Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
ana167 wrote:Żabulka, urodzic.. A tak serio to moze jakis fizjoterapeuta, jeżeli nie daje Ci to zyc..
Z tym rodzeniem to nie tak łatwo, bo jeszcze 4 tygodnie do cesarki ale jak mi nie przejdzie to chyba bez lekarza się nie obejdzie.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Angela no właśnie zgagi mnie nie męczą praktycznie w ogóle a jaki jest związek ze zgagą?
Kroko no oby Mała miała faktycznie takie długie włosy, bo moja siostrzenica ostatnio wybiegła z opaskami i woła że to prezent dla Sary a miała sekret z mamą
Ja też miałam dzisiaj sesje ciążową i udało się zrobić nawet z mężem
My będziemy używac klin, który kupiliśmy razem z materacem położna mówiła że warto szczególnie u dziecka które często ulewa.
Dzisiaj w końcu zdecydowałam się na szpital w którym będę chciała rodzić Gdańska Zaspa. Mama Ali i Sylwia Wy chyba też z Trójmiasta? Zdecydowaliście się na coś?
Ja mam kolejną wizytę 19.12 w 36+2
-
natki89 wrote:Angela no właśnie zgagi mnie nie męczą praktycznie w ogóle a jaki jest związek ze zgagą?
Kroko no oby Mała miała faktycznie takie długie włosy, bo moja siostrzenica ostatnio wybiegła z opaskami i woła że to prezent dla Sary a miała sekret z mamą
Ja też miałam dzisiaj sesje ciążową i udało się zrobić nawet z mężem
My będziemy używac klin, który kupiliśmy razem z materacem położna mówiła że warto szczególnie u dziecka które często ulewa.
Dzisiaj w końcu zdecydowałam się na szpital w którym będę chciała rodzić Gdańska Zaspa. Mama Ali i Sylwia Wy chyba też z Trójmiasta? Zdecydowaliście się na coś?
Ja mam kolejną wizytę 19.12 w 36+2
Natki, ja mam wybrany już szpital na klinicznej. Pożegnam go ładnie bo już go sprzedali, więc niedługo już go nie będzie.
Moi wszyscy lekarz są z tego szpitala, poza tym tylko tam mam pewność że nie będą robili mi problemu jeśli będę rodzić naturalnie i będę chciała mieć znieczulenie.natki89 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja już po wizycie. I tak jak czułam, nie wszystko jest ok. AFI mam na granicy normy, bo tylko 7. Za 3 tygodnie mam zgłosić się na ponowne USG, jeśli wyjdzie tak samo to czeka mnie obserwacja na oddziale. Także trochę mnie to podłamało. Do tej pory wszystko było w porządku Teraz dodatkowo patrzyłam na pomiary z USG i też nie jestem zadowolona, jesteśmy w 32 tygodniu, kość udowa ma długość jak na 29 tydzień z hakiem, za to HC ma ponad 34. 3 tygodnie temu nie było aż takich rozbieżności. Ogólnie to jestem zła i chce mi się płakać.
-
Maruder ty jesteś z Krakowa? Gdzie planujesz rodzic?
Porody pośladkowe teraz rzadko się zdarzają z tych względów o których pisałyście, ale faktycznie jest to wskazanie do cc rekomendowane przez Ptg tylko przy pierwszym porodzie. Chodzi o dynamikę porodu i rozciągnięcie szyjki i całych dróg rodnych.
Bubu możesz dużo pić to nie zaszkodzi, a rozbieżności się zdarzają i niekoniecznie jest to coś złego. -
Bubu napewno wszystko będzie ok trzymam kciuki
Moja od 3 wizyt cały czas ułożona miednicowo i ginek powiedział ze jak się nie przekreci to cc.
