❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez mam dzisiaj połówkowe, mam mieć maseczkę i rękawiczki. I ubrać się cieplej - wiec pewnie będziemy czekać na zewnątrz. Kompletnie sobie tego nie wyobrażam , bo gabinet lekarza jest na 2 pietrze 🙈 ciekawe co to będzie.
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Iskierka ja tez jestem minimalistyczna i tak się zastanawiam czy nie wyprodukowali jakiś małych wózków dla takich mikroskopijnych ludzi jak ja 😁 tez się pewnie będę dziwnie czuć przy takim wózku . Tyle, ze to moj pierwszy wózek w życiu wiec pewnie kwestia przyzwyczajenia 😁 najwyżej będę chodzić tylko w sneakersach na koturnie 😁
Iskierka87 lubi tę wiadomość
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
nick nieaktualny
-
darkestfear wrote:Tylko skad teraz wytrzasnac te maseczki i rekawiczki? Ja szukalam rekawiczek bo daje psom surowe mieso i nie ma nigdzie..
Kiepska sprawa bardzo . Ja mam rękawiczki nitrylowe, bo prowadzę salon fryzjerski. Maseczkę mam ( początkiem epidemii wszyscy się ze mnie śmiali , że mam ja zatrzymać, bo będzie dużo warta 😁🙈) z grudnia jak dowiedziałam się , że jestem w ciąży i pracowałam w niej jakiś czas. Muszę ja wziąć, trudno. Ale jak nie masz maseczki to zabierz szalik, komin albo chusteczki jednorazowe, tak mówiła Pani przez telefon. Chodzi konkretnie o to , ze gdybys miała ochotę sobie kichnąć lub kaszlnąć to żebyś nie czuła się skrępowana.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 10:46
darkestfear lubi tę wiadomość
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
nick nieaktualnydarkestfear wrote:Tylko skad teraz wytrzasnac te maseczki i rekawiczki? Ja szukalam rekawiczek bo daje psom surowe mieso i nie ma nigdzie..
ja kupowałam zawsze w rosmanie ale juz nigdzie nie są dostepne i tak szukałam po internecie i zamówiłam na stronie z art do poznokci.
o tutaj: https://pazurkolandia.pl/
a co do maseczek to nie ma nigdzie a jak juz coś się znajdzie to takie ceny ze rece opadają. Mam w domu 6 sztuk ale to czekam, aż na prawdę nie będzie można z domu wyjśc bez niej ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 10:47
-
nick nieaktualnyNadzieja ja przeważnie miałam do czynienia ze spacerówkami i może dlatego ta gondola tak dla mnie wygląda przeogromnie no ale mój wzrost mówi sam za siebie więc też to wizualnie wyostrza ale mimo wszystko jestem z wózka bardzo zadowolona choć camarelo zeo było sporo mniejsze. No nic bd musiała się przyzwyczaić 😉 no i też praktycznie w sneakersach chodzę bo lubię 😁 ten mój wózek ma jeszcze duży kosz i pewnie to wszystko razem wygląda tak jak wygląda ale też patrząc po mieście to kobitki często wysokie z malutkimi wózkami też wyglądają śmiesznie więc co bd się przejmować. Przynajmniej w zimę dzidzia będzie miała sporo miejsca i swobody nawet opatulona w kombinezon i śpiwór 😃
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 10:59
-
Ten wózek na który ja poluję (cybex balios s ) jest niski więc dp mojego wzrostu -158 cm na pewno będzie w sam raz 😂
Ja mam kilka sztuk maseczek a rękawiczek oczywiscie brak...
Fajnie, ze niektore z Was już są po połówkowych, ja mam za 2 tygodnie na NFZ i nie mam pojęcia czy się odbędzie. Ale moja Pani Doktor też uważa, że to ważne badanie i dała mi namiary na prywatnego lekarza z Kórnika gdyby mi tam odmówili... Jaki jest w ogóle koszt połówkowych ?
