Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Bettti03 biedna, tyle tych dolegliwości na raz. Może jakieś prysznice, kąpiele relaksujące coś by pomogły...
Evvee27 no coś Ty, jesteś bardzo dobrą mamą, dla Twoich synków najlepszą. Ten ciężki czas niedługo minie i będziecie wszyscy razem. Po cc tak jest, że te wnętrzności dają popalić, bolą ruchy jelit itp. Proś o leki, jak trzeba. Z piersiami na spokojnie, ustabilizuje się pewnie niedługo, proś o pomoc, poradę. A masz jakieś kompresy na te brodawki? Może coś by pomogły.
Cieszę się, że Oliwierek tak dzielnie sobie radzi. Zuch chłopak
Bettti03 lubi tę wiadomość
-
Eveee, głupio mi tak marudzić myśląc o Was dziewczyny ❤️ to z czym Wy musicie się zmagać po przedwczesnym porodzie jest dużo trudniejsze i naprawdę bardzo bardzo Was podziwiam !! Wiem też że zostało już tak nie dużo, że trzeba po prostu zagryźć zęby, ale dzisiejszy dzień mnie po prostu dojechał 🫣 przytulam mocno i trzymam kciuki, żebyście jak najszybciej byli już całą rodziną razem ❤️❤️
-
Cerva wrote:Dobrze Dziewczyny, że zmienili Wam te dziwne współlokatorki. Może to człowieka umęczyć. 🫤
Ej czy którąś z Was bolą stopy od spodu jak długo nie chodzicie? 🤣 Jak wstaję w nocy siku to tak mnie bolą dziwnie, uczucie jakbym była po imprezie i całą noc tańczyła, takie zbite od spodu. 😅 Rano chwilę je rozchodzę i jest spoko. 😀
Tak, dokładnie tak mam. Straszne to jest i dziwne. Bo niby bolą jakbym jakieś maratony robiła. I właśnie najgorzej jak wstanę ze snu! Długo nie bolą, ale jednak no boli.
@Mamma-mia trzymam kciuki za obronę 📚Mamma-mia lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
@Evvee27 Jest ci pewnie ciężko, bo duże wydarzenie, dużo hormonów i emocji. Płacz też czasem jest potrzebny żeby puściło napięcie, masz do tego pełne prawo. Spróbuj pomyśleć, że starszy synek jest pod doskonałą opieką, jesteście rozłączeni, ale niebawem będziecie razem. On też zrozumie z czasem, że musiało tak być, bo mama musiała czuwać przy braciszku malutkim. Przytulam ❤️! Super, że zabrali cię od tej patuskiONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
@Bettti03 E tam, wszystkie tu możemy sobie pomarudzić. Kto nas tak zrozumie jak nie inna ciężarna 😁? Jeszcze nas hormony hojnie obdarowują wahaniami nastroju, noce niespokojne, tykający zegarek. Mnie od kilku dni też coś dziwnie boli w brzuchu, nie wiem jak to mogę określić, bo to takie kłujące cośki co jakiś czas. I aż muszę sobie ulżyć robiąc „AŁA”. Kurcze już tak ten czas zaczął galopować, że zaczynam czuć takie napięcie. Apka mi pokazuje, że zostało do porodu niecałe 7 tygodni 😬, a wiadomo że może być szybciej. I takie to wszystko powoli nierealne zaczyna mi się zdawać. Nie umiem sobie miejsca znaleźć, bo nosi mnie żeby rzeczy dla małej rozpakowywać i układać, ale nasza sypialnia jeszcze nieumeblowana eh.
Bettti03 lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:Tak, dokładnie tak mam. Straszne to jest i dziwne. Bo niby bolą jakbym jakieś maratony robiła. I właśnie najgorzej jak wstanę ze snu! Długo nie bolą, ale jednak no boli.
@Mamma-mia trzymam kciuki za obronę 📚
No i chodzę jak pokraka ten kawałek do toalety. 🤣 Ale to pikuś w porównaniu z tym co piszecie Dziewczyny. 😢 Biedne.
🌿Eveee Mały świetnie sobie radzi i tak jak Dziewczyny piszą jesteś dla obu synków najlepsza Mama na świecie. Na pewno jest to przytłaczające więc pozwól sobie na wyrzucenie emocji. To już długo nie potrwa i będziecie wszyscy razem w domku. Spróbuj na brodawki te kompresy multi-mam, podobno są super!