No i dzisiaj w końcu dotarlo łóżeczko także misję pokój uważam za zakończona ( no poza malymi duperelkami) jaram się jak dzieckonatki89 lubi tę wiadomość
-
A ja melduję się z patologii ciąży, w nocy miałam skurcze co 6 minut ktore do rana nie ustąpiły po niczym. Teraz mam skurcze co 7-8 minuty a w szpitalu nie zamierzają powstrzymywać akcji bo to już 34+1 tydzień jak się zacznie na dobre to heja rodzimy. Już o brudzeniu/krwawieniu nic nie mówię bo to już nie ma znaczenia . Także teges dziewczyny kto nie chce rodzić niech zaciska nóżki
-
wronka wrote:A ja melduję się z patologii ciąży, w nocy miałam skurcze co 6 minut ktore do rana nie ustąpiły po niczym. Teraz mam skurcze co 7-8 minuty a w szpitalu nie zamierzają powstrzymywać akcji bo to już 34+1 tydzień jak się zacznie na dobre to heja rodzimy. Już o brudzeniu/krwawieniu nic nie mówię bo to już nie ma znaczenia . Także teges dziewczyny kto nie chce rodzić niech zaciska nóżki
wronka lubi tę wiadomość
-
wronka wrote:A ja melduję się z patologii ciąży, w nocy miałam skurcze co 6 minut ktore do rana nie ustąpiły po niczym. Teraz mam skurcze co 7-8 minuty a w szpitalu nie zamierzają powstrzymywać akcji bo to już 34+1 tydzień jak się zacznie na dobre to heja rodzimy. Już o brudzeniu/krwawieniu nic nie mówię bo to już nie ma znaczenia . Także teges dziewczyny kto nie chce rodzić niech zaciska nóżki
O kurde, Wronka, wysunęłaś się na prowadzenie :p. Zaciskaj nogi jeszcze przez chwilę i dawaj znać co i jak.wronka lubi tę wiadomość
-
Nadin wrote:Maruder ty jesteś z Krakowa? Gdzie planujesz rodzic?
Porody pośladkowe teraz rzadko się zdarzają z tych względów o których pisałyście, ale faktycznie jest to wskazanie do cc rekomendowane przez Ptg tylko przy pierwszym porodzie. Chodzi o dynamikę porodu i rozciągnięcie szyjki i całych dróg rodnych.
Bubu możesz dużo pić to nie zaszkodzi, a rozbieżności się zdarzają i niekoniecznie jest to coś złego.
Tak z Krakowa
O SN myślałam o Żeromskim, w obliczu cesarki raczej Kopernik (stamtąd mam lekarza) o ile mnie przyjmą Ogólnie boję się strasznie operacji... I tego co po niej. -
wronka wrote:A ja melduję się z patologii ciąży, w nocy miałam skurcze co 6 minut ktore do rana nie ustąpiły po niczym. Teraz mam skurcze co 7-8 minuty a w szpitalu nie zamierzają powstrzymywać akcji bo to już 34+1 tydzień jak się zacznie na dobre to heja rodzimy. Już o brudzeniu/krwawieniu nic nie mówię bo to już nie ma znaczenia . Także teges dziewczyny kto nie chce rodzić niech zaciska nóżki
O kurcze Wronka to Cię dopadło z nienacka.
Serio na tym etapie nie powstrzymują nic a nic?
Powodzenia, może maluch jeszcze posiedzi chwilę.wronka lubi tę wiadomość
-
Bubu też słyszałam o tym piciu, że trzeba dużo pić.
Słuchajcie mamy przedszkolaków, mam taki problem, Zuzia od poniedziałku ma bunt na jedzenie w przedszkolu. Wcześniej jadła ładnie drugie dania (zup nie chce) a teraz nie chce jeść i koniec. Dzisiaj był ryż z jabłkami który lubi i nie tknela.
Nosz jasna d*pa w efekcie do 15 siedzi z pustym brzuchem. Kuźwa ja już nie wiem czy coś się stało czy to taki etap....
Potem jak przychodzi do domu to chce się najeść za cały dzień i ciągle woła jeść aż jej muszę ograniczać bo przecież jak za dużo na raz napcha to się zerzyga. -
Krokodylica wrote:O kurcze Wronka to Cię dopadło z nienacka.
Serio na tym etapie nie powstrzymują nic a nic?
Powodzenia, może maluch jeszcze posiedzi chwilę.
No u mnie twierdzą że już sobie poradzi i nie powstrzymuja z drugiej strony twierdzą że było by dobrze gdyby chociaż tydzień jeszcze posiedział w brzuchu żeby steryd na płuca zadziałał
-
Wronka mocne kciuki
Kroko nie wiem co poradzić ale jak ja prosiłam kiedyś panie żeby co przypilnowali go w jedzeniu to skończyło się na tym ze nie chciał chodzić do przedszkola. Dlatego nie wiadomo co lepsze.wronka lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
emi2016 wrote:Wronka - trzymam kciuki !
Didi - jak u Ciebie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2017, 21:12