Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A u nas dalej problem z zasypianiem. Jak u Was. Od kilku dni do kilku razy sztuka w odstępie do 1,5 godziny od pierwszego odłożenia. Musi być pierś na kilka, kilkanaście minut i tak w kółko, aż porządnie i mocno zaśnie. Rano też już nie chce mu się spać, a zawsze jeszcze po porannym karmieniu dosypiał ze 2-3 godzinki. Dziś jak dospał, to już nie było normalnych drzemek, tylko jedna 10-minutowa w łóżeczku i dwie po 10 minut przy piersi. I to na cały dzień. Nie wiem, czy to normalne, żeby dziecko tak mało spało. Co to jest 7-8 godzin snu na takie dziecko. Na dobę może z 9.
A my byliśmy dzisiaj u kolegi. Kolega podjechał autem, więc wsadziliśmy go w fotelik, a z powrotem wpięliśmy pierwszy raz fotelik w stelaż wózka. Mały niby na początku był zainteresowany (kawałek szliśmy ulicą przez łąki i niezamieszkany teren), a potem już mu się znudziło i marudził jak zwykle. Więc to chyba u nas nie jest kwestia tego, że nie widzi w gondoli, ale po prostu wolałby posiedzieć na rękach.
W ogóle dziś zaczął okładać pięścią zabawki. Nie wiem, co go nagle naszło i skąd to mu przyszło do główki. Potem robił tak jeszcze kilka razy i ta poważna mina Łobuza.
Rano mnie poszczypał, bo nie chciało mu się spać (raczej nieświadomie), a potem przygryzał mi mocno sutki dziąsełkami. Czyżby to nerwy na ząbkowanie? Bo przy tym miał też napady płaczu.
Dzięki za info co do książek. Stere pewnie masz rację, że na necie można wszystko znaleźć. Ja po prostu chciałam mieć wszystko w jednym miejscu, na papierze, ale jak piszecie, że strona internetowa lepsza, to jednak się wstrzymam.
Ja po prostu nie bardzo się łapię w tym jakie produkty kiedy można zacząć dziecku podawać, jakie dodatki itd. Np. jest przepis na jakieś pulpety, to ja nie wiem, czy mogę zrobić jak dla siebie, czy np. pomijać jakieś składniki. -
nick nieaktualnyKurde dziewczyny zapuscilam sie. Juz dawno powinnam isc do dentysty ale ciagle odkladala bo albo Kuba albo cos innego no i dzisiaj dentystka powiedziala ze tylko leczenie kanalowe . Gdybym ptzyszla 3miesiace wczesniej to prawdopodobnie byloby ok ehhhh
-
Vilu wrote:Czy któraś z Was brała kiedyś SSRI podczas kp? Lekarz mnie przekonuje, że to bezpieczne, bo do mleka przenikają minimalne ilości, ale mam opory.
Vilu z SSRI jest tak, że jeśli już masz depresję i leczenie jest konieczne, to jest ono mniejszym złem niż nieleczenie wcale. Choć wiadomo, że jeżeli możesz sobie poradzić bez leków, to lepiej ich nie brać.
Podobno przyjmowanie tych leków jest w pewnym stopniu bezpieczne w ciąży i podczas karmienia, ale zawsze są możliwe jakieś powikłania w ciąży, a podczas kp nie do końca wiadomo jak matka i dziecko zareagują na lek.
Nie przerywa się ich brania po ciąży ze względu na ryzyko pojawienia się depresji poporodowej, ja przerwałam jak tylko podejrzewałam, że mogę być w ciąży. Kiedy byłam już pewna, że jednak staramy się dalej, to je odstawiłam. Aczkolwiek lekarz pewnie wie, co robi. Ja przerwałam, bo uznałam, że dam radę bez.
Artykuł do poczytania:
https://podyplomie.pl/ginekologia/15394,stosowanie-lekow-z-grupy-ssri-w-ciazy-ocena-korzysci-i-ryzyka?page=3 -
Megiii... nie uzywaj soli i cukru oraz ostrych przypraw... u nas wczoraj bylo pesto z pieczonej papryki - z ta wlasnie papryka, migdalami, czosnkiem, bazylia, sokiem z cytryny, oliwa, sola i pieprzem oraz z parmezanem a do tego spaghetti z kukurydzy... i za jakis czas mlody dostanie takie spaghetti tylko bez soli, pieprzu i parmezanu...
...podobno na poczatku dobrze jest nie podawac wieprzowiny - my oprocz beconu jej nie jadamy wiec problem odpada...
Jak robisz pulpety to daj miesko, jajo, przyprawy ziolowe i warzywa jesli dodajesz i tyle a do tego dla Was dopraw do smaku...
