Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
wisieninka_89 wrote:92 to nie jest jakies djze przekroczenie zebg mialo zaszkodzic. O to sie nie martw. U mnie na cukry na czczo pomqga posilek nocny czyli jakies 30-45 min przed snem np 0.5 kromki razowcA z wedlina, maly igorek kiszony i sok z pol cytryny z woda, podobno tez obniza cukier, najlepiej nie pozniej niz o 22 ale spac chodze maks 23 wiec spoko i 30 min po glownej kolacji (19-19.30 ja jem) 20 min na rowerku stacjonarnym. Wczoraj zapomnialam pojezdzic i dzis rano chkoer wyzszy. W normie ale wyzszy
Dzieki za pomysł
Ja sie nieprecyzyjnie wyraziłam, na czczo mam niestety wyższe pomiary 98-105 najcześciej raz zdarzyło sie 94. Jeszcze ani razu nie było prawidłowo czyli poniżej 92.
Malinowa współczuje bardzo
-
Dziewczyny, wyszły mi dość liczne bakterie w moczu. Czy mogę iść do internisty z tym problemem czy teraz w ciąży takie rzeczy leczy się tylko u ginekologa? Wizytę u swojego lekarza mam dopiero za 8 dni więc trochę długo żeby czekać jak faktycznie coś tam się dzieje.Córeczka A. 08.2019❤️🌼❤️🌼❤️🌼
Czekamy na Alusia 💙💙
-
PaniHa wrote:Dziewczyny, wyszły mi dość liczne bakterie w moczu. Czy mogę iść do internisty z tym problemem czy teraz w ciąży takie rzeczy leczy się tylko u ginekologa? Wizytę u swojego lekarza mam dopiero za 8 dni więc trochę długo żeby czekać jak faktycznie coś tam się dzieje.
Ostatnio sporo o tym pisalysmy. Pobralas próbkę prawidłowo? -
PaniHa wrote:Tak tak, zgodnie z tym co pisaliście. Czuje że mam jakąś infekcje bo mnie piecze przy załatwianiu się.
Brzmi jak zapalenie pecherza. Pij baaaaaaaaaaardzo duzo wody, ile tylko dasz rade zeby sikac jak naczesciej, zeby to wyplukac bo jak sie rozwinie to jak dla mnie okropny bol. Skocz po sok z zurawiny i duzo wit c. Np do wody wycisnac cytryne. Dla dzidzi nie powinno byc to niebezpieczne. Z synem byl to moj praktycznie pierwszy objaw ciazy
-
Malinowa trzymaj sie.....Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
U mnie wizyta się trochę odwlekła, jednak jutro idę na 11:30, mam nadzieję że wszystko jest dobrze i zobacze swojego skarba. Mdłości nie dają mi wręcz żyć. Nic nie pomaga kompletnie, więc tylko to mi pomaga w myśli że wszystko na pewno jest dobrze.
|| - 21.12.2018
29.08.2019 Zosia 👧 3710 i 58 cm szczęścia ❤️😍 -
nick nieaktualnyMila1996 wrote:U mnie wizyta się trochę odwlekła, jednak jutro idę na 11:30, mam nadzieję że wszystko jest dobrze i zobacze swojego skarba. Mdłości nie dają mi wręcz żyć. Nic nie pomaga kompletnie, więc tylko to mi pomaga w myśli że wszystko na pewno jest dobrze.
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 19:19
-
Mila1996 wrote:U mnie wizyta się trochę odwlekła, jednak jutro idę na 11:30, mam nadzieję że wszystko jest dobrze i zobacze swojego skarba. Mdłości nie dają mi wręcz żyć. Nic nie pomaga kompletnie, więc tylko to mi pomaga w myśli że wszystko na pewno jest dobrze.
