STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Minie Black wrote:Seli, czyli mały 28 mm?
Minie Black, mersiak lubią tę wiadomość
-
Witam, jeżeli któraś by potrzebowała to mam do sprzedania Luteine dopochwowa 100 mg 60 tabletek za 14 zl plus koszt wysyłki 6.80 zł listem poleconym priorytetowy. Jeżeli któraś jest zainteresowana to proszę o wiadomość na priv.
-
mersiak wrote:A ja robię prezenty dla moich dzieciaczków na zakończenie roku..
Pochawal sie jaki? Ja tez sie zastanawiam ale co ja moge dac uczniom klasy 7?Szymon - 07.02.2012
Mateusz - 02.08.2016
Mamy to trzecia ciąża
Wyniki bety: 11 dpo - 20, 14 dpo - 96, 18 dpo - 475 -
nick nieaktualnySeli wrote:Od teraz spokoj i wypoczynek
Tylko najgorsze ze juz od wczoraj czuje sie calkowicie normalnie, wrecz bardzo dobrze i nie wiem czy to nie jest zly znakWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 13:52
-
Mialam miec wozyte na 19'45 a dzwonili do mniemnie ze mam przyjsc nana 16'30... pierwsza wizyta... zawalu zaraz dostane... czuje sie gorzej niz przy pierwszym dziecku jespi chodzi.o stres... czlowiek stary a glupi...
mersiak lubi tę wiadomość
Szymon - 07.02.2012
Mateusz - 02.08.2016
Mamy to trzecia ciąża
Wyniki bety: 11 dpo - 20, 14 dpo - 96, 18 dpo - 475 -
Dziewczyny napiszcie mi jak w tym wasi mazyczyzni , opiekuja sie wami ? nadskakuja ? Traktuja inaczej ? Ja przezywam same stresy , ciaza chciana planowana i zagrozona staralismy sie 7 miesiacy ( od ostaniej straty ) a narzeczony robi cyrki . Same nerwy , lzy , klotnie . Jest tak powaznie , ze mysle ze zostane sama .... a mam juz jedno dziecko z poprzedniego zwiazku w wiku 14 lat Przybita tym jestem . Tak bardzo chcialam tego dziecka ,a teraz wydaje mi sie ze swiat mi sie wali ..... Dziewczyna ktore poronily , przykro mi , zadne slowa nie pomoga .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2018, 14:02
-
Myślę, że będę spokojniejsza teraz do prenatalnych, wiem co i jak, co dlaczego i że wygląda chłop jak dzwon hehehe
Pochwalę się :
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/92cb18f5b9aa.jpg
Jak widziałam na usg jak sobie tak rusza nóżkami i rączkami, a do tego pikawa miga jak stodwa to chyba nigdy szczęśliwsza nie byłam
cotton, mersiak, MonaLiza, Minie Black, olkakarolka, Magdoczka, mommytobe, sallvie, Paulina 90, Paulcia28, MaryAnn lubią tę wiadomość
-
Ja byłam 4/5 tydzien wg miesiączki oj pęcherzyk był, źle napisałam, tego ciałka żółtego nie było... ale jestem dobrej mysli
A męczarnia dlatego, że syn był całkowicie niezadowolony, mimo, że dużo spał i był aniołkiem to w obcym miejscu w ogole nie chciał spać, on nie lubił od początku też rozbierania, a jak wiadomo te sesje są rozbierane i przebieranie w rózne ciuszki, praktycznie cała sesja polegała na usypianiu dziecka na zmiane z mężem żeby mozna było zrobić jakiekolwiek zdjęcie, a on i tak nie usnal spedzilismy tam ponad 4h i strasznie nas to zmęczyło, nie wspomne o dziecku, a potem miałam pretensje, ze dla własnych wymysów "super" zdjec umęczyłam syna... i ogolnie zdjecia rodzinne w ogole nam sie nie podobaj, kilka ujec na sam koniec zostalo zrobionych juz "na siłe" zeby cokolwiek w ogole było...
Zdeycdowanie bardziej podobaja mi sie zdjecia ktore sama robie synkowi niż ta cała super sesja (tez zainwestowalam w obiektyw portretówke i naprawde super zdjecia mamy) takze całkiem inne oczekiwania, a całkiem inna rzeczywistosc, choc wiem, ze niektorzy są mega zadowoleni, ale u nas takiej bajki nie było wiec jestem zrażona i drugiego dziecka "męczyć" nie zamierzam -
Seli super wiesci:)
Anika z tymi objawami to tak różnie,nie wkrecaj sobie, ze jak przeszly to cos jest nie tak.
Ola zawsze to mniej czekania,trzymamy kciuki.
Ruda moj sie przejmuje ciąża,o wszystko sie martwi,kaze lezec i odpoczywac. Przejal kąpanie małej zebym nie podnosila i sie nie schylala. Generalnie wydaje mi sie,ze wydaje kazdy jeat troche przerazony ta moja ciążą.Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Ruddaa wrote:Dziewczyny napiszcie mi jak w tym wasi mazyczyzni , opiekuja sie wami ? nadskakuja ? Traktuja inaczej ? Ja przezywam same stresy , ciaza chciana planowana i zagrozona staralismy sie 7 miesiacy ( od ostaniej straty ) a narzeczony robi cyrki . Same nerwy , lzy , klotnie . Jest tak powaznie , ze mysle ze zostane sama .... a mam juz jedno dziecko z poprzedniego zwiazku w wiku 14 lat Przybita tym jestem . Tak bardzo chcialam tego dziecka ,a teraz wydaje mi sie ze swiat mi sie wali ..... Dziewczyna ktore poronily , przykro mi , zadne slowa nie pomoga .