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
Iskierka87 wrote:Nadzieja ja przeważnie miałam do czynienia ze spacerówkami i może dlatego ta gondola tak dla mnie wygląda przeogromnie no ale mój wzrost mówi sam za siebie więc też to wizualnie wyostrza ale mimo wszystko jestem z wózka bardzo zadowolona choć camarelo zeo było sporo mniejsze. No nic bd musiała się przyzwyczaić 😉 no i też praktycznie w sneakersach chodzę bo lubię 😁 ten mój wózek ma jeszcze duży kosz i pewnie to wszystko razem wygląda tak jak wygląda ale też patrząc po mieście to kobitki często wysokie z malutkimi wózkami też wyglądają śmiesznie więc co bd się przejmować. Przynajmniej w zimę dzidzia będzie miała sporo miejsca i swobody nawet opatulona w kombinezon i śpiwór 😃
Dokładnie. A Twój wózek tez jest bardzo zgrabny, moja siostra np miala tak ogromny i dziwny wózek, ze to dopiero dziwnie wyglądało. Najważniejsze by Tobie się podobał , maluchowi było wygodnie i żeby się dobrze prowadził. Opinia tłumu tutaj jest bez znaczenia 🥰
Tak bardzo chciałabym zacząć się już rozglądać za choćby wózkiem , wyjść na tej pogodzie, pooddychać , napić się kawy nad jeziorem. Tyle lat czekałam na ten moment, tyle o nim marzyłam .. a tutaj taka światowa katastrofa . Trochę zaczyna się to odbijać na mojej głowie cała ta sytuacja. Dodatkowo przez to, ze zamknęłam salon dla bezpieczeństwa moich pracowników ,klientów i przede wszystkim swojego to czuje się w takim mocnym życiowym zawieszeniu. Zazdroszczę Wam l4, umów na cały etat i takiego choćby trochę spokoju w kwestii przyszłości finansowej. My wsadziliśmy z mężem w drugi salon ok 70tysiecy złotych, zatrudniłam ludzi , wszystko miało się pieknie układać. Ciąża, praca.. a tutaj salon zamknięty, pracownicy w domu a rząd dalej nie chce nam pomoc w kwestii firm i przedsiębiorstw. Nie ma nic gorszego niż w tym kraju prowadzić swój biznes. Strasznie to niewdzięcznea co dalej.. nie mam pojęcia .
Staram sobie tłumaczyć, ze najważniejsze by mała była zdrowa, przetrwam wszystko ale i tak jest ciężko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 11:07
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Nadzieja777 wrote:Iskierka ja tez jestem minimalistyczna i tak się zastanawiam czy nie wyprodukowali jakiś małych wózków dla takich mikroskopijnych ludzi jak ja 😁 tez się pewnie będę dziwnie czuć przy takim wózku . Tyle, ze to moj pierwszy wózek w życiu wiec pewnie kwestia przyzwyczajenia 😁 najwyżej będę chodzić tylko w sneakersach na koturnie 😁
Są miniaturowe wózki. Yoyo babyzen 😁 Typowo miejskie i do samolotu 😊
Nadzieja777 lubi tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Dziewczyny, apropo badań krwi to do mnie dzisiaj przyjechali z diagnostyki. Można zamówić wizytę na stronie upacjenta.pl. wszystko szybko, sprawnie, pan pielęgniarz w maseczce i rękawiczkach. Wprawdzie płaci się 50 zł usługę, ale chyba w obecnej sytuacji jest to optymalne rozwiązanie.
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A)beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
nick nieaktualny
-
My z mężem ostatnio stwierdziliśmy, że nie mam szczęścia do chodzenia w ciąży w takim sensie, że zawsze wokół jakieś nieszczęście.
I taki trochę chichot losu, bo pamiętam, że po pierwszym porodzie zastanawiałam się mocno nad tym, czy kolejny nie mógłby odbyć się w domu... Teraz co prawda zmieniłam zdanie i nawet nie zakładam, że do sierpnia będzie aż taka zła sytuacja, żeby były problemy z poradami w szpitalach, ale chyba tak to jest, żeby uważać z tymi swoimi marzeniami, bo czasami mogą się spełnić
Z takich wózków dla niskich osób to chyba są takiej firmy Bugaboo. -
MomOfBoys wrote:...
