Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Smutna, Plinka gratulacje!!! Kto następny??? Ja jutro KTG 😌. Ten nasz bąbel strasznie oporny, nic nie wskazuje żeby chciał wychodzić a tu tydzień został3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Na razie maluchy idą łeb w łeb 6 dziewczynek, 6 chłopców 😁
Bobby29, wiki2, Domi_tur, emi2016, Vampire, Pierniczkowa, Marcelina85, MDW, OlaWi, werni lubią tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
Domi_tur wrote:Nic mi nawet nie mówcie, ja mam wrażenie że będę chodzić w tej ciąży jeszcze z miesiąc 🥴 najchętniej poszłabym do jakiegoś dobrego lekarza, który zrobiłby mi masaż jak należy 😂
No Domi jestem ciekawa czy mały Ci zrobi prezent na urodziny 😄 jutro od rana będę czekać na info czy to już 😁Misi@, Domi_tur, OlaWi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDomi A próbowałaś poskakac na pilce? Ja tam czekam na początek sierpnia i wtedy będę skakać i stosować 5 s. U mnie się też uspokoiło. A już te bezsenne noce daja mi w kość zwłaszcza jak mały zostaje w domku. Jestem mega spiaca. 2 kawa wypita i nic nie pomogło;( czekam na 16 aż mąż przyjdzie z pracy wówczas idę spać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 14:34
-
Mojego Mikołaja chyba też będzie ciężko wygonić z brzucha, bo ja z mężem współżyję regularnie, spaceruję po minimum 4 km dziennie, a często zdarza się, że przejdę nawet 8-10 km w ciągu dnia i ostatnio też skakałam na piłce i nic aa no i oczywiście po schodach chodzę codziennie, bo mieszkam na 3 piętrze
Szkoda, że nie można sobie wybrać dnia na poród, tylko trzeba czekać aż maluch wybierze sobie odpowiedni moment -
A ja po tych skurczach spałam 9h jak aniołek bez żadnej pobudki 😂 to chyba nie zwiastuje porodu... Piłka w tajemniczych okolicznościach straciła życie, ale pies od dwóch dni unika mojego wzroku więc chyba ma z tym coś wspólnego
Ogólnie jestem zdania, że żaden sposób nie przyspieszy porodu jak organizm nie jest gotowy. No może poza tym masażem bo rzeczywiście to już jest ingerencja... A nie najem się ostrego tylko po to żeby piekło dwa razy 😂😂😂
Ania dokładnie, robię z psem codziennie ze 4km szybkiego marszu, po schodach wchodzę bo 2 piętro bez windy. Seks jest, sutki masuję od ponad tygodnia regularnie i intensywnie dla hartowania, powoduje to mikro skurcze tylko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 14:44
DrzewkoPomarańczowe lubi tę wiadomość
-
Domi_tur wrote:Nic mi nawet nie mówcie, ja mam wrażenie że będę chodzić w tej ciąży jeszcze z miesiąc 🥴 najchętniej poszłabym do jakiegoś dobrego lekarza, który zrobiłby mi masaż jak należy 😂
Domi ... skakanie na piłce plus masaż sutkow dwa dni i dzien przed u nas rozpoczęły akcje albo przypadek ...
