STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
katepr wrote:Seli i tak jeszcze pewnie bedziesz musiała jakieś badania zrobić zapewne nie był to ostatni raz.
Macie jakiś sposób na anemie dobry? Miałam hemoglobine 13.3 a juz w ciazy jak powtorzylam po 3tyg to 11.1 . Oczywiscie to jeszcze nie anemia ale strasznie szybko mi spadło w poprzedniej tez mialam i bralam 2 rozne rodzaje zelaza bo haftalam ale myslalam ze w tej ciazy mnie to ominie. Cos oprocz buraka?(nie lubie)
Ja nie mowie, ze ostatni to chyba normalne. Raczej chodzi mi o to, ze jak mam jedna liste i robie to jest to sprawne. A jak co pare dni po 2-3 badania to byloby to meczace. Ja sie nie wpycham w kolejki z ciaza bo jej nie widac i nie potrafie ;p co innego moze jakbym miala lab bliziutko i bez kolejek -
Seli wrote:Ja nie mowie, ze ostatni to chyba normalne. Raczej chodzi mi o to, ze jak mam jedna liste i robie to jest to sprawne. A jak co pare dni po 2-3 badania to byloby to meczace. Ja sie nie wpycham w kolejki z ciaza bo jej nie widac i nie potrafie ;p co innego moze jakbym miala lab bliziutko i bez kolejek
-
u mnie abrh+ mam lekarza na nfz którego uwielbiam. na pierwszej wizycie dał skierowanie na krew i zrobił USG karte ciąży założono mi 3 dni później kiedy wyniki krwi były już gotowe. To wszystko w granicach 7 tygodnia więc naprawdę nie mam co narzekać. W 9 tygodniu przyszłam z sercem na ramieniu bo objawy zniknęły przyjął mnie od razu poszłam na USG od razu mimo że musiałam zapłacić ale naprawdę nie ma co tak narzekać na ten nfz. No prenatanych mi nie zaproponowł to prywatnie robie 400 zł po kieszeni ale trudno
11.2017 - aniołek 8tc
-
Doris_ wrote:ja na szczęście mieszkam zaraz obok,dosłownie,dlatego wybrałam ta poradnie,a po pobycie w szpitalu, tą konkretnie lekarkę-miała pozytywne opinie u innych dziewczyn,które leżały oraz na mnie tez zrobiła pozytywne wrażenie.Moze rzeczywiście za bardzo to wszystko przeżywam,kiedyś nie robiono nawet usg,a dzieci rodziły się zdrowe
Wiec nie ma co narzekac -
Ja na nfz probowalam wczesniej przy staraniach i w pierwszym tygodniach ciazy - nie trafilam na nikogo w porzadku. Prywatnie tez szukalam dlugo lekarza tutaj. I potrafia miec super opinie a byc beznadziejni. Teraz nie narzekam, kasy idzie na badania ale jestem spokojna bo moge zawsze zadzwonic i jestem pod opieka.
-
Ja chodzę do swojej lekarki na nfz. Fajna babka ale jednak dała mi skierowanie tylko na mocz, morfologię, glukozę i kiłę. Powiedziała że resztę (dała karteczkę) mam zrobić sobie sama. Poszłam do innej lekarki (gin) i do rodzinnego i na większość mam skierowanie.
W sobotę idę robić badania: mocz, morfologia, glukoza, VDRL, TSH, toksoplazmoza(IgG, IgM), różyczka (IgG, IgM), anty-HCV, HIV, HBs antygen
Grupę krwi miałam już w pierwszej ciąży robioną i mąż ma taką samą.
Dwa ostatnie badania robię prywatnie i zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze cytomegalii .
-
Ale wiekszosc jest obowiazkowa wiec powinnas to dostac na nfz...