Sylwia... wspolczuje... ja odkad urodzil sie moj pierworodny to jestem u dentysty co pol roku ( razem z synem).... konczymy wizyte i od razu umawiam nas na nastepna...Megiiii lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Megii mój brzdąc od urodzenia brak mało śpi i rozwija się normalnie. Po prostu tyłu snu jej wystarcza(nad czym ubolewam...) Dziś miałyśmy średnia nockę bo mi się o 2.30 obudziła i była pogadanka... W ogóle mam wyrzuty okropne,bolała mnie głowa,nakarmilam dziecko o 22.30 i wzięłam tabsa,po którym muszę zachować minimum 2,5 godziny przerwy do następnego karmienia. A ta mi się obudziła po półtorej godziny,smoczek jej nie wystarczał,marudziła i ciągnęła za bluzkę domagając się cyca. No i dałam jej go to sssala i sssala aż zasnęła... A ja się modliłam żeby negatywnie na nia ten lek nie wpłynął... Ostatnio mam masakrę z bólami migrenowym i,średnio 2x w tyg napierdziela mnie głowa i to tak że bez leku od neurologa sobie nie poradzę
-
Opowieści rodziców którzy mają tam dzieci lub stamtąd zabrali.
Wszyscy mówią to samo, że jest lezakowanie i dziecko ma spać i kpniec, a moja Zuzia już od dawna nie śpi w dzień, i druga sprawa że wciskają dzieciom jedzenie że nie ma że nie chce albo nie lubi
Pocieszam się tylko tym że odeszła stara pani dyrektor, na którą głównie narzekali, i od września będzie nowa dyrekcja więc może coś się zmieni....
Jeśli będzie jakikolwiek problem to dam Zuzię z powrotem do tego prywatnego w którym jest teraz. -
Stere byłam, nawet miałam założyć aparat w czerwcu zeszłego roku, ale w maju dowiedziałam się że jestem w ciąży i przesunęłam termin. Żaden z lekarzy dentystów nie powiedział że moje bóle skończą się po wyleczeniu zgryzu... Ja myślę że to przez hormony i przerywany sen. Bo w ciąży w drugim trymestrze się bardzo zmniejszyły a w trzecim trymestrze w ogóle bóle zanikły. Więc jak ma się wada zgryzu do tego?
-
Eklerka... ja tez przestalam dbac o siebie i pal licho urode ale zdrowie to jednak wazny temat... musze zapisac sie na cytologie... powinnam zrobic usg piersi ale to juz w Polsce... po porodzie nie widzial mnie nawet ginekolog bo tu nie ma takiego zwyczaju, ginek tylko dla chorych kobiet a jak bylam na wizycie poporodowej to mi babka uscisnela reka, zapytala jak sie czuje, pogadala o antykoncepcji i tyle, nawet nie zajrzala czy tam wszystko w porzadku... bede w Polsce to obowiazkowo do swojego ginka podejde...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2018, 11:16
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Stere też wiem o botoksie ale to drogi interes i zdania są podzielone co do skuteczności. W sumie musiałabym mieć na botoks ok 10tys bo kuracje trzeba powtarzać co kilka miesięcy żeby był efekt. Leczenie ortodontyczne mniej więcej tyle samo mnie wyniesie. Puszcze totka to wtedy zdecyduje się na jedno i drugie:) naprawdę te bóle odbierana mi radość życia:-(
-
Co do dbania o siebie to ja po porodzie zaliczyłam sporo lekarzy. Zrobiłam usg jamy brzusznej, usg tarczycy, cytologię (tu na wynik jeszcze czekam), gastroskopię...Teraz umówiłam się na usg piersi...A co dentysty to byłam raz, ale nie chciała mi podac znieczulenia więc wybieram się gdzie indziej.
Ilość badań wynika głównie z tego, że mężu ma ostatnio dobry pakiet medyczny, więc korzystam. A to, że mam skłonności do bycia hipochondrykiem to już inna bajka -
Mania mi szczerze się nie chce chodzić,a ile umiem pomagam sobie sama. Choć gina zaliczyłam już kilka razy:-) USG piersi,ostatnio byłam u rodzinnego po receptę na pasożyty, podejrzewam u siebie robale. Mam nocne poty,wzdecia, bóle głowę,ciągle zmęczona... Odstawiłam gluten i nie ukrywam że obwód brzucha się zmniejszył i ilości gazów również. Ale odrobacze się na wszelki wypadek. Aż się boje zażyć ta tabletkę... Na morfologię też dostałam skierowanie,tylko poczekam na męża urlop to wtedy spokojnie się wybiorę do laboratorium,nie chce targać tam dziecka. Chciałam skierowanie na badania kału, to lek mi powiedziała że bardzo rzadko coś wychodzi i nie ma sensu robić tego badania.