Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
🍀 Enpe, u mnie też dzisiaj jakoś więcej wydzieliny. Chcę ja sprawdzić, ale mąż gdzieś schował papierki i czekam aż wróci z pracy. 🙄 Może zamów sobie na allegro? Są takie z opcją, że przyjdą na drugi dzień.
🍀 Bettti, przykro mi, że przechodzisz depresję. Karmienie butelką to nic złego, sama nie zamierzam zbyt długo walczyć z laktacją. A Staszek śliczny. 🥰Bettti03 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za rady. Na razie nic więcej nie leci, zbzikować można w tej ciąży. Wiecie może czy zamiast papierków lakmusowych można te testy np. domowe laboratorium, które są w rossmannie do infekcji intymnych one co prawda są, no ale pokaże też pH zasadowe? Żadnych objawów nie czuję. Staram się odpoczywać. Chyba trochę mnie wczoraj pogrzało na łeb bo dość ciężką torbę wzięłam i aż mnie mój facet skrzyczał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca, 13:04
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
natala - na dziewczęce nie patrzyłam ale zawsze jest dużo fajnych - choć przyznam ze c&a ma też neutralne a takie lubię najbardziej . Dla chłopców z reguły gorzej z wyborem a tu może i bym nie brała bo tez mam tego trochę no i 3dziecko wiec myślę ze nie przesadziłam .... ale te kompleciki był po 20, 25zł i kupiłam 62, 68, 74, 80 no i super kurteczkę na wczesna wiosnę za 20zł
...a jeszcze ten 68 motyw zima no a będzie akurat na grudzień no to jak było nie bracWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca, 13:17
-
Poczytałam trochę wątek lipcowy i tak widzę, że większość dziewczyn ma tam różnego rodzaju problemy z maluchami. Nas pewnie też to czeka i szybko znikniemy z wątku. 😅
MumAgain, Sajgonka lubią tę wiadomość
-
mimi_m wrote:natala - na dziewczęce nie patrzyłam ale zawsze jest dużo fajnych - choć przyznam ze c&a ma też neutralne a takie lubię najbardziej . Dla chłopców z reguły gorzej z wyborem a tu może i bym nie brała bo tez mam tego trochę no i 3dziecko wiec myślę ze nie przesadziłam .... ale te kompleciki był po 20, 25zł i kupiłam 62, 68, 74, 80 no i super kurteczkę na wczesna wiosnę za 20zł
...a jeszcze ten 68 motyw zima no a będzie akurat na grudzień no to jak było nie brac
Ja jak wejdę do C&A to zawsze coś super znajdę
Te zestawy kosztują normalnie 60/80 zł a są poprzeceniane właśnie na 20 to aż żal nie brać
Ja staram się nie kupować większych niż 68 teraz bo potem będę sobie pluć w brodę jak będą znowu inne fajne rzeczy a ja bede zawalona już tymi rozmiarami. Ale jak coś mi się wybitnie podoba to wezmę pół szuflady mam już tych powyżej 68 i ciągle sobie powtarzam że dość haha 🤦♀️ -
Małgosiagosia wrote:Poczytałam trochę wątek lipcowy i tak widzę, że większość dziewczyn ma tam różnego rodzaju problemy z maluchami. Nas pewnie też to czeka i szybko znikniemy z wątku. 😅
Obym nie pożałowała tego co zaraz napiszę, aleee
Chyba wolę te problemy niż to co teraz.
Od drugiej nie śpię. Nie mogę leżeć bo dretwieja mi ręce aż do bólu. Nie mogę chodzić bp wtedy Mały tak naciska na szyjkę że już moje dzieci się boją jak syczę z bólu. Na lewym boku serce mi swiruje - a to miało być przez potas , znaczy jego niedobór. A potas już w normie.
Na prawym boli i dretwieje. Na plecach mnie dosłownie dusi.
Jestem już taka maruda. Czuję się jak rasowy hipochondryk.
Przysięgam że z całego serca podziwiam każda kobietę która przeszła ciężko pierwsza czy poprzednia ciążę, a mimo to zdecydowała się na kolejną. Bo gdybym to ja tak czuła w pierwszej , to miałabym jedynaka , albo adoptowała.
Już mi mojego chłopa szkoda bo aby jęczę.
Staniki dotarły.
