Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
Gratuluje pozytywnych wiesci z wizyt
My wczoraj powiedzielismy rodzinie, byly lzy szczescia i gratulacjeoby dalej bylo wszystko dobrze to bedzie super. Niestety dopadlo mnie takie przeziebienie ze juz domowe sposoby nie dawaly rady i gin mi na suchy kaszel przepisal drosetux, pol butelki za mna i troche lepiej ale jeszcze dluga droga cos czuje do zdrowia
-
Rybaaaa wrote:Witam dziewczyny.
Cudne wiadomości z wczoraj i z rana! No rewelacja!gratulacje mamusie
Mam pytanie z innej beczki, do mam - czy Wasze dzieciaczki gorączkowały przy ząbkowaniu? U mas pierwsze ząbki były okupione godzinami płaczu i marudzenia ale gorączki nie było... Tydzień temu wyszedł kolejny, a teraz już 3 dzień gorączka.. Masuję jej dziąsełka szczoteczką silikonową i maścią na ząbkowanie.. Ale może macie jakieś inne sprawdzone sposoby? A może to wcale nie od ząbków.
Ja dziecka nie mam ale moja siostra dawała swojemu synkowi na ząbkowanie kapsułki camilia podobno droższe od maści ale skuteczniejsze
Rybaaaa lubi tę wiadomość
-
Truskaweczko niektorzy ginekolodzy potepiaja depilacje bikini i wrecz opieprzaja swoje pacjentki. Teraz to sie juz chyba zmienia i zaczynaja akceptowac ten fakt ale jeszcze pare lat temu tak nie bylo. Poza tym przeciez nasze babcie czy nawet chyba mamy nie depiluja sie tam, a do ginekologa chodza. Mysle, ze nie masz sie co martwic, bo oni to raczej sa przyzwyczajeni do kazdego widoku. Ja jak kiedys mialam etap, ze lapalam czeste infekcje to nie golilam sie na 0, tylko podgalalam po bokach i gory.
-
Agsha co do Twojej prolaktyny,ja miesiąc temu miałam 1184 przy normie do 496 i trzej lekarze powiedzieli, że to fizjologicznie mi się podniosła i mam się tym zupełnie nie przejmować i odstawić Bromergorn na zbicie. Dwóch lekarzy to byli gin-endo no i moja gin.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Ja kiedyś poszłam lekko zarośnięta do ginekologa to mój mąż się pytał czemu ja w takim " stanie" do lekarza poszłam
Ja to się bardziej krępuje iść do ginekologa ogolona niż zarośnięta nie wiem z czego to wynika.
Ale przecież do porodu i tak trzeba się ogolić na zero bo inaczej za nas to zrobią na porodówce.s1985 lubi tę wiadomość
-
Ja gole sie tylko bo bokach i przy gorze.. nie lubie calkiem na zero, bo pozniej wyrastajace wloski mnie swedza..
Trzymam kciuki za wszystkie wizytujace dzisiaj, jutro i w sobote:)
opóźniona lubi tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Pigułka ja rodziłam kilka lat temu i nikt mnie nie opieprzał ze na 0 jestem
może nie trafiłam na takiego
Swoja drogą nie wyobrażam sobie być zarośnieta jak dziki agrest. Jak rodziłam córke to na skurczach jeszcze sie wydepilowałam i umyłam głowe(do depilacji używałam lusteka więc gimanstykować się za dużo nie musiałam:D )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 10:35
s1985 lubi tę wiadomość
-
Wiecie, kiedys sobie ktos wymyslil dobry biznes na sprzedazy rzeczy do golenia i po kolei nam wmawiali, ze wlosy tu, tam , siam sa nieestetyczne. Potem telewizja, gazety, wszyscy zaczeli lansowac taki kanon piekna, ze trzeba byc wszedzie gladziutka no i kobiety to lyknely i teraz nam sie wydaje, ze troche wlosow juz wyglada zle. A przeciez przez ile lat kobiety wcale nie golily miejsc intymnych i jakos zyly.
