STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Seli wrote:Kendy ja w wiekszosci leze, lekarz nie mowil mi, ze mam byc teraz obloznie chora i lezec plackiem ;p takze nie bede wariowac. Juz i tak mam kryzys emocjonalny z siedzeniem w domu i lezeniem. Wiec nie chce pograzac sie bardziej.
Robotek zadnych nie mam, ani rzeczy, ani obecnie kasy ;p czeka mnie wizyta u okulisty, dentysty i marzy mi sie fryzjer a to pochlonie mega budzet... nie mowiac, ze musze dokupic pare szpargalow. Jak mi sie uda to kupie welne czesankowa.
Ja właśnie dla dobrego samopoczucia emocjonalnego postanowiłam się czymś pożytecznym zająć co mnie nie wymęczy i będę mogła tworzyć wygodnie leżąc/ siedząc. Bede szyła (ręcznie bo nie mam maszyny ) dla mojej trójki poduszki dekoracyjne takie a'la pluszaki Będą mieli coś takiego zrobionego przeze mnie ,od serca. Jeszcze mam w planach uszyć gadżety do mojego fotokocyka i chce zrobić album pamiątkowy dla synka. Na necie nie mogę znaleźć takiego jak chce. A zajmę głowe i wolny czas i sprawie radość dzieciakom .Ciekawe co z tego wyjdziehehe
-
Kendy wrote:A ta wełna czesankowa to do czego ?
Ja właśnie dla dobrego samopoczucia emocjonalnego postanowiłam się czymś pożytecznym zająć co mnie nie wymęczy i będę mogła tworzyć wygodnie leżąc/ siedząc. Bede szyła (ręcznie bo nie mam maszyny ) dla mojej trójki poduszki dekoracyjne takie a'la pluszaki Będą mieli coś takiego zrobionego przeze mnie ,od serca. Jeszcze mam w planach uszyć gadżety do mojego fotokocyka i chce zrobić album pamiątkowy dla synka. Na necie nie mogę znaleźć takiego jak chce. A zajmę głowe i wolny czas i sprawie radość dzieciakom .Ciekawe co z tego wyjdziehehe
Do zrobienia kocasa piekne z welny czesankowej i robi sie recznie. Ale jak podlicze wizyty... to 350 zl, do tego badania 140, potem okulista 200, dentysta 150... fryzjer na moja dlugosc 300 a czuje sie tragicznie w swoich wlosach... wiec nie chce kupowac dodatkowych rzeczy jak zdolnosci u mnie marne ;p
A kupic musze koszule, kosmetyki i do szpitala ogolnie sobie wyprawke -
katepr wrote:Kendy ale ja wlasnie chce zeby nie dogoniła wagi brata
Seli podziwiam ze czujesz płuco, przecietny czlowiek tego nie potrafimi mlody na koniec ciazy ciążyl na zebrach ale płuca nigdy nie poczulam mimo ze byl tak wysoko :p
Mamayginekolog nie skomentuje.Ale generalnie to najnowsze stanowisko czyli poparte pewnie minimalna liczbą statystyk takze do konca bym.nie ufala...zreszta ona wyraznie napisala ze lezenie dla niej to lezenie plackiem dluzje niz 22h na dobe. Ups skomentowalamno i jeszcze jedno, bardziej pisze o tym ze lezenie jest zwiazane z wiekszymi powiklaniami no i jasne ale nie pwoiedzialabym ogolnie ze nie pomaga
Dobrze zrozumiałam . Ale jest szansa,że może dogonić ale myślę że waga do 4 kg jest ok ,gorzej gdy powyżej więc luz będzie dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 19:08
-
Seli wrote:No czuje... bo bolalo mocno jak oddychalam - czyli jestem nieprzecietna ;p
Coz, lekarz kazal odpoczywac, nie wychodzic z domu dalej niz laboratorium i on, wiec stosuje sie do jego zalecen. Nie mowil o lezeniu plackiem ;p nie przesadzajmy. Nie bede nad soba teraz rozpaczac. On sam mowil, ze tragedii nie ma jeszcze, kontrola za 2 tygodnie.
