STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdoczka wrote:Ja póki co podaję małemu słoiczki. Niestety, nie mam dostępu do sprawdzonych mięs, więc póki co wolę podać przebadany słoiczek. Z czasem będziemy włączać normalne jedzenie.
Ja tez na początku zamierzam dawać słoiczki 😊 już kupiłam kilka z warzywami i na potem z owocami.
A jakie warzywko podałyście jako pierwsze? I kolejnego dnia nowe czy to samo?
I czy na początku dawałyscie np 2-3 łyżeczki i koniec? Czy póki dziecko chciało?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2019, 11:28
-
U mnie najpierw była marchewka, potem brokuł, dynia, jabłko, gruszka. Podawałam po 2 dni to samo, żeby zobaczyć, jaka będzie reakcja organizmu dziecka. Najpierw po kilka łyżeczek, potem po pół słoiczka 125 g, a teraz już podaję cały słoiczek 125 g.
Najbardziej podpasował nam Gerber, Hipp w miarę ok, choć gęsty i musiałam wodą rozrzadzać, Bobovita niedobra.
Zaczęliśmy jak mały skończył 5 miesięcy. A jak skończył 6 miesięcy, to zaczęliśmy jeść słoiczki z mięsem.
-
Ja warzywa zaczęłam wprowadzać po 4 miesiącu ale nie wszystkie pasują mojemu dziecku brokuł i burak jest be póki co. Owoce wszystkie smakują nawet te bardzo kwaśne. Ja mam dostęp tylko do sprawdzonego królika bo znajomy hoduje na niewielką skalę i kilka razy indyk ale jednak królik jest lepszy. Ja gotuję wszystko razem.
-
Magdoczka wrote:U mnie najpierw była marchewka, potem brokuł, dynia, jabłko, gruszka. Podawałam po 2 dni to samo, żeby zobaczyć, jaka będzie reakcja organizmu dziecka. Najpierw po kilka łyżeczek, potem po pół słoiczka 125 g, a teraz już podaję cały słoiczek 125 g.
Najbardziej podpasował nam Gerber, Hipp w miarę ok, choć gęsty i musiałam wodą rozrzadzać, Bobovita niedobra.
Zaczęliśmy jak mały skończył 5 miesięcy. A jak skończył 6 miesięcy, to zaczęliśmy jeść słoiczki z mięsem.
Kurczę część mam z bobovity s cześć z gerbera zobaczymy jak mu co podejdzie -
Kimberly wrote:Ja podałam najpierw ziemniaka, następnego dnia był ziemniak i marchewka, potem pietruszka, brokuł, burak.. Jednego dnia jedna nowa rzecz.
My zaczęliśmy tak z 2 tyg. przed skończeniem 6.mc-a i na początku ciężko było z ogarnianiem łyżeczki, raczej się cieszyłam jak przez przypadek coś tam trafiło do buzi.. Teraz jest już lepiej, zjada po kilka łyżeczek, ale rozsmarowuje to jedzenie wszędzie gdzie się da xD No i podaję dopóki nie zacznie zaciskać ust albo odwracać głowy. U nas to jedzenie to wciąż takie smakowanie, dodatek. Podstawa to kp.
No tak to bardzo dobrze właśnie tak powinno być ze podstawa mleczko a na początku rozszerzania jedynie próbowanie nowych smakówKimberly lubi tę wiadomość
-
Magdoczka wrote:Spróbujecie i zobaczycie Mój Bobovitą pluł dalej niż widział I mi też nie smakowało, jak spróbowałam. Ale to pewnie zależy od dziecka
Jakoś nie pomyślałam ze która firma pomoże dziecku nie podejść 😊 dobrze ze kupiłam kilka słoiczków tylko -
Ja dawałam dynie, brokuł, marchewka, jabłko, gruszka i jakoś potem poszło
Hania zjadała wszystko, oprócz tego co ja jej ugotowałam na początku haha ale to jej olej nie pasował, jak zmieniłam to jest okej. Wczoraj jadła rosołek z zmiksowanym kurczakiem i makaronem -
My dzisiaj idziemy na basen 😊 mały właśnie śpi może na ostatnie wejście karnetu w końcu uda się pójść z wyspanym dzieckiem 😆 musimy wyjść za godzinkę wiec oby pospal jak najdłużej.
Potem muszę do rossmana wstąpić po pare rzeczy i może popołudniu lody, mamy bardzo blisko domu Good Lood (ok 3min się idzie) 😊 bo dłuższy spacer odpada jeżeli zapowiedź co do pogody się sprawdzi i będzie ponad 30st w cieniu 😐
Jakie plany macie na dzisiaj? -
Mimo drzemki bezpośrednio przed basenem nie do końca wyszło bo mieliśmy zajęcia na 10.30-11.00 a weszliśmy do wody już 10.10 bo jakoś nie popatrzyliśmy na czas i mały nie wytrzymał do końca 😊 musieliśmy wyjść 10.45 wiec nurkowanie nas ominęło 😉 ale jeszcze kupimy karnet jak wrócimy z wakacji 😊
Tak jestem przyzwyczajona do niedzieli niehandlowych ze cały czas wydaje mi się ze dzisiaj nie jest niedziela 😊
Wczoraj jak mąż wrócił z delegacji i przyjechał po nas ok 23 do moich rodzicow to mały się rozbudził w samochodzie i już na miejscu jak go chciałam nakarmić i zobaczył tatę to tak się cieszył aż piszczał machał nóżkami wystawiał raczki do niego 😂 pierwszy raz aż tak zareagował po jego powrocie z delegacji, to było takie słodkie to nic ze było tak późno mąż wziął wyprzytulal wycałował i rozbudził się całkiem 😁 ale chwila i udało się go uśpić i spał aż 3 godziny co ostatnio rzadko się zdarza. U dziadków jeden raz spał praktycznie 4 😀
Kimberly
A zakupy udane? Spożywcze czy coś innego? Jak mały pójdzie spać już na noc to muszę zrobić mi i mężowi kawkę mrożone mniam -
Kimberly wrote:No tak, 50 min w basenie, to rzeczywiście byłoby dużo dla takiego malucha A jak to jest, tylko jeden rodzic wchodzi z dzieckiem do basenu czy obydwoje mogą?