Niki - to się porobiło 😀 Rodzina nadąża za zmianami płci? 😅
..Evli, Iskierka87, Nadzieja777, MomOfBoys lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Nadzieja777 wrote:Ja tez mam dzisiaj połówkowe, mam mieć maseczkę i rękawiczki. I ubrać się cieplej - wiec pewnie będziemy czekać na zewnątrz. Kompletnie sobie tego nie wyobrażam , bo gabinet lekarza jest na 2 pietrze 🙈 ciekawe co to będzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 11:50
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Iskierka87 wrote:Evli to ja już wolę swojego kolosa 😁
Nadzieja 👍 dokładnie! Czuje się podobnie bo tyle lat starań w końcu się udało a tu takie coś 😒 bo Ty też długo się starałaś o dzidzie, ile dokładnie?
Jesteśmy małżeństwem 6 lat. Zaczęliśmy się starać jakieś 4 lata temu. Najpierw z mocnym ciśnieniem, mierzeniem temperatur itp. Ciśnienie było z mojej strony, bo tak po prostu mi się zachciało i już. Młoda byłam, chyba była to decyzja bardziej w kwestii rywalizacji ze szwagierka , której nie znoszę by być mama pierwsza. Głupi tok myślenia. Nie udawało się , po roku zaszłam w ciąże, wszystko było ok, mieliśmy zaplanowane wakacje , tydzień przed wylotem okazało się, ze jestem w ciąży ale lekarz nie widział przeciwskazan by lecieć. Po powrocie okazało się, ze ciąża obumarła i, ze nie było jednego zarodka a dwa. Bardzo mocno to przeżyłam obwiniając siebie za decyzje. Od tamten pory przestaliśmy się starać. Nie zabezpieczaliśmy się ale nikt nie liczył dni, ja tez unikałam mocno bliskości szczególnie w tych dniach. Było kilka sytuacji, ze gdzies wychodziły blade kreski wiec za każdym razem gdy pojawiał się okres bardzo mocno mnie to bolało wiec w pewnym momencie całkowicie zrezygnowałam uważając, ze to jeszcze nie moj czas. W sierpniu tamtego roku trafiłam z bardzo mocnym bólem jajnika do lekarza, po wywiadzie stwierdził , ze to endometrioza, ze dzieci tylko z in vitro , w międzyczasie kiedyś robiliśmy badanie nasienia i okazało się bardzo kiepskie wiec suma sumarow nie zostawił mi nadzieii, namawiał do laparoskopii itp ale nie chciałam, nie chciałam znowu przezywać tej historii na nowo. Przepisał antykoncepcję na rok, po 9 miesiącach miałam zgłosić się na kontrole. Nie wzielam jej. Przeżyłam to bardzo mocno, wróciła do mnie cała historia z poronieniem, uświadomiłam sobie jak bardzo chciałabym być mama i, ze każdego miesiąca miałam choć cień nadzieii . We wrześniu w moje urodziny beta pokazała 17 , dzień później okres. Od tego czasu powiedziałam dość. Koniec. Trudno. Żadnych dzieci. Widocznie tak musiało być. W grudniu okazało się, ze jakimś cudem zaszłam w ciąże. Cudem, ponieważ kochaliśmy się wtedy raz przez cały miesiąc. Gdy zrobiłam test wyszła bardzo mocna kreska a beta w tym dniu miała już ponad 2tysiace. To był szok. Szok i przerażenie., ze znowu ja stracę. Przez pierwsze 2-3 miesiące miałam ogromna depresje i stany lekowe, chciałam już skorzystać z pomocy psychiatry lub psychologa , bo sobie z tym nie radziłam. Tak bardzo się bałam.. no i jakoś czas minął i jestem na etapie na jakim jestem. Nie dociera to do mnie jeszcze. Nie dociera , ze marzenie mojego życia jednak się spełniło. Traktuje ja jak cud, jak jakiś prezent od Boga, jak coś niewytłumaczalnego. Jeszcze zaszłam z tego chorego jajnika , który ma te torbiele endometriozy.
Szok i niedowierzanie.
No i w prezencie koronawirus 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2020, 11:40
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
nick nieaktualny