❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyto_tylko_ja wrote:Gratulacje Kagu
ale dominują dziewczynki na ten sierpień.
Ja też mam nadzieję się w piątek dowiedzieć, kto tam skrywa się w brzuszku
Ja też w piątek może się dowiem bo prenatalne ale strasznie się ich boję 😐 ale to pewnie jak każda przed tym badaniem -
ewa.katarzyna wrote:Ja też w piątek może się dowiem bo prenatalne ale strasznie się ich boję 😐 ale to pewnie jak każda przed tym badaniem
będzie dobrze, musi być!
AsIuLa2020 wrote:Dziewczyny czy kontrolujecie temperatury? Jak u Was wygląda? Macie podniesioną?08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
Jak to podkuwanie. Czyli co to za uczucie. Ja miałam dziś uczucie jakby ktoś mnie pukał w brzuch od środka( wiem że to nie dzidzia bo za wcześnie ) ale troszkę się przestraszyłam. Później po południu przeszło, stawiam na jelita bo mam mega wzdęcia już wiem że mleko i produkty mleczne robią wypad z mojej diety, surowa warzywa też mnie wzdymaja ale tego nie mogę uniknąć bo uwielbiam i zdrowe.
Ja już po kąpieli i do wyra.
A jeszcze moje pytanie co używanie na suchą skórę mam tak sucha skórę że schodzi płatami, uzywalam kolagen colwaya, i olej z migdałów ale nie pomaga. Co polecacie. -
AsIuLa2020 wrote:Tak naprawdę kończę 14 tydzień a od paru dni utrzymuję sie 37 stopni ale mam nadzieję, że to normalne.
Dodatkowo nie czuję rozciągania i bólu tylko nasze dziwne podkuwanie w macicy, macie coś takiego?
Mildred, ja nic nie polecę, bo aż wstyd się przyznać, ale w ogóle nie używam balsamów do ciała, maseł, ani nawet kremu do rąk - jedynie do ust i twarzy coś nawilżającego. Jak skończę pierwszy trymestr to planuję zacząć smarować brzuch.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 19:07
08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
Irola wrote:Kagu cudowna wiadomość!!! ❤️
Tak dziewczyny, dobrze że zadzwoniłam... A w głowie wciaz wyrzuty sumienia bo to trzeba zrobić, tamto w pracy... Ale ja głupia jestem 🤐 -
Małgo_100 wrote:Dziewczyny pomóżcie, wiem że ten temat się już kilka razy pojawiał, ale nie mam siły szukać 😔 dopadło mnie przeziębienie i chyba zatoki. Co brać? Boli mnie chyba wszystko 😔
-
Ja dziś bez wizyty , widocznie doktorek zajęty, bo cisza - czekam cierpliwie dalej
Smarujecie się już czymś czy raczej olewacie ten temat ?7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Nadzieja777 wrote:Ja dziś bez wizyty , widocznie doktorek zajęty, bo cisza - czekam cierpliwie dalej
Smarujecie się już czymś czy raczej olewacie ten temat ?❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
Nadzieja777 wrote:Ja dziś bez wizyty , widocznie doktorek zajęty, bo cisza - czekam cierpliwie dalej
Smarujecie się już czymś czy raczej olewacie ten temat ?🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
nick nieaktualnyMildred wrote:
A jeszcze moje pytanie co używanie na suchą skórę mam tak sucha skórę że schodzi płatami, uzywalam kolagen colwaya, i olej z migdałów ale nie pomaga. Co polecacie.
Mi tak samo schodzi i od wczoraj się smaruje cała twarz moim balsamem na rozstępy mam z MomMe 😜 trochę pomogło w końcu on ma nawilżyć skore ehhe nawet mi trochę te wszystkie pryszcze przygasły. 😜 -
Ja coś powoli może zaczne. Smarowalam piersi olejem kokosowym, bo mam jakieś dziwne suche sutki... Aż skórka z nich schodzi. Co to może być?? Zaczęłam się martwić..
