Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja bym sobie na takie all inclusive chętnie pojechała
zawsze braliśmy śniadania i czasem obiadokolacje. Bo właśnie zwiedzaliśmy a jak był dzień że mieliśmy ochotę poleżeć czy dzień z jakimś tam spacerkiem to po prostu sobie kupowalismy na co mieliśmy ochotę 
ale nam dużo nie potrzebne, mi kawa, mężowi piwko a najlepiej w Europie to sangria która jakoś nam razem smakuje a kosztuje zawrotne 2,5euro także my mało wymagający.
Eh.. Ale w tym roku kasa idzie w dom więc nici z wakacji. Może za rok sobie odbijemy
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja na z biurem podróży byłam tylko raz na wakacjach i była to podróż poślubna
Ślubem i weselem sami się zajmowaliśmy i polecieliśmy od razu w środę po ślubie i super było naładować baterie i odpocząć. Poza tym zawsze sami planowaliśmy i dużo jeździliśmy. Z Agatką ta druga opcja na razie nie przejdzie bo dla mnie 3h w aucie to wyzwanie Póki co myśle o wyspach kanaryjskich z opcją wypożyczenia auta na pare dni, a pare dni leniwie nad wodą.
A Wy gdzie byliście i gdzie planujecie?
Nie pamietam która z Was wrzucała ostatnio taką fotę z zębami. U nas właśnie takie się pojawiły w dziąsłach, wszystkie 4 na górze i na dole tez ale tam trudniej zajrzeć. Mała ciagle pcha do buzi paluchy i inne rzeczy wiec coś jest na rzeczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 16:58
-
nick nieaktualnyMy z dzieciakami do tej pory tylko autem jeździliśmy, jeszcze się samolotem z nimi nie odważyłam lecieć. Zawsze bierzemy hotel z jedzeniem, albo all inc albo hb też np w Italii czy w pl.
Nie wiedzieć czemu na wakacjach to chcą ciagle jeść 😂 A do restauracji to się ich nie opłaca zabierać bo oni sobie nazamawiaja zaraz za kilka stów 🤣🤣🤣
A zwiedzamy tylko jakieś parki rozrywki, delfinaria, akwaria, zoo i inne takie atrakcje. Żadnych zabytków. Jak byłam dzieckiem ciotka mnie pk ruinach w 40 stopniowym upale w turcji i grecji przeciagnela, nie zrobię tego najgorszemu wrogowi 😂😆
Paulina i jak z tymi wymiotami, przeszło?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 17:03
-
nick nieaktualny
-
Paulina w all incl nigdy w zyciu nie uswiadczylam zeby obejmowalo wycieczki itp tylko posilki/napoje/alkohole a do tej pory wylacznie na all incl latamy
Zwiedzamy zawsze sami, nie wykupujemy na kiejscu tych zorganizowanychWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 17:06
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
pumka1990 wrote:Dziewczyny. Nie wiem co się dzieje. Emil ma 39.3 stopni gorączki. Od razu szpital czy lek na zbicie i obserwować?
a pediatra teraz powinien przyjąć w rejonie. Dałabym na zbicie i lekarz, ale nie sor.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 17:09
-
My jak byliśmy w Turcji na ale inclusive to wychodziliśmy sami z terenu hotelu i jeździliśmy tymi busikami do miasta Z dzieckiem pewnie bym się już nie odważyła, a te wycieczki macie racje nuda i takie zniewolenie trochę jak na wycieczce szkolnej
Dziś byłyśmy pierwszy raz na zajęciach Gordonki, obie wyszłyśmy zadowolone
-
My do tej pory podrozowalismy moto i jechaliśmy zazwyczaj w ciemno . Przez co nie umiem się ogarnąć teraz. Nie wykupiła wykupilam nic za wczasu A teraz ceny z kosmosu. Mąż ma urlop w połowie lipca, najlepiej gdzieś niedaleko więc albo do Chorwacji albo do Włoch ale np Garda żeby zajechać przez noc. Tylko ceny odstraszaja.
