Styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie najwięcej kg na plusie weszło w drugim trymestrze a teraz pod koniec cały czas obrywam po żołądku wątrobie i to nie jest tak że nie jestem głodna ale się boję bo wiem że się obudzę w nocy i będzie mi niedobrze dlatego wolę nie jeść już od 15stej do rana nie jem tylko Woda herbata miętowa albo z Cytryna01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Marcysia1990 wrote:A ja mam do was pytanko o karmienie. Musimy sobie to wszystko jakoś rozplanować. Szukałam w internecie informacji ale są tak sprzeczne ze już głupieje. Mam w planie karmić piersią i ściągać pokarm i karmić butelką dopóki się nie rozkręcimy z tym przystawianiem i spioszkowaniem małego 😊
Ile taki noworodek powinien zjeść w ciągu doby, ile jednorazowo, 15ml? 🤔 I przez całą dobę robić mu takie sesje co 2h? Kiedy zwiększac ilość pokarmu i o ile?
Jakbyście mogły napisać swój plan dnia i jak to robicie to będę wdzięczna 🙏Ewentualnie za jakiś link do ciekawego artykułu też będę wdzięczna.
Wczoraj po karmieniu z piersi mały ulał jakieś 2h później, całkiem sporo i z takimi grudkami na żółto. Wydaje mi się że te 20 min intensywnego ciągnięcia to dla niego za długo. Bo buzka pracowała mu cały czas. Potem odciagnelam 30ml i dostał na dwa razy i było ok.
Ja karmię na żądanie. Jak mały się obudzi i szuka cyca, to karmię. Wcześniej przewijam. Na samym początku, gdy synek więcej spał, to budziłam go co 2,5godz. bo zależało mi na przyroście wagi. Teraz mały sam się budzi tak co dwie- trzy godziny. Nigdy nie mierzyłam ilości pokarmu. Pilnuję tylko, by jadł tak z 15min. bo na początku lecą te rzadsze frakcje z węglowodanami, żeby dziecko się napilo, a potem leci coś bardziej treściwego.
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
-
Ja też mam takie bóle,ale jak widać po wczorajszym USG i badaniu nic na razie nie wskazuje na poród 🤷♀️
Jeszcze ponad 2 tygodnie do terminu to ma czas 😊
Marcysia spokojnie, musicie się poznać,to prawda,że na początku trochę się błądzi jak dziecko we mgle, jednym łatwiej wszystko przychodzi, drudzy muszą się bardziej wysilić,ale z czasem będzie lepiej 😊17.05 ⏸️
18.05 beta 533
20.05 beta 1291
6.06 pierwsza wizyta, jest ❤️
20.06 kolejna wizyta
23.01 💚 -
Zurawinka dziękuje. Wczoraj jak myłam małego zobaczyłam ze od góry już odpada.
Marcysia to dziecko decyduje kiedy rezygnuje z jedzenia. Jakndostawiasz do piersi No je aż ta pierś puści i odleci, z butelka jest tak, ze dajesz i je aż językiem wypchnie smoczek lub odleci i otworzy dziubek butla wypada. W 3 dobie koj jadł 30 ml co 3 godz - jeśli ci to coś da. Od 4 dni je co 3 godz rzadko co 2,5 i mamy w nocy przerwę 4 godz bo zjada wtedy porcje 100ml i po tym mamy spania 4 a nawet 4,5 h było raz. Ale mój to żarłok mija 3 godz to nie ma przeproś dawaj to mleko matka bo ręce sobie odgryzęMarcysia1990 lubi tę wiadomość
-
Ja się nastawiłam bojowo do kp, a poszło jakoś "samo", nie miałam problemów z przystawieniem w ogóle. No, ale nie jest to coś takiego naturalnego i oczywistego z założenia 🤷🏼♀️ Mam nadzieję, że i teraz lekko pójdzie.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Wichrowe już jakieś rozwarcie tam jest to chwila moment i rozkreci się akcja 🤞😁
-
Zelka, ja wiem ze już o to pytałam, ale nie wiem czy znowu czasem nie przegapiłam odpowiedzi 🫣 chodzi mi o odwiedziny na oddziale położniczym, są tylko 16-18 czy w innych godzinach tez?
Zaraz pełnia wiec może u którejś coś ruszy bo narazie cichosza 😀 -
Wichrowe, trzymam kciuki że jednak dziś w pełnie się „rozpakujesz”.
Boże ile ja bym dała żeby cofnąć czas i chociaż jeden dzień być w ciąży 😭
Mam problem z karmieniem. Była u nas CDL, mała straciła na wadze powyżej normy Tj około 12%
Budzik co 3h i KP a potem odciąganie pokarmu z kazdej piersi i dokarmianie 10 ml. Dopiero dzisiaj mi się za jednym zamachem udało ściągnąć z obu 10 ml, wcześniej dokarmianie mm. Masakra. Boje się o małą, że będzie spadać jeszcze bardziej. Po MM jest bardzo senna, ciężko ja dobudzić, KP jest wg mnie mało skuteczne, ciumka ciumka - sen - pobudzanie - ciumka ciumka i tak w kółko.