Aaaa no i zaczęłam cieszyć się ostatnimi dniami w dwupaku - jeździliśmy po znajomych, dobre jedzenie na mieście itp. Oczyszczenie umysłu też dużo daje;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 15:08
Misi@, Domi_tur lubią tę wiadomość
-
Ze "smiesznych" historii okolopprodowych to się śmiali że mnie po bo wysłałam męża do McDonald bo burgera 😂 normalnie nie jem bo nie lubię ale wtedy takiego smaka miałam 😂 więc leżałem z Marysią przez pierwsze dwie godziny skóra do skóry tuż po porodzie i wpierdzielalam nad jej głową burgera 😂😂😂
Misi@, Domi_tur, Ania95, E_linka2, emi2016, Chimera, Frida91, DrzewkoPomarańczowe, Marcelina85, MDW lubią tę wiadomość
-
Moje sutki mają już dość 😂 korzystam jak mogę z tych ostatnich dni, mąż mnie stopuje bo się chyba boi, że mu wstydu nadrobię jak mi wody na mieście odejdą
W kroczu mnie kłuje okropnie momentami, Mały w ogóle dużo ruchów wykonuje a one od wczorajszych skurczy stały się bolesne i nieprzyjemne
Bratowa małza patrzy ns mnie jak na ufo, jej po prostu odeszły wody tydzień przed terminem, pojechała w Belgii do szpitala, od razu znieczulenie, potem oksytocyna, nie czuła ani pół skurczu, nie miała w ciąży absolutnie żadnego bolesnego twardnienia, ucisku na krocze, nie biegała siku co dwie kropelki... Tyle, że potem pozamiatał ją ból poporodowy, więc nie wiem co gorsze, mieć tyle dziwnych akcji pod koniec co ja czy poskładać się ze zdziwienia po porodzie -
Bobby29 wrote:Ja piję pewnie i z 5l/dobe. Dwa tygodnie temu na wizycie u Kajdy miałam Afi 10, ale następnego dnia u mojej lekarki afi 6,5 więc to już tak na granicy. Moja lekarka stwierdziła że skoro dzień wcześniej było 10, a wody się nie sączą to mała akurat się musiała napić i zaraz wysika, i jest to jedyne wytłumaczenie i mam się nie martwić. Wydało mi się to logiczne, ale nie daje mi to spokoju. Jeszcze w ciągu dnia jak pije i jem to jeszcze ten brzuch w miarę okrągły ale po nocy to jest taki malutki że mam wrażenie że to dziecko w ogóle w niczym nie pływa tylko jest ta moja macica "oklejone" jak takim workiem - serio mam takie wrazenie.
Dzieki dziewczyny, dziś ewidentnie nie mój dzień. Muszę się czymś zająć.
Drzewko ♥️
Bobby, a może po prostu błąd w pomiarach? Inny lekarz, inne usg... różnie to może być... Nie zamartwiaj się Ja też bardzo czuję i widzę ruchy... takie wygibasy młody robi, że szok... ale akurat ja to łączę z plastyką, bo mam tam wszystko naciągnięte do granic możliwości.. Brzuch mam mały, widzę/czuję jak ręka idzie od głowy w dół itp fajnie to wygląda
Byłam własnie na ktg/usg. Młody ma już 3500g, przepływy ok, skurcze w ciągu 30minut 2... na poziomie 100... ale oczywiście szyjka zamknięta... nie rodzę... więc za tydzień cesarka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 15:32
Ania95, DrzewkoPomarańczowe, Domi_tur, Bobby29, emi2016, Misi@, Marcelina85, Vampire, Applejoy lubią tę wiadomość
-
trzydziecha wrote:Pamiętam że któraś też chciała próbować ćwiczeń z balonikiem? Jak wrażenia? U mnie wczoraj pojawilo się troszkę krwi po ćwiczeniu chyba coś naderwalam
emi2016, Misi@ lubią tę wiadomość
-
Może już wiecie, ale ja np. to dopiero odkryłam, więc się podzielę. W razie odciągania i mrożenia mleka na później, warto zwracać uwagę, o jakiej porze dnia zostało odciągnięte i podawać dzienne mleko w dzień, a nocne w nocy, ze względu na odmienny skład:
https://mataja.pl/2015/02/o-nocnym-mleku-czy-karmienie-noca-jest-potrzebne/
Ja bym chciała uniknąć butelki, ale może kiedyś się przyda takie zamrożone mleko na okazjonalne wyjście rodziców.
Np. moja koleżanka przez cały okres karmienia podawała tylko butelki z mlekiem odciągniętym i nie zwracała uwagi na porę odciągania, mieszała je, przez co jej córeczka miała problemy z zasypianiem. Choć pewne utrudnienie mógł też stanowić brak bliskiego kontaktu, jaki jest możliwy tylko przy karmieniu bezpośrednio z piersi.Misi@, Bobby29, Frida91, menka2, Vampire, baileys lubią tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Przy problemach z przyrostem wagi, w sytuacji kiedy maluch dużo śpi w nocy położna radziła, żeby zamiast dokarmiać mm to ściągać nocne mleko i tym karmić rano. Nocne ma więcej tłuszczy.
