Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Malzowinka... moj pierworodny nie chcial do nocnika a od razu do muszli klozetowej, teraz tez nie bede kombinowala... a ogolnie to polecam najprostszy, bez zabawek, udziwnien, muzyczki...
Krokodylica lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Myszk@ wrote:Dzień dobry, my mamy dziś szczepienie... 2 dawkę, ciekawe jak mała to zniesie.
A wczoraj pod wieczór byliśmy w ikei zakupić krzesełko i fartuszek i kilka innych drobiazgów, dziękuję tej co napisała kiedyś że mąż jej każe sprawdzać gdzie co jest, zapisałam sobie wszystko i śmignęliśmy przez sklep tak to ja mogę tam robić zakupy, mąż też zadowolony i dziecię nie zdążyło się znudzić.\
U nas spanie w nocy do tej pory nie było złe, ale od kilku dni uśpić ją to jakaś masakra, nawet jak się przytuli i już, już ma odpłynąć to nie, musi się obrócić i się rozbudza.
Pytanie mam, małż niebawem ma urlop i chcielibyśmy pojechać na 4 dni nad morze jak będzie pogoda, ale czy jest sens? Bo jechać 300 km żeby większość dnia spędzić w pokoju to tak średnio. Czy Wy z dzieciaczkami przebywałyście długo na plaży? Wiem że lekarze nie zalecają wychodzenia między 11-16. D*pa się rwie a mózg stopuje, kogo słuchać?
Myszka ja jestem z Gdyni i nad morzem jestem codziennie, ale na spacerach. Spacerujemy po 6 godzin. Na plaży raczej nie przesiadujemy, ale myślę, że różnicy większej nie ma, czy dziecko na spacerze czy na plaży. Nie spacerujemy tylko w takie upały, jakie były na początku czerwca, wtedy siedzimy w domu i tylko do sklepu wieczorem idziemy.
Generalnie w Trójmieście zazwyczaj był problem braku pogody w wakacje:D, a ciepłe dni to był wyjątek. Ciekawe czy to lato będzie inne.
-
Myszka.... nam jak sie uda do fruniemy do Grecji... najchetniej wybralibysmy wrzesien ale pierworodny ma szkole... ja tem moge siedziec nad basenem w cieniu byle by pojechac odpoczac od dnia codziennego
Mania1085 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Małżowinka, o nocniku co stere wkleiła, czytałam dobre opinie, u nas na razie nie ma żadnej regularności jeśli chodzi o wypróżnianie, więc sobie jeszcze daruję trening czystości
Stere jeśli bym miała siedzieć na basenie w cieniu to nie miałabym wątpliwości, ale na plaży cienia nie uświadczysz, mąż chce jechać wtedy co bedzie raczej gorąco, żeby można było się wykąpać, a wtedy dziecię nie powinno spędzać czasu na pełnym słońcu. Ech chyba jednak z bólem serca sobie odpuścimy -
Krokodylica wrote:MamaAli tylko pozazdrościć.
Jeśli Ty przy takich pobudkach jesteś niewyspana to ja wymiekam
Kaszki u nas z bobovity, Zuzia do tej pory je na kolację.
Słoiczki jakie podleci.
Ja zacofana jestem i nawet nie miałam pojęcia że w rossmanie można zamówić przez neta. To przez aplikację czy na stronie?
Na stronie też mozesz normalnie, tylko trzeba się zalogować żeby Ci punkty zbierało.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:MamaAli tylko pozazdrościć.
Jeśli Ty przy takich pobudkach jesteś niewyspana to ja wymiekam
Kaszki u nas z bobovity, Zuzia do tej pory je na kolację.
Słoiczki jakie podleci.
Ja zacofana jestem i nawet nie miałam pojęcia że w rossmanie można zamówić przez neta. To przez aplikację czy na stronie?
Ciebie to podziwiam, serio.
Ja przy dłuższym płaczu robię się nerwowa...
Tak tak, rozpsuły mnie trochę te moje dzieci tym, że takie grzeczne, więc jak teraz gorszy dzień to mi głowa pękaKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Dzięki za linka. Ale doczytałam jeszcze, że to może powodować zaburzenia snu u dziecka. Chyba zacznę jednak od terapii.
A co do ruchu, to u nas był leniwiec do pierwzzej wizyty na basenie a trzy dni po basenie zaczęła stawać na „czterech łapach” i raczkować. Polecam wszystkim leniwcom. -
Vilu wrote:Dzięki za linka. Ale doczytałam jeszcze, że to może powodować zaburzenia snu u dziecka. Chyba zacznę jednak od terapii.