Byłam wczoraj u gina na wizycie i widziałam w końcu Bobasa i ❤ także trochę ciśnienie zeszło, mam się oszczędzać bo jakiś krwiak jest ale ciekawe jak przy Małym wariacie moim to się nie da za bardzo
squirrel, pumka1990, Ania241188, Marta..a, Dooti, Existenz, marcela123, Kasiaja, Eilleen lubią tę wiadomość
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp [*] 03.2017 [*] -
Wg om 31.12 ale według usg 4.01 😊🥰
Narazie to całkiem inna ciąża. W ciąży z Agatka mega długo wymiotowalam A teraz ani razu. Ale za to teraz ciągle bym spala, zaliczam wszystkie drzemki razem z Agatka 🙈🤦♀️ A poprzednio nie miałam z tym problemu
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp [*] 03.2017 [*] -
Koniecznie leki najpierw na zbicie bo dziecko bez nich drgawek moze dostac. Rak mi lekarz powiedzial. Jak goraczka bez innych objawow to raczej nic nie zrobia trzeba zbijac 3 dni. .pumka1990 wrote:Dziewczyny. Nie wiem co się dzieje. Emil ma 39.3 stopni gorączki. Od razu szpital czy lek na zbicie i obserwować?
Napisz czy spadla10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Spadła do 38.3. wezwałam lekarza do domu, osłuchowo czysty, gardło czyste, uszy czyste, brzuch nie bolesny. Niby wszystko ok. Jeśli jutro gorączka będzie wysoka to rano mamy iść na krew i oddać mocz. Eh... Jedyne zalecenie to podawanie przeciwgorączkowego... I dużo nawadniać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2019, 19:34
Marta..a lubi tę wiadomość
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Pumka my w grudniu zaliczyliśmy coś w stylu 3 dniówki, osłuchowo itd czysto tylko wysoka gorączka. Podawałam paracetamol na zmianę z ibuprofenem bo jak tylko czopek przestawał działać gorączka szła do 39. Lekarz tez podejrzewał układ moczowy ale minęło wiec nie badałam.
-
O matko co za dzień. Miałam synka koleżanki(sąsiadka). Ona na pogrzeb babci jechała. Pytałam się jej wcześniej czy nie będzie problemu żeby został ze mną. Mówiła że nie bo są zabawki i Pola. No to spoko. Przez pierwsze 10 minut było ok. Do czasu gdy zabroniłam pilota. Rzucił się na ziemię i uderzał głową o kafelki. Kopał. Byłam przerażona. Obudził mi Olka. No to mówię pójdziemy na dwór. Dalej ryczał krzyczał że nie. Nie chciał ubrać butów. Zniosłam go na dół. Tam się schował pod schody ciągle wyjąc. Nie wiedziałam co robić i wołam ja że ma przyjść go uspokoić. Przyszła i mówi że mam iść do nich do domu bo tak znane miejsce. Mi to na rękę nie było no musiałam moja dwójkę wziąć, i laktator.Ale było tak samo. No a ta powiedziała sory że cię muszę z nim zostawiać ale muszę jechać. I wył i tak uderzał głową i nie słuchał nic całą godzinę. Próbowałam go rowerem udobruchać czymkolwiek nic. Było tylko coraz gorzej. Pole nawet popchnął. Na dwór butów nie chciał ubrac. A jak ubrałam to na dworze rozebrał i rzucił. Biegal na skarpetach, całe je miał mokre. W krzaki się rzucał. Dałam mu tubkę owocowa to rzucił na ziemię i deptał. Moja Pola nie wiedziała co się dzieje. Mówiła że mu się Krzywda dzieje. Zostawiłam go samego, nie chodziłam za nim. Z daleka obserwowałam i się z moimi bawiłam. Po godzinie przyszedł wziął mnie za rękę i miałam mu buty ubrać. I bawił się z nami normalnie. Przyjechała koleżanka i mówiła że myślała że będzie inaczej. Mówiła że go z obcym jeszcze nie zostawiala i myślała że będzie się bawić. Rozumiecie.? Mówiła że tak myślała że popłaczę i sam przyjdzie bo w domu tak samo robi. Ja mówię że najgorsze że on tak ta głową z całej siły uderza o podłogi i sciany. A ona mówi że tak ma i że nerwus z niego taki i że jak ma napad złości to go nie tykać najlepiej. Ja pierdziele. Co ja przeżyłam. Moja mama poszła bo nie ogarniała tego. Aż jej ciśnienie podskoczyło i poszła po tabletki.
-
nick nieaktualnyByliśmy w Turcji, hotel wybrany specjalnie dla rodzin z dziećmi, wiec dzieciaki tam miały dużo atrakcji: baseny, zjeżdżalnie, zacienione brodziki, ekstra place zabaw, piasek, do tego super zabawy z animatorkami i mini disco. Ola oczywiście nie za mała, żeby z wszystkiego korzystać, ale i tak była zachwycona. Niestety Ola od dłuższego czasu jest antywózkowa i antychustowa, więc długie spacery nie wchodziły w grę
-
nick nieaktualny
od samego czytania mi się gorąco zrobiło, współczucia 