-
ja patrzyłam też na to przy wyborze lakarza czy pracuje w szpitalu,bo zawsze jest prawdopodobieństwo,że "Twój"lekarz będzie może w czasie Twojego porodu...zobaczymy jak bedzie wyglądała kolejna wizyta. Niby jest jeszcze czas na ostateczny wybór lekarza
-
Seli ale jak co pare dni jak wizyty sa co 3-4tyg?? To ktos musialby sobie specjalnie 1 dnia zrobic kilka badan a za 2 dni znowu kilka hehe chyba nikt tak nie robi. A w lab masz przywilej w ciazy to nie jest wpychanie się ja nigdy z niego co prawda nie skorzystałam bo nie było potrzeby, laboratoriow u nas od cholery i zawsze jade w takich godzinach ze ludzi mało
A ten napar z pokrzywy to takiej suszonej z apteki czy mam narwać z pola
-
Doris_ wrote:ja patrzyłam też na to przy wyborze lakarza czy pracuje w szpitalu,bo zawsze jest prawdopodobieństwo,że "Twój"lekarz będzie może w czasie Twojego porodu...zobaczymy jak bedzie wyglądała kolejna wizyta. Niby jest jeszcze czas na ostateczny wybór lekarza
Moj pracuje, ale i tak przy sn to jest tylko polozna... wiec nie ma to roznicy. Jak poczytalam opinie i w ogole to wybiore szpital inny niz zakladalam na poczatku i jesli bede rodzic sn to nie ma roznicy kto prowadzil... -
katepr wrote:Seli ale jak co pare dni jak wizyty sa co 3-4tyg?? To ktos musialby sobie specjalnie 1 dnia zrobic kilka badan a za 2 dni znowu kilka hehe chyba nikt tak nie robi. A w lab masz przywilej w ciazy to nie jest wpychanie się ja nigdy z niego co prawda nie skorzystałam bo nie było potrzeby, laboratoriow u nas od cholery i zawsze jade w takich godzinach ze ludzi mało
A ten napar z pokrzywy to takiej suszonej z apteki czy mam narwać z pola
Moze zle zrozumialam Doris bo zrozumialam, ze robi na raty te badania a ma dopiero 8 tc ;p
I ja nie korzystam z przywileju, rzadko w ogole wpuszczaja kobiety z brzuchem przodem... ;p -
Lekarz przychodzi tylko kilka razy w trakcie porodu Cie badać i na sam koniec na wyjscie dziecka na swiat bo musi byc obecny w razie komplikacji. W ogole bym pod tym katem nie wybierala lekarza. A juz ze trafisz na swojego lekarza to tez male szanse owszem zdarza sie ale wiesz on w tym czasie moze robic cos innego lub zajmować się pacjentkami z innego oddziału porod prowadzi połozna i to ona odpowiada glownie za Ciebie i jest z Toba caly porod
-
ja w pierwszej ciąży chodziłam prywatnie do lekarza do którego chodziłam ponad 10 lat. niestety w połowie ciąży zaczęły się komplikacje , szpital i wtedy juz lekarz nie był taki fajny , wszytk było problemem. zerzygnowałam i poszłam na nfz. co prawda do lekarza po "znajomości" . dodatkoowo pracuje w szpitalu gdzie rodziłam, przyjechał jak zaczęlam rodzic mimo że nie miał dyżuru. i tak naprawde dzieki niemu żyję ja i moja córka. jak zajechałam na porodówkę badał mnie inny i nic nie zauważył, a po godzinie już mnie mój pokroił i to w ostatniej chwili bo zemdlałam. teraz odrazu wiedział ze pójde do niego. chociaż ma słaby sprzęt i ma swoje pomysły ale wiem że przy porodzie bedzie.
-
Seli wrote:Moj pracuje, ale i tak przy sn to jest tylko polozna... wiec nie ma to roznicy. Jak poczytalam opinie i w ogole to wybiore szpital inny niz zakladalam na poczatku i jesli bede rodzic sn to nie ma roznicy kto prowadzil...
-
Seli wrote:Moze zle zrozumialam Doris bo zrozumialam, ze robi na raty te badania a ma dopiero 8 tc ;p
I ja nie korzystam z przywileju, rzadko w ogole wpuszczaja kobiety z brzuchem przodem... ;p -
Dobrze miec znajomosci ;p a tak szczerze to malo ktory sie taki trafi... Ja mialam zaufanego, naprawde dobrego w miescie rodzinnym, ale jezdzic tyle km to bezsens i rodzic z dala od domu tez nie zamierzam az tyle km ;p
-
Seli wrote:Moj pracuje, ale i tak przy sn to jest tylko polozna... wiec nie ma to roznicy. Jak poczytalam opinie i w ogole to wybiore szpital inny niz zakladalam na poczatku i jesli bede rodzic sn to nie ma roznicy kto prowadzil...
-
Doris_ wrote:tak tak,ale w razie co,to też było moim kryterium w wyborze lekarza. Poza tym poradnia jest w szpitalu,no i praktycznie obok domu choć nie ukrywam,że wolałabym szpital w innej miejscowości,bo mają tam również możliwość porodu w wodzie,no,ale godzina drogi od mojej miejscowości,więc nikłe szanse myślę
Mozesz chciec rodzic w wodzie, tak jak u mnie jest ale jesli bedzie inna pare min przed toba to juz Ty sobie w wodzie nie urodzisz ;p chyba, ze maja kilka takich sal.