A co do ruchu, to u nas był leniwiec do pierwzzej wizyty na basenie a trzy dni po basenie zaczęła stawać na „czterech łapach” i raczkować. Polecam wszystkim leniwcom.
Vilu, pewnie terapia jest mega istotna. Ja sama od kilku tygodni chodzę do psychologa, bo czułam się ostatnio nieźle przybita...Co do leków to myślę, że są bezpieczne i jeśli by było trzeba to ja bym brała.
-
hahaha Mama ali u mne tak samo.Rzadko kiedy jest gorszy dzień więc jak już jest to nie jest łatwo.
Małżowinka u nas najzwyklejszy nocnik ale w użyciu od 2 roku zycia.Wcześniej się nie sprawdził.A tez mozna łatwo zniechęcić zbyt wczesnym sadzaniem na siłe.Ja przynajmniej myślę że dziecko powinno już rozumieć i kontrolować swoje potrzeby.Takie małe jak nasze siusiają pod siebie i nawet nie rozumieją jeszcze.
Mama-Ali, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Wiecie ale mi nie chodzi o trening czystości albo że ona ma robić kiedy ją wysadzam, po prostu widać że za chwilę będzie robić kupę, a że od jakiegoś czasu jak robi pod siebie to zazwyczaj krzyczy i to samo przy przebieraniu kupy, dlatego stwierdziłam że spróbuję w ten sposób no i płacz zniknął, tu nawet nie o pieluchy chodzi, bo przecież i tak sika co chwilę, wydaje mi się że po prostu dla niej to jakieś bardziej komfortowe jest
-
Dziś Wojtek poszedł na rekor- 3,5h drzemki ( dwa przebudzenia, jedno na podanie smoka, przy drugim nie zdążyłam dojść bo obiad robiłam i sam zasnął). Teraz obudził się, leży i patrzy na coś na suficie. A teraz mi w kamerkę zerka , ale zero płaczu . Chcę tak ciąąąąąglE!!!!!!
Eklerka13579, makasa, Mania1085, Lilly123, ana167, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Moja córka jak miała niecałe 2,5 roku przyszła i sama powiedziała, że nie chce już nosić pieluszki. ODpieluchowanie trwało kilka dni, po tygodniu już nie chciała na noc i nigdy nie zdarzyła się w nocy wpadka. Dziecko jak jest gotowe to idzie szybko i sprawnie.
Krokodylica, makasa, ana167, annaki lubią tę wiadomość
-
Też czytałam, że kaszki na wodzie przy kp albo swoim mleku. Tylko, że swoje nie nadaje się do gotowania, bo chyba rozpuszcza ta kaszke czy coś takiego. Na hafiji to czytałam.
Ja się zabrałam za swojego. Jak mi koleżanka opowiadała co robił mąż w domu i z dzieckiem to uznałam, że koniec. Nie może tak być zwłaszcza, że ja już wymiękam. No i narazie dobrze mi idzie, ale to dopiero 5 dzień ale ja od razu mam więcej chęci do wszystkiego, aż chce mi się z nią bawić, czytać etc. I Ola też bardziej zadowolona, bo nie czarujmy się, ale sama ze mną więcej płacze, czasem nie jestem w stanie rzucić natychmiast tego co aktualnie robie. Eh, oby tak już było.
My dzisiaj noc średnia..ale na własne życzenie. Ola przekreciła się w nocy na brzuszek i trochę przy tym pojękiwała, ale zasypiała na brzuchu. Ja oczywiście stres więc bach ją na plecy - było już po spaniu, a żeby się dobić orzekliśmy wspólnie, że mała ma katar. Katarek w ruch, nic nie idzie i o 1 w nocy odpaliliśmy odkurzacz. Kataru nie było i nie ma póki co xd i tym sposobem leżeliśmy sobie do 2♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
makasa wrote:hahaha Mama ali u mne tak samo.Rzadko kiedy jest gorszy dzień więc jak już jest to nie jest łatwo.
Małżowinka u nas najzwyklejszy nocnik ale w użyciu od 2 roku zycia.Wcześniej się nie sprawdził.A tez mozna łatwo zniechęcić zbyt wczesnym sadzaniem na siłe.Ja przynajmniej myślę że dziecko powinno już rozumieć i kontrolować swoje potrzeby.Takie małe jak nasze siusiają pod siebie i nawet nie rozumieją jeszcze.
Dokładnie, też mi się wydaje że nocnik ma sens jak dziecko skończy 2 lata.
Zwykły najzwyklejszy.