Ale mamy ginekolog tez bym nie traktowała jako wyroczni. Natknęłam się na kilka przeczących sobie faktów w jej artykułach. -
Kendy wrote:Amen. Twoja decyzja
Ale mamy ginekolog tez bym nie traktowała jako wyroczni. Natknęłam się na kilka przeczących sobie faktów w jej artykułach.
Przede wszystkim slucham swojego lekarzajakby zalecil lezenie plackiem to bym lezala.
Ja tez jej nie traktuje jak wyroczni. To tylko internet.
I chyba na jakis czas pozegnam sie z forum bo zaraz poczuje sie jak jakas wyrodna matka, zla kobieta. Nie mam ochoty sie nad soba uzalac, ani piescic jak to nie potrzebne. -
czarnaiwi wrote:Kendi odeszły mi wtedy wody, Mały nie był już taki malutki bo ważyl 3020 kg i miał 53 cm 10/10.
To ja torbę na bank do 35 tygodnia już spakuje albo i szybciej hehe -
Seli wrote:Przede wszystkim slucham swojego lekarza
jakby zalecil lezenie plackiem to bym lezala.
Ja tez jej nie traktuje jak wyroczni. To tylko internet.
I chyba na jakis czas pozegnam sie z forum bo zaraz poczuje sie jak jakas wyrodna matka, zla kobieta. Nie mam ochoty sie nad soba uzalac, ani piescic jak to nie potrzebne.
Forum to też tylko internet...każda wyraża tylko swoje zdanie. W cale nie musisz tego brać do siebie. -
Seli dla ginekologa/położnika nigdy nie ma tragedii, mowie to na podstawie lekarzy w szitalu. Dla nich 32 tydzien to zajebisty noworodek a niestety tak nie jest. :p
Kendy nie chce 4kg rodzić. A jak pomysle o noszeniu i potem ze ta waga bedzie rosnac to chce mi sie plakac. Czemu nie moge miec dziecka 2800 no zesz, niesprawiedliwosc losu kurdeWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 19:31
-
katepr wrote:Seli dla ginekologa/położnika nigdy nie ma tragedii, mowie to na podstawie lekarzy w szitalu. Dla nich 32 tydzien to zajebisty noworodek a niestety tak nie jest. :p
Kendy nie chce 4kg rodzić. A jak pomysle o joszeniu i potem ze ta waga bedzir osnac to chce mi sie plakac. Czemu nie moge miec dziecka 2800 no zesz, niesprawiedliwosc losu kurde
Ale nie rodze jeszczei on nie mowil, ze super jak urodze teraz, mowil, ze moze byc tak, ze bedzie 37 a moze pociagne do 1.01 wiec nie mowimy tu o wczesniaku.
-
Seli nikt nie każe Ci sie pieścić :p jak bedziesz sluchac zalecen wychodzenie tylko na badania/wizyty to bedzie ok. A z drugiej strony w domu tez mozna ciagle cos robic i lazic wiec dla mnie to ze ktos z domu nie wychodzi nie oznacza ze w nim odpoczywa
Seli ja wiem ze tak nie powiedzial i ze nie rodzisz, niewiem jak to inaczej opisac poprostu poloznik ginekolog bardziej patrzy pod katem tego ze to wysoki tydzien ciazy a nie tego ze dziecko nie jest jeszcze super rozwiniete w 32 tyg
Moze byc wszystko, mozesz do 37 wytrzymac a mozesz w 33 dostac skurczy i rodzic a z taka szyjka pojdzie to wiele szybciej. Zreszta kazda z nas moze bo czasem dynamicznie wszystko się dzieje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 19:38
-
Kendy wrote:To fakt dzidziuś w normie i 10/10 czyli wszystko było ok? Nie był już jako wcześniak ? No nie bo to już 37.tydzien .