DRAAAMAAAAAT -
Wichrowe kciuki
U nas też nie ma łatwo z cycem w sensie pokarm jest nawal mialam wczoraj myślałam że mi cycki rozzsadzi ale przystawienie to dramat czasem walczę pół h żeby chwyciła i jadła a wisi i wisi na cycku nawet pół h później robi sobie przerwę z 20 minut i od nowa cycek. Wiec z tym całym dostawianiem zajmuje mi to półtorej h. Do tego mala duzo częściej wstaje w nocy na cycka niż w dzień. Ledwo się położę już od nowa. A moje brodawki cierpią ja to dziewczyny świeczki mam w oczach z bólu jaknona je. Nie wiem czy to normalneIda 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
South wrote:Zelka, ja wiem ze już o to pytałam, ale nie wiem czy znowu czasem nie przegapiłam odpowiedzi 🫣 chodzi mi o odwiedziny na oddziale położniczym, są tylko 16-18 czy w innych godzinach tez?
Zaraz pełnia wiec może u którejś coś ruszy bo narazie cichosza 😀 -
Malamii mnie tak bolało za płytko chwyta ale u mnie niestety nie da się głębiej dlatego ja muszę tylko odciągać.
Ale do wtorku już tylko i biorę tabletkę na zamknięcie latacji. Bo i tak nie ściągam całkiem pokarmu z lewej piersi często wylewam bo tak mi laktator ciągnie ze ciagle rany się odnawiają z krwią wylewam bo mały wymiotuje.
Dokarmiam Hippem super go toleruje. Wiec przechodzimy na mm poza tym w nocy już nie ściągam młody śpi 4-4,5 h to jest jednak luksus. No i mąż zaraz wyjedzie córka wróci i tego czasu na laktator nie będę miała wole się z nią pobawić
Ok. Nakarmione bekniete😁 idziemy w kime dalejMalamii26 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja dalej w szpitalu, dalej leżę i nie ruszam się. Płaczę caly czas. Mały jest zabrany, karmią go mm i mówią że rozkrecimy laktację jak wstanę, ale ja im nie wierzę. Jak mam rozkręcić jak małego nie przystawiają a laktator nie działa na leżąco. Wczoraj miałam wstawać niby, jak zwykle wszystko się przesuwa. Raczej mam zespół popunkcyjny i będę potrzebować łaty z krwi. Czuję się jak wrak człowieka. Nienawidzę cesarki i zzo.
-
Nayashka laktację rozkręcisz bez problemu. One mówią prawdę. Laktację można wyciszyć i masz 6 tyg żeby ja rozkręcić od nowa. Na prawdę tym się nie przejmuj.
Rozmawiałaś z psychologiem??
Bardzo ci współczuje kochana 😞
Mleko modyfikowane to nic złego ważne ze mały najedzony.
Ćwicz nogi jeśli możesz to pomaga w pionizacji -
Nyashka a co lekarze mówią? Kiedy pozwolą Ci wstać? Myśl pozytywnie chociaż wiem że to nie łatwe ale musisz być teraz silna dla syna. Mam nadzieję że teraz już szybko postawia cie na nogi. Trzymam za to mocno kciuki01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Olciax wrote:Wichrowe, trzymam kciuki że jednak dziś w pełnie się „rozpakujesz”.
Boże ile ja bym dała żeby cofnąć czas i chociaż jeden dzień być w ciąży 😭
Mam problem z karmieniem. Była u nas CDL, mała straciła na wadze powyżej normy Tj około 12%
Budzik co 3h i KP a potem odciąganie pokarmu z kazdej piersi i dokarmianie 10 ml. Dopiero dzisiaj mi się za jednym zamachem udało ściągnąć z obu 10 ml, wcześniej dokarmianie mm. Masakra. Boje się o małą, że będzie spadać jeszcze bardziej. Po MM jest bardzo senna, ciężko ja dobudzić, KP jest wg mnie mało skuteczne, ciumka ciumka - sen - pobudzanie - ciumka ciumka i tak w kółko.
DRAAAMAAAAAT
Olciax Kochana jak ja doskonale Cię rozumiem. Ja mam dokładnie to samo 🙈 tzn mały już się robi mniej śpiący i łatwiej go nakarmic. W szpitalu bierz tego modyfika. W domu to już zupełnie inaczej. Dzisiaj mamy pierwsza noc tylko na piersi, mały w końcu sam zaczął okazywać oznaki głodu. Tak to go wybudzalismy sami (walka min 20min żeby się obudził 🙈) i żeby coś zjadł. A ja sama w szpitalu to prawie godzinę się bawiłam w obudzenie i oczywiście nerwy i stres przy tym niesamowite.
W szpitalu to wolalam co karmienie położne żeby mi go dostawily, oczywiście już po którymś razie kręciły nosem ale ja miałam to gdzieś i dalej je wolałam. A na ostatnia noc już wzięłam tego modyfika.
Trzymam kciuki, żebyscie z malutka wyszły jak najszybciej do domku 🤞 -
bumbum wrote:Malami, nie powinno boleć, mała pewnie źle sie przystawia (może za płytko?)
Mnie też sutek boli jak mały ciągnie, czuję jakby ktoś mi szczypał sutka. Ale teraz jak myślę że intensywnie piecze na początku a potem to już luzik. W szpitalu też tak czułam jak położne mi go przystawialy. Czyli to nie powinno nic boleć? Czy sutek się przyzwyczai do bólu?