PCOS
Starania - 01.2019
Czerwiec 2019 - usunięty polip trzonu macicy
1 cs z letrozolem ovu 12 dc
11.2019 - ciąża biochemiczna
2 cs z letrozolem ovu 15 dc
5.12 II 🙏❤️
"I wzywaj mnie w dniu niedoli, ja cię wybawie a ty Mnie uwielbisz" Ps. 50:15 -
Niki86 wrote:Ja nie mam skóry podatnej na rozstępy.W pierwszej ciąży niczym się nie smarowalam i nie mam ani jednego,a brzuch miałam ogromny. Mam nadzieję,że teraz też będzie ok. Nie lubię używać balsamów,olejków itp
Ja też ciała w ogóle niczym nie smaruje i nie mam problemu z suchością skóry. Kiedyś pamiętam po jakichś wakacjach zaczęłam smarować się jakimś balsamem i bardzo długo nie mogłam później skóry doprowadzić do porządku, bo się ciągle przesuszała, a wcześniej kilka lat nie stosowałam nic i nie było problemu. A teraz znowu już któryś rok nic nie używam i nie mam żadnych problemów, i obawiam się, że jak zacznę czegoś używać to znowu mi się ta skóra "rozleniwi"08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
Ja niczym nie smaruję. W pierwszej ciąży smarowałam, a i tak w ostatnich tygodniach zrobiły mi się rozstępy na dole brzucha
pozostaje mi mieć nadzieję że z czasem zbledną, tak jak te z okresu dojrzewania
Szkoda mi pieniędzy na coś co może zadziała, a może nie 🤷♀️Malutka_94
-
to_tylko_ja wrote:Mi się tak czasem wydaje, że te całe smarowania to tylko chwyt marketingowy - kobiety smarują się bardzo drogimi specyfikami a i tak mają cały brzuch w rozstępach, a niektóre nic nie stosują i żadnego rozstępu nie mają - jednak kluczowa jest tu genetyka.
Ja też ciała w ogóle niczym nie smaruje i nie mam problemu z suchością skóry. Kiedyś pamiętam po jakichś wakacjach zaczęłam smarować się jakimś balsamem i bardzo długo nie mogłam później skóry doprowadzić do porządku, bo się ciągle przesuszała, a wcześniej kilka lat nie stosowałam nic i nie było problemu. A teraz znowu już któryś rok nic nie używam i nie mam żadnych problemów, i obawiam się, że jak zacznę czegoś używać to znowu mi się ta skóra "rozleniwi"
Osobiście używam z polecenia masła shea carite, nie jest drogie. Wszystkie z moich koleżanek, które je stosowały 2x dziennie w ciąży nie miały po ciąży rozstępów (nawet te z tendencjami).agniecha2101, megson91 lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
ja smaruje raz na jakiś czas, jak mi w miarę ciepło gdy wyjdę spod prysznica
w pierwszej ciąży smarowałam do 27 tygodnia, bo potem miałam zakaz i rozstępów na brzuchu nie mam. Na udach mi się zrobiły i na piersiach. Ale jak piersi urosły o 5 rozmiarów w tak krótkim czasie to nie ma co się dziwić. Jeden plus u mnie taki, że od razu zrobiły się białe więc jak wrociłam do swoich normalnych wymiarów to praktycznie są niewidoczne
-
W końcu nadrobiłam 😀
W sobotę też miałam fastfoodowy dzień i żarłam kebsa 😁 Tylko ja coś ostatnio za dużo w siebie nie mieszczę 😛 Jakoś dziwnie mi się porobiło, bo jem jem normalnie, a za chwilę nachodzi mnie jakieś takie obrzydzenie i nie dam rady jeść dalej 🤢
Jeśli chodzi o przewijak, to my mamy taką specjalną komodę do przewijania i na niej taki miękki przewijak i do tej pory na niej synka przewijam, bo na innej wysokości nie dam rady ze względu na problemy z kręgosłupem.
Łóżeczko mieliśmy standardowe 60x120, bo takie dostaliśmy od znajomych, ale gdybym teraz miała kupować, to bym chyba odrazu 140x70 kupiła, bo teraz mały dopiero 14mscy ma, a tak się wierci w nocy, że to łóżeczko za małe już się robi. Żałowałam też, że nie kupiliśmy dostawki. Teraz napewno kupimy dzidzi dostawkę, a później dostanie łóżeczko po Marcelu, a młodemu kupimy już większe normalne łózko. Dodatkowo w salonie mieliśmy też kołyskę.
Co do szkoły rodzenia, to ja nie chodziłam. Pewnie gdybyśmy mieszkali w PL to bym chodziła, a tutaj za słabo znałam język i wydawało mi się to bez sensu skoro połowy i tak bym nie rozumiała 😛 W sumie też jakoś nie żałuję, że nie chodziłam 🙂
Poduszka do karmienia to było moje wybawienie 🙂 Ja jakoś na leżąco karmić nie lubiłam, nie było mi tak wygodnie i poduszka super się u nas sprawdziła 🙂 Oprócz karmienia super mi się na niej usypiało małego jak mieliśmy z tym problemy 🙂 Zanim kupiłam tą typowo do karmienia, próbowałam tą ciążową sobie jakoś zawijać, ale średnio się sprawdzała.
Bardzo też na początku brakowało mi fotela do karmienia, żałowałam że nie pomyślałam o nim wcześniej, bo o ile w dzień siadałam sobie wygodnie na kanapie, tak w nocy na łóżku bez oparcia było mi mega niewygodnie i kręgosłup mi nie wyrabiał jak trzeba było tąk z dzieciem przy cycu po 40 minut siedzieć.
Iskierka87 lubi tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