To ja torbę na bank do 35 tygodnia już spakuje albo i szybciej heheWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 19:34
Kendy lubi tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
katepr wrote:Seli nikt nie każe Ci sie pieścić :p jak bedziesz sluchac zalecen wychodzenie tylko na badania/wizyty to bedzie ok. A z drugiej strony w domu tez mozna ciagle cos robic i lazic wiec dla mnie to ze ktos z domu nie wychodzi nie oznacza ze w nim odpoczywa
Seli ja wiem ze tak nie powiedzial i ze nie rodzisz, niewiem jak to inaczej opisac poprostu poloznik ginekolog bardziej patrzy pod katem tego ze to wysoki tydzien ciazy a nie tego ze dziecko nie jest jeszcze super rozwiniete w 32 tyg
Coz, dla niego moge urodzic w terminie, mowi, ze z jego doswiadczenia z pessarem czy bez to nie ma znaczenia i kobiety potrafia po terminie rodzic i mamy ustalone dwie kontrole w listopadzie, chyba, ze by cos sie dzialo to ustalimy wiecej. Na razie ujscie szyjki nie ma ksztaltu v ani u i nic sie od wewnatrz nie dzieje.
Po prostu mu ufam i wiem, ze nie urodze za sekunde ;p
A w domu nie robie bog wie czego i nie zamierzam, glownie duzo spie i czytam ksiazki. Olalam totalnie sprzatanie i wiele innych rzeczy. -
katepr wrote:No i git. A jak ta infekcja, kiedy bedziesz miec wynik wymazu? Oby wkoncu nic Ci nie wyszło kurcze
Wlasnie wracamy z labood 18... wiec wyniki za ok 4 dni.
Niby nic mnie nie boli, nie mam skurczy jakby w szyjce wiec nie wiem... ale prawda taka, ze przed samym otworzeniem wynikow mam objawy dopiero infekcji ;p
A gdyby mlody tak nie kopal i nie wierzgal to nic by mnie nie bolalo i byloby super. -
Marin wrote:To muszę jeszcze dokupić parę rzeczy. No i z moimi ruchami i ogarnięciem musze zaraz startować
A i znajoma mówiła że najlepiej spakować się w 2 torby, tzn w jedną swoje rzeczy a w drugą dla Maluszka. Ktoś się wypowie? Bo mi się wydaje ze tak głupio do szpitala z takimi bagażami.
Polozna nam mowiła, ze 2 torby, zeby tata w nerwach dzieciecych rzeczy nie szukal. Chodzi o 2 reklamowki i to razem do walizki czy torby na kolkach. W razie potrzeby tylko otworzy walizkę i wyciągnie pakiet. -
Mnie boli jak wstaje, np. Z samochodu. Jakby mi miało coś z krocza wypaść ;P albo zakłuje.
Ale macie już duże maluszki
A przygotowujecie jedna torbę na porodówkę i druga na oddział?? Bo jak czytam jakieś listy z wyprawkami to tak właśnie dzielą -
Moja siostra urodziła córkę w 36t6d i była wcześniakiem, ale z wagą normalnego dziecka bo 3690 g
I mieli część szczepień za darmo.
Co do torby to ja dla dziecka z tego co pamiętam biorę tylko mokre chusteczki. Muszę jeszcze raz sprawdzić. Dzisiaj przyszło zamówienie z apteki. Zostają mi tylko te staniki do karmienia i jeszcze jedna koszula. I chyba wsioWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 20:38
-
Troche przesada z osobna torbe na porodowke no bo po co? W koszule do porodu przebierasz sie na izbie raczej. Niewiem co jeszcze w tej torbie mialoby byc. Woda i przekaska? To moze byc chyba w zwyklej torbie. A ja na porodowce nie zdazylam nawet komorki z podrecznej torebki wyjac
Seli to trzymam kciuki zeby wkoncu nic nie wyhodowanoWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 20:51
Seli lubi tę wiadomość