Mój mąż od zawsze o mnie dbał, po operacji był przy mnie, jak wcześniej się źle czułam to też. Teraz mi troszkę hormony szaleją i marudzę mu niekiedy ale jak dziś mu powiedziałam jaki miałam sen i w ogóle to mocno mnie przytulił i głos mu się załamał a oczy zaszkliły. Nie daje mi dźwigać, dużo odpoczywam, on niemal sprząta całe mieszkanie. Trochę go zaczepiam, droczę się z nim i potem jak chce mi "oddać" to wołam "mi nie wolno, bo ja w ciąży" i mówi, że wstrętna jestem -
nadziejastru wrote:Ja byłam 4/5 tydzien wg miesiączki oj pęcherzyk był, źle napisałam, tego ciałka żółtego nie było... ale jestem dobrej mysli
A męczarnia dlatego, że syn był całkowicie niezadowolony, mimo, że dużo spał i był aniołkiem to w obcym miejscu w ogole nie chciał spać, on nie lubił od początku też rozbierania, a jak wiadomo te sesje są rozbierane i przebieranie w rózne ciuszki, praktycznie cała sesja polegała na usypianiu dziecka na zmiane z mężem żeby mozna było zrobić jakiekolwiek zdjęcie, a on i tak nie usnal spedzilismy tam ponad 4h i strasznie nas to zmęczyło, nie wspomne o dziecku, a potem miałam pretensje, ze dla własnych wymysów "super" zdjec umęczyłam syna... i ogolnie zdjecia rodzinne w ogole nam sie nie podobaj, kilka ujec na sam koniec zostalo zrobionych juz "na siłe" zeby cokolwiek w ogole było...
Zdeycdowanie bardziej podobaja mi sie zdjecia ktore sama robie synkowi niż ta cała super sesja (tez zainwestowalam w obiektyw portretówke i naprawde super zdjecia mamy) takze całkiem inne oczekiwania, a całkiem inna rzeczywistosc, choc wiem, ze niektorzy są mega zadowoleni, ale u nas takiej bajki nie było wiec jestem zrażona i drugiego dziecka "męczyć" nie zamierzam
No prosta robota to to nie jest,dla jednych super,dla innych meczarnia. Jak sama robisz zdjęcia to nastepne dzieciatko na pewno bedzie miec cudna pamiatke bez wielkich wypraw do fotografa:)Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Olaa86 wrote:Pochawal sie jaki? Ja tez sie zastanawiam ale co ja moge dac uczniom klasy 7?
Olaa86, cotton, Kobobo lubią tę wiadomość
Aniołek † 11.09.2010 (6tc), Aniołek †28.02.2015 (8t4d), Aniołek †14.03.2016 (6tc) i jeszcze 6 Aniołków... -
nick nieaktualny
-
Sell super ze jest wszytsko okey Czlowiek uspokoaja sie po usg . My sie klocimy co tydzien , na nie moje tlumaczenia , ze jestemw ciazy nie moge plakac i sie denerwowac . Wczoraj wrocilam od mamy to zobaczylam, ze sie spakowal i wyprowadzil po klotni . Nie umiem tego nie przezywac i sie nie martwic . Wiem, sama sobie takiego wybralam , ale nigdy nie byl taki straszny dla mnie jak teraz . Jak to czlowiek moze miec dwie twarze ....Chciclabym tylko martwic sie fasolka . A tak martwie sie fasolka , czy wszysytko okey i jak stesy wplywaja na fasolke . Pozatym mieszkam w uk tutaj jak cos zacznie sie dziac to mi nie pomoga . A wizyta w pl dopiero 21 czerwca.
-
mersiak wrote:Krzyżówkę z ich imieniem, hasłami są pozytywne cechy
fajna sprawa ja się zastanawiałam nad takimi małymi kartkami/pocztówkami z napisaniem co było super i oby tak dalej. Tak na pożegnanie już. -
Ruddaa wrote:Sell super ze jest wszytsko okey Czlowiek uspokoaja sie po usg . My sie klocimy co tydzien , na nie moje tlumaczenia , ze jestemw ciazy nie moge plakac i sie denerwowac . Wczoraj wrocilam od mamy to zobaczylam, ze sie spakowal i wyprowadzil po klotni . Nie umiem tego nie przezywac i sie nie martwic . Wiem, sama sobie takiego wybralam , ale nigdy nie byl taki straszny dla mnie jak teraz . Jak to czlowiek moze miec dwie twarze ....Chciclabym tylko martwic sie fasolka . A tak martwie sie fasolka , czy wszysytko okey i jak stesy wplywaja na fasolke . Pozatym mieszkam w uk tutaj jak cos zacznie sie dziac to mi nie pomoga . A wizyta w pl dopiero 21 czerwca.
Przykra sprawa, ale on może nie był gotowy? Może teraz tak odreagowuje? -
Co do opieki męża. Nigdy nie był wylewny ani jakoś wielce czuly. Ciągle staram się go naprawiać co też jest moim błędem tak naprawdę. W ciąży robi mi zastrzyki, chodzi na wizyty że mna, sprawdza że mna temperature. Coś tam myśli o zmianie samochodu ale tak naprawdę to się bardzo boi. Nie ma u nas takiej zwyczajnej radości. Jest wstrzemięźliwość. A ogólnie to na co dzień mi zawsze w domu pomagal i tak jest do tej pory. Ale nie widzę by się jakoś bardziej troszczyl czy starał. Ale mnie to właściwie ciężko zadowolic w sumie.
Rudda aż tak kiepsko u Was?
Seli piękne zdjęcie ! Nie mogę się doczekać takiego widoku u mnieSeli lubi tę wiadomość