Domi793, SyHa85, malika89 lubią tę wiadomość
-
Dere wrote:Pigułka ja rodziłam kilka lat temu i nikt mnie nie opieprzał ze na 0 jestem
może nie trafiłam na takiego
Swoja drogą nie wyobrażam sobie być zarośnieta jak dziki agrest. Jak rodziłam córke to na skurczach jeszcze sie wydepilowałam i umyłam głowe(do depilacji używałam lusteka więc gimanstykować się za dużo nie musiałam:D )
-
Ja sie glupio czuje u lekarza na 0, jakos tak calkiem naga wtedy, wiec robie tak ze wloski takie 4-5 dniowe gole jednorazowka ale z wlosem i one zostaja takie krotkie i przerzedzone a calkiem nizej kolo wejscia to sie staram na 0 ale roznie to wychodzi
-
nick nieaktualnyLulu83 wrote:Ja przechodzę łagodnie ciążę. Żadnych wymiotów ,zgagi , omdlenia . Raz mam mdłości popołudniu bez wymiotów i niechęć do wszystkich potraw a po paru dniach spokój. Jedynie wielkie piersi , zaparcia , wieczny głód i siku często. A i czuje ze coś się dzieje jajniki i więzadła dają ciągle znać .
Pomimo że czytam jakie dzieją się tu smutne rzeczy staram się myśleć pozytywnie i cieszyć się stanem. Odpycham od siebie czarne myśli i czekam cierpliwie na wizytę. Na początku stresowalam sie bo w miarę dobrze się czułam.
Co do mdłości to nasiliły się faktycznie jak brałam witaminy rano po śniadaniu lub po obiedzie a teraz biorę po kolacji i mdłości brak)) co prawda moja mama miała tak samo, więc tłumaczę sobie, że mam tak samo jak ona
-
sylwiaśta159 wrote:niekoniecznie
mój już też jest widoczny, mimo, że nie przytyłam i nie wypinam brzucha- jest ewidentnie wydęty, nabrzmiały w podbrzuszu. Ale u mnie to chyba rodzinne. Kuzynka jest nie dawno w 3mcu miała brzuch jak niektóre w 6. Znam takie co do porodu mają malusie brzuszki i odwrotnie, każda jest inna
Swoją drogą, witaj
Dokładnie, ja właśnie w 8tc mam brzuszek jak niektóre w 5msc spokojnie(tłuszczyk robi swoje)
a kuzynka całe życie szczypior a ma tylko piłeczkę z przodu aż dziwnie ze świadomością ze za msc rodzi -
Ja też myślałam że łagodnie przejdę ciążę. ale w 8 tygodniu się zaczęło. nudności, wymioty bleee ;/ wszystko jest ble, smażone ble, jogurty uwielbiałam a teraz patrzeć na nie nie mogę.... wmuszam w siebie soki żeby kalorii dostarczyć dzidzi... mam nadzieję że to niedługo się skończy i będę się coraz lepiej czuła
-
MiMK wrote:Dokładnie, ja właśnie w 8tc mam brzuszek jak niektóre w 5msc spokojnie(tłuszczyk robi swoje)
a kuzynka całe życie szczypior a ma tylko piłeczkę z przodu aż dziwnie ze świadomością ze za msc rodzi
W pierwszej ciazy brzuszek wyskoczyl mi dopiero miedzy 4-5 miesiacem, bardzo pozno, i do konca ciazy nie byl jakos specjalnie wielgasny. Tersz w drugiej ciazy jestem dopiero w 7 tygodniu a brzuszek maly bo maly ale juz widac, takze jestem potwierdzeniem regulu ze w drugiej ciazy i kolejnych brzuszki wychodza znacznie szybciej:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2016, 11:01
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
opóźniona wrote:Agsha co do Twojej prolaktyny,ja miesiąc temu miałam 1184 przy normie do 496 i trzej lekarze powiedzieli, że to fizjologicznie mi się podniosła i mam się tym zupełnie nie przejmować i odstawić Bromergorn na zbicie. Dwóch lekarzy to byli gin-endo no i moja gin.
No wlasnie. Mam wrazenie ze w tym medicover bardziej nastraszyli tylko...
Bardziej martwi mnie beta. Ale juz zaraz wizytuje.Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Dere wrote:Hej,
Gratuluje pozytywnych wiesci z wizyt
My wczoraj powiedzielismy rodzinie, byly lzy szczescia i gratulacjeoby dalej bylo wszystko dobrze to bedzie super. Niestety dopadlo mnie takie przeziebienie ze juz domowe sposoby nie dawaly rady i gin mi na suchy kaszel przepisal drosetux, pol butelki za mna i troche lepiej ale jeszcze dluga droga cos czuje do zdrowia
Domi793 lubi tę wiadomość
[/url]