🌿Mum-Again o 13.08 to mój termin z USG. 🤪
🌿Betti odpoczywaj tyle ile potrzebujesz. Teraz u Ciebie macica jest najwyżej, zaraz powinien trochę brzuszek opadać, może wtedy będzie Ci trochę lepiej. 😘
Mój Synek dziś też mocno aktywny, chłodniej na dworzu to chyba mu lepiej.Bettti03 lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Eve, a ile Twój syn ma lat?
Co do brodawek - jeśli Cię ranią laktatory, to albo masz źle dobrany lejek albo za duża moc ustawiasz... Neno ma bardzo szeroką skalę mocy, można to dostosować. Nie patrz ile leci, tylko patrz jaki jest Twój komfort w trakcie ściągania. Zmniejsz sobie trochę, możesz też zrobić tak, że na początku odciągania mniejsza i po paru minutach trochę zwiększasz. Nawilzaj brodawki. Może kompresy multi mum?
Fajnie, że pozbylas się problemu patuski -
enpe wrote:@Bettti03 E tam, wszystkie tu możemy sobie pomarudzić. Kto nas tak zrozumie jak nie inna ciężarna 😁? Jeszcze nas hormony hojnie obdarowują wahaniami nastroju, noce niespokojne, tykający zegarek. Mnie od kilku dni też coś dziwnie boli w brzuchu, nie wiem jak to mogę określić, bo to takie kłujące cośki co jakiś czas. I aż muszę sobie ulżyć robiąc „AŁA”. Kurcze już tak ten czas zaczął galopować, że zaczynam czuć takie napięcie. Apka mi pokazuje, że zostało do porodu niecałe 7 tygodni 😬, a wiadomo że może być szybciej. I takie to wszystko powoli nierealne zaczyna mi się zdawać. Nie umiem sobie miejsca znaleźć, bo nosi mnie żeby rzeczy dla małej rozpakowywać i układać, ale nasza sypialnia jeszcze nieumeblowana eh.
enpe lubi tę wiadomość
-
Bettti03 wrote:Mam podobnie z tym „noszeniem”. Łażę z pokoju do pokoju i zastanawiam się co ze sobą zrobić 😂 Staszek ma kącik w naszej sypialni (łóżeczko i dwie komody), ale narazie jest okropnie zagracony wszystkim co „trzeba gdzieś poupychać” i szlag mnie trafia jak na to patrzę. Jesteśmy tak zagraceni, że samo patrzenie doprowadza mnie do szału, no ale bez pomocy chłopa nic nie zrobię i tak sobie żyjemy w tym cyrku 🫣😂 mi zostało 24 dni do cc i mam wrażenie, że każdy kolejny dłuży się coraz bardziej! Niby człowiek mentalnie chciałby góry przenosić, ale ciało mu na to nie pozwala, frustrujące.
No ja właśnie w naszym mieszkaniu też graty mam, niestety ciężkie. Chęci mam na odgracenie mieszkania i piwnicy , ale siły gorsze. Ostatnio po 2 rundach wejściu i zejściu z 2 piętra miałam zadyszkę jak po mocnym maratonie 🫠. Już też czekam na powrót mojej mamy to wtedy ona i teściowa będą grały główne skrzypce w porządkowaniu po remoncie, bo ja już coraz mniej mogę sobie pozwolić. Chcę mieć chociaż siły by dla małej poukładać wszystko w komodzie 😂ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:@Bettti03 E tam, wszystkie tu możemy sobie pomarudzić. Kto nas tak zrozumie jak nie inna ciężarna 😁? Jeszcze nas hormony hojnie obdarowują wahaniami nastroju, noce niespokojne, tykający zegarek. Mnie od kilku dni też coś dziwnie boli w brzuchu, nie wiem jak to mogę określić, bo to takie kłujące cośki co jakiś czas. I aż muszę sobie ulżyć robiąc „AŁA”. Kurcze już tak ten czas zaczął galopować, że zaczynam czuć takie napięcie. Apka mi pokazuje, że zostało do porodu niecałe 7 tygodni 😬, a wiadomo że może być szybciej. I takie to wszystko powoli nierealne zaczyna mi się zdawać. Nie umiem sobie miejsca znaleźć, bo nosi mnie żeby rzeczy dla małej rozpakowywać i układać, ale nasza sypialnia jeszcze nieumeblowana eh.
Nie martw się, u nas to samo, jeszcze nie zamówiliśmy łóżeczka i komody z przewijakiem, bo musimy zdemontować w sypialni parę mebli żeby wszystko się zmieściło. Też już trochę mam tego dość 😑
Martwię się czy zdążymy, czy mam wszystko dla małej, a co jak nagle postanowi przyjść wcześniej... chyba to teraz najczęściej zajmuje mi myśli...