Jednakowoż zamówię jeszcze te co polecała @mamma-mia - te lepsiejsze. -
MumAgain wrote:Obym nie pożałowała tego co zaraz napiszę, aleee
Chyba wolę te problemy niż to co teraz.
Od drugiej nie śpię. Nie mogę leżeć bo dretwieja mi ręce aż do bólu. Nie mogę chodzić bp wtedy Mały tak naciska na szyjkę że już moje dzieci się boją jak syczę z bólu. Na lewym boku serce mi swiruje - a to miało być przez potas , znaczy jego niedobór. A potas już w normie.
Na prawym boli i dretwieje. Na plecach mnie dosłownie dusi.
Jestem już taka maruda. Czuję się jak rasowy hipochondryk.
Przysięgam że z całego serca podziwiam każda kobietę która przeszła ciężko pierwsza czy poprzednia ciążę, a mimo to zdecydowała się na kolejną. Bo gdybym to ja tak czuła w pierwszej , to miałabym jedynaka , albo adoptowała.
Już mi mojego chłopa szkoda bo aby jęczę.
Staniki dotarły.
Jednakowoż zamówię jeszcze te co polecała @mamma-mia - te lepsiejsze.
Mam to samo! Dziś noc fatalna. Dłonie i palce jak serdelki... cały czas odretwiale i aż pieką bo uciski na nerwy są... w nocy wstaje moczę w zimnej wodzie, ulga chwilowa.... nic nie pomaga na ten ból i dretwienie... masaże, cwiczenia rąk... a dopiero u mnie 34t5d 🙄
Również podziwiam wszystkie kobiety w ciazy.🫶💪
MumAgain lubi tę wiadomość
-
Dla mnie chyba najgorszy jest ostatni miesiąc. Ale sama nie wiem czy to przez ciążę czy przez upały, bo generalnie jak nie byłam w ciąży, a były upały to też nie mogłam spać. Nic mi nie drętwieje, nie puchnie, jedynie żałuję, że przez ten brzuch jestem mało mobilna.
Sprawdziłam i u mnie to jednak nie wody. Chyba czym dalej tym więcej tej wydzieliny. Zresztą ostatnio ginekolog dał mi na nią jakieś tabletki dopochwowe, no ale póki co nic nie działają. -
MumAgain wrote:Obym nie pożałowała tego co zaraz napiszę, aleee
Chyba wolę te problemy niż to co teraz.
Od drugiej nie śpię. Nie mogę leżeć bo dretwieja mi ręce aż do bólu. Nie mogę chodzić bp wtedy Mały tak naciska na szyjkę że już moje dzieci się boją jak syczę z bólu. Na lewym boku serce mi swiruje - a to miało być przez potas , znaczy jego niedobór. A potas już w normie.
Na prawym boli i dretwieje. Na plecach mnie dosłownie dusi.
Jestem już taka maruda. Czuję się jak rasowy hipochondryk.
Przysięgam że z całego serca podziwiam każda kobietę która przeszła ciężko pierwsza czy poprzednia ciążę, a mimo to zdecydowała się na kolejną. Bo gdybym to ja tak czuła w pierwszej , to miałabym jedynaka , albo adoptowała.
Już mi mojego chłopa szkoda bo aby jęczę.
Staniki dotarły.
Jednakowoż zamówię jeszcze te co polecała @mamma-mia - te lepsiejsze.
