STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Seli
Masz rację tak mi źle i tak nie dobrze.
Marudzę...ale wymęczyło mnie to już trochę.
Lisa
Oczywiście,że powalczę...jeszcze się nie poddaje ale przyznam że już zaczęły mi takie myśli przemykac..wcześniej twardo i stanowczo mówiłam że się nie poddam.
Ale chyba nie ma co się dziwić że dopadł mnie kryzys . Ja już że 3 tygodnie walczę z tymi sutkami .Można mieć dość.
Ale u mnie od myśli do czynów często daleko. Zobaczymy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2019, 11:41
-
Lisa24 wrote:Kendy może spróbuj jeszcze trochę powalczyć a jak się nie uda to trudno, będziesz wiedzieć ze zrobiłaś co tylko mogłaś. Chyba ze już teraz to wiesz i brakuje sił to tez zrozuniale.. przemysl sobie wszystko jeszcze raz na spokojnie
A z sutkami może pomoże położna laktacyjna?? A co do Twojej położnej to ona się Tobą cały czas zajmuje jako kobietą, aż do śmierci ;P Twoim synkiem już nie, bo nad dziećmi sprawują opiekę chyba do 4 tyg (?) ale Ty ze swoim problemem mysle, ze możesz walić śmiało
Seli to czekam na recenzje tych pieluch wielorazowyvh
No te bambusowe wychodzą trochę drogo.. chociaż teraz były ns promocji i z rossnę nie wychodzi chyba dużo drożej niż premium Care. Teraz najważniejsze żeby jej wyleczyć do końca tą pupę.. robię co mogę a wyglada to jak wyglada.. kończą mi się pomysły tylko wyrzuty sumienia mam coraz większe ze robię coś nie tak i jej szkodzę
Rozmiar 3 bambusowych jest mega drogi... -
Kendy nie chodzi o marudzenie, a o Twoj komfort, trzeba sie podleczyc i mysle, ze bedzie ok. Ja tez zaczelam smarowac juz. Bo widze, ze pobolewaja, a jak oleje to, ze troche boli to potem moze byc gorzej... a bardzo bym nie chciala dawac mm...
-
Seli wrote:Kendy nie chodzi o marudzenie, a o Twoj komfort, trzeba sie podleczyc i mysle, ze bedzie ok. Ja tez zaczelam smarowac juz. Bo widze, ze pobolewaja, a jak oleje to, ze troche boli to potem moze byc gorzej... a bardzo bym nie chciala dawac mm...
-
Kendy, tak to niestety jest z tymi piersiami.. Jak się coś psuje, to wszystko po kolei, i wtedy jest naprawdę ciężko A laktator potrafi nieźle wymęczyć, bo to tak naprawdę podwójna robota. Ja wytrzymałam 3 tygodnie. Mój mąż też mnie bardzo wspierał w moich decyzjach, bo przecież dziecko czuje, gdy matka cierpi.
Najlepiej pójść do poradni laktacyjnej - są najczęściej przy szpitalach. Niestety, płatne.. W Warszawie za konsultację bez dziecka płaciłam 70 zł, a jakbym przyszła z dzieckiem, to 150 zł. W poradniach takich przyjmują i położne, i lekarze. Są wyspecjalizowani w tematyce laktacji, więc na pewno lepiej doradzą niż położna z przychodni czy gin. Lepiej zapisać się do lekarza w takiej poradni, bo wiadomo - może przepisać lek.
Antybiotyk się bierze raczej przy zapaleniu, które daje objawy jak przy grypie - gorączka, dreszcze (u mnie tak było). Jeśli u Ciebie samopoczucie jest ok, to może wystarczy jakaś mocniejsza maść na receptę albo pokażą Ci inną technikę przystawiania.
Myślę, że w Twoim przypadku taka wizyta by pomogła.
-
katepr wrote:My uzywamy pampers niebieskich bo moje ulubione zielone uczulają młodą. Ale 3jki bede znowu próbować zielone. Starszaka też 2jki uczulały ale chyba premium care a potem juz zielone nosil a na noc premium care.
U nas bez zmian młoda pije mało a bardzo często, w nocy też tak samo..do 2 spi jako tako z pobudkami a potem juz koncert stekania na zmiane z cycem
Dziewczyny ktore przechodzilyscie na mieszanke,albo dokarmiacie, też Wam tak malo jej dzieci piły/piją?? Co dam mlodej np po kapieli na noc to wypija max 50ml a tak to nawet i 20-30 . Chyba nie idzie sie najesc taka iloscia :p
11.2017 - aniołek 8tc
-
Lisa24 wrote:Katepr u mnie ostatnio tez wypijala max 30 i koniec, za to pierś chętnie. Teraz narazie jej w ogóle nie daje
U nas tez okropna noc. Przed pójściem spać znowu była fontanna, z nosa tez.. całe łóżeczko w mleku już sama nie wiek czy to faktycznie z przejedzenia.. potem od 2 do 6.30 nie spała, była spokojna a momentami płakała. Martwię się czy nie ma refluksu i może ją piecze poprostu.. teraz znowu nie śpi
My od wczoraj jesteśmy na tych bambusowych z rossmanna.. i zobaczymy. Narazie po nocy pupa dużo lepiej, wiec może zmiana faktycznie pomogła
11.2017 - aniołek 8tc
-
Kendy wrote:Seli ja też bym chciała zostać na piersi samej. Ja smaruje odkąd zaczęły lekko boleć ale problem mimo to się pogłębiał..karmienie powinno być przyjemne a ja się stresuje przed każdym przystawieniem ale ciiii karmie i pisze z wami wcześniej to było niemożliwe,zwijałam się z bólu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2019, 12:03
Seli, Magdoczka lubią tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Ja bym miala mniej oporow ale widze jakie sklady maja mm... i chce uchronic jednak od tej sztucznosci i chemii ile sie da... bo czasy takie, ze faszerujemy sie chemia...
