Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas od kiedy zaszlam to tylko raz bylo, ale dziwnie tak i malo przyjemnie i narazie jakos nie mamy checi.... oboje sie boimy bo co jakis czas mam plamienia i tak jakos.... szkoda bo brakuje mi bliskosci, mezowi pewnie tez.Alicja- nasza księżniczka
ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Ech dziewczyny,
tu o łóżeczkach, wózkach i innych akcesoriach, a ja dostaję drgawek, jak pomyślę, w jakim proszku my jesteśmy... Szukamy większego mieszkania na wynajem, ale zgranie wynajmu naszej kawalerki z nowym jest nieosiągalne... W dodatku przed wynajmem trzeba będzie odmalować itd. Mój S. jakoś się ociąga i boję się, że jak tak dalej pójdzie, to zastanie nas sierpień i utkniemy na 30m2 z malutkim dzieckiem i dwoma kotami. A później przeprowadzka, to najwcześniej pewnie zimą, jak malec podrośnie, co i tak jest dużo bardziej problematyczne, niż teraz, jak jesteśmy we dwójkę...
Niestety zarabiamy mało, więc wybór mieszkań też ograniczony. Obydwoje jesteśmy z rodzin, które finansowo nie mają możliwości nam pomóc, więc jesteśmy zdani sami na siebie.
Przeraża mnie to, jak zaczynam myśleć. Zwłaszcza, że jestem osobą, która lubi mieć ułożony choćby zarys planu działania...
Co do seksu - u nas coraz rzadziejNie mamy zakazu, ale albo zwlekamy do ostatniej chwili i ja już padam ze zmęczenia, albo nie ma "nastroju". Mnie bardzo brakuje tej bliskości i mam ochotę. Niestety S. tego nie podziela...
U mnie dzisiaj obrzydliwie, zimno i ponuro.
Chcę już lato!
-
amanina wrote:przyznaj sie ile PĄCZKÓW zezarlas zła kobieto?
))
Martyna w nocy też będę spała tylko na drugim boczku hihihi
Pączka żadnego, ale za to całą miche klusek ziemniaczanychi nie mam wyrzutów sumienia!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 16:43
amanina, pigułka, SyHa85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U nas też posucha... Niby specjalnego zakazu nie mieliśmy, ale jednak ten I trymestr... Ja też jestem zmęczona, często zasypiam razem z małą, M. do późnego wieczora remont. I od testu za każdym razem jakaś klapa wychodzi - albo sucho, albo mała się obudzi nie w tym momencie, albo jakoś tak nastrój się rypie, że tragedia. Swoją drogą M. się trochę boi i za każdym razem pyta czy to na pewno nie zaszkodzi maluszkowi.
-
No a ja to niby bym chciała chęci mu narobie a jak już się położymy to jakoś mi się odechciewa i tak to wygląda. Tylko że u nas sex przeważnie w ciągu dnia bo nikogo nie ma a wieczorem to dzieci się kręcą a to piciu a to siusiu a to boję się i tak aż mąż w końcu usnie.
W sobotę zrobiłam klimat i jak M poszedł się myć to zasnelam, przyszedł z łazienki i się do mnie dobiera ja do niego że nie bo już śpię a on wkurzony już z takim fajnym tonem w głosie "nalegam " i weź takiemu odmów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 17:08
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Rudi88 wrote:Martyna w nocy też będę spała tylko na drugim boczku hihihi
Pączka żadnego, ale za to całą miche klusek ziemniaczanychi nie mam wyrzutów sumienia!
Ja dzis mame poprosilam o kluskichodza za mna dlugo ale nie lubie robic akurat tego sama.
[/url]
-
Ja bym chciała żeby mój się bał a on ma to chyba w nosie. Milion razy dziennie mu powtarzam ze niech nie zapomina że jestem w ciąży. Wkurza mnie to ze on jest tak mało wyrozumiały. Nie wiem co się z nim porobiło. Musze go albo opierdzielić albo się poryczeć żeby dotarło. Ech ...
-
Co do sexu to u nas bez szalu. I trymestr chyba z 3 razy- dlugo chora bylam, potem on, a i ochota znikoma. Teraz max 1xtydzien. Libido slabe. Zreszta my tak zawsze mielismy raczej rzadko. Aczkolwiek brakuje mi doznan ze staran eh...
