Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
MamaAli to powodzenia z przedszkolem.
Na długo zostaje w pierwszy dzień?
Moja Zuzia po weekendzie nie chciała iść zbutnio do dzieci, przytuliła się do mnie i koniec. Ale potem zaczęła się bawić i zrobiła ładnie papa.
Miałam zamiar ją dziś odebrać wcześniej alebtak się źle czuję że zostanie do zupki (po 14).
Prosiłam panią żeby zadzwoniła jeśli będzie płacz to odbiorę ją szybciej. -
hej widzę że dużo tu mam przedszkolaków
Ja tak się bałam że moja Marysia sobie nie poradzi bo na place zabaw jak z nią chodziłam to średnio do dzieci była nastawiona a tu proszę:pięknie sobie radzi,chętnie chodzi do przedszkola.Oby dobra passa nie minęła; )
Gosiak, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Moja dzisiaj po 7 już stała przy drzwiach i mówi mama pospiesz się bo się spóźnimy
ale ona też zaprawiona po żłobku
Ja też dzisiaj wizytuję na 18.00. Matko a jeszcze tyle rzeczy mam dziś do zrobienia.
Wogole ucieka mi czas strasznie ledwo się nie obejrzę i tak od wizyty do wizyty i już wrzesień echhhKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:MamaAli to powodzenia z przedszkolem.
Na długo zostaje w pierwszy dzień?
Moja Zuzia po weekendzie nie chciała iść zbutnio do dzieci, przytuliła się do mnie i koniec. Ale potem zaczęła się bawić i zrobiła ładnie papa.
Miałam zamiar ją dziś odebrać wcześniej alebtak się źle czuję że zostanie do zupki (po 14).
Prosiłam panią żeby zadzwoniła jeśli będzie płacz to odbiorę ją szybciej.
My to od razu "z grubej rury", czyli poszła na 7 i zostaje do 15.
W żłobku też zostawała od razu na cały dzień, stwierdziłam że nic mi to nie da ze potrafi wytrzymać beze mnie np 4h, bo musiałam wracać do pracy na cąły etat. Teraz jest inna sytuacja bo siedzę w domu, ale chcę ją przyzwyczaić że chodzi na cały dzień. Oczywiście w razie czego będą dzwonić, ale nie sądzę żeby był problem. Pobiegła od razu do dzieci i Pani i nawet nie obejrzała się za mężemKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Ja niestety muszę iść do lekarza rodzinnego. Od tygodnia walczę z przeziębieniem, ale czuję się coraz gorzej. Boli mnie głowa, chyba od zatok. Kaszel mam okrpny, odksztuszam flegme. Masakra. I przez to wszystko straciłam apetyt
Biedna moja kruszynka musi słuchać tego kaszlu i jeszcze sobie nie poje za bardzo
-
Powodzenia na wizytach
I powodzenia dla dzieciaczków żłobkowych/przedszkolnych i szkolnych, oby choróbska trzymały się od nich jak najdalej
Szmaragdowa, jakie wrażenia po wycieczce?
Dziewczyny, jak ma być badana krzywa cukrowa, to chyba muszą być 3 pomiary żeby była krzywa, jak są 2 pomiary to przecież wychodzi prosta. Orłem z matematyki nigdy nie byłam, ale to tak na chłopski rozum. Chyba że lekarz chce oznaczenie na czczo i po 2 godzinach od obciążenia, ale to nie powinno się nazywać krzywa
Mój Dzieć w weekend zrobił się bardziej aktywnyteraz już nie mam wątpliwości że go czuję i to o różnych porach dnia, w sobotę nad ranem tak mnie kopnął że się zdziwiona obudziłam i nie wiedziałam o co chodzi, a wczoraj nawet mąż poczuł delikatnego kopniaczka
Edit: a ja zaczynam dziś 23 tc, kiedy to zlecialo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2017, 10:49
Krokodylica, kasha86 lubią tę wiadomość
-
Angela już pytałaś.
Szyjka trzyma, magnez biorę 3 razy dziennie a nospę doraźnie.
Elize maszeruj do dr, nie ma na co czekać.
U mnie ten ból brzucha i dzisiejsze złe samopoczucie chyba po wczorajszym "kupnym" serniku. Zjadłam kawałek i resztę wyrzuciłam bo dziwnie smakował. -
nick nieaktualnyDziewczyny, może któas wie...
jakt o jest z kontaktem z osobą która będzie miała chemie? Mój dziadek ma nowotwór. W tym tyg zacznie brac chemię (środa lub czwartek). Sprawa jest o tyle skomplikowana, że to może byc jego ostatni tydzień. Rozumiem, że na oddział oknologii wejść nie powinnam, ale co z kontaktem z dziadkiem? Jak będzie juz po chemii. Jest jakis okres karencji? W necie są sprzeczne informacje. Raz że trezba odczekac 48h, innym razem, że mozna.
ehhh -
Myszk@ wrote:
Szmaragdowa, jakie wrażenia po wycieczce?
noooo powiem Wam, że boję się, że jak teraz odwiedzę jakiś Wrocławski szpital to się srogo przestraszętak mi nawet położna powiedziała, bo pracuje i w Oleśnicy i na Klinikach we Wro, że we Wro tak ładnie i cicho nie mają.
Położna przekochana, na koniec miałam aż ochote ją wycałowaćodział piękny wyremontowany, pokój narodzin cudo - jak w hotelu, korzystanie z niego jest bezpłatne, płatna jest opieka dedykowanej położnej (800zł). Sale poporodowe 2 osobowe, czasem pacjentki nawet same leżą bo nie ma tam takiego obłożenia. Jak ja była to było 10 babeczek po porodzie i to podobno już jest u nich fest obłożenie
no kurde bajka. Dziś może uda mi się obejrzeć odział na Klinikach z tą samą położną, mam nadzieje, że to nie będzie jak film grozy bo musze mieć coś bliżej w zapasie. Minusem jest to że we Wrocławiu na klinikach nie ma opcji wykupienia położnej, nawet nieoficjalnie
dałabym wszystko żeby była przy mnie ta pani, która mnie teraz oprowadzała, isny anioł serio
Moja koleżanka, która ma termin tydzień po mnie dziś się na połówkowych dowiedziała, że będzie miała synka. Jak ja dziś o 19 dowiem się, że będzie córka to już możemy rezerwować sale na wesele HAHAHAHA żarcioszkiMyszk@, Nadin, kasha86 lubią tę wiadomość
Jagna24.01.2018
-
nick nieaktualny
-
Sylwia współczuję przeżyć
niestety nie wiem, więc nie będę się wypowiadać
Kroko, szybko zaczyna i dobrze niech wybierze najlepszego kawalera dla siebie
Szmaragdowa, to daj znać jak wypadły też kliniki. Leżałam tam na ginekologii pod koniec 2015 i jakoś nie wiem czy bym chciała tam rodzić, no ale na położnictwie nie byłam, może tam mają ładniej, trochę czasu też minęłoteż zastanawiam się nad mniejszym powiatowym szpitalem, właśnie Oleśnica albo Trzebnica ale jak coś się będzie działo to raczej wojewódzki niż kliniki
Krokodylica, Szmaragdowa lubią tę wiadomość