I np. takie paroweczki dla dzieci, soczki, szyneczki... a potem dziecko nadpobudliwe itp. A czlowiek mysli, ze jak dla dzieci to zdrowe i bezpieczne... -
Seli wrote:Ja bym miala mniej oporow ale widze jakie sklady maja mm... i chce uchronic jednak od tej sztucznosci i chemii ile sie da... bo czasy takie, ze faszerujemy sie chemia...
I np. takie paroweczki dla dzieci, soczki, szyneczki... a potem dziecko nadpobudliwe itp. A człowiek myśli, ze jak dla dzieci to zdrowe i bezpieczne...
11.2017 - aniołek 8tc
-
spaceangel wrote:Żeby tak się dało przed tą chemią obronić niestety to by trzeba było mieć własne krowy świnki kurczaki, warzywa i owoce i jeszcze pilnować żeby pestycydów od sąsiada nie przywiało..
Oczywiscie. Dlatego mowie o ograniczeniu tego -
spaceangel wrote:Wiesz ja też na początku miałam wyrzuty sumienia jak zaczęłam dokarmiać mm ale powiem szczerze nie żałuję.. Bo i cycki są w dobrej formie, ja się w miarę wysypiam, młoda zadowolona i dostaje moje mleko na bieżąco mimo że bywają dni że ślęczę nad laktatorem z femaltikerem do pomocy bo Emila ma fochy i cyca nie chce. Najważniejsze to pójść na kompromis z samą sobą bo oprócz tego że chcemy być super matkami to jesteśmy też stety lub niestety ludźmi
Otóż to. Pięknie napisane
-
Seli wczoraj na promocji 2 za 25 sztuk 19.99 plus zniżka z rossne, dzisiaj widzę, ze już 25zl. Ale co rozmiar to droższe i mniej sztuk mąż kupil przy okazji babydream podobno tez niezły skład a dużo tańsze ;P ale to jak się podleczymy.
Co do ulewania to wiem, ze niedojrzałość układu pokarmowego.. tylko, ze to nie jest ulewanie a wymioty właśnie jej teraz ograniczań i po każdym karmieniu 30 min noszenia do odbicia. Co do klina to mamy łóżeczko, które można regulować nogi i od początku jest pod skosem. Chociaż ostatnio na jakims blogu mamafizjoterapeuta czy jakoś tak czytałam, ze to wcale nie jest dobre, bo wszystko co się cofa zostaje w przełyku i zaczyna dziecko palić. Tak złe i tak niedobrze. Jakie nasze mamy miały spokoj jak tego internetu nie było. A teraz się człowiek naczyta i głupieje bo chce jak najlepiej a wszystko co robi to złe.
Mój mąż ma jeszcze dzisiaj urodziny. Oczywiście goście sie wprosili wiec latam na miotle od rana.. niewyspana bo nocka zarwana. M od dwóch dni chory ale dzisiaj od rana łazi po mieście bo „musi”. Zaraz mnie szlak trafi przysięgamolkakarolka lubi tę wiadomość
-
Lisa widzialam ale rozmiar 2 a my juz 3... ;p
No nic, zrobilam zamowienie z milovii i pupusia ;pLisa24 lubi tę wiadomość
-
Magdoczka wrote:Kendy, tak to niestety jest z tymi piersiami.. Jak się coś psuje, to wszystko po kolei, i wtedy jest naprawdę ciężko A laktator potrafi nieźle wymęczyć, bo to tak naprawdę podwójna robota. Ja wytrzymałam 3 tygodnie. Mój mąż też mnie bardzo wspierał w moich decyzjach, bo przecież dziecko czuje, gdy matka cierpi.
Najlepiej pójść do poradni laktacyjnej - są najczęściej przy szpitalach. Niestety, płatne.. W Warszawie za konsultację bez dziecka płaciłam 70 zł, a jakbym przyszła z dzieckiem, to 150 zł. W poradniach takich przyjmują i położne, i lekarze. Są wyspecjalizowani w tematyce laktacji, więc na pewno lepiej doradzą niż położna z przychodni czy gin. Lepiej zapisać się do lekarza w takiej poradni, bo wiadomo - może przepisać lek.
Antybiotyk się bierze raczej przy zapaleniu, które daje objawy jak przy grypie - gorączka, dreszcze (u mnie tak było). Jeśli u Ciebie samopoczucie jest ok, to może wystarczy jakaś mocniejsza maść na receptę albo pokażą Ci inną technikę przystawiania.
Myślę, że w Twoim przypadku taka wizyta by pomogła.
Tylko że ja jestem z małego miasta u nas nie ma żadnych poradni ani doradców laktacyjnych,w szpitalu też nie było. Położna i już.
U nas znowu nie ma kupy. ..kupiłam probiotyk podałam i zobaczymy.
I mam maltan:) będę się kurowac:)Seli lubi tę wiadomość
-
U nas ostatnio kupa co 2-3 dni... ale brzuch miekki, nie prezy sie... to chyba tak bedzie.