A tak w ogole dziewczyny ale ja dzis bol brzucha mialam! Az sie poplakalam. Przed wyproznieniem. Szok. Zgielo mnie w pol. Potem tez zaczal bolec, wzielam nospe i jakos przeslo- ale tym razem byl to zwiastun bączka. Moje flaki chyba nie przetwarzaja[/url]
-
Czytam na fb o Agshy i nie wierze. Kurde
na prenatarnych przeciez bylo ok. A teraz taka historia
ja mialam prenatarne w 12 tyg, czyli 3 tyg temu. A teraz usg bede miala 14.03...chyba zwariuje do tego czasu
to niesprawiedliwe ze maluchom sie takie rzeczy dzieja
[/url]
-
nick nieaktualnyAnia_1986 wrote:Ja bym chciała żeby mój się bał a on ma to chyba w nosie. Milion razy dziennie mu powtarzam ze niech nie zapomina że jestem w ciąży. Wkurza mnie to ze on jest tak mało wyrozumiały. Nie wiem co się z nim porobiło. Musze go albo opierdzielić albo się poryczeć żeby dotarło. Ech ...
ja mam na odwrot. wkurza mnie jak mnie ktos traktuje jak niepelnosprawna foke tylko dlatego ze jestem w ciazy. jasne, ze nie nosze, ze czasem sie gorzej czuje, czasem se rzygne, czasem mam migrene, czasem zasypiam na stojaco ale w ogole to jestem uczulona jak mi ktos nadeptuje na moje poczucie ze sobie daje radeWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 17:31
-
SyHa85 wrote:Czytam na fb o Agshy i nie wierze. Kurde
na prenatarnych przeciez bylo ok. A teraz taka historia
ja mialam prenatarne w 12 tyg, czyli 3 tyg temu. A teraz usg bede miala 14.03...chyba zwariuje do tego czasu
to niesprawiedliwe ze maluchom sie takie rzeczy dzieja
Asiasia
-
Witam witam i o zdrowie pytam.
U mnie na antybiotyku psychicznie troszkę lepiej choć katar i kaszel się nie zmniejszają.
Może lepiej mi przez to słoneczko?
Aż się zabrałam i pojechalam do pracy pogadać z szefowa czy mam wracać po zwolnieniu tygodniowy przeziębieniowym.
Wiec dołączam do mamuś na L4i co ja będę robiła przez conajmniej 1,5 roku bez pracy?
Znaczy od sierpnia to wiem a do tej pory?
Powiedziała ze lepiej żebym juz sobie poszła bo często się przeziębiam jest nas dużo w małym pomieszczeniu tez nie chcą mieć mnie na sumieniu ze mnie zaraża. A finansowo nic nie tracę.
Niby nic nie tracę a tak naprawdę tracę bo oprócz podstawowej pensji zawsze dostawałam 200.300,500zl za nadgodziny które czasem w miesiącu wynosiły 1 godzinę ale szefowa miała taką możliwość wiec mówiła prezesowi ze siedzieliśmy więcej.
Wiec ta kasa odpada i najbardziej mi tego szkoda.
Zadzwonili z prenatalnych ze maja jakieś luki i ze mogę przyjść wcześniej niż 19;40 wiec czekam aż mąż się obudzi z drzemki ( oj powoli musze go id tego odznaczajac nie będzie sobie w wakacje już mógł na to pozwolić bo to ja będę chciaala się przespać jaj on wróci z pracy) i jadę
Mam nadzieje ze wszystko ładnie pokaże i wszystko będzie guciomy juz 13+3
My oboje raczej mało temperamentni iprzez tydzień codziennie jak robiliśmy dzieciątko nie było szczytem przyjemności.
Od.początu kochaliśmy się 2 razy. Mój czasem coś wspomni ale jaj zobaczy ze jestem takim osnarkanym flakiem to odpuszcza.
Do zobaczonka. -
nick nieaktualny
-
U nas niby nie ma przeciwwskazan na baraszkowanie, ale probowalismy i jakos tak... stresujaco bylo
moj sie boi co se Marcelina o nas pomysli a ja o to, ze jak tak mnie bedzie stukal w ta szyjke to sie zacznie skracac i w koncu zaczelismy sie smiac z tego i od tej pory nic
Amanina, cudziatka
Karola wszystko za 10 zl? Bomba, toz.to jak za darmo
A jaaaa zaraz jade za miasto do takiej goralskiej chaty, na pyszna pizze z pieca, dokladnie taka!amanina, pigułka, kaarolaa, Friend lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami