❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
ewa.katarzyna wrote:Ooo. Ale kefir to możemy, nie? 😂
Można, można 😁ewa.katarzyna lubi tę wiadomość
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A)beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Nadzieja777 wrote:A czy któraś z Was mogłaby mnie trochę pocieszyć , ze plamienia w ciąży się zdążają i nie musza od razu oznaczać najgorszego ?
Bo im dłużej myśle tym bardziej się zastanawiam skąd się mogło wziąć. Z jednej strony czuje, se tak się musiało stać - w końcu odpocznę. A codziennie rano od jakiegoś czasu budząc się miałam poczucie , se jestem bardzo zmęczona , za bardzo. Ale martwię się o Nią, żeby była bezpieczna ..
Nadzieja, pisałam Ci dzisiaj rano, że ja jestem tego najlepszym przykładem
Plamienia się zdarzają i czasem nie musi być konkretnej przyczyny. Zrobili Ci dzisiaj USG i wszystko było dobrze, więc naprawdę postaraj się nie martwić. Stres nie pomaga dzidzi.
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A)beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
nick nieaktualnyNadzieja777 wrote:A czy któraś z Was mogłaby mnie trochę pocieszyć , ze plamienia w ciąży się zdążają i nie musza od razu oznaczać najgorszego ?
Bo im dłużej myśle tym bardziej się zastanawiam skąd się mogło wziąć. Z jednej strony czuje, se tak się musiało stać - w końcu odpocznę. A codziennie rano od jakiegoś czasu budząc się miałam poczucie , se jestem bardzo zmęczona , za bardzo. Ale martwię się o Nią, żeby była bezpieczna ..
Ja już Ci pisałam ja miałam plamienia praktycznie non stop do 10 tygodnia i kompletnie nic zlego sie z ciaza nie dzialo, teraz przy silniejszych zaparciach tez miewam zabarwiony sluz, na brazowo czy rozowo a nawet i na czerwono a z maluchem wszystko ok!
Ostatnio jak maz mnie mocno zdenerwowal i skorzystalam z toalety to plamienia sie pojawily. Mamy bardzo ukrwione teraz wszystko, naczynka latwo pekaja, nawet w apce mam info z tefo tygodnia, zeby najlepiej uzywac dodatkowego nawilzenia przy stosunkach bo latwo o pekniecia naczynek. Nerwy, stres i zmeczenie tez temu sprzyjaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2020, 19:56
-
A co do diety szpitalnej, to jak w grudniu byłam z krwiakiem w szpitalu byłam bardzo miłe zaskoczona. Szpital wprowadzał program „ dzieta ciężarnej i matki karmiącej” codziennie było 5 posiłków dostosowanych do trymestru ciąży, do każdego były świeże warzywa lub owoce. U mnie przykładowe menu wyglądało tak:
Śniadanie pieczywo wieloziarniste 3 kromki, masło prawdziwe, biały serek twarogowy, jajko na twardo lub dobra szynka, pomidory z rzodkiewka, lub podobny zestaw ale z bardzo dobra jajecznica
2 śniadanie: tatar z buraków czerwonych - przepyszny, aromatyczny, z delikatnym posmakiem czosnku na wielkiej kromce chleba
Obiad: zupa z pieczywem + urozmaicone 2 danie zawsze z warzywami śmiesznymi lub gotowanymi
Podwieczorek: ryż z jabłkiem prażonym, serek lub jogurt z dżemem
Kolacja: ryba pieczona w folii z warzywami i super delikatnie przyprawiona, lub standard w postaci kanapek ale takich na bogato
Pierwszy raz nie byłam głodna, pomimo świat nie chciałam nic z domu, bo wszystko było super smaczne i w dużych ilościach i wszyscy czekali na kolejne dania bo byli ciekawi co dziś wymyślili.
Szkoda że nie maja takich ofert w przypadku diety cukrzycowejEvli, agniecha2101, tym_janek lubią tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
to ja Wam powiem, że w Święta zjadłam nawet u babci czerninę
pomijając że większość nie lubi to pewnie w ciąży też Internet powie że nie wolno
Ale testowałam już wcześniej w pierwszej ciąży, bo u nas w rodzinie to świąteczna tradycja
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nadzieja777 wrote:A czy któraś z Was mogłaby mnie trochę pocieszyć , ze plamienia w ciąży się zdążają i nie musza od razu oznaczać najgorszego ?
Bo im dłużej myśle tym bardziej się zastanawiam skąd się mogło wziąć. Z jednej strony czuje, se tak się musiało stać - w końcu odpocznę. A codziennie rano od jakiegoś czasu budząc się miałam poczucie , se jestem bardzo zmęczona , za bardzo. Ale martwię się o Nią, żeby była bezpieczna ..
Oczywiście ze się zdążają i naprawdę najczęściej są niegroźne, ale w większości przypadków mają jakieś źródło. To może być krwiak (nawet malutki), łożysko nisko umiejscowione i zachodzące na szyjkę, pęknięcie naczynka krwionośnego zaraz przy szyjce np od parcia, podrażnienia mechaniczne w pochwie po badaniu lub aplikacji leków, lub z nadżerki która lubi w ciąży się powiększyć.
Do póki to tylko plamienie a nie świeża żywa krew to nie ma co się martwić. Na wizycie Twój lekarz na pewno uważnie poszuka jego źródła, ale pewnie do tego czasu już wszystko się uspokoi.2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
darkestfear wrote:Flara wow! Aż zgłodniałam 🤤
Naprawdę było zacnie
Czasy się zmieniają.
Ale na sali miałam laskę, która stwierdziła że ona takiego „chłamu” jeść nie będzie i na każdy posiłek jadła zwykłą białą bułkę posmarowaną margaryną i pasztetową taką za 1,50 zł i zagryzała chipsami i jakimś napojem typu Zbyszko więc no cóż, każdemu się nie dogodziWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2020, 20:07
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Mignęło mi tu gdzieś hasło "wątróbka", zainspirowałyście mnie, już wiem co jutro na obiad 😁😎 thx🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
A odnośnie jedzenia to męczy mnie sytuacja z soboty. Robiłam sernik i odruchowo spróbowałam po zmieszaniu ser w którym były surowe jajka 😞 wzięłam do buzi, poczułam smak i nagle sobie uświadomiłam że przeciez nie można surowych jajek i szybko wyplułam i przepłukałam buzię wodą ale oczywiście mam wyrzuty sumienia i nie wiem czy mam robić jakieś badania i kiedy ? Rutyna mnie zgubiła ! Dodam, że jajka eko z hodowli mojej mamy więc niby sprawdzone ale zawsze jest jakieś "ale". Ech zawsze coś, a w ciąży mam zwolniony tok myślenia 😞
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2020, 21:27
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
darkestfear wrote:Hej dziewczyny, a co powiecie o serkach homogenizowanych? Zjadlam troche na nalesniku takiego waniliowego, a potem przeczytalam na jednej stronie, ze mozna a na drugiej, ze nie i juz sama nie wiem, w kazdym razie odechcialo mi sie ju w ogole nalesnikow i teraz mi niedobrze...zwariowac mozna od tego mozna niemozna 🙁
Czy Wy naprawdę wszystko co zjecie wpisujecie w internet i sprawdzacie czy aby napewno można...?? Sorry no, ale czasem już ręcę opadają od czytania tych głupot wynalezionych w internecie...
Ja nawet ser pleśniowy jem i to w niemałych ilościach, bo może Was zdziwię, ale jak jest z pasteryzowanego mleka, to można!Asasa, zazu, Starająca, Niki86, Mirabelka02, Zozo lubią tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Dziewczyny, strasznie mnie boli w pachwinach 😥 dosłownie tak bardzo, że nie mogę chodzić 😥 czy u Was też coś takiego się działo? 🤔06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
Kropka4 wrote:A odnośnie jedzenia to męczy mnie sytuacja z soboty. Robiłam sernik i odruchowo spróbowałam po zmieszaniu ser w którym były surowe jajka 😞 wzięłam do buzi, poczułam smak i nagle sobie uświadomiłam że przeciez nie można surowych jajek i szybko wyplułam i przepłukałam buzię wodą ale oczywiście mam wyrzuty sumienia i nie wiem czy mam robić jakieś badania i kiedy ? Rutyna mnie zgubiła ! Dodam, że jajka eko z hodowli mojej mamy więc niby sprawdzone ale zawsze jest jakieś "ale". Ech zawsze coś, a w ciąży mam zwolniony tok myślenia 😞
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
megson91 wrote:Dziewczyny, strasznie mnie boli w pachwinach 😥 dosłownie tak bardzo, że nie mogę chodzić 😥 czy u Was też coś takiego się działo? 🤔
A Ciebie jak tak mocno boli to może do szpitala pojedź dla własnego spokoju.
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
nick nieaktualnyagniecha2101 wrote:Dziewczyny ja już czasem normalnie nie wierzę w to co czytam... Najlepiej to jeść sam suchy chleb, choć może też lepiej nie, bo przecież też zpleśnieć może... 🙄🤦♀️
Czy Wy naprawdę wszystko co zjecie wpisujecie w internet i sprawdzacie czy aby napewno można...?? Sorry no, ale czasem już ręcę opadają od czytania tych głupot wynalezionych w internecie...
Ja nawet ser pleśniowy jem i to w niemałych ilościach, bo może Was zdziwię, ale jak jest z pasteryzowanego mleka, to można!
Moze to kwestia pierwszej ciąży, ja niby staram sie nie panikować z niczym, ale czasami już glupieje..