić reakcję pierworodnej i ewentualnie mieć czas na posprzątanie po burzy i wprowadzenie poprawek (tudzież zamontowanie choinki na lampie )
A w kwestii prezentów pozostały mi jeszcze do zakupienia dla rodziców.. I mam problem, bo nie mam żadnego pomysłu... -
pigułka wrote:Tylko nie wiadomo czy nie pozabijalybysmy sie wzajemnie na takim obozie a dziewczdyny, ktore biora luteine dopochwowo, czy was tez tak bardzo wkurza jak potem sie rozpuszcza ta tabletka i wyplywa. Normalnie szlag mnie juz trafia. Jakbym sikala w majtki...
Oj wkurza mnie to, cały czas latam do ubikacji bo mam wrażenie, że się posikałam albo dostałam krwawienia ... Ostatnio oprócz luteiny brałam jeszcze Pimafucin, to było już combo nie do zniesienia
A odnośnie szaleństwa hormonów- ja chodzę strasznie na zła na wszystko. Wkurza mnie nawet najmniejsza pierdoła, nawet to w jaki sposób mój małż przeżuwa pokarm, serio. Ostatnio spałam w salonie na kanapie bo się na starego obraziłam.. bo powiedział żebym porządek w swojej szafie zrobiła
No nic, damy radę do sierpnia, wytrzymamy. Później ponoć ma być lepiej.
Dobranoc mamusie i fasolki