Czy któraś z was miała produkty firmy MAM baby/ primamama? Położna polecała ich nakładki na brodawki, są na Gemini. Podobnie jak wiele innych produktów. Zachwalala też obcinacz do paznokci jeśli ktoś nie ma i butelki.
Moja Mała dzisiaj mniej ruchliwa.. Leże i wyczuwam się w jej ruchy. 😊
Przy okazji podwyzszonych neutrocytow - miałam wizytę u hematologa. Mogę wyniki są indukowane ciąża i mam je skontrolować po połogu.
Ur. 9.08.2019 r. 💕 -
Hej, widzę że na tej końcówce wiele z nas ma sporo dolegliwosci i źle się czuje. Oby do mety Ja nie pisałam bo dziś strasznie słabo się czułam, nie wiem co to było ale nie miałam sił ręki podnieść z łóżka. Ciśnienie 100/53 więc nie tak źle. O 11 mialam rehabilitację, no dziewczyna na rzęsach stanęła aby mi ulżyć i pięknie rozluźnila mięśnie pleców Niestety czułam się potem jakby mnie czołg przejechał. Jestem dość obolala, zobaczę jak jutro. Niestety brzuch potwornie ciągnie nadal czuje się jakbym miała pęknąć. Chyba mi jeszcze brzuch rośnie a już nie ma miejsca .. Mam klucia wokół brzucha i na samym dole. W aucie zawsze leżę na tylnym siedzeniu ale to i tak wyprawa mimo.ze reh jest blisko domu. Przejście kilka metrów do kliniki masakra.. w przygieciu.
Dziś odpoczywam zgodnie z zaleceniem,leżenie plackiem w łóżku. Sił troszeczkę więcej na wieczór.
Zadzwonił do mnie mój dr od cc! Pamięta, pytał jak się czuje no to opowiedziałam o swoim horrorze. Miło bo przejmuje się, pytał czy na pewno wytrwać do 8.08, wnioskuje z tonu ze jakbym prosiła to zrobiłby mi już cesarke. Ale spróbuje jeszcze mała potrzymać w brzuchu póki nie umieram .... Jakby było bardzo źle mam dzwonić. 8 mam przyjechać przed południem i się zgłosić na ip, on już mnie przejmie. Zobaczymy czy od razu cc czy trzeba będzie poczekać. Z jednej strony się boję a z drugiej nie mogę doczekać. -
Chimera wrote:To ja. Jeszcze nie próbowałam, w czwartek albo piątek się podejmę, bo mąż mi zabronił rodzić przed koncertem 😂😂😂 Jutro mam wizytę, to przy okazji zobaczę co mi tam doktorek wywróży
Daj znać co powie lekarz i jak zaczniesz próby, bardzo jestem ciekawa jak to u innych wygląda -
Dziewczyny po cesarce mam pytania techniczne bo się bo martwię. Czy znieczulenie do kręgosłupa podaje się tylko.na siedząco i trzeba się zgiąć w łuk? Bo ja mogę nie dac rady plecy mam tak sztywne ze łuk jest mało osiągalny.
Czy na łóżku operacyjnym kładzie się na wznak? Bo mi jest bardzo ciężko i się dusze... No chyba że wszystko już tak drętwieje ze się tego nie czuje? Nie czuje się od pasa czy wyżej?
-
kayama wrote:Dziewczyny po cesarce mam pytania techniczne bo się bo martwię. Czy znieczulenie do kręgosłupa podaje się tylko.na siedząco i trzeba się zgiąć w łuk? Bo ja mogę nie dac rady plecy mam tak sztywne ze łuk jest mało osiągalny.
Czy na łóżku operacyjnym kładzie się na wznak? Bo mi jest bardzo ciężko i się dusze... No chyba że wszystko już tak drętwieje ze się tego nie czuje? Nie czuje się od pasa czy wyżej?
Jak znieczulenie zadziałało też miałam duszności i zbierało mnie na wymioty ale dostałam duże dawki epinefryny, przeszło zaraz po tym jak wyjęli małą.
kayama lubi tę wiadomość