No niestety dzisiaj niedziela, a to oznacza, że jutro poniedziałek i mąż do praaaacy Ale nie mogę narzekać, bo mój przynajmniej nie wyjeżdża nigdzie na dłużej niż 1 dzień, więc w nocy zawsze jest. A jak u Was aż kilka dni nieobecności, to nic dziwnego, że synek taki stęskniony!
4 h spania - super! U mnie dzisiaj w nocy pobudka co 2h, ale za to potem o 5.30 udało mi się ją uśpić w wózku i spała aż do 8.30 :o
My jeżeli chcemy pić kawkę, to musimy ją robić zanim mała zaśnie, bo nasz ekspres jest strasznie głośny xD
A zakupy spożywczo-kosmetyczne, więc nic ciekawego, ale sprawnie nam poszło
Mamy nauczkę żeby czekać do czasu rozpoczęcia zajęć 😉 w cenie może wejść 1 rodzic a jeżeli drugi tez chce to jest dopłata 10zl za zajęcia.
Dlatego jak mąż wyjezdza zawsze chodzimy do dziadków którzy mieszkają 10-15min od nas 😊 zawsze to przyjemniej niż gdybyśmy mieli sami zostać dzień i noc przez 3 dni a skoro mamy taka możliwość to czemu by nie korzystać z niej 😊
Ekspres rzeczywiście jakoś super cicho nie chodzi ale w nocy ma mocniejszy sen trzeba tylko odczekać chwile. Ale kawkę mrożona to robię w thermoniksie (rozkruszam lód) wiec jest bardzo głośno i mąż poduszkami obstawia urządzenie żeby wytłumić dźwięk 😄 i udało się mały się nie obudził uff
Moj dzisiaj tez do pracy ale od czwartku urlop ☺️ 2 tygodnie
No to pięknie 3 godzinki drzemka z rana 😊 można spokojnie zjeść śniadanko
-
Kimberly wrote:A czy wszystkie dzieciaczki stąd jeżdżą już w spacerówkach? My się niedługo przesiadamy z gondoli.. Jestem ciekawa jak nam się będzie jeździło
My narazie w gondoli chociaż zazwyczaj jak nie śpi to wytrzyma w nim 20-30min trochę na plecach trochę na brzuchu ale woli na brzuchu ostatnio choć wiadomo potem się wkurza bo pewnie jest zmęczony żeby długo utrzymać się tak a jeszcze w wózku trzęsie
Mąż się śmieje ze jak gdzieś idziemy na dłużej a mały nie śpi to któreś z nas pcha wiecznie pusty wózek 😊
Nasz w wózku od dłuższego czasu nie zasypia tylko trzeba go uśpić np w chuście i dopiero do wózka przełożyć
Mam nadzieje ze w spacerowce będzie chętnie jeździł nawet nie spiąćWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2019, 06:22
-
Muszę pochwalić mojego malucha dzisiaj wytrzymał na spacerze w wózku 40min i jeszcze nie marudził po prostu wróciliśmy bo tata musiał zbierać się do pracy 😊 i to cały czas na pleckach, momentami myślałam ze zaśnie bo przymykał oczka ziewał 😁
Pogoda na pewno tez pomogła bo było przyjemnie nie gorąco, słońce za chmurami
-
Hej dziewczynki sto lat się nie odzywałam. Nie nadrobie Was
SYLWUNIS jeśli czytasz dodaj mnie do przyjaciółek, napisałam priv!! To ważne!!!
Krótko mówiąc u nas niewiele sie zmieniło, mała kiepsko spi cala noc rzuca sie po wyrze jak flądra. Pije mm 3 razy! Tysiac pobudek na smoczka. My nadal w gondoli, ale jutro ma przyjsc nasza spacerówka. W wózku już nie spimy.. W dzien problem z zasypianiem, na macie leży i muczy. staje na 4ech, robi juz po 2 kroczki ale pada na klate lub twarz, chyba jest leniem nie chce jej sie przemieszczać. Za to je pięknie wszystko i dużo
Serio Was nie nadrobie, może jak bede miala chwilke to wieczorem chociaz doczytam 2 dni żeby wiedziec co u Was, pozdrowionka
Ah napiszcie jakie macie spacerówki??Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2019, 10:01
Elmuszka, Marin, Martoszka, Magdoczka lubią tę wiadomość