Trzymam kciuki żebyś dała radę jeszcze tą chwilkę !! -
Dorzucę perełkę, która mnie spotkała odbierając synka ze żłobka. Próbowałam zaparkować w 1 miejscu- auto mi się nie zmieściło, znalazłam 2- na kilka razy udało mi się zaparkować (nie jestem mistrzem parkowania), cała zadowolona wychodzę i co? Nie zmieściłam się, musiałam znaleźć 3 🤣🤣🤣 także też fanką ciąży nie jestem i wolę problemy noworodkowe 😁 ale dziewczyny, ostatnia prosta 💪
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca, 15:54
MumAgain, Lolcia37, Emzet92, Betkaa, justinas, Małgosiagosia lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Cześć Dziewczyny, dawno mnie nie było ale musiałam zrobić sobie detoks od neta, wszędzie mnie atakowały porody, a ja tak bardzo jeszcze nie chciałam bo nie czułam się gotowa na już. U mnie w zeszłym tyg wydarzył się cud, płytki wzrosły mi z 98 do 145, ktg wyszło ok i mój prowadzący powiedział, że kolejna kontrola płytek za tydzień plus ktg w szpitalu. Jutro idę, no ale nie może być za pięknie i płytki znowu mi spadły do 122😞 Synek dziś pojechał nad morze z moimi rodzicami i jest mi tak strasznie smutno. Z jednej strony chciałabym dotrwać do sierpnia z porodem ale z drugiej strony to już chyba chce jak najszybciej bo drugą rozłąkę z synem będzie mi ciężko znieść, więc wolałabym wrócić z córeczka do czasu jego powrotu. No i żeby jeszcze więcej radości mieć z ciąży to od wczoraj mam katar, tak mi się ciężko oddycha, nie wiem jak z glutem i zapchanym nosem rodzic, ale cóż.04.2020 synek 💙
08.2024 córeczka 🩷 -
Asiasia1 wrote:Dorzucę perełkę, która mnie spotkała odbierając synka ze żłobka. Próbowałam zaparkować w 1 miejscu- auto mi się nie zmieściło, znalazłam 2- na kilka razy udało mi się zaparkować (nie jestem mistrzem parkowania), cała zadowolona wychodzę i co? Nie zmieściłam się, musiałam znaleźć 3 🤣🤣🤣 także też fanką ciąży nie jestem i wolę problemy noworodkowe 😁 ale dziewczyny, ostatnia prosta 💪
Asia u Ciebie to zawsze jakieś przygody🤣🤣 Nie masz nudy. -
Asiasia1 wrote:Dorzucę perełkę, która mnie spotkała odbierając synka ze żłobka. Próbowałam zaparkować w 1 miejscu- auto mi się nie zmieściło, znalazłam 2- na kilka razy udało mi się zaparkować (nie jestem mistrzem parkowania), cała zadowolona wychodzę i co? Nie zmieściłam się, musiałam znaleźć 3 🤣🤣🤣 także też fanką ciąży nie jestem i wolę problemy noworodkowe 😁 ale dziewczyny, ostatnia prosta 💪
Ostatnio też parkowałam pod przychodnia. Stanęłam tak blisko innego auta że wychodziłam z tak wciągniętym brzuchem jakbym już w ciąży nie była, ale sporo siły i nerwów mnie to kosztowało więc wracając wsiadłam już do auta od strony pasażera i przeskoczyłam na drugą stronę 🤭😂justinas, Asiasia1, Małgosiagosia lubią tę wiadomość
-
Marti_08 wrote:Hej Dziewczyny!
Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie z początków wątku Podczytuję Was regularnie, ale taki sajgon mieliśmy, że nawet nie byłam zalogowana i nie miałam jak napisać
Przede wszystkim gratuluję wszystkim mamusiom, które już mają swoje dzieciątka przy sobie! Strasznie Wam kibicowałam i czytałam z zapartym tchem Wasze historie ❤️ Bardzo bardzo gratuluję! I dzieciaczki piękne, wszystkie ❤️
Za Was, które już niedługo mają termin, też mocno trzymam kciuki! ❤️
A co u nas? Czuje się dosłownie, jakbym siedziała na tykającej bombie - nie wiem, kiedy co i jak, mój gin idzie na urlop od poniedziałku, u nas niby termin właśnie na przyszły tydzień, więc ja nie wiem, jak to wszystko będzie
Do połowy czerwca normalnie pracowałam i do końca czerwca miałam jeszcze siłę chodzić, ale w lipcu to tak oklapłam, że szok. Dobrze, że do końca czerwca załatwiliśmy wszystkie zakupy, wyprawkę, łóżeczko, komodę, sesję brzuszkową, spotkanie rodzinne z tortem dla małego itd, że teraz to już tylko bieżące sprawy.
Z badań wszystko OK, dziś dostałam wynik GBS i na szczęście negatywny, więc ogólnie jestem gotowa ze wszystkim :p Ale ni skurczy, ni nic. Mały siedzi sobie grzecznie, gin w czwartek mnie badał i też powiedział, że jeszcze się nie szykuje na świat. Miałam też już robione dwa razy KTG (gin mówi, że teraz co tydzień robimy) i na drugim mały tak skakał, że KTG powyżej 160 czasem wychodziło - ale serio, był wyjątkowo nadaktywny! Gin stwierdził mimo wszystko, że wynik KTG dobry. Teraz mamy wizytę w ten czwartek + KTG, ciekawe, co wyjdzie.