Czy karmiące piersią mogą doradzić - czy trzeba jakoś przygotowywać piersi do karmienia?
Mama i bratowa mówią że te piersi trzeba wyciągać", ale wydaje mi się że mam dość mocno wystające brodawki i skutki.
A druga rada jaką usłyszałam to żebyby je czasami pocierać zmywakiem od naczyń? 😬😬😬 Wydaje mi się to straszne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca, 13:23
enpe lubi tę wiadomość
-
Dziękuję za wszystkie kciuki 😘
Obroniona na 5 🥳🥳🥳 ale liczyłam, że będzie bardziej lajtowo szczerze mówiąc 😅 a tu się okazało, że moja promotorka trafiła do szpitala (też w ciąży jest, na końcu) i zamiast niej była dziekan 🙈
Zostałam też poinformowana, że moja praca uzyskała wyróżnienie na wydziale i trafiła w ręce rektora. Będzie brała udział w jakimś tam konkursie 😅 miło. Ile płacą? 😂😂😂
Uff. W końcu mogę o tym zapomniec.
Tymczasem czekam na przetoczenie krwi.
Bóle w tyłku, kroczu i brzuchu mam nadal, ale o dziwo działa na to ten paracetamol póki co. Tylko, że jak się kończy działanie, to od nowa wraca ból, a ja raczej np. w domu mega rzadko kiedy lykam przeciwbólowe. Także dziwne. No nic, zobaczymy jak będzie dalej. Nie ma dziś mojego doktora, więc nie będę prosić o badanie, bo już wolę żeby to robiła w miarę możliwości jedna osoba.natala, enpe, Bunkierka, Asiasia1, Cerva, Bettti03, Emzet92, Emiliia, Agata91, Monia•, Nietypowa30, Kinia197, Paprota9418 lubią tę wiadomość
-
natala wrote:Nie martw się, u nas to samo, jeszcze nie zamówiliśmy łóżeczka i komody z przewijakiem, bo musimy zdemontować w sypialni parę mebli żeby wszystko się zmieściło. Też już trochę mam tego dość 😑
Martwię się czy zdążymy, czy mam wszystko dla małej, a co jak nagle postanowi przyjść wcześniej... chyba to teraz najczęściej zajmuje mi myśli...
Czy karmiące piersią mogą doradzić - czy trzeba jakoś przygotowywać piersi do karmienia?
Mama i bratowa mówią że te piersi trzeba wyciągać", ale wydaje mi się że mam dość mocno wystające brodawki i skutki.
A druga rada jaką usłyszałam to żebyby je czasami pocierać zmywakiem od naczyń? 😬😬😬 Wydaje mi się to straszne.
Nic nie rób z piersiami, a te rady brzmią jak jakieś stosowane 40 lat temu chyba 😳 przecież nie chcesz teraz pobudzać laktacji. Mi położna mówiła, że najważniejsze, aby dziecko w ciągu pierwszych 2 godz. po narodzinach przystawić do piersi, chociaż na chwilę (tu wspominam, chociaż na chwilę gdyby było CC). I obserwować, aby usta malucha były wywinięte na zewnątrz, a nie do wewnątrz. Możesz zawsze umówić się jeszcze z doradczynią laktacyjna (przed porodem), aby zbadała Ci piersi. Może wtedy podpowiedzieć czy potrzebujesz nakładek, czy piersi są dobrze zbudowane, czy może będziesz potrzebować pomocy. I lejek do laktatora też może pomóc dobrać. I nie wiem na ile to pomaga, ale polecane są herbatki na rozkręcenie laktacji, które możesz zacząć pić po porodzie. Przed porodem nic z piersiami nie robimy.Cerva lubi tę wiadomość
-
@natala Łączę się w tym samym bólu. Oby nasze dzieciaki w brzuchu miały cierpliwość i dały nam się rozpakować 😅
Co do przygotowań do karmienia piersią też się z chęcią dowiem. U mnie na szkole rodzenia położna tylko mówiła, że palcami bodajże od 36 tc można jakby tak palcami delikatnie otoczki wpuklać? Nie wiem jak to nazwać. No ale żeby najlepiej dać obejrzeć już po tym 36 tc najlepiej położnej swojej albo cdl te brodawki, bo może są ok.
@Mamma-mia Gratulacje 🙌! Nie lada wyzwanie w tym stanie. Teraz masz spokój chociaż w tej kwestii 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca, 13:46
Mamma-mia lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Mamma-mia wrote:Dziękuję za wszystkie kciuki 😘
Obroniona na 5 🥳🥳🥳 ale liczyłam, że będzie bardziej lajtowo szczerze mówiąc 😅 a tu się okazało, że moja promotorka trafiła do szpitala (też w ciąży jest, na końcu) i zamiast niej była dziekan 🙈
Zostałam też poinformowana, że moja praca uzyskała wyróżnienie na wydziale i trafiła w ręce rektora. Będzie brała udział w jakimś tam konkursie 😅 miło. Ile płacą? 😂😂😂
Uff. W końcu mogę o tym zapomniec.
Tymczasem czekam na przetoczenie krwi.
Bóle w tyłku, kroczu i brzuchu mam nadal, ale o dziwo działa na to ten paracetamol póki co. Tylko, że jak się kończy działanie, to od nowa wraca ból, a ja raczej np. w domu mega rzadko kiedy lykam przeciwbólowe. Także dziwne. No nic, zobaczymy jak będzie dalej. Nie ma dziś mojego doktora, więc nie będę prosić o badanie, bo już wolę żeby to robiła w miarę możliwości jedna osoba.
Gratuluję! Nie mam pojęcia skąd bierzesz i wzięłaś na to wszystko siły! I podziwiam ogromnie mocno Twoje samozaparcie, organizację, że przy dzieciach w ciąży, w szpitalu, przy bólach obroniłaś się, napisałaś pracę 😳 Brak mi aż słów:) Gratuluję! I mocno podziwiam;)!Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
@natala, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy 🥳 zmywakiem? Padłam 😂 absolutnie nic nie trzeba przygotowywać wcześniej, a zmywakiem mogłabyś sobie poharatać sutki 😬
@Cerva, nie mam tak, jak długo leżę to bardziej chodzę jak kaczka na boki by rozchodzić bo mnie tyłek boli😂
@Bettti03, takie dni są najgorsze a wiadomo im większe bobo tym te ruchy są bardziej bolesne 🥲 może jakaś kąpiel? A później leżenie i smakołyki? 🤭 Kochana nawet się nie wygłupiaj, radości, czy troski każdej są ważne ❤️ jak Ci źle to żak się ile wlezie 😘
@Evvee27, współczuję stresu ale Oliwierek jest duży i silny i trzymamy tu kciuki za szybki wypis. A jest szansa by synek z tatą wpadli choć na krótkie odwiedziny byś się nim nacieszyła?
@Mamma-mia, aaaaa super wieści 🥳🥳🥳 gratulacje! Teraz będziesz mogła odsapnac z ulgą ☺️
Ja dziś byłam po 6 z pieskiem na spacerze i było wspaniale ☺️ w końcu jest czym oddychać! Później byłam na pobraniu krwi i uwaga jaki suchar 😳 położna do mnie "czy pani z moczem? Bo dziś MOCZNY dzień" 😅 także możecie się śmiać, żart rodem z Familiady na żywo 😅Mamma-mia, Cerva, Bettti03 lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
natala wrote:Nie martw się, u nas to samo, jeszcze nie zamówiliśmy łóżeczka i komody z przewijakiem, bo musimy zdemontować w sypialni parę mebli żeby wszystko się zmieściło. Też już trochę mam tego dość 😑
Martwię się czy zdążymy, czy mam wszystko dla małej, a co jak nagle postanowi przyjść wcześniej... chyba to teraz najczęściej zajmuje mi myśli...
Czy karmiące piersią mogą doradzić - czy trzeba jakoś przygotowywać piersi do karmienia?
Mama i bratowa mówią że te piersi trzeba wyciągać", ale wydaje mi się że mam dość mocno wystające brodawki i skutki.
A druga rada jaką usłyszałam to żebyby je czasami pocierać zmywakiem od naczyń? 😬😬😬 Wydaje mi się to straszne.
Nie trzeba mieć sutow jak wentyle, żeby karmić, nie daj sobie takich rzeczy wmówić. Dziecko chwyta za otoczkę, nie za sam sutek. Jak łapie za sam sutek, to jest to mocno nieprawidłowe,za płytkie i będzie bolało, raniło. A tak to reszta to kwestia nauczenia się techniki przystawiania i cierpliwość. -
Bunkierka wrote:Gratuluję! Nie mam pojęcia skąd bierzesz i wzięłaś na to wszystko siły! I podziwiam ogromnie mocno Twoje samozaparcie, organizację, że przy dzieciach w ciąży, w szpitalu, przy bólach obroniłaś się, napisałaś pracę 😳 Brak mi aż słów:) Gratuluję! I mocno podziwiam;)!
Aktualnie, leżąc tutaj, czuje się kompletnie bezużyteczna i delikatnie mówiąc mnie to irytuje. Ale co zrobić jestem żywym inkubatorem póki co, byle być nim dobrym dla malucha. Mam nadzieję, że niedługo wyjdę i będę mogła spędzić jeszcze chwilę czasu z dzieciakami na spokojnie, nim się mała urodzi.
Tęsknię za dziećmi. 11 dni jestem tutaj. Średniego i starszego nie widziałam ani razu. Małego tylko raz, na 15 min może. Trudno tak na odległość przez tak długi czas. -
Mamma-mia wrote:Dziękuję za wszystkie kciuki 😘
Obroniona na 5 🥳🥳🥳 ale liczyłam, że będzie bardziej lajtowo szczerze mówiąc 😅 a tu się okazało, że moja promotorka trafiła do szpitala (też w ciąży jest, na końcu) i zamiast niej była dziekan 🙈
Zostałam też poinformowana, że moja praca uzyskała wyróżnienie na wydziale i trafiła w ręce rektora. Będzie brała udział w jakimś tam konkursie 😅 miło. Ile płacą? 😂😂😂
Uff. W końcu mogę o tym zapomniec.
Tymczasem czekam na przetoczenie krwi.
Bóle w tyłku, kroczu i brzuchu mam nadal, ale o dziwo działa na to ten paracetamol póki co. Tylko, że jak się kończy działanie, to od nowa wraca ból, a ja raczej np. w domu mega rzadko kiedy lykam przeciwbólowe. Także dziwne. No nic, zobaczymy jak będzie dalej. Nie ma dziś mojego doktora, więc nie będę prosić o badanie, bo już wolę żeby to robiła w miarę możliwości jedna osoba.
Gratulacje!!! Ogromnie podziwiam
Oby teraz ze zdrówkiem było choć trochę lepiej! Może dzięki temu, że zamknęłaś ten etap przygotowań i obrony organizm się szybciej zregeneruje bo i stres będzie trochę mniejszy:)
Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:Dziękuję 😘 Myślałam czy nie odpuścić i robić to we wrześniu tak, jak wszyscy namawiali, ale miałam poczucie, że chce to zakończyć jak najszybciej i mieć wakacje z wolną głową. Ogromnie się cieszę, ze nie odpuściłam, kiedy było ciężko, udało mi się skończyć te studia, mam to za sobą i teraz w końcu macierzynski będę mogła spędzić na skupieniu się na bardziej przyjemnych rzeczach rodząc 3 dziecko na studiach i przechodząc cały ten okres noworodkowy, niemowlęcy w tym czasie, ciągnąć te studia i mając inne dzieciaki w domu jednocześnie, czułam, że coś sobie odebrałam, jakąś możliwość pełnej radości z tego czasu. Teraz tak nie będzie 😊
Aktualnie, leżąc tutaj, czuje się kompletnie bezużyteczna i delikatnie mówiąc mnie to irytuje. Ale co zrobić jestem żywym inkubatorem póki co, byle być nim dobrym dla malucha. Mam nadzieję, że niedługo wyjdę i będę mogła spędzić jeszcze chwilę czasu z dzieciakami na spokojnie, nim się mała urodzi.
Tęsknię za dziećmi. 11 dni jestem tutaj. Średniego i starszego nie widziałam ani razu. Małego tylko raz, na 15 min może. Trudno tak na odległość przez tak długi czas.
Tęsknisz to normalne, ale pozwól sobie na odpoczynek i reset. Bo to wszystko o czym piszesz i robisz to ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny. Podziwiam, bo ja po jednym, dwuch dniach intensywnych kolejne dni odpoczywam plackiem bo nie mam siły. A to moja pierwsza ciąża... czyli brak zobowiązań, obowiązków większych. Mała należy do spokojnych, nie kopie jakoś mocno i często. Ale to od początku ciąży tak. Czasem źle się ułoży i ciągnie skórę na brzuchu i to przeszkadza i boli. Jeszcze sporo rzeczy do ogarnięcia w domu... I zastanawiam się skąd brać na to siły i motywację 😳
Dziewczyny czy do szpitala bierzecie smoczek? Czy to jest potrzebne? Jak tak to jaki?