Oglądałam wywiad z lekarzem który mówił, że na mdłości i wymioty super pomaga imbir starty na tarce jak marchewka i tak zjeść kilka łyżeczek dziennie od czasu do czasu. By łatwiej było to przełknąć można połączyć z miazga z awokado. Jak znajdę ten wywiad to wkleję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 19:06
-
Hejka, nie odzywałam się, za mną ciężka sobota, w piątek też nie czułam się zbyt dobrze. Chyba mam nawrót infekcji od luteiny, w piątek zaczęły się plamienia, wczoraj przespałam cały dzień. Myślałam, że jest ok, jak wieczorem w końcu wstałam i poszłam do toalety okazało się, że spadło parę kropli samej krwi. Na szczęście po kąpieli już w zasadzie nic. Trochę się wystraszyłam. Miałam jechać na IP, ale jak przestało postanowiłam poczekać. Zamiast lutki dałam dzisiaj gynprodyl i jestem w szoku, plamienia ustały. Chyba ta luteina faktycznie mocno podrażnia. Nawet się na spacer wybrałam i w ogóle nie ma śladu. Tak czy siak jadę jutro się wymazać..
-
Kalija wrote:Oglądałam wywiad z lekarzem który mówił, że na mdłości i wymioty super pomaga imbir starty na tarce jak marchewka i tak zjeść kilka łyżeczek dziennie od czasu do czasu. By łatwiej było to przełknąć można połączyć z miazga z awokado. Jak znajdę ten wywiad to wkleję
To chyba z moim ginem ten wywiad . Tez to oglądałam, on często na livechacie w mamotoja się wypowiada i odpowiada na pytania .
-
nick nieaktualnyOlaWi wrote:Hejka, nie odzywałam się, za mną ciężka sobota, w piątek też nie czułam się zbyt dobrze. Chyba mam nawrót infekcji od luteiny, w piątek zaczęły się plamienia, wczoraj przespałam cały dzień. Myślałam, że jest ok, jak wieczorem w końcu wstałam i poszłam do toalety okazało się, że spadło parę kropli samej krwi. Na szczęście po kąpieli już w zasadzie nic. Trochę się wystraszyłam. Miałam jechać na IP, ale jak przestało postanowiłam poczekać. Zamiast lutki dałam dzisiaj gynprodyl i jestem w szoku, plamienia ustały. Chyba ta luteina faktycznie mocno podrażnia. Nawet się na spacer wybrałam i w ogóle nie ma śladu. Tak czy siak jadę jutro się wymazać..
A nie możesz / nie wolisz duphastonu? mój gin przepisując mi go wskazywał, że luteina - mimo że naturalna - ze względu na sposób podania wcale nie jest lepsza i że on jest zwolennikiem dupka.
Ja dziś zaczęłam 9ty tydzień, we wtorek idę na usg zobaczyć czy wszystko ok. Jest stres, bo wciąż mam te bóle brzucha jak na okres
Kupiłam sobie wczoraj poduszkę / kojec do spania Motherhood - jest wieeelka. Sama nie wiem czy ją zostawiać, w ciągu dnia na drzemkę jest ok, ale w nocy jak śpię z partnerem to się przez nią nie mieścimy. No i ja jakoś nie potrafię na niej głowy ułożyć, bo na co dzień sypiam na poduszce ortopedycznej i mi jest niewygodnie na tej. Na plus na pewno solidne wykonanie, kształt, wypełnienie. -
baileys wrote:A nie możesz / nie wolisz duphastonu? mój gin przepisując mi go wskazywał, że luteina - mimo że naturalna - ze względu na sposób podania wcale nie jest lepsza i że on jest zwolennikiem dupka.
Ja dziś zaczęłam 9ty tydzień, we wtorek idę na usg zobaczyć czy wszystko ok. Jest stres, bo wciąż mam te bóle brzucha jak na okres
Nie mogę dupka, bo ma za małe dawki. Biorę tyle, że musiałabym łykać po 30 tabletek. Pytałam gina o to.
A bierzesz magnez? Dziewczyny już wcześniej mówiły o magnezie i nospie. Ja na szczęście nie miałam silnych bólów, ale od czasu do czasu magnez sobie biorę.