Noce tak jak u Was - tragedia, przede wszystkim przez upał, więc z wiatrakiem chodzę wszędzie, nawet do łazienki :p na sypialnię mamy taki duży stojący, a do łazienki czy już do szpitala mam taki mały z Action - mały ale wariat Niestety mieszkamy w bloku, więc jest duchota niesamowita.
@ Betti - kochana, tulę mocno. Tak czuć z Twoich słów, jak Ci przykro i smutno - mam ogromną nadzieję, że synek w końcu przestawi się na mm, da Tobie troszkę ulgi i będziesz w końcu uśmiechnięta - życzę Ci tego z całego serducha!
Marti fajnie, że się odezwałaś. Wszystkiego dobrego na końcówce ciąży Dawaj znać częściej, co u Ciebie.
Lolcia37 wrote:Cześć Dziewczyny, dawno mnie nie było ale musiałam zrobić sobie detoks od neta, wszędzie mnie atakowały porody, a ja tak bardzo jeszcze nie chciałam bo nie czułam się gotowa na już. U mnie w zeszłym tyg wydarzył się cud, płytki wzrosły mi z 98 do 145, ktg wyszło ok i mój prowadzący powiedział, że kolejna kontrola płytek za tydzień plus ktg w szpitalu. Jutro idę, no ale nie może być za pięknie i płytki znowu mi spadły do 122😞 Synek dziś pojechał nad morze z moimi rodzicami i jest mi tak strasznie smutno. Z jednej strony chciałabym dotrwać do sierpnia z porodem ale z drugiej strony to już chyba chce jak najszybciej bo drugą rozłąkę z synem będzie mi ciężko znieść, więc wolałabym wrócić z córeczka do czasu jego powrotu. No i żeby jeszcze więcej radości mieć z ciąży to od wczoraj mam katar, tak mi się ciężko oddycha, nie wiem jak z glutem i zapchanym nosem rodzic, ale cóż.
Lolcia, trzymam kciuki, aby dalej nie spadały te płytki, no i ten katar aby odpuścił jak najszybciej ! Czas szybko minie i będziecie w komplecie. Fajnie, że synek pojechał, trochę wakacji i świeżego powietrza złapie.
Agata91 wrote:Dziewczyny, dobre wieści, jutro rano mam cc, czekam już sama w sali, dzisiaj krew, mocz i wizyta anestezjologa. Druga współlokatorka właśnie poszła rodzić więc dziś planuję szpitalne spa 🤣 i oglądanie seriali. Bo od jutra… ❤️
Powodzenia jutro!!! Szczęśliwego rozwiązania!
Emzet92 wrote:Dziewczyny, ja chyba Starego wyśle na te zakupy stacjonarne 😍😍😍 te ciuszki to jakiś sztos!!
Agata - mocne kciuki za Was. Totalnie zazdroszczę, że znasz termin 😁 jednak to jest komfort.
Ja jutro kładę się na indukcje, jeśli oczywiście będą miejsca. Niby mój gin mnie tam zaanonsowal, ale mam jakieś dziwne przeczucie, że mnie odeślą 🥴 oczywiście on zaczął urlop, no ale mailowo, go przyatakuje w razie potrzeby.
Mamma mia zamilkła, mam nadzieję, że jest już z małą na sali i ma zwykły Matczyny zapierdol 🫢 a nie coś się dzieje. Faaaaajnie z Wami dziewczyny przeżywać ten czas, dużo wsparcia i ciepła tu jest 😁💜
Kciuki zaciśnięte za jutrzejszy dzień i indukcję. Oby wszystko poszło pomyślnie
enpe wrote:Dzięki dziewczyny za rady. Na razie nic więcej nie leci, zbzikować można w tej ciąży. Wiecie może czy zamiast papierków lakmusowych można te testy np. domowe laboratorium, które są w rossmannie do infekcji intymnych one co prawda są, no ale pokaże też pH zasadowe? Żadnych objawów nie czuję. Staram się odpoczywać. Chyba trochę mnie wczoraj pogrzało na łeb bo dość ciężką torbę wzięłam i aż mnie mój facet skrzyczał.
Enpe dobrze, że się uspokoiła sytuacja. Odpoczywaj, nie szalej
Lolcia37, enpe, Emzet92 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś po wizycie. Mały waży ok. 3360 g (67,8%). Na kolejny tydzień mam wystawione skierowanie do szpitala na indukcję. Ustaliłyśmy, że zgłoszę się 1 sierpnia. Akurat już wtedy moja lekarka jest na urlopie. Proponowała 30 lipca, ale jakoś wydawało mi się za wcześnie. W ogóle to wolałabym, żeby samo dziecko dało znać, kiedy chce przyjść na świat. Nie podoba mi się to wyganianie go z brzucha, no ale cóż. Mówi, że takie rekomendacje przy cukrzycy, żeby wcześniej rozwiązać ciążę.
Lolcia37, Marti_08, Monia•, enpe, Małgosiagosia, klaudia_23, Nietypowa30 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy ta opieka na żonę po porodzie to należy się chłopu też po porodzie sn?
I jeszcze dopytam, jak planujecie rozłożyć te urlopy: macierzyński, rodzicielski, ojcowski (jak dobrze pamiętam) itp.? Nie zastanawiałam się dokładnie nad tym, bo wydawało mi się, że jeszcze daleko do porodu ... -
@Lolcia37, o nieeeee, współczuję kataru 🥲 kuruj się szybko by nabrać siły na kolejny etap. Rozłąki są ciężkie, ale pomyśl kiedy następnym razem będziesz mieć okazję na sam na sam z mężem 😁🤭 korzystaj! 😁
@Asieek, hahahha też próbowałam ale nie byłam w stanie aż tak go wciągnąć 🤣 ale wchodząc od strony pasażera musiałaś wyglądać komicznie 😂 szanuję! 😁
@justinas, no nie mam 😂 niesamowite jak ten czas leci, może w tydzień coś się samo rozkręci 😁🤞jak najbardziej po sn mąż może dostać opiekę. W szpitalu koleżance nie dali ale na teleporadzie mówiła, że nie może siedzieć, jest mega słaba i nie ma siły na opiekę nad dzieckiem i bez problemu dali. Mój mąż jest na własnej działalności i pracuje na kontrakcie. Od firmy ma miesiąc wolnego, który może sobie podzielić. Zobaczymy jak się będę czuła i czy starszak będzie w żłobku/ czy będzie chorować itp. może wykorzysta od razu a może rozłożymy i część zostawimy na czarną godzinę. Ja biorę macierzyński i od razu rodzicielski, więc rok ☺️Lolcia37, justinas lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
justinas wrote:Dziewczyny, czy ta opieka na żonę po porodzie to należy się chłopu też po porodzie sn?
I jeszcze dopytam, jak planujecie rozłożyć te urlopy: macierzyński, rodzicielski, ojcowski (jak dobrze pamiętam) itp.? Nie zastanawiałam się dokładnie nad tym, bo wydawało mi się, że jeszcze daleko do porodu ...
Ja też macierzyński i rodzicielski od razu.
Mąż bierze te dwa tygodnie ojcowskiego. I potem wraca do pracy, ale on pracuje zdalnie więc to też inaczej. Dzielić się tymi innymi nie zamierzamy, bo jest też na działalności więc się nie opłaca. 🙂justinas lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
justinas wrote:Dziewczyny, czy ta opieka na żonę po porodzie to należy się chłopu też po porodzie sn?
I jeszcze dopytam, jak planujecie rozłożyć te urlopy: macierzyński, rodzicielski, ojcowski (jak dobrze pamiętam) itp.? Nie zastanawiałam się dokładnie nad tym, bo wydawało mi się, że jeszcze daleko do porodu ...
To zależy na jakiego lekarza trafisz. Należeć się należy nie ważne jak rodzisz, nie daj sobie wmówić że jest inaczej.
Mąż bierze opiekę na mnie po porodzie( moja prowadząca powiedziała że nam wypisze a że mąż nie pracuje w weekendy to wypisze nam 5+5+4 tak żeby nie tracić na weekend )wychodzi prawie 3 tygodnie plus ten co jest 2 tygodnie nie chce namieszać z nazwami więc wychodzi ponad miesiąc ze będzie z nami w domu.
Jak ja pójdę do szpitala to chce wziąć okolicznościowy i podopinac ostatnie rzeczy itp.
A ja będę siedzieć na macierzyńskim nie będziemy się dzielić. Te 9 tygodni które on ma jakby w ramach rodzicielskiego planujemy wykorzystać na jakieś wakacje jak mały będzie miał roczek i teraz w grudniu przed świętamiWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca, 18:44
